Nasz domek

[Magda_lena85]

Ale potrzebami jakimi?? Co byś chciała z zamian?? Bo ja jestem zdania, że jak my z siebie dużo damy to i w druga stronę idzie coś załatwić A poza tym to, że zarabia na dom, samochód, wczasy to mało? Że zrobi w domu to z czym My sobie nie radzimy to mało? Że mamy się do kogo przytulić i że ma nam kto zrobić dobrze??

Szalona :D:D wyczerpałaś temat haha

 

Magda my zaczelismy budować na równo z urodzeniem młodej ,mój M w domu przebywał po pracy od pół godziny do 15 min.Jak wracał to byl tak wykończony ,że padał z nóg więc męża miałam tak 1-2 godzin na dzień.Jeżeli wliczyć w to posiłek ,prysznic i dziecko to dla mnie niewiele zostało.Po przeprowadzce -MASAKRA.Wtedy przypomniało mi się docieranie po ślubie tylko ,że to było gorsze bo i problemów więcej o których jawnie nie chcę pisać . Da się to przetrwać.W chwilach kryzysu najlepsze przyjaciółka mi dużo pomogła ,moja biedna się nasłuchała .

 

u nas było to samo wracał o 16 obiad i do 22 na budowę..nawet dziecka w tygodniu nie kąpał bo niby jak.

Ale za to szybko się wprowadziliśmy po budowie:)

 

.

Aha... przyszły Gwoxy So i okazało się, ze z wkładkami cos ni ebardz- zaginają się. Wymienili mi je, przysłali drugie (wkładki) i znowu w jednym bucie przy pięcie się zaginają. Te wkładki są jakieś dziwne - nie sa proste lecz ze wszystkich stron sie wywijają ku górze - miałyście taki problem ?

Mirela wkładka u nas w geoxach jest prosta 0 tzn nie jak kartka papieru wycięta - bo bokach wywijają się ku górze na całej długości - ale nie jest to jakieś drastyczne "odwinięcie" no może 1 mm do góry. W razie czego cyknę fotkę.

to na zmiane pogody... wszystkie dzieciaki dookola staly sie nieznosne...z moja na czele

możliwe - dziś wstał i już kochany

 

 

kwestia wspomnianego kiczu, nie wiem czy wy wiecie laseczki ale to moje hasło i jako pierwsza zaczęłam go tu używać, takze niech pada do woli:lol2::lol2::lol2::lol2:

:rotfl:

a pamiętasz jak słowo kiczowate użyłam na pewnym wątku

 

U nas też dalej szaro,ale okna myję bo może wtedy rozjaśnię trochę w domu:D.Umyłam jedno i przerwa:D:D:D

ja się zabieram od 8 za sypialnię...ale właśnie włączyłam kompa - no same rozumiecie

 

dziewczyny mój KA już jest na statku:wiggle::wiggle::wiggle:

jak dojdzie do Wigilii będziesz miała pracowite święta

 

Ja też teraz zastanawiam się jak ja przeżyłam niektóre rzeczy sama

 

np. ???

 

Mirka a ty z Kamienia czy z Książenic?

w tych drugich mam 2 znajomych

[mirkamis]

Magda ja te okna myje pierwszy raz tyle czasu pól okna i przerwa .Teraz idzie sąsiadka i mi dogaduje ,że myję ale jak ja mam patrzeć na te brudne szyby to mnie szlag trafia.

[Magda_lena85]

zagoń sąsiadkę do pomocy

[mirkamis]

U na niebieskie niebo i słoneczko:wave: dobrze ,że myję te na dole bo przez ten bru bym tego nie widziała :D

[mirkamis]

Tu to tylko 3 sąsiadki często myją okna ,reszta to tylko na święta albo 3 razy w roku:jawdrop:.Ja tak nie umiem ,przecież to i w domu buro.

[Magda_lena85]

moje myję też na wielkanoc i BN - a ja co 1.5 m-c maks łącznie z zasłonami.

[mirkamis]

Ja jak dzis po szybkie przejechałam to czarna szmatka zero prześwitu i tak mam w lato i zimę .Jak popatrzysz to widzisz ten brud na tej szybie.

[mirkamis]

No i pomimo paru negatywnych opinii jakbym karchera nie miała to tak częto nie myję a nim to ja mam śmig śmig i czyste

[anna-maria3]

ja styczeń

 

A ja dopiero szykuję się do urodzinek

[annNS2]

Ale mam w rodzinie osobę jak miała 35 to rodziła pierwsze a teraz w ciąży z drugim i wszytko ok:)

dokladnie...teraz moja kolezanka rocznik 74 na dniach spodziewa sie drugiego dziecka

witam w klubie 81

[Ilona Agata]

Haha, a ja się staro czułam w ciąży i tak też byłam traktowana - wiecie, na każdym kroku mnie straszyli, na badania prenatalne (miałam chyba z 5 robionych ) wysyłali, bo w moim wieku nic nie wiadomo - rocznik 84.

[Ilona Agata]

Na porodówce też babki w moim wieku drugie, trzecie, piąte rodziły, a pierworódki - same studentki ok. 22/24 roku życia.

[mirkamis]

Haha, a ja się staro czułam w ciąży i tak też byłam traktowana - wiecie, na każdym kroku mnie straszyli, na badania prenatalne (miałam chyba z 5 robionych ) wysyłali, bo w moim wieku nic nie wiadomo - rocznik 84.

 

 

 

No to teraz już jak babcia się czuję :D:D:D.żartuję

[Magda_lena85]

u nas tak źle nie było -ja 85 rodziłam jak miałam 26 lat - dużo pierworódek - miałam wrażenie, że tylko one tam były. W ogóle co za określenie PRlowskie "pierworódka"

[mirkamis]

Ja miałam 28

[Magda_lena85]

tak się zastanawiam czasem czy kiedykolwiek człowiek świadomie zdecyduje się na drugie.

Już wie co go czeka, z czym to "się je" itp.

Z roku na rok coraz cięższa decyzja

 

/a okna moje dalej nie umyte/

[diana_teresa]

Ilona ja rocznik ten sam co Ty rodziłam 2 lata temu i jakos nie czułam się staro, albo może byłam tak przejęta że nie zwróciłam uwagi

[anna-maria3]

Ja też pierwsze rodziłam jak miałam 26, drugie 29, a jak kiedyś spotkałam na spacerze z dziećmi kolegę ze szkoły podstawowej to powiedział "nie żartuj że to twoje - tak się pospieszyłaś?"

[Bastki]

o matko to ja rocznik stary bez 8 na przodzie

[reni1980]

a ja rodziłam jak miałam 23 i 28 i w pierwszym wypadku byłam młodzituka choć szybciutko dorosłam

 

Ilona to ty dla mnie gówniara:lol2::lol2: