Ilona Agata 25.11.2014 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 kurcze teraz sobie przypomniałam ze też miałam pojebusów sprzedając mieszkanie, on włoch ona polka, on pojebany ona potulna, przyszli ale on nic nie rozumiał po polsku, ponad dwie godziny facet z nieruchomości mu tłumaczył, ze mieszkanie jest na kredyt i jak to wszystko formalnie w polsce wygląda, on nie dał sobie powiedzieć, kłócił sie z żoną podan dwie godziny , krzycząc po włosku, ze nie kupi mieszkania bo napewno chcę ich oszukać, jej ojciec sprawdzxał czy woda w kranie leci, bo moze mieszkanie zadłużone i ją odcieli, po 3 godzinach wstałam, miałam dosć tych krzyków i powiedziałam spierdalać, serio, ale nie mogłam pojąć do jakiego chuja przyszli skoro on miał obawy do kupna, choć moim zdaniem ich nie było Masakra. Ja nienawidzę jak włażą i bez pytania wszystkie szafki otwierają. Wiadomo, że pokażę (np. z ręcznikami lub na środki czystości, spiżarkę, itp.), ale kiedyś miałam klienta, który wszędzie sam zaglądał, a tam moje staniki i gacie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2014 12:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Renia... zamowic ci dzialke niedalaeko mnie? w sumie ulica ta sama, ale po drugiej stronie bedziemy sobie jezdzic na SPA gdzie sie da mam plany do dwóch lat kupić działkę a do 10 wybudować nowy , większy domek i więcej nie zdradzę, ale to będzie moja starość na nowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratkaf 25.11.2014 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 kurcze teraz sobie przypomniałam ze też miałam pojebusów sprzedając mieszkanie, on włoch ona polka, on pojebany ona potulna, przyszli ale on nic nie rozumiał po polsku, ponad dwie godziny facet z nieruchomości mu tłumaczył, ze mieszkanie jest na kredyt i jak to wszystko formalnie w polsce wygląda, on nie dał sobie powiedzieć, kłócił sie z żoną podan dwie godziny , krzycząc po włosku, ze nie kupi mieszkania bo napewno chcę ich oszukać, jej ojciec sprawdzxał czy woda w kranie leci, bo moze mieszkanie zadłużone i ją odcieli, po 3 godzinach wstałam, miałam dosć tych krzyków i powiedziałam spierdalać, serio, ale nie mogłam pojąć do jakiego chuja przyszli skoro on miał obawy do kupna, choć moim zdaniem ich nie było Reni a moglabys napisac jak to jest gdy ma sie wlasnie kredyt na mieszkanie i chce sie je sprzedac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 25.11.2014 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 w przyszlosci wloz do szuflady prezerwatywe...napelnij bialym plynem i niech mysla co chca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2014 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 w przyszlosci wloz do szuflady prezerwatywe...napelnij bialym plynem i niech mysla co chca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 25.11.2014 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 mam plany do dwóch lat kupić działkę a do 10 wybudować nowy , większy domek i więcej nie zdradzę, ale to będzie moja starość na nowym no to moze u mnie do lidla nie daleko... bynajmniej nie w korkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 25.11.2014 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Aaaaaa zgadłam!!! :wiggle:Blisko do mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 25.11.2014 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 U nas zawsze sie dziwili jak odpowiadaliśmy ze dom nie obciążony kredytem.:oNie wiem bratkaf jak to jest sprzedawać mieszkanie( dom) obciążony kredytem:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2014 12:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Reni a moglabys napisac jak to jest gdy ma sie wlasnie kredyt na mieszkanie i chce sie je sprzedac? podczas sprzedaży musisz dostarczyć jakie jest zadłuzenie do spłacenia i wstępną zgodę banku na sprzedaż mieszkania, bank wystawia zgodę, tzn wyraża zgodę na możliwość sprzedaży mieszkania, wtedy kupujący płacąc tabie przelewa na kredyt tyle ile zostało a reszta dla ciebie, to żaden kłopot sprzedać takie mieszkanie, jeśli mamy do czynienia z rozumnym kupującym, a jeśli kupujący płaci mniej niź kosztuje dom to sprzedający musi dopłacić do banku reszte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 25.11.2014 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Marzenie i plany mojego meza na starość to apartamencik nad morzem i tam własna kawiarnia :rolleyes:Pomarzyć zawsze można.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 25.11.2014 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Spadam do roboty.Buzkaaaa...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratkaf 25.11.2014 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 czyli rozumiem ze czasami mozna wyjsc na zero lub jeszcze doplacic trzeba tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratkaf 25.11.2014 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 bo wiadomo ze jak mieszkanie na kredycie to ono nie jest nasze i tak na prawde to "bank" jest sprzedajacym, jezeli uda sie sprzedac drozej to moze i cos skapnie, jeżeli nie to się traci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2014 12:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Marzenie i plany mojego meza na starość to apartamencik nad morzem i tam własna kawiarnia :rolleyes:Pomarzyć zawsze można.... o coś podobnie myslimy, tzn ja mam pomysła na pracę którą będę wykonywać do śmierci, bo nie wiem jak wy ale ja musze pracować do smierci, emerytura z zusu to na kozaczki wystarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2014 12:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 brakkaf to nie o to chodzi, ale ja kredytu miałam 30 tyś w dniu sprzedaży, wartość mieszkania to 200 tyś czyli 170 dla mnie, ale jeśli twój kredyt np to 350 tyś a mieszkanie warte 300 tyś to 50 musisz dopłacić, tak sie dzieje kiedy ludzie brali kredyty we frankach w latach 2006 - 2008, kurs był najniższy w historii, róznica 30 %, do tego taniejące mieszkania i dupa blada, moja siora tak ma, wartośc mieszkania nizsza niz zaciągnięty kredyt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 25.11.2014 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 My niestety tez na emeryturę nie liczymy...:(ale na starość chcemy sie przebranżowić na cos co jest mniej fizycznie i psychicznie wyczerpujące i w tej sytuacji kawiarnia jest dobrym rozwiązaniem, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2014 12:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 właścicielem mieszkania jetseś ty, tyle że mieszkanie ma obciążoną hipotekę, to nie tak ze bank decyduje za ile sprzeda i ile zarobi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 25.11.2014 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Wiem tylko ze jak kupujesz na kredyt to bank przychodzi obejrzeć nieruchomość i po swojemu wycenić,Tak nam mówił z biura nieruchomosci ze możemy sie spodziewać kogoś z banku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2014 12:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 ale na starość chcemy sie przebranżowić na cos co jest mniej fizycznie i psychicznie wyczerpujące o właśnie tak myślę i planuję i mój pomysł jest super, tzn bezgranicznie w niego wierzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratkaf 25.11.2014 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 nie takiego duzego kredytu nie mamy, ale splacamy dopiero od jakis dwoch lat:/ ale w zlotowkach. Mamy jeszcze jedno mieszkanie już niezadłużone, ale je wynajmujemy i ono jakby spłaca nam kredyt. Od stycznia się przeprowadzam i poważnie myślę nad jakimś mieszkaniem w stolicy, może nie od razy ale pewnie po pewnym czasie. Maąż to ma jeszcze taki pomysł, mieszkanie jest dość spore, piętro niżej taka sama powierzchnia jest podzielona na dwie i są dwa mieszkania. My właśnie jedną część mamy już wykończoną, a drugiej jeszcze nie zaczęliśmy, jest za zamkniętymi drzwiami, mam tam pralnię i graciarnię. Mój mąż myśli nad wydzieleniem tamtej części na oddzielne mieszkanie i oddzielną księgę wieczystą założyć. Na razie mam watpliwości, bo kurde nadal do mnie nie dochodzi, że wyprowadzam się na stałe i w obecne mieszkanie włożyłam dużo serca i jest takie jakie chciałam mieć:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.