reni1980 25.11.2014 12:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Wiem tylko ze jak kupujesz na kredyt to bank przychodzi obejrzeć nieruchomość i po swojemu wycenić,Tak nam mówił z biura nieruchomosci ze możemy sie spodziewać kogoś z banku. tak ale to dotyczy tych twoich kupujących, bank musi wiedzieć na co wydaje swoją kasę, tzn też pożyczoną kasę, mogłaby to być rudera za bezcen, klient sie zwija a bank zostaje z niczym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2014 12:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 bratkaf ja tylko podałam przykład moze pomysł męża dobry, bo najlepiej sie sprzedają małe mieszkania, na drogie nas nie stać a dwa teraz to wogóle zły moment na sprzedaż a dobry na kupno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratkaf 25.11.2014 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 spoko, wlasnie mi dobrze wytlumaczylas bo wszystko zrozumialam, moj maz jest bankowcem i jak on mi cos tlumaczy to ja nic nie rozumiem:/ wole się zapytac was, bo on nie po naszemu mowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2014 12:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 i w obecne mieszkanie włożyłam dużo serca i jest takie jakie chciałam mieć:/ nie patrz w ten sposób, bo trzeba isć do przodu a nie za siebie się oglądać, poza tym chcesz dla was lepiej nie gorzej ja nie chcę np sprzedawać mojego domu, bo wolałabym zostawić dzieciom, ale aby spełnić moje nowe plany, jeśli będę zmuszona to sprzedam i tyle, bo wiem ze bedę mieć lepiej a o to tu chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratkaf 25.11.2014 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 zastanawiam się też, czy to na pewno można tak wydzielić drugie mieszkanie:) a tak w ogóle to chyba już nie chciałabym trzeciego mieszkania, tylko jak was czytam to wolę jednak dom lub ewentualnie szeregowiec:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2014 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 A jaki metraż bratkaf by był? Teraz chodzą przede wszystkim kawalerki z możliwością wydzielenia sypialni lub już od razu dwa pokoje (ale do 40 m2, nie takie 50 m2, to było kilka lat temu). No i duże, ale takie powyżej 100 m2 w okazyjnej cenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratkaf 25.11.2014 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 ale tu pojawia się kolejny problem:/ bo na razie nie mam dzieci, nie daj boże nie będę ich miała i wtedy w tym wielkim domu zostaniemy sami:/ Ja chyba za dużo myślę i to wszystko zaczyna mnie stresować:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2014 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 zastanawiam się też, czy to na pewno można tak wydzielić drugie mieszkanie:) a tak w ogóle to chyba już nie chciałabym trzeciego mieszkania, tylko jak was czytam to wolę jednak dom lub ewentualnie szeregowiec:rolleyes: Dom tak, ale w Warszawie . Dlatego nie wyprowadzamy się do Warszawy, choć pewnie byłoby dla nas lepiej (jeśli chodzi o zarobki męża i pracę), ale w mieszkaniu, więc może gorzej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratkaf 25.11.2014 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 A jaki metraż bratkaf by był? Teraz chodzą przede wszystkim kawalerki z możliwością wydzielenia sypialni lub już od razu dwa pokoje (ale do 40 m2, nie takie 50 m2, to było kilka lat temu). No i duże, ale takie powyżej 100 m2 w okazyjnej cenie. tego wydzielonego to byłoby chyba 35m2 czyli nie za duże, i raczej sypialni nie da się wydzielić, wychodzi taka kawalerka. W tym drugim mieszkaniu mieliśmy około 45 m2 i tam już były dwa pokoje, ewentualnie je też można sprzedać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratkaf 25.11.2014 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Dom tak, ale w Warszawie . Dlatego nie wyprowadzamy się do Warszawy, choć pewnie byłoby dla nas lepiej (jeśli chodzi o zarobki męża i pracę), ale w mieszkaniu, więc może gorzej . chodzi o cenę mieszkania/domu prawda? tez mnie to przeraża, już chyba tylko coś używanego wchodzi w grę, chyba, że i ja dostanę jakąś super robotę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2014 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 tego wydzielonego to byłoby chyba 35m2 czyli nie za duże, i raczej sypialni nie da się wydzielić, wychodzi taka kawalerka. W tym drugim mieszkaniu mieliśmy około 45 m2 i tam już były dwa pokoje, ewentualnie je też można sprzedać No to super metraż . Akurat pod sprzedaż . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2014 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 chodzi o cenę mieszkania/domu prawda? tez mnie to przeraża, już chyba tylko coś używanego wchodzi w grę, chyba, że i ja dostanę jakąś super robotę My codziennie zadajemy sobie to pytanie o wyprowadzkę, bo w Poznaniu są tylko dwie firmy, w których mąż może pracować zgodnie z doświadczeniem i utrzymując dobre zarobki. W jednej już jest, ale jak noga się powinie... W Warszawie są nieograniczone możliwości, dużo firm. Ja zawsze chciałam pracować w gazecie, ale nie takiej lokalnej, zresztą te tutaj cieszą się złą sławą . Z drugiej strony nie mam żadnego doświadczenia, więc nie wiadomo, co by było. No i jeszcze zagranica, bo mąż może postarać się pracę w swojej firmie w Szwajcarii albo San Francisco, ale ja już raczej nie (polonistka!). Zarobki bardzo wysokie, ale też życie drogie, zwłaszcza nieruchomości (Szwajcaria to już w ogóle kosmos, wtedy pewnie mieszkanie we Francji, bo to przy granicy, a zakupy w Niemczech, bo wszyscy tam tak żyją ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 25.11.2014 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Wy tu o sprzedazy i kupowaniu... a ja sie wlepiam mymi oczetami w blender KA tak sie jaram na niego od dosc dawna... bo mam chec przygotowywac jakies koktaile itp (moj blender no name zjaral sie .bylo pufff bufff dymek z silniczka ).. i tu dzisiaj promocja.. (Cena taka jak w PL ) co robic? co robic? moze pogadac z mikolajem? a moze samej sobie sprezentowac...kase mam na piekarnik odlozona..ale do wiosny dam rade dozbierac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2014 13:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Szwajcaria to już w ogóle kosmos, wtedy pewnie mieszkanie we Francji, bo to przy granicy, a zakupy w Niemczech, bo wszyscy tam tak żyją ). niezły kosmos a my narzekamy, siedząc na dupach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2014 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 niezły kosmos a my narzekamy, siedząc na dupach Ba! W Szwajcarii są bardzo wysokie zarobki, ale życie jeszcze droższe . Gałka lodów kosztuje 25 zł. To wyobraźcie sobie inne rzeczy albo mieszkanie . Oni przywykli do tego, że do pracy jeżdżą z Francji, a na zakupy (spożywka, chemia, ubrania) w weekend do Niemiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 25.11.2014 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 hmm skads znam te ceny tylko na zakupy nie jezdze za granice ..ale ci co blizej Szwecji mieszkaja, tam sie obkupuja... albo ci co nizej... to do Danii plywaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2014 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 hmm skads znam te ceny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 25.11.2014 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 No co? Fajnie nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 25.11.2014 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 Cholera..juz mi nie jest do smiechu.. mlodej znow temp powyzej 39 skoczyla nad ranem bylo 38...pozniej bez goraczki, czyli 36,8 i jazda od nowa...chyba jutro rusze do lekarza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2014 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2014 No co? Fajnie nie? Nooo... Mąż opowiadał, bo czasami jeździ w delegacje, że Polacy są chorzy, jak po pracy albo w trakcie ktoś ze Szwajcarów rzuci, żeby iść do restauracji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.