Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wiem tylko ze jak kupujesz na kredyt to bank przychodzi obejrzeć nieruchomość i po swojemu wycenić,Tak nam mówił z biura nieruchomosci ze możemy sie spodziewać kogoś z banku.:)

 

tak ale to dotyczy tych twoich kupujących, bank musi wiedzieć na co wydaje swoją kasę, tzn też pożyczoną kasę, mogłaby to być rudera za bezcen, klient sie zwija a bank zostaje z niczym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • reni1980

    12540

  • Magda_lena85

    8634

  • Mmelisa

    5802

  • fajna kobieta

    4529

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

i w obecne mieszkanie włożyłam dużo serca i jest takie jakie chciałam mieć:/

 

nie patrz w ten sposób, bo trzeba isć do przodu a nie za siebie się oglądać, poza tym chcesz dla was lepiej nie gorzej

 

 

ja nie chcę np sprzedawać mojego domu, bo wolałabym zostawić dzieciom, ale aby spełnić moje nowe plany, jeśli będę zmuszona to sprzedam i tyle, bo wiem ze bedę mieć lepiej a o to tu chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam się też, czy to na pewno można tak wydzielić drugie mieszkanie:)

 

a tak w ogóle to chyba już nie chciałabym trzeciego mieszkania, tylko jak was czytam to wolę jednak dom lub ewentualnie szeregowiec:rolleyes:

 

Dom tak, ale w Warszawie :bash:. Dlatego nie wyprowadzamy się do Warszawy, choć pewnie byłoby dla nas lepiej (jeśli chodzi o zarobki męża i pracę), ale w mieszkaniu, więc może gorzej ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki metraż bratkaf by był?

 

Teraz chodzą przede wszystkim kawalerki z możliwością wydzielenia sypialni lub już od razu dwa pokoje (ale do 40 m2, nie takie 50 m2, to było kilka lat temu). No i duże, ale takie powyżej 100 m2 w okazyjnej cenie.

 

tego wydzielonego to byłoby chyba 35m2 czyli nie za duże, i raczej sypialni nie da się wydzielić, wychodzi taka kawalerka.

 

W tym drugim mieszkaniu mieliśmy około 45 m2 i tam już były dwa pokoje, ewentualnie je też można sprzedać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom tak, ale w Warszawie :bash:. Dlatego nie wyprowadzamy się do Warszawy, choć pewnie byłoby dla nas lepiej (jeśli chodzi o zarobki męża i pracę), ale w mieszkaniu, więc może gorzej ;).

 

chodzi o cenę mieszkania/domu prawda? tez mnie to przeraża, już chyba tylko coś używanego wchodzi w grę, chyba, że i ja dostanę jakąś super robotę:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi o cenę mieszkania/domu prawda? tez mnie to przeraża, już chyba tylko coś używanego wchodzi w grę, chyba, że i ja dostanę jakąś super robotę:D

 

My codziennie zadajemy sobie to pytanie o wyprowadzkę, bo w Poznaniu są tylko dwie firmy, w których mąż może pracować zgodnie z doświadczeniem i utrzymując dobre zarobki. W jednej już jest, ale jak noga się powinie... W Warszawie są nieograniczone możliwości, dużo firm.

Ja zawsze chciałam pracować w gazecie, ale nie takiej lokalnej, zresztą te tutaj cieszą się złą sławą :rolleyes:. Z drugiej strony nie mam żadnego doświadczenia, więc nie wiadomo, co by było.

No i jeszcze zagranica, bo mąż może postarać się pracę w swojej firmie w Szwajcarii albo San Francisco, ale ja już raczej nie (polonistka!). Zarobki bardzo wysokie, ale też życie drogie, zwłaszcza nieruchomości (Szwajcaria to już w ogóle kosmos, wtedy pewnie mieszkanie we Francji, bo to przy granicy, a zakupy w Niemczech, bo wszyscy tam tak żyją ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu o sprzedazy i kupowaniu... a ja sie wlepiam mymi oczetami w blender KA :rolleyes:

tak sie jaram na niego od dosc dawna... bo mam chec przygotowywac jakies koktaile itp (moj blender no name zjaral sie .bylo pufff bufff dymek z silniczka :lol2: ).. i tu dzisiaj promocja.. (Cena taka jak w PL ;) ) :lol2:

 

co robic? co robic? :bash:

moze pogadac z mikolajem? a moze samej sobie sprezentowac...kase mam na piekarnik odlozona..ale do wiosny dam rade dozbierac :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezły kosmos a my narzekamy, siedząc na dupach

 

Ba! W Szwajcarii są bardzo wysokie zarobki, ale życie jeszcze droższe :bash:. Gałka lodów kosztuje 25 zł. To wyobraźcie sobie inne rzeczy albo mieszkanie :bash:. Oni przywykli do tego, że do pracy jeżdżą z Francji, a na zakupy (spożywka, chemia, ubrania) w weekend do Niemiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...