Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jestem niepopularnego zdania, że kasa nie musi wypadać z portfela żeby zdecydować się na dziecko, a argument finansowy jest często wykorzystywany z założeniem, że dziecko musi mieć WSZYSTKO. Ja uważam inaczej.

.

Yokasta zgadzam się z tym co powyżej napisałaś i z tym co przekleiłam w szczególności. Tym bardziej, ze szczęsliwe rodziny to zazwyczaj niekoniecznie rodziny które na kasie "śpią". Jednak hmm zawsze jest coś - teraz króluje wszech obecny konsumpcjonizm, dzieci wymagają od rodziców nie wiadomo czego ( bo koleżanka ma), na dodatkowe zajęcia trzeba mieć nie tylko czas.

Wydaje mi się, że czasem ludzie "zdeptują " się wzajemnie - stąd jednak pieniądze są brane pod uwagę.

Osobiście nie miałabym cierpliwości do 3 - ale jedynaka nie chcę.

Przy czym to takie "gadanie" - jeszcze 30 nie mam - może różnie być, Jakby nie było dom budowałam z myślą przede wszystkim o dzieciach.

jak to marka nie nie ma zadnego znaczenia?!?! ;) jak ma sie nie psuc (i dobrze wygladac) to wiadomo ze TYLKO HONDA!! :D :)

ps. a tak poza tym to widze ze mamy podobne podejscie do wielu spraw ;) :)

a części jakie tanie :D prawie jak mazda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • reni1980

    12540

  • Magda_lena85

    8634

  • Mmelisa

    5802

  • fajna kobieta

    4529

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

yoka nie wązne kto jest winny. Ważne jak jest. A kobiecie bez wykształcenia jest duuużo trudniej (niż mężczyźnie). Ja uważam, że dziewczynka MUSI się wykształcić. Nie mam aspiracji, zeby była prawnikiem czy lekarzem, absolutnie nie. Ale pod uwagę przy wyborze studiów tez trzeba brać możliwość otrzymania pracy i zarobków. Bo co po filozofii zrobi ? A jak skończy na polibudzie np. budowe mostów ? Widzicie róznicę ? JAsne, ze zawsze pozostaje własna działaność i wtedy wykształcenie można sobie do kosza wsadzić... ale w wieku 15 lat cięzko decydować czy będziemy prowadzić własną firmę czy nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ann ... przyznam się do jednej rzeczy. Marka jest w samochodach ważna.. ale tylko jedna - wstyd mi wsiąśc do BMW :) Reszta moze być :). Dlatego ta markę,.... niejako wykluczyłam, reszta w rękach męża i genialnego mechanika samochodowego :) (choć miło jakby kolorem się z torebką zgrywał ;)).

 

Nie rozumiem tego " wstyd mi wsiąść do BMW "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka aniu

 

wiesz ja mówię o kasie w sensie drogie jak dla 11 latki , nie w sensie nie mam, jak nie mam to nie kupuję

 

Reniu, ja wypowiadam się tylko w kontakście dołożenia do lepszego sprzętu. Znajomi kupili córce tableta za około 500 zł - już 2 razy reklamowali, bo coś tam ciągle albo się wiesza, albo poluzowuje... My pierwszego tableta też kupiliśmy "nie Apple". Chociaż wcale tani nie był, po 2 miesiącach użytkowania poszedł do reklamacji, bo padł. ipada mamy od jakichś 2 lat, nigdy się nie zepsuł, nie zawiesił, podobnie jak komputery tej marki... Tak więc to nie chodzi tylko o jabłko na obudowie, ale o jakość, której nie można tej marce odmówić.

 

Co do kupowania takiego prezentu dziecku... Nasz syn korzysta z drogiego sprzętu, ale tylko dlatego, że my na takim pracujemy. Ma więc po nas laptopa Apple, na ipadzie czasem gra, ale nie jest to jego sprzęt. W tej chwili nie kupiłabym mu własnego, bo uważam, że nie ma takiej potrzeby, tak samo jak nie zgadzam się na zakup telefonu komórkowego, ale nie wiem co będzie, jak będzie miał 11 lat więc trudno mi coś powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda żakiet fajny ale w sklepach takiego nie widziałam

 

taka marynarke smokingową widzialam chyba na stronie mango :)

 

znalazłam żakiet

http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/kurtki-i-marynarki/%C5%BCakiet-smokingowy-z-serii-studio-c269184p1537040.html tylko czy kogoś głowa nie boli? za tyle to mam płaszcz puchowy do kolan.... ale nie powiem boska ta marynarka. Na pewno zmierzę - taki krój wydłużą sylwetkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirela, a ja się nie zgodzę - a co to znaczy - auto co się nie psuje? Czyli jednak jakieś przywiązanie do marki jest?

 

Podobnie z ubraniami, ja uważam, że jednak marka = jakość, sprzęt tak samo. Pierwszego smartfona miałam 6 lat, powiedz mi, jaki telefon tyle wytrzyma? Wytrzyma i dłużej u nowego właściciela (sprzedałam go), podczas gdy inne telefony po 2-3 latach kaput. To, że ktoś otacza się markami nie znaczy, że ma roszczeniową postawę, itp.,tylko chce wydać raz a dobrze. Ja zawsze byłam przyzwyczajona do tego, że jak już kupuję, to coś dobrego (ale rzadziej). To nie znaczy, że nie cieszę się, jak ktoś da mi na urodziny czekoladę, ba! Nawet życzenia mnie cieszą (czyli pamięć).

 

Strasznie upraszczacie dziewczyny.

niestety nie zawsze marka=jakosc, oczywiscie kazda z nas kupuje 'markowe' ciuchy typu zara, promod ect...ale ile z nas kupuje skorzane kurki czy buty na codzien za przeszlo 1000-2000pln? zeby miec 'na lata'? ;)

tak samo jesli chodzi o samochody - starszy rocznik niezadko bedzie duzo lepszy niz najnowszy...no chyba ze mowimy o HONDZIE :) (przepraszam ale to takie moje zboczenie a raczej mojego meza) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ann ... przyznam się do jednej rzeczy. Marka jest w samochodach ważna.. ale tylko jedna - wstyd mi wsiąśc do BMW :) Reszta moze być :). Dlatego ta markę,.... niejako wykluczyłam, reszta w rękach męża i genialnego mechanika samochodowego :) (choć miło jakby kolorem się z torebką zgrywał ;)).

hehe - no to podobna branza tylko ze moj z mechanikami, powiedzmy 'wspolpracuje' ;)

do pracy kupil sobie pierdziacha z gazem za 100pln (bez radia, bo z radiem wart byl 200pln) i wszyscy mu zazdroszcza!! :)

ale co innego samochod 'rodzinny' :)

juz nie wspomne o rajdowce ktora ostatnio do domu sprowadzil :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wykształcenie dobra rzecz ale jak dwie lewe ręce i brak chęci to i tak się gówno ma

 

 

moja córka patrzy na rodziców i widzi , ze jeśli chce sie cos mieć to trzeba pracować, i rozumie dlaczego inne mamy czekają na jej kolezanki po szkole w domu z obiadem a jej mama nie czeka bo jest w pracy a obiad je na swietlicy w szkole;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...