fajna kobieta 06.10.2014 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 Jest po operacji i póki co wszystko ok .Pod stała kontrola raz w miesiącu chodzą z nim do szpitala na tzw dobowy pobór moczu.Wykryto zupełnie przez przypadek.W maju u mojej młodej w starej podstawówce zmarła dziewczynka na ten sam nowotwór Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 06.10.2014 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 No ja właśnie chciałam ta granatowa albo ta na górnym zdjęciu ktora jest bezowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 06.10.2014 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 wygrała? Tak, cudem. Jej mama jest lekarzem i poruszyła niebo i ziemię, żeby znaleźć specjalistę i szpital. Ale normalnie byłoby po wszystkim, bo zaczęło się od krwi w kupce. Pediatra odesłał i kazał obserwować, no bo krew w kupce, zdarza się, może alergia? No to poszła do babci na dyżur, ta zrobiła badanie krwi na zasadzie: "Co mi szkodzi?". Okazało się, że zostały godziny, jakaś rzadka choroba krwi (mała od urodzenia zwalczała własne krwinki, nie było żadnych objawów aż do stanu krytycznego, czyli krwotoków wewnętrznych), wieźli ją do innego miasta, do jakiegoś profesora w środku nocy, a tam już walka, bo trzeba było krew z matki przetoczyć, małej żyły pękały, jeździli z nią po całym oddziale, szukali sprzętu dla takiego maleństwa, igieł, lekarza, który by potrafił. Raz w rękę, raz w nogę, w głowę, wszędzie próbowali się wbić. To były już tylko minuty, bo na bieżąco kontrolowali, jak poziom krwinek spada. A potem czekali, czy się przyjmie. Gdyby nie babcia, to wiecie jak jest. Śmierć łóżeczkowa, nikt by nie wiedział dlaczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 06.10.2014 11:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 no to dzięki bogu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 06.10.2014 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 Masakra :jawdrop:Dobrze ze uratowali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 06.10.2014 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 06.10.2014 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 no tak ale mama nie lekarz poszłaby do domu obserwować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 06.10.2014 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 no tak ale mama nie lekarz poszłaby do domu obserwować Tak, a mała do rana by nie przeżyła . Szczęście w nieszczęściu. Dobrze mieć lekarza w rodzinie. Ja nie mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 06.10.2014 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 A, ona jeszcze miała anemię po porodzie (jak ja) i w szpitalu nie chcieli jej zrobić transfuzji (jak mi), ale jej matka zadzwoniła i okrzyczała, że mają robić i już. Gdyby nie to, przyjaciółka nie mogłaby być dawcą dla małej (sama by się przekręciła). A tylko ona mogła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 06.10.2014 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 (edytowane) Masakra jak sie o tym czyta:( My też lekarza nie mamy, mówię młodej ,że ma nim zostać. Ja strasznie boje się tej choroby ,u mnie ten strach to już też powoli choroba . Edytowane 6 Października 2014 przez mirkamis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 06.10.2014 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 Ja tego ńie rozumiem w naszej służbie zdrowia...pacjent jest traktowany jak intruz a np w Niemczech jak nie zgłosisz sie raz na jakiś czas na badania możesz stracić ubezpieczenie nawet.Po otrzymaniu skierowania do specjalisty masz dwa tygodnie na wizytę jak nie pójdziesz grozi utrata ubezpieczenia a u nas czas oczekiwania do specjalisty...pół roku nawet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 06.10.2014 11:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 jezusie a na co ta szczepionka? kto ją refunduje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 06.10.2014 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 Ja też mówię do mojego, że ma być lekarzem . A jak nie, to córka mojego szwagra bardzo w tym kierunku jest namawiana. Mój brat miał być, ale się zbuntował . Tak szczerze, to zupełnie by się nie nadawał do tego, ale ojciec mocno go cisnął. Teraz już wiem dlaczego . Mirka, ja też się ostatnio boję raka. Bardzo. Powoli to też paranoja . Ciągle sprawdzam węzły chłonne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 06.10.2014 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 mirkamis ja tez mam juz chyba schize jakaś na tym punkcie.U mnie po śmierci ojca jakby bardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 06.10.2014 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 O ludzie a co to za szczepionka jest ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 06.10.2014 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 (edytowane) Żeby tylko poł roku. Edytowane 6 Października 2014 przez mirkamis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 06.10.2014 11:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 kurcze dajcie spokój, no teraz pierwszy raz zabraniam o czymś mówić nie chce mieć doła do końca dnia, już po śmierci synka Karolci chodziłam tydzień przygnębiona:cry::cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 06.10.2014 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 kurcze dajcie spokój, no teraz pierwszy raz zabraniam o czymś mówić nie chce mieć doła do końca dnia, już po śmierci synka Karolci chodziłam tydzień przygnębiona:cry::cry: Reni, już wiesz, że syn biologii ma się uczyć . Na starość będzie jak znalazł . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 06.10.2014 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 Renia a ty myślałaś zeby swoją córkę zaszczepić ta szczepionka ona chyba HPV sie nazywa? Mnie moj ginekolog namawia ale zdania sa podzielone.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 06.10.2014 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 mirka to nie twoja córcia tylko siostry, tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.