Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

My mieliśmy szopki w weekend. U sąsiadów było weselicho. O 13 cała rodzina zebrała się pod domem, podjechała limuzyna, żeby zabrać młodych do kościoła, panna młoda odstrojona wyszła z domu, a my skradliśmy jej całe szoł :bash:. Młody histeryzował, chciałam go zabrać na spacer, pokładał mi się na chodniku pod domem: do wózka nie, na ręce nie, do domu nie, na spacer nie. Wszyscy zamiast na młodą patrzyli na nas :bash:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Women - nie kupuj tylko takiej ala aluminium - półokrągła z miejscem na gazety - mam 2 lata i cała zardzewiała a jest pod zadaszeniem:bash:

 

o chwila chyba coś z tej serii http://allegro.pl/ag367-skrzynka-na-listy-gazety-stalowa-nierdzewna-i4685915248.html 50 zł a nie 100 jak myślalam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja skrzynkę mam wbudowana http://allegro.pl/skrzynka-na-listy-przelotowa-do-wmurowania-kolory-i4556526390.html tylko to na etapie budowania :D

 

 

Ilonka głowa do góry .Ja na moim weselu miałam pijanego gościa ,który przyszedł na winko nazbierać a ,że był już tak zmęczony piciem to zasnął jak długi w mojej bramie .

Edytowane przez mirkamis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonka głowa do góry .Ja na moim weselu miałam pijanego gościa ,który przyszedł na winko nazbierać a ,że był już tak zmęczony pisiem to zasnął jak długi w mojej bramie .

 

:rotfl:

 

Magda, Twojego męża często nie ma. Też masz takie cyrki jak wraca, że mały nie odstępuje na krok? Mój mąż nie może wyjść nawet do toalety! Mały nie chce iść spać, jakby się bał, że kiedy się obudzi, taty nie będzie :(. Nie wiemy, co robić, bo każdy weekend to jazda na maksa :(. Jak jestem z nim sama, to anioł nie dziecko, jak jest tata - krzyk, płacz, cały dzień do góry nogami. Po ostatnim powrocie była taka histeria, że mały rzucał zabawkami po ścianach, włosie z dywanu wyrywał, rzucał się na podłogę :(. Nie wiem, czy tylko on taki wrażliwy, czy to normalne w tym wieku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonka mojego męża też często nie było jak syn był młodszy ale tak się nie zachowywał zresztą do dziś to się śmieją że mamisynek

 

:(

 

U nas w ogóle od dawna jest jakiś problem. Na przykład dziecko nie chce przy tacie chodzić, tylko na ręce. Siada na kolanka i płacze. Doszło do tego, że jak kładę go spać, to mąż musi wyjść z pokoju. Wtedy mały widzi, że taty nie ma i mogę go zanieść bez szemrania do sypialni, uśpić. Jak tata jest, to histeryzuje. Kiedyś myśleliśmy, że on coś wymusza, mąż jest za miękki, itp. Ale mąż miał dwa tygodnie wolnego i po kilku dniach było super, mały się uspokoił, jak tylko zobaczył, że tata nigdzie nie wychodzi (do pracy), przestał płakać, rzucać się, sielanka. Dodam, że mąż poświęca mu dużo czasu jak jest w domu, więc to raczej nie brak taty na co dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze maly pokazuje zazdrosc na swoj sposob?

Jestes z nim caly dzien, tata wraca to junior pewnie mysli ze tata zabierze mi mamusie, albo tata jest tylko moj i chce sie jemu pokazac, zeby mnie widzial i bral..

jakis buntownik maly rosnie.. mam nadzieje, ze to tylko chwilowe, az zacznie mowic co chce i o co chodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze maly pokazuje zazdrosc na swoj sposob?

Jestes z nim caly dzien, tata wraca to junior pewnie mysli ze tata zabierze mi mamusie, albo tata jest tylko moj i chce sie jemu pokazac, zeby mnie widzial i bral..

jakis buntownik maly rosnie.. mam nadzieje, ze to tylko chwilowe, az zacznie mowic co chce i o co chodzi :)

 

Nie wiem, rodzina twierdzi, że mąż dał sobie wleźć na głowę. Faktycznie, nigdy nie pokazał, że ma jakieś potrzeby z nim niezwiązane, obiad na przykład je z dzieckiem na kolanach (schudł 6 kg :bash:). Domem zajmuję się ja, więc siłą rzeczy nie mogę być zawsze na 100% przy dziecku, bo kto wymyje okno, ugotuje? Mały to akceptuje, potrafi pobawić się sam, kiedy mówię, że teraz będę zajęta (albo na swój sposób mi pomaga). Mąż tylko dziecko i dziecko, do kuchni nie może pójść bez krzyku, więc bierze małego na ręce i tak zostaje do wieczora. Myśleliśmy przez moment, że to moja wina (powinnam poświęcać małemu 100% uwagi do południa), ale z drugiej strony to przy mnie jest jak aniołek.

 

Jest zaborczy. Nie lubi na przykład jak przytulamy się z mężem, wtedy próbuje nas rozdzielić (od razu go przytulamy, ale on nie chce we trójkę). Zdarza się, że mnie odpycha, bo chce sam z tatą. Jak jest z tatą, to nie pozwala nikomu się zbliżyć (nawet mi!), tylko tata i tata. Kiedy zostajemy sami, to się do mnie tuli (ale jak przyjdzie babcia, to do niej też chce) i jest super. Ale niech babcia spróbuje się zbliżyć do niego przy tacie! Wtedy krzyk. Masz rację Melisa, nie zwróciłam na to uwagi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonka tak jak pisalam...junior jest zazdrosny :yes:

 

niech twoj maz z nim stara sie zrobic cos w domu tak jak ty...

np dzisiaj wez daj im scierki do okien.. i maz niech mowi, ze ida umyc okienko mamusi.. (tylko od srodka, np tarasowe do polowy) i jedna sciereczke malemu, druga tatus i myja razem, niech maz chwali jak pieknie to robi.. (nie dawaj plynu, to tylko maly test;) )

jak bedzie marudzic to niech maz zagaduje go : patrz synek tam zobaczymy kotka, gdzie jest kotek..ooo ptaszek do gory polecial...

jakos trzeba odwrocic jego uwage od histerii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...