Nasz domek

[fajna kobieta]

Dokładnie.Trzeba sie zastanowić czy życie na manowcach za bardzo nie skopie twojej dupy.

[gośka.Ł.]

Mówię tylko, że tego nie wiesz, bo nie mozesz wiedzieć co będzie za kilka lat. Tu musisz mi przyznać rację. Nawet nie mi, tylko logice, prawom natury, życia.

Nie wiesz co będzie za kilka lat = nie wiesz, czy nie zdradzisz swojego męża za kilka lat lub czy on nie zdradzi ciebie. A to, że teraz tak czujesz to żaden wyznacznik. Oczywiście życzę, żeby żadnych zdrad nie było.

No nie wiem ale nie mam zamiaru żyć i obawiać się tego. Zycie jest za krótkie. Nie będę myślała nad czymś co mi do głowy nie przychodzi. Ja raz prawie straciłam męża, więc ze swojej strony wiem co bym czuła.

[fajna kobieta]

Jest porozumienie dusz Kamila.

[reni1980]

Heja, za mezusiem nie gonie, raczej czekam z obiadkiem

 

Ale wiem jedno, jak tak dalej pójdzie to w poniedziałek nie nadrobie was

[nilaf]

:DUwaga,uwaga popelnilam ciasto bez pieczenia. A co,dzisiaj mi chyba dupsko pęknie.

[mirkamis]

Reni Twoja galeria działa

 

 

Kamila ja już nawet nie liczę na ilu rozmowach byłam .Tylko w ostatnim tygodniu na 2.

[bratkaf]

Moj niestety tez zatrudnia wyłącznie dziewczyny ...12 sztuk ale nie ma na kim oka zawiesić .;)Ja sie muszę przyznać ze moze nie jest tak ze mnie akurat kręci zdrada ale jestem bardziej uległa na wdzięki innych facetów po alkoholu np.Zdarzyły mi sie macanki i całowanie z innymi.

 

ja po alkoholu też się czasem zapominałam, po ślubie już nie, ale na studiach się dwa razy zdarzyło. Byłam za granicą na erasmusie on tutaj , tyle ile alkoholu tam piłam, to az dziw ze w alkoholizm nie popadłam:0

 

dla mnie to nie do pomyślenia....

gdybym o czymś takim myślał - to prędzej złożyłbym pozew rozwodowy....

 

mi się wydaje, że kobiety są skłonniejsze do wybaczania, facet rzadko wybacza jak ktoś "wejdzię na jego teren", ja osobiście nie znam faceta, który by wybaczył

 

Nie, ale dobry przykład w domu na pewno pomaga. Taki w 100% nie niby wszystko gra.

 

moja mama pochodzi z bardzo dobrego domu, dziadkowie byli ze sobą ponad 50lat, dla mnie ich małżeństwo to wzór do naśladowania, ale moja mama z moim ojcem to tragedia, są po rozwodzie:/

 

Nie tylko jak się samemu uległo. Ja nigdy nie uległam i nie chcę tego robić, ale tak jak dziewczyny mówią: nie wiesz, co będzie za kilka lat. To tak jakbyś mówiła np.: ja nigdy nie zachoruję na raka. Nie wiesz po prostu tego, co przyniesie życie, jak się zmieni twoja relacja z mężem, jak ty się zmienisz. Ja nigdy swojego męża nie zdradziłam. Jeśli zawsze będzie tak jak jest teraz, to najpewniej nigdy go nie zdradzę, ale nie wiem, na jakie wody rzuci nas statek... Może za kilkanaście lat w ogóle nie będziemy razem. Nie wiem, dlatego nie wypowiadam się o przyszłości.

 

zgadzam się z tobą Kamila, w życiu nic nie jest pewne, szczególnie jak coś człowiek chce zaplanować. Na nic nie mamy wpływu, jak bym mogła swoje życie zaplanować jak chciałam, to miałabym już dwójkę dzieci, a mąż pracowałby nadal w tym samym mieście i nie bylibyśmy małżeństwem weekendowym (w snach o tym nie myślałam), są takie sytuacje, na które nie mamy wpływu, nie przewidzimy... zdrada czasami też do nich należy, bo życie pisze przeróżne scenariusze

 

 

dopiero was nadrobiłam , czekam teraz na męża, ugotowałam właśnie botwinkę, jutro planuję zrobić muffinki, ale w chałupie mam taki bajzel, że hej, już nie mam dziś siły sprzątać, choć wcześniej miałam taki plan.

[yokasta]

teraz nie mogę sie doczekac aż wrócę do domu i nie mogę się doczekać aż maż wróci, nie wiem czym to jest spowodowane , ty dom wybudowałaś no i nie pomógł, tu chyba chodzi o wiek, naprawdę doceniam sileskość i rodzinnoś w domu, no kurcze nie wiem jak lepiej to ująć,

 

Reni, to nie wiek, to charakter. Tak mi się zdaje,bo mam to samo.

 

Kamila, gratulacje, a co to za praca, pochwalisz sie?

 

P.S. jesteśmy dwa barany, młody zresztą tez

Edytowane 11 Lipca 2014 przez yokasta

[jjana]

Widzę, że jakaś dyskusja o zdradach była. Nie nadrobię na pewno, ale powiem tylko, że jak ktoś mówi, że "nigdy" i "na pewno" to mnie trochę bawi, bo ja z kolei uważam, że "tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono"

W swoim otoczeniu obserwuję właśnie romans faceta po 40-tce z dziewczyną po 20-tce. I to właśnie facet z kategorii "On? Nigdy!" uważany przeze mnie za wzór męża i ojca (2 małych dzieci), który o swojej żonie zawsze z wielką czułością się wypowiadał. Jak się dowiedziałam to pomyślałam, że głupie plotki i tyle. Niestety naocznie przekonałam się, że to nie plotki.

 

Wpadłam w dwóch sprawach:

1. Stacje parowe z Lidlu są Nie rzucili się na nie.

2. Magda lub inne dziewczyny. Chcę kupić perfumy Roberto Cavalli Serpentine. W necie są tylko na idrogeria.pl. Nie znam tego sklepu, nie wiem czy mają oryginały. Są też odlewki na odlewkiperfum.pl. Macie pomysł skąd je wziać?

[kam_gosc]

No dyskusja fajna rzecz tyle że tu już się powtarzamy trochę.

[fajna kobieta]

Dzien doberek!!! :)U mnie leje wieje i w ogóle pogoda pokrzyżowała mi plany...( miałam na baseny jechać do Niemiec)

[Nesska]

Hej Stację parową z lidla nabyłam i jestem zadowolona zresztą miałam poprzedni model i też byłam zadowolona i służył prawie 4 lata, niestety go popsułam Także jakby się ktoś zastanawiał to polecam, ma taką moc że wystarczy prasować z jednej strony

[Nesska]

Czy ktoś wie czy można odzyskać wszystkie dane z komputera??? Mój m przeinstalowywał system i wszystko poszło się.....zdjęcia, dokumenty.....

[yokasta]

Chyba mozna? Nie wiem

[andariel]

mi się wydaje, że kobiety są skłonniejsze do wybaczania, facet rzadko wybacza jak ktoś "wejdzię na jego teren", ja osobiście nie znam faceta, który by wybaczył

 

Nieprawda

Znam facetów, którzy wybaczają. Nawet wielokrotnie

 

Nie ma co się zarzekać. Życie jest po to by żyć i nawet jeśli się popełnia błędy to lepiej żałować niż się wszystkiego bać całe życie.

 

Witam się tak trochę nietypowo

Strasznie dużo do czytania tu ))

[fajna kobieta]

Czy ktoś wie czy można odzyskać wszystkie dane z komputera??? Mój m przeinstalowywał system i wszystko poszło się.....zdjęcia, dokumenty.....

Ojojoj....ja sie nie znam antytechniczna jest....

[Nesska]

Jak się nie da to go uduszę....wszystkie zdjęcia :cry:

[Nesska]

Tymczasowy ale jaką decyzję podjął bez konsultacji???? Przecież to ja mu kazałam

[Nesska]

No proszę Cie on miał to zrobić!!

[gajzo]

 

Inna kwestia, że dziwię się że taką decyzję mąż podjął bez konsultacji z tobą - dla mnie to niewyobrażalne(nie wie z czym się to wiąże, nie wiedział że tam masz dane na komputerze?!?)

Inna kwestia, że wrażliwe dane to zawsze trzymam na 2 komputerze, laptopie i czasami jeszcze na pendrivach

aha i kopie gdzieś na mailach

 

Chyba ciut przesadzasz .

 

W kwestii zdrad trudno mi się wypowiadać. Nie mam jeszcze męża. Taki nieformalny związek wygląda jednak nieco inaczej. Wszak to 5 lat, mamy zobowiązania wobec siebie.

 

Tak sobie myślę, że każdy z Was ma trochę racji w tym co pisze. Każdy ma świadomość tego jak kruchy może być związek, że trzeba nad nim nieustannie pracować. Chyba nie ma sensu zastanawiać się nad tym co by było gdyby... To właśnie takie myślenie doprowadza do zgrzytów. Gdybym ciągle myślała o tym, że z kimś innym będzie mi lepiej i, że dopuszczam taką możliwość, to nie mogłabym stworzyć z partnerem prawdziwie szczerej relacji.