Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dziewczyn miałam przerwę kilkudniowe, ale jestem. Starałam się was czytać. Jednak nie nadążam.

 

Co do spirali, mam już 5 lat. Właśnie muszę się wybrać na wymianę. Czy boli - przy zakładaniu nie, ale później tak. Znaczy tak przynajmniej kilka godzin ból się utrzymuje.

Jednak komfort zaje.... Nie myślisz o żadnych tabletkach, facet może kiedy chcę i do końca jak to się mówi hihihi.

1000zł to na pięć lat nie dużo w przeliczeniu na komfort.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1998/#findComment-6516835
Udostępnij na innych stronach

A na ten ból tylko ketonal i nospa pomaga. Mnie ten ból złapał jak stałam w aptece. Myślałam że zemdleje. Teraz jak będę jechać to już z ketanolem, żeby wziąść od razu. Może jak od razu wezmę to będzie lepiej.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1998/#findComment-6516847
Udostępnij na innych stronach

Baby no blagam Was przestanicie z tym bólem!!! kiedyś się rodziło w kapuście i dalej hakało w polu;);)

 

Nieprawda! Cała wieś (kobiety) schodziła się na poród. Mężczyźni byli wypraszani z izby, jechano po akuszerkę, rozpalano piec, wyparzano narzędzia i materiały. Nikt nie rodził w polu! Kobieta rodziła na kolanach, a nie jak dzisiaj na leżąco (w tym względzie podglądano zwierzęta). Ale też umieralność przy porodach była duża :yes:.

A potem cała wieś pomagała, kobieta do tygodnia nie wstawała z łóżka. Nikt jej w pole nie wysyłał! Zwłaszcza przy pierwszym porodzie chuchano i dmuchano. Fajnie to opisano w "Annie Kareninie" - żona Lewina rodziła, choć to była szlachcianka ;).

 

Ale też kiedyś były inne kobiety i dzieci. Tzn. baby jak dąb, tyłkiem orzechy potrafiły rozłupać ("Krzyżacy"), potężne, silne i rosłe, a dzieci mniejsze, poniżej 3 kg (dzisiaj zdarzają się powyżej 4 - wszystko przez witaminy, które łykamy dla zdrowia dziecka). Społeczeństwo coraz szczuplejsze (jak ideał kobiety zmienił się przez lata! Te z porządnym tyłkiem na palcach jednej ręki można policzyć), rosną nam głowy (to nie science-fiction), tak działa dobór naturalny.

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1998/#findComment-6516903
Udostępnij na innych stronach

gajzo, kamila, pogadajcie szczerze z mamą, jak było w czasie pierwszego porodu. Każda kobieta jest inna, ale... Prawie zawsze jest jak u mamy ;).

Pamiętajcie, że czasy się zmieniły, w szpitalach jest ciut lepiej, zapytajcie po prostu o ból, długość porodu, jak się czuły w pierwszej, drugiej fazie, czy były komplikacje, czy mają traumę, czy raczej pozytywnie. I na tej podstawie zdecydujcie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1998/#findComment-6516914
Udostępnij na innych stronach

zapytajcie po prostu o ból, długość porodu, jak się czuły w pierwszej, drugiej fazie, czy były komplikacje, czy mają traumę, czy raczej pozytywnie. I na tej podstawie zdecydujcie...

 

taaa moja przy pierwszej ciazy rodzila... urodzila dziecko, po czym darla sie ze dalej rodzi a oni mowia ze nie moze itp :lol2:

i wez sie pytaj matki jak bylo ;) buhahahaha

po co?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1998/#findComment-6516920
Udostępnij na innych stronach

Renia oglądałam ostatnio zdjęcia Twojego domu. Okazało się że na tablecie wszystkie mi się otwierają :-D Fajnie zobaczyć je po takim długim czasie. Twój dom był dla mnie inspiracja :wiggle: Edytowane przez gośka.Ł.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1998/#findComment-6516970
Udostępnij na innych stronach

 

źle liczysz, to trzeba liczyć po 7 latach od ślubu :p Czyli pogadamy w 2017 :p

 

Generalnie chodzi o to, że charakter niby ma się zmieniać co 7 lat, po ślubie czy bez. Są ludzie bez ślubu, ich też to dotyczy. Nasze 11 lat miało jeden kryzys, nie związany z małżeństwem, który tylko wzmocnił związek. A wkur.... jestem zawsze przy PMS :rotfl: więc można powiedzieć, że raz w miesiącu jestem zdolna do włoskich kłótni :).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1998/#findComment-6517064
Udostępnij na innych stronach

bratkaf, teraz są takie metody, że jak żylaki się pojawiają (nie jest zaawansowane stadium), to wpuszczają coś w żyłę (lekarstwo), żeby ją udrożnić. Wiem, że w Szczecinie to robią. Może jeszcze w innych klinkach chirurgii plastycznej. Nie trzeba iść na laser/wycinanie/drogą radiową (to ostatnie jest najlepsze, bo nic nie boli i migiem się goi, ale 3x droższe od laserowego likwidowania żylaków).

 

miałam coś takiego robione u chirurga naczyniowego, wstrzykuje się w żyłę i ten płyn zamyka, skleroterapia to się nazywa, i wcale nie drogo 3 lata temu płaciłam 300zł za trzy żyły. Teraz znowu mi trochę na prawej nodze popękało naczynek to muszę się umówić na wizytę. Zabieg bezbolesny, bez znieczulenia i rzeczywiście wszystko szybko się goi

 

a był ktoś z was kiedyś na bornholm, jakoś mi się ostatnio urlop na bornholmnie zamarzył

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1998/#findComment-6517071
Udostępnij na innych stronach

Ja nie byłam.

 

Dzięki bratkaf za cynk na temat tego zabiegu, bo u mnie po ciąży jedna żyła (jeszcze nie żylak, ale już nieestetycznie wygląda) wyskoczyła pod kolanem i muszę ją zlikwidować. Można to robić latem? I jak długo potem człowiek nie może ćwiczyć?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1998/#findComment-6517102
Udostępnij na innych stronach

ja też nie mam jeszcze żylaków, ale właśnie nieestetyczne naczynka i czasami bardziej widoczne żyły, tak jakby zaraz pod skórą, obecnie na prawej nodze. Ja robiłam jakoś październik/listopad, nie wiem nic odnośnie lata, co do ćwiczeń to chyba z 3 dni nie można, bo masz jakby uczucie ciagnięcia i ta żyła się tak obkurcza stopniowo, na początku wydawało mi się, że nie usunęła sie całkowicie, ale potem wszystko się ładnie wchłonęło, obecnie nie pamiętam gdzie ta żyła biegła, nie ma śladu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1998/#findComment-6517153
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...