Nasz domek

[fajna kobieta]

ja też tak mam, tyle że :

widzisz, ja jestem skorpion, zona wodnik - czyli trudne połączenie. Tyle że u mnie dominującym jest znak Wagi - a wodnik z wagą to już najlepsze połączenie. I tak bywa, że ktoś jest "urodzony" w jakimś znaku, a tak naprawdę ma dominujące cechy z innego znaku.....u was też tak może być....

I to są właśnie te detale.....

O matko!!! Miałam faceta skorpiona( ja wodnik) omal sie niepozabijalismy.

[gośka.Ł.]

O, to my byśmy się ze sobą zgrali

Z tymi horoskopami to jest tak że jak czytam o sobie to się wszystko zgadza, ale połączenia Miałam chłopaka ze znaku skorpiona myślałam że go zabije

[gośka.Ł.]

O matko!!! Miałam faceta skorpiona( ja wodnik) omal sie niepozabijalismy.

 

Fajna ja też ze skorpionem

[gośka.Ł.]

Mojemu mężowi zawsze się sprawdzają horoskopy, w szczególności te dotyczące finansów. No tak już ma ten mój m, zawsze dobra passa.

[gośka.Ł.]

Mój jak ma pod górkę to zawsze ląduje na 4 łapach taki dar.

[gośka.Ł.]

No wypisz wymaluj - mój chłop. Jemu się zawsze ta morda śmieje. No nie ma, że coś go wkurza, coś mu nie wychodzi. A jak mu coś nie wychodzi, to on spoko, że się uda na koniec i rzeczywiście mu się udaje w finalnym efekcie.

 

Kamila bo tu chodzi bardziej o podejście do życia. Zawsze na luzie z uśmiechem. Mój też zawsze banan, dusza towarzystwa, każdą imprezę rozkręci. Mnie czasami za niego wstyd ale on już taki jest. Prywatnie i w pracy.

[gośka.Ł.]

zawsze go wszędzie pełno i wszędzie się wkręci. Nawet jak nie chce to go zapraszają. On zawsze mówi że jakby miał się przejmować to by kwiatki wąchał od spodu. Luzak całe życie. Ja znowu inaczej i tym się od siebie różnimy.

[gośka.Ł.]

każdy jest inny.....dlatego życie jest czasami takie piekne, a czasami wręcz przeciwne

gdybyśmy byli wszyscy tacy sami - to byłoby tylko nudne

 

Dokładnie i na szczęście

[fajna kobieta]

bo tutaj trzeba patrzeć kompleksowo - nie tylko na słonce, ale także na położenie pozostałych planet, uwzględnić dominante, ascendent,descendent, medium coeli, imum coeli, aspekty planet itp. Pozycja słońca jest ważna, ale to tylko jeden z elementów układanki (bywa że zupełnie nieistotny!)

Właśnie dlatego wszystkie horoskopy "gazetowe" są nic niewarte.....one uwzględniają tylko pozycję słońca

ja trochę siedzę w temacie i wiem co mówię

To jak ty w tym troche siedzisz to powiedz mi dlaczego moj znak ( wodnik) nie pasuje do lwa a kiedyś miałam faceta spod tego znaku i sie mega dogadywalismy? A sexu lepszego to juz pózniej z nikim nie miałam...:rolleyes:No jeszcze ze skorpionem ale porównywalny.

[Nesska]

o matko ale tematy....

 

ale powiem wam ze mnie zawsze zdrada "krecila" .... was nie? dlatego ja swojego m kontroluje bardzo...i on o tym wie. bo nie dosc ze pracuje wsrod studentow (wiecie jak teraz studentki wygladaja??? czasami nawwet mnie szczena opada) to na dodatek zatrudnia u siebie bardzo mlode i czasami bardzo ladne dziewczyny. ja sama sobie nie ufam wiec jemu tym bardziej...oczywiscie czasami mu powtarzam ze jak sie pusci to go zniszcze (zwlaszcza jak zrobi to z ladniejsza ode mnie )

[gośka.Ł.]

ja raz w życiu widziałam mojego wystraszonego Wypił z bratem 1,5 litra bimbru i nikogo nie rozpoznawał tylko mnie. Jak dziecko się do mnie przytulił i kazał zaprowadzić do sypialni :rotfl: Ubaw mieliśmy ze znajomymi po pachy jak patrzył się na ludzi i pytał kim oni są. O i wtedy był zazdrosny, tylko nogi odmówiły mu posłuszeństwa

[gośka.Ł.]

Ja już pisałam o zdradzie, że nie wiem jak bym się zachowała i nie chcę tego wiedzieć. Liczę na to, że nam się uda.

[fajna kobieta]

Moj niestety tez zatrudnia wyłącznie dziewczyny ...12 sztuk ale nie ma na kim oka zawiesić .;)Ja sie muszę przyznać ze moze nie jest tak ze mnie akurat kręci zdrada ale jestem bardziej uległa na wdzięki innych facetów po alkoholu np.Zdarzyły mi sie macanki i całowanie z innymi.

[Nesska]

nie no cos ty jakbym chciala zeby mnie facet zdradzil to juz by bylo zboczenie....sama mam czasami ochote....moze teraz juz noe ale jak bylam mlodsza i nie bylo dzieci.ahhh kiedy to bylo..teraz jestem powazna mamusia juz glupoty mi nie w glowie

[gośka.Ł.]

KRĘĆI ?????? Co ????

Ja znam siebie i wiem że bym sobie nie poradziła. Totalnie mnie opętał mój m. Ja taki typ wrażliwca jestem . Zawsze rodzina na pierwszym miejscu. Jak mój miał wypadek na nartach 4 lata i ledwie wyszedł z tego to ja pierwsze co zrobiłam to wydarłam się na niego. O czym on myślał, a ja ,dzieci, co by było z nami.

Edytowane 11 Lipca 2014 przez gośka.Ł.

[fajna kobieta]

Aj tam Nesska zaraz głupoty...:pWiesz jak sie człowiek dowartościowuje wtedy!?;)Od razu ego rośnie.

[Nesska]

fajna ja mojego nigdy nie zdradzilam fizycznie ale zawsze mialam jakiegos adoratora.dziwie sie ze my tyle lat ze soba jestesmy bo rozstawalismy sie kilka razy.

[fajna kobieta]

KRĘĆI ?????? Co ????

Ja znam siebie i wiem że bym sobie nie poradziła. Totalnie mnie opętał mój m. Ja taki typ wrażliwca jestem . Zawsze rodzina na pierwszym miejscu. Jak mój miał wypadek na nartach 4 lata i ledwie wyszedł z tego to ja pierwsze co zrobiłam to wydarłam się na niego. O czym on myślał, a ja ,dzieci, co by było z nami.

A ja choć bezgranicznie kocham meza ,dzieci i choć każde z nich jest cząstka mnie i poświęciłam im dużo czasu to myśle rownież o sobie.

[gośka.Ł.]

Mnie zdrady nie kręcą, a wręcz brzydzą :sick: Nie po to zakładałam rodzinę.

[fajna kobieta]

Nesska przybij piateczke!!!! :pJa mam zawsze jakiego dyżurnego adoratora na boku.