Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tak nieraz siedzimy z mężem wieczorem i sobie rozmawiamy ze gdybyśmy mieli tylko syna to zostalibyśmy sami jak starzy pierdziele:(On juz żyje własnym życiem wiecej go nie ma niż jest a tak mamy jeszcze młoda i dom tętni życiem :yes:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651805
Udostępnij na innych stronach

a co mają powiedzieć baby co mają po 5 -6 dzieciaków, to jest dopiero hardcore

pewna pani psycholog powiedziała mi dużo trudniej wychowywać jedno dziecko (chodziło o dziecko z problemami) niż zdecydować się na więcej dzieci w takim przypadku , bo to pójście na łatwiznę wg niej.

Wiadomo że mając jedno dziecko mamy więcej czasu dla niego , a kiedy jest więcej dzieci , musimy ten czas rozdzielić..

Myślę że to bardzo złożony temat i jest wiele innych czynników które powinno się brać pod uwagę decydując się na kolejne dzieci.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651807
Udostępnij na innych stronach

a ja chcę tylko się boję ,ale nie trudu w wychowaniu - moja dala mi w kość - mam trening więc sobie poradzę.

 

moj brat tez drugie chcial..bratowa nie, bo bala sie...

teraz jak zachciala, to niestety... nastapily problemy... ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651809
Udostępnij na innych stronach

Karolinka jakby jej pozwolili bawiłaby się sama, u nas jest przecież moja Ala ona ma 3 lata, są Ali zabawki czyli inne niż jej własne mała miała ochotę się bawić a oni mam wrażenie że jej przeszkadzali. Ja to się czułam jakby moje dziecko było jakimś strasznym mordercą bo oni z takim nastawieniem do Ali podchodzili jakby tylko chciała zrobić krzywdę ich biednemu dziecku a nie np przynieść zabawkę i się pobawić. Teraz mała poszła do żłobka i ja mam wrażenie że to dla niej najlepsze rozwiązanie bo inaczej byłaby nieprzystosowana społecznie. Oni wychodzą z jakiegoś dziwnego założenia jakby cały świat chciał zrobić krzywdę ich dziecku i ją tak chronią :rolleyes:

 

Rozumiem, często widzę takich rodziców na placu zabaw, że bawią się z dzieckiem, a ono chciałoby samo albo przynajmniej po swojemu (nie książka, a auto, itp.). Ja tam oddycham pełną piersią, jak są goście z dziećmi albo gdzieś wychodzimy, bo wtedy absolutnie nie potrzebuje mojego towarzystwa, więc korzystam ;).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651810
Udostępnij na innych stronach

U mnie ciąża nie przebiegała do końca fajnie, raczej z ciążą kojarzą mi się kolejne stresy, po drugie mała dała mi w kość nieźle bo to żywe dziecko którego wszędzie pełno, nie wspomnę już o masakrycznych kolkach na początku. Mam już z głowy pampersy, nocne wstawanie itp. No a na koniec kardiolog stwierdził że nawet przy cesarce moje seducho mogłoby nie dac rady :( a nie wspomnę już o porodzie w trakcie którego dostałam drgawek a nie mogli mi nic podac ze względu na wyniki badań, nawet przeciwbólowego. Więc ogólnie nawet jak bym chciała to byłoby spore zagrożenie dla mnie.

A moja mała ma tyle energii że i 5 dzieci możnaby obdzielić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651814
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś widziałam ojca z... czwórką. Ale super facet! Najmłodsze w nosidle, jedno za jedną rękę, drugie za drugą, najstarsze (z siedem lat może miało, czyli małe), kiedy zbliżali się do parkingu podziemnego, na komendę: "Kieszeń!" chwyciło go za tylną kieszeń spodni i tak szli sobie przez parking. Fajny widok! Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651816
Udostępnij na innych stronach

Dianka wiadomo ze jeśli z przyczyn zdrowotnych kobieta nie moze pozwolić sobie na drugie dziecko to jest to zrozumiałe.Ale kiedy nie ma przeciwwskazań medycznych a świadomie rezygnuje z kolejnego macierzyństwa to ja tego nie rozumiem.:no:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651819
Udostępnij na innych stronach

U mnie ciąża nie przebiegała do końca fajnie, raczej z ciążą kojarzą mi się kolejne stresy, po drugie mała dała mi w kość nieźle bo to żywe dziecko którego wszędzie pełno, nie wspomnę już o masakrycznych kolkach na początku. Mam już z głowy pampersy, nocne wstawanie itp. No a na koniec kardiolog stwierdził że nawet przy cesarce moje seducho mogłoby nie dac rady :( a nie wspomnę już o porodzie w trakcie którego dostałam drgawek a nie mogli mi nic podac ze względu na wyniki badań, nawet przeciwbólowego. Więc ogólnie nawet jak bym chciała to byłoby spore zagrożenie dla mnie.

A moja mała ma tyle energii że i 5 dzieci możnaby obdzielić.

 

No ja się boję najbardziej porodu, a raczej dochodzenia do siebie po, dla mnie to było wstrętne przeżycie, fizycznie zbierałam się długo, psychicznie do teraz się nie pozbierałam ;). Przez ten poród mąż kategorycznie odmówił drugiego ;).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651820
Udostępnij na innych stronach

wkoło mnie za dużo nieszczęść :(.tego sie boję chorób .Tego ,że np. nie dam rady wychować albo mnie zabraknie ,ze dziecko bedzie chore itd.

 

Tera zkoło nas znowu dziecko 1,5 roku, inne w piatym mies. okazało się ,że słyszeć nie bedzie , nasza malutka mogę dalej wymieniać bo listę ostatnio mam bardzo długą.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651823
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio byłam w ośrodku, mamy nowego pediatrę, zaczęła wypytywać o poród, punkty Apgar, itp., poryczałam się jak dziecko w jej gabinecie, a myślałam, że to już za mną, ostatecznie wzięła książeczkę zdrowia i wszystko sama doczytała, bo nie dałabym rady.

 

Ale myślę po cichu o drugim, chciałabym, zwłaszcza dla synka, żeby miał rodzeństwo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651827
Udostępnij na innych stronach

Poród wiadomo nic przyjemnego ale ile kobiet przez to przeszło !!! :DJa tydzień po porodzie juz byłam na koncercie Górniak :lol2:

 

Ja tydzień po porodzie nadal nie mogłam ustać o własnych siłach ;). Wykrwawiłam się na maksa ;).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651829
Udostępnij na innych stronach

Mirkamis ja najbardziej to bałabym sie wlasnie tego ze dziecko urodzi sie chore.:(Wiem ze bym niepodolala.....

 

Też się tego boję, wad genetycznych, że coś z tarczycą zacznie się dziać znowu, no i że poród skończy się kleszczami/próżnociągiem/niedotlenieniem.

 

Wychowania się nie boję, bo dałam radę, może jednak za mało dał popalić, haha.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651832
Udostępnij na innych stronach

Ilona.ty sie nawet nie zastanawiaj!!! Jestes jeszcze młoda dasz radę :yes:Pomysł o młodym ...kiedyś będzie sam ...

 

Powiedz to mojemu mężowi... Ja mam warunek: albo cesarka, albo nie rozmawiamy o żadnym dziecku!

A cesarki też się boję, żeby było śmieszniej ;). Szpitala ogólnie. Karmienia piersią. Takich głupot.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/2466/#findComment-6651837
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...