Nasz domek

[reni1980]

a w weekend to dopiero będziesz zmęczona:lol2:

[mirela99]

Im bliżej weekendu tym bardziej jestem zmęczona .

Dziwne, że u P jest odwrotnie ??

[reni1980]

Im bliżej weekendu tym bardziej jestem zmęczona .

 

to tak jak ja:)

[anna-maria3]

to tak jak ja:)

 

Chyba większość tak ma... A tu w weekend jeszcze o porządkach pomyśleć trzeba. Ja właśnie za firany się biorę. Chciałam się pozbyć tych wszystkich woali, kupiłam nawet zasłony (z przeznaczeniem do salonu lub sypialni) i wiszą, ale nijak nie mogę do nich dobrać firan więc chyba je zdejmę i woale zostaną i będę się męczyć z prasowaniem...

[reni1980]

Aniu o firanach to mi nawet nie mów, kiedy nie poznałam ciebie to miałam święty spokój a teraz? Kurna chata ja 2 moje już prasowałam , jedna w niedzielę a drugą we środę, k*****leciały cały czas, a i tak źle uprasowane bo wyprane w sobote i lezały zwinięte:bash:, ale już nie ściagam będą takie jak są, za to wczoraj prałam te z sypialni i dizewczyny okazało się że tych szmatek z ikei to ja mam aż 6:o a nie 4, ale w 40 minut się wyprały, 5 minut wieszania i są super, chyba do salonu o nich pomyślę ale bym musiała ich mieć ze 30:o

 

wczoraj także powiesiłam 4 bombki, 2 w wc a 2 w jadalni, choinki nie ubieram bo nie wiem kiedy listwy nowe będą

[anna-maria3]

Tylko poczucia winy we mnie nie wzbudzaj

 

Ja właśnie wrzuciłam do prania firany dzieci i moje "stare" z sypialni. Wszystko z woalu (bo ja w zasadzie nic innego nie mam). Nie znoszę gnieciuchów, organzy, "babciowych" tradycyjnych firan i niestety wszystko, co mi się podoba, wymaga prasowania... Ciągle kombinuję, żeby do tych nowych zasłon coś dobrać, żeby sobie roboty odjąć, bo u dzieci i w sypialni mogę prasować - nie ma tego tak wiele, ale w salonie mam 3 firany po 7m każda

 

Sąsiadka (koleżanka) ma zasłonki powieszone na drzwiach balkonowych, a tam gdzie okna ma właśnie krotkie roletki i u niej wyglada to ok, ale ja jakoś u siebie nie mogę się przemóc i jednak wolę długie firany. Bez nich tak jakoś goło jest. W dodatku ani kaloryfery ani parapety nie nadają się do pokazywania więc co mi pozostaje...

[reni1980]

poczucia winy to nie będę wzbudzać ale pamiętaj, ze zawsze jak je prasuję to myślę o tobie;)

[reni1980]

a jeszcze kupiłam sobie żelazko parowe bo idealnie prasuje:bash:i co ? i nic tylko głośno paruje:bash:

[anna-maria3]

poczucia winy to nie będę wzbudzać ale pamiętaj, ze zawsze jak je prasuję to myślę o tobie;)

 

A to zupełnie zmienia postać rzeczy

[mirela99]

Reni, czyli trzy paczki tych firaneczek powinnam kupić? Ja po świętach po nie jadę i wtedy powieszę. Więc dopiero na wielkanoc będę się martwiła praniem. A czy Ty je prasujesz ?

[anna-maria3]

Dziewczyny, o jakich Wy firanach piszecie? Jak wyglądają na oknie? Z czego są (trzeba prasować) i ile kosztują?

[reni1980]

mirella no jak chcesz mieć gęsto to 3 paczki, ja tyle mam

 

aniu najtańsze firany z ikei po 15 zł za 2 szt, nie trzeba prasować , ja je mam w sypialni

[anna-maria3]

A są gdzieś foty?

[reni1980]

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?174794-Nasz-domek/page218

 

i strona wczesniej

[Ilona Agata]

Dziewczyny, nie piszcie nic o przygotowaniach do świąt, bo ja wczoraj do 2. w nocy zasuwałam i powiem Wam, że na końcu płakałam już nad prezentami (mam do zapakowania jakieś 30 sztuk, bo u męża duża rodzina, a moja podrzuca mi swoje prezenty, bo nikt nie wkłada w to tyle serca co ja). W dodatku odebrałam firany do pokoju dziecka i nawet prasowanie niewiele im pomogło - układają się fatalnie, a kosztowały też niemało, żeby je teraz wymienić na inne.

[anna-maria3]

Ilonka, to może jednak wymień, jeśli mają źle wyglądać

 

Reni, ja te z IKEA musiałabym na żywo zobaczyć, bo obawiam się, że one jednak taki gnieciuchy są i u mnie nie przejdą

[anna-maria3]

Ilonka, a co Ty masz w salonie? Jakoś nie kojarzę, a nie chce mi się calego wątku przeglądać

[reni1980]

no to są gnieciuchy dlatego nie trzeba prasować, jeszcze takich nie gniecionych bez prasowania nie wymyslono;)

 

Ilonka nie ma nic w salonie na oknach a w jadalni tylko zasłony

[Ilona Agata]

Aniu, ja mam zwykłe zasłony na kółkach i puste okno. Drugie okno (małe, nie balkonowe) jest też zupełnie puste - może kiedyś coś tam zawiśnie, ale nie mam pomysłu

Mąż wrócił wczoraj z imprezy firmowej o 4 nad ranem i pracuje dzisiaj z domu, więc poza sprzątaniem i gotowaniem na wieczór (przyjeżdżają goście) mam jeszcze na głowie śniadanka, lunche, kawki dla niego Dwa razy tyle roboty Ale, ale, trzeźwym okiem ocenił firany w pokoju małego (specjalnie zostawiłam otwarte drzwi, żeby je za każdym razem widział) i przyszedł powiedzieć, że trzeba je przerobić (zamiast taśmy wstawić kółka, żeby ładniej się układały) - być może to je uratuje A tyle razy słyszałam od niego, że kółka to bezsens, jego mama nie ma żadnej firany z kółkami i wszystkie są piękne, a ja tylko pieniądze na takie fanaberie wyrzucam (fakt, te same firany na kółkach miały kosztować 200 zł drożej, dlatego się na nie nie zdecydowałam tym razem).

 

Mam ochotę powiedzieć: "A nie mówiłam?" Ale ugryzę się w język, bo zrzędzę jak stara kwoka w ostatnich tygodniach.

[anna-maria3]

Mam ochotę powiedzieć: "A nie mówiłam?" Ale ugryzę się w język, bo zrzędzę jak stara kwoka w ostatnich tygodniach.

 

Na szczęście masz usprawiedliwienie