fajna kobieta 17.10.2014 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 mirkamis zaje.....uśmiałam sie do łez :rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 17.10.2014 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 a wiecie co moze też chciała wyręczyc meża, wiecie głupia baba dla faceta wiele zrobi, a on potem wypioł się i płakał przed kamerami, prosze was dla mnie oni wszyscy byli zakłamani Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 17.10.2014 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 lecę soczek robić , od pewnego czasu młodą warzywnymi męczę . Mnie się wydawało zawsze ,że oni to razem zaplanowali.Bo zawsze był kochający itd. ,nawet jak się przyznała ,że niby mała jej spadła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 17.10.2014 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 No i przede wszystkim znowu - jako naród - niczego się nie nauczyliśmy: jak wspierać te kobiety, jak im pomagać, jak nie dopuścić do kolejnej takiej tragedii. Ukamieniowaliśmy i mamy spokojne sumienie. Reni, moim zdaniem ten mąż nie był bez winy. Przecież facet - jak żyje z kobietą - to widzi, że coś się dzieje, że ma depresję, że dziecka nie chce, jakieś myśli, próby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 17.10.2014 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 To co ja mam powiedziec....? Miałam 19 latt byłam po maturze,swiat mi sie skończył! Gdyby nie maz mama i siostra to nie wiem jak to mogło sie skończyć.Ojciec mnie wyklął stwierdził ze skororo nie uważałam jak robię to teraz mam robić jak uważam.To jego słowa.Jak sie nie załamać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 17.10.2014 12:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 No i przede wszystkim znowu - jako naród - niczego się nie nauczyliśmy: jak wspierać te kobiety, jak im pomagać, jak nie dopuścić do kolejnej takiej tragedii. Ukamieniowaliśmy i mamy spokojne sumienie. tak taki wniosek jest najwłaściwszy moim zdaniem ten mąż nie był bez winy. Przecież facet - jak żyje z kobietą - to widzi, że coś się dzieje, że ma depresję, że dziecka nie chce, jakieś myśli, próby. no dokładnie ale pewno była z tym sama a meżuś latał do mamusi odpoczywać, mam wrazenie ze ona obwiniała dziecko o to ze stanowiło problem dla nich, wiecie dziecko wcale nie spaja wręcz odwrotnie, on uciekał i problemu nie widział Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 17.10.2014 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Tylko ja dalej nie umiem sobie wyobrazić jak można zabić . Dobra idę ,później poczytam .Bo za chwilę do mamy jadę i moim szkrabom tez soczku ciocia przywiezie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 17.10.2014 12:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 To co ja mam powiedziec....? Miałam 19 latt byłam po maturze,swiat mi sie skończył! Gdyby nie maz mama i siostra to nie wiem jak to mogło sie skończyć.Ojciec mnie wyklął stwierdził ze skororo nie uważałam jak robię to teraz mam robić jak uważam.To jego słowa.Jak sie nie załamać? właśnie o takich przypadkach mówię i wierz mi fajna wiem co czułaś, o tacie nie będę sie wypowiadać bo nie chcę go urazić, ja od rodziców nic złego nie słyszałam, ale też pracowałam i żyłam na swoim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 17.10.2014 12:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Tylko ja dalej nie umiem sobie wyobrazić jak można zabić . mirka ja też ale raczej chodzi mi o to, ze winni jestesmy wszyscy, i społeczeństwo, i jej rodzina i mąż prawie tak bardzo winny jak ona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 17.10.2014 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Dzieki dużej pomocy mamy udało mi sie skończyć studia bo wiadomo facet to facet ( maz) on musiał zasuwać zeby zarabiać kasę na nasz byt.Ech dużo by opowiadać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 17.10.2014 12:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 no właśnie mamy, a gdyby oboje kazali ci spadać, bo ojciec kazał by matce robić to co on chce? takich sytuacji jest pełno, kiedy to rodzice są głupsi od dziecka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 17.10.2014 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Tylko ja dalej nie umiem sobie wyobrazić jak można zabić . Mirka, ja też nie umiem sobie wyobrazić. Ciągle patrzyłam na małego, bo wtedy właśnie te afery były w tv i zastanawiałam się, jak można na własne dziecko rękę podnieść. Ale miałam baby blues (cholerstwo takie!), nie depresję (to dopiero musi być cholerstwo!) i ogromne wsparcie męża. No i byłam starsza, przygotowana, świadoma, dojrzała, gotowa finansowo na dziecko. Ona tego nie miała. Grunt to wyciągnąć wnioski i pomagać, wspierać. Matka, teściowa - córce, mąż - żonie, koleżanka - koleżance, państwo - kobiecie. Teraz wysyłają pielęgniarkę środowiskową (nie tylko położną!) do każdej kobiety, żeby sprawdziła sytuację, wybadała. Przyszła taka do mnie, pośmiała się, że przez matkę Madzi mają teraz tyle roboty, po domach muszą łazić, itp. Ona nie przyszła pomóc, tylko wypełnić papierki, żeby mieć spokój. Jakby trafiła na babkę z depresją, to jestem pewna, że nie zareagowałaby wcale (a po to ją wysyłają! Nie dla formalności). I przede wszystkim trzeba dać kobietom prawo do tego, żeby mogły mówić. I decydować o sobie. Jak chcą aborcji czy oddać dziecko. A u nas się zamiata pod dywan i potem jedyną winną jest kobieta, nie facet (przecież to jego dziecko również!). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 17.10.2014 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Moi rodzice akurat nie byli juz wtedy razem.Pojechalam do ojca poinformowałam go o ciąży on wyraził swoje zdanie i koniec.Nie kontaktowaliśmy sie juz od tamtej pory często.On w ogóle jakieś chore ambicje miał jakieś chore plany związane ze mną.Chcial żebym tak jak on skończyła architekturę i przyszła do niego do pracy.Niestety życie zweryfikowało to wszystko po prostu wywinęłam mu numer ta ciąża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 17.10.2014 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Dokładnie Ilona...porządek w papierach sie liczy a nie człowiek i jego problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 17.10.2014 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Przede wszystkim też ciągle mówi się, że macierzyństwo jest łatwe, naturalne, różowe, że spaja związek (żeby przypadkiem babka się nie wystraszyła i nie zniechęciła do posiadania dzieci), a potem rodziny nie wiedzą jak reagować na depresję, że to się leczy i bez specjalisty ani rusz. Co więcej - babka z depresją jest traktowana jak dziwoląg, zła matka i kobieta. Wszyscy umywają ręce, trochę ze strachu. Jak miałam baby-blues, to też wszyscy mnie unikali, bo po prostu nie wiedzieli, co robić, dopiero potem (jak już mi się poprawiło) mama i teściowa powiedziały, że widziały, że coś jest nie tak i byłam w czarnej dupie. No ale mówię, miałam męża, który stanął na wysokości zadania i mnie wspierał, pomagał, nie uciekał od problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 17.10.2014 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Robiła któraś sernik nowojorski? Za dużo przepisów jest w necie a chciałabym jakiś sprawdzony przepis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 17.10.2014 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Nieee, ja mało piekę. Teraz robię zupę-krem z dyni . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 17.10.2014 12:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Na temat nowojorskiego powiem tylko tyle że uwielbiam:-) Ilona co to to bejbi blues Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 17.10.2014 12:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Słuchajcie bo winne są reklamy, baba się naoglada a potem patrzy na swoje życie to nie dziwne ze ma dola, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 17.10.2014 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Na temat nowojorskiego powiem tylko tyle że uwielbiam:-) Ilona co to to bejbi blues Ten zjazd hormonalny zaraz po porodzie. Że baba ryczy bez powodu i wszędzie widzi problem. Trwa kilka tygodni/miesięcy po porodzie. Potem mija albo przechodzi w depresję poporodową . Pamiętam jak byłam w ciąży i wyprawiałam urodziny, to bratowa mi życzyła, żeby baby blues trwał jak najkrócej. Zdziwiłam się, bo myślałam, że spotyka jedną babkę na tysiąc, a ona życzyła, żeby trwał jak najkrócej, a nie, żeby w ogóle mnie nie spotkał. Dopiero potem odkryłam, że zdarza się baaardzo często, cud, żeby go nie mieć. Szczęściary ryczą tylko kilka dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.