Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 62,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • reni1980

    12540

  • Magda_lena85

    8634

  • Mmelisa

    5802

  • fajna kobieta

    4529

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

monsanbia, winiarka to liebherr, a ekspres primea ring, ty zdaje się masz ten wyższy model z kolorowym wyświetlaczem lcd, bardzo do siebie podobne, ale ja mam chyba tańszy, dzięki za miłe słowa to najlepsza nagroda za wszystkie trudy budowy, e tam budowa to pryszcz, trudy urządzania raczej.

 

Iiii tam, nie mam żadnego kolorowego wyświetlacza. Normalny, siwy. Możliwe że ja mam starszy model (bo kupowany kilka lat temu)

No i jak ta winiarka? Masz taką dwustrefową?

Wczoraj siedzieliśmy z M i myśleliśmy gdzie by tu winiarkę wpasować, wymyśliłam półwysep, przypomniało mi się że u kogoś widziałam ostatnio.

Siedziałam, myślałam, myśłałam i jest!!! (obrazek jak z pomysłowego dobromiła :) )

Bo właśnie mi mąż uświadomił, że musi być dwustrefowa.

To przyszłam zasięgnąć porady.

Drogie to jak pieron

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

monsanbia ja mam dwustrefową, winko biale inna temperatura, winko czerwone inna, ja za moją dałam około 5 tyś, no nie powiem drogie są, ale są też tańsze, widziałam już za tysiaka ale czy są dwustrefowe to nie wiem. u mnie ta wyniarka to miejsce ma super, bardzo jestem zadowolona że tam ją wepchalam, super sie sięga do niej no i każdy znajomy jak ją widzi to ma ochotę na winko, co do ekspresu jest ich tyle ze można stracić rachubę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc moja kuchnia i jadalnia

 

 

http://img827.imageshack.us/img827/4846/p1030675v.jpg

 

 

Jello!

 

Reni, mam pytanie o kolor gniazdek w kuchni. Czy to sa szare B7 z biala ramka, czy cale szare? W pazdzierniku gdy widzalam je na wystawce w sklepie to mi bardzo wpadly w oko biale, a Panu Mezowi czarne...te szare zadnego z nas nie zainteresowaly...ale to bylo tylko pojedyncze gnazdko i tak wygadalo troche smutnie takie samo sobie...

Do czarnych juz sie dalam przekonac widzac je u Ciebie...ale ciagle probuje gdzies biale wcisnac;)

 

Maja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też może nieśmiało odezwę się w sprawie kontaktów - gdzie Wy je dziewczyny kupujecie? Śliczne są... :yes: Tak się składa, że ostatnimi czasy szukamy brązowych przełączników i w sumie kupiliśmy grafitowe (trzy) do salonu (na ścianę z tv, która będzie w kolorze wenge), ale cała impreza wyniosła nas... 350 zł!!! :mad: A grafitowe dlatego, że na ciemny brąz nie było nas stać :oops: Zamierzaliśmy kupić również brązowy/grafitowy przełącznik do sterowania ogrzewaniem podłogowym, ale byliśmy zmuszeni zrezygnować (jakieś 600 zł więcej by nas to wyniosło) :( Także zapowiada się na białą plamę pośród ściany wenge :(

 

W desperacji wpadłam na szatański plan, żeby przemalować te kontakty, które mamy :oops: Farba w sprayu czeka już w wiatrołapie :yes: Boję się, że będzie to wyglądać tandetnie i w ogóle nie teges :bash: Ale kusi mnie, żeby jednak zwrócić te grafitowe przełączniki (bo nie do końca odpowiada nam kolor, no i koniecznie trzeba by coś zrobić z bielą sterownika do ogrzewania podłogowego :???:), a za te pieniądze kupić sobie nowe buty na wiosnę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kontakty kupiłam na necie , no nie były tanie, jeden pojedyńczy kompletny kontakt okolo stówki mnie wyniósł, a sprey to moze być dobry pomysł, może sie okazać że wyjdzie bardzo fajnie, buty to napewno dobry pomysł, też sobie ostatnio kupilam klapki i sandały bo ciągle tylko coś do domu, już wszyscy znajomi myślą że do reszty sfiksowałam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To faktycznie ceny podobne :yes: W sypialni na pewno wymienię na jakieś szklane, natomiast na dole ciągle się waham - jednak te buty się do mnie uśmiechają z wystawy od kilku dni, a ja podobnie jak Ty, wszystkie oszczędności w dom wpakowałam, ale koniec z tym, wesele się zbliża, czas na kosmetyczkę (umówiona), fryzjera (umówiony), dentystę (wybielanie ząbków) - no i odświeżenie garderoby, bo ja od września żadnego sklepu z odzieżą nie odwiedziłam (co by nie kusiło) :eek:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od września, od września :yes: Może jakieś rajstopy w między czasie kupiłam i kosmetyki pierwszej potrzeby, a tak, to sklepy szerokim łukiem omijałam, bo ja - jak już wejdę - to przepadam (zwłaszcza do niektórych, wybranych). Można się w sumie przyzwyczaić (a raczej odzwyczaić) :yes:

 

Na Boże Narodzenie dostałam nawet od brata i jego żony kupon na zakupy w TKMaxx, poszłam, przerzuciłam jakieś sukienki i kupiłam... komplet pościeli, ręczniki i koszyki do łazienki :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łał nie wierze Ilonko współczuje, ja to bym umarła normalnie bez ciuchowych zakupów, nic mnie powstrzyma:rolleyes:, nawet budowa, 2 ciąże, małe dzieci.......

Jednym słowem mam przesrane i nałóg! A żeby było śmieszniej pracuję w centrum miasta i tam zawsze problem z parkowaniem, a że obok pracy największa galeria to z reguły tam parkuje bo to często jedyne wyjście. Chyba dalej nie muszę tłumaczyć jak to się kończy:lol2:

 

Jeżeli chodzi o kosmetyczkę i fryzjera, to że tak powiem też mam na miejscu, ale to już dłuższa historia;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, dziewczyny... Ja jak do wybranych sklepów wejdę, to niestety też przepadam. I o ile jeszcze w kwestii własnej osoby jestem w stanie się powstrzymać i szybko przeliczyć, ile cegieł zamiast tej bluzki mogę mieć, o tyle w przypadku dzieci nie znam słowa NIE! Ratuje mnie tylko to, że mieszkamy w mały mieście i fajnych sklepów jest tu jak na lekarstwo, a do centrum handlowego kawałeczek mam więc wypady nie zdarzają się codziennie.

Inaczej może na tyczenie budynku by mi wystarczyło i byłby koniec budowania ;)

A mój mąż to dopiero zakupy lubi :rolleyes: Jak coś mi się podoba i zastanawiam się, co zrobić, to nawet o cenę nie pyta tylko mówi "kochanie, no jak ci się podoba, to kupuj". Ja na to "wiesz, ale ta spódnica kosztuje 400 złotych - to przesada". A on "no ale ci się podoba, tak? No to kupuj". I pewnie powinnam się cieszyć, ale kurcze to ja muszę podjąć decyzję, że jednak zostawiam spódnicę na wieszaku, bo jest za droga... Ale czasem, jak wiem, że mogę zaszaleć, to uwielbiam tę jego finansową beztroskę :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anna wow ja twojego męża zabieram do mnie, przecież to skarb, jak ja jestem na zakupach i ogladam np rękawiczki na zimę, mój mąż pyta "potrzebne ci to?"

myslę sobie cholera jak by nie było to bym nie kupowała, więc na głupie pytanie odpowiadam, "że w sumie nie , zaraz za rogiem wyrzucę do kosza"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...