reni1980 25.11.2013 18:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 kupiłam sobie 2 fajne rzeczy na zalando:wiggle::wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2013 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Mmelisa, nie do końca jest tak, ze nauczyciel gna z materiałem. Powiem Ci nawet, że dzisiejsza podstawa programowa jest bardzo okrojona w porównaniu z tą, którą mieliśmy my, kiedy chodziliśmy do szkoły. Z tego co wiem, to w pierwszej klasie dzieci uczą się literek baaardzo długo, to samo z cyframi. Choć nauczyciele faktycznie są rozliczani nie z efektów pracy, a z realizacji programu nauczania. I tak np. we wrześniu musimy rozpisać tematy na cały rok, nawet jeśli nie znamy klasy, z którą będziemy pracować. Później te tematy są sprawdzane w dzienniku razem z tabelką ułożoną na początku roku. Pracowałam w szkołach, gdzie miało się zgadzać co do joty, tzn. data z datą i nieważne, że np. zespół klasowy nie nadążał i wypadałoby się zatrzymać dłużej nad np. czasownikiem - dyrekcja chciała, żeby było tak, jak sobie zaplanowałam, zero elastyczności. Za to w szkole prywatnej rządzi rodzic. Nauczyciele się boją i stawiają raczej dobre oceny. Nigdy też nie mówią głośno o problemach - bo jak powiedzą, że jest problem, to rodzice oskarżą go o niekompetencję, więc lepiej milczeć. Tam nauczyciele walczą o przetrwanie, bo to rodzic decyduje, kto w takiej szkole pracuje, więc problemy są zamiatane pod dywan (np. konflikty w klasie). Dyrekcja we wszystkim ulega rodzicom (dla niej to przecież kasa) i ogólnie dba o dobry PR, często rodziców okłamując (że jest różowo-kolorowo). Są szkoły prywatne, gdzie zamiast uczyć dzieci miesiącami przygotowuje się przedstawienia na Jasełka czy zakończenie roku (bo rodzice będą obecni i mają być zadowoleni). Wiem, że takie opinie powszechnie krążą o szkołach prywatnych i wielu rodziców uważa to za bzdurę, ale to jest prawda. Kolejny minus to płatności - w prywatnej trzeba płacić za wszystko: za lekcje, za zajęcia dodatkowe, za jedzenie, autobusy, często za mundurki. Nikt się nie liczy z finansami rodziców i narzuca mniejsze grupy w czasie angielskiego (to czy dzieci będzie 10 czy 8 wpływa na cenę zajęć), droższe mundurki czy podręczniki. Opłaty prawie nigdy nie kończą się na samym czesnym. Są też plusy, o których wspomniałam: dzieciaki są kulturalne, z dobrych domów, jest bezpiecznie, zdanie rodzica to świętość, każdy się z nim liczy (i boi!), poziom nauczania wysoki, bo dzieci się uczą, odrabiają zadania, pochodzą z fajnych domów. Jeśli uczeń sprawia problem, to jest usuwany (często pod presją rodziców innych dzieci), bo w takiej szkole problemów się nie rozwiązuje, tylko zamiata pod dywan (niech inni się męczą), o czym już pisałam. Klasy są mniej liczne, a zajęcia pozalekcyjne często na wyższym poziomie niż w szkole państwowej (w prywatnej nauczycielom się za nie płaci dodatkowo, w państwowej nauczyciele muszą je wykonać w ramach swojego pensum), ale to nie musi być reguła, zależy po prostu od tego, czy nauczyciel lubi swoją pracę czy wykonuje niezbędne minimum. Aha, w szkole prywatnej nie ma takich, którzy wykonują minimum - muszą dawać z siebie wszystko, bo inaczej są zwalniani. Często są to ludzie z pasją (chociaż i w publicznej jest ich całkiem sporo ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2013 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Sorki Reni za OT, chwal się, co tam kupiłaś . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2013 18:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Czyli plusy i minusy jak wszędzie, ja tam problemu nie mam bo mnie nie stać :D:D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 25.11.2013 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 kupiłam sobie 2 fajne rzeczy na zalando:wiggle::wiggle: reni pokazuj... u mnie tez jest zalando i tak sobie mysle czy cos zamowic u nich... i jak to wyglada z rozmiarowka? czy moje 38faktycznie bedzie trafione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2013 18:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Sorki Reni za OT, chwal się, co tam kupiłaś . no proszę cię, juz kiedyś pisałam, nie mówimy tu tylko do mnie lub o mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2013 18:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Kupiłam sobie bezrękawnik puchowy z benetona i leginsy ze stafanela, a rozmiarowka zależy od producenta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 25.11.2013 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Kupiłam sobie bezrękawnik puchowy z benetona i leginsy ze stafanela, a rozmiarowka zależy od producenta czyli nei jest powiedziane ze sie trafi? a odeslac w razie W mozna? ty zamawiasz powiedz mi prosze wedlug swojej rozmiarowki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 25.11.2013 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 linki daj linki - ja szukam puchówki i na zalando fajną znalazłam ale b.droga :/ na pewno nie kupię Tosia - masz rację - póki nie oficjalne to dostęp choć trochę utrudniony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 25.11.2013 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 w ogóle to mam 1 buty upatrzone - takie są na codzień, casual czarna skórka botki - na prawie płaskim obcasie i najwazniejsze, że z gote tex więc będzie mi ciepło zawsze i wszędzie - także w weekend Mikołaj wraca - zastosuję się do porad Tosi "musi mieć chęci i wiedzieć do czego wraca":p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 25.11.2013 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Ja kozaków szukam, śnieg spadł a ja nie mam w czym chodzić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mary82 25.11.2013 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Melisa syn mojej kuzynki chodzi do prywatnej podstawówki, do II kl. Nie wiem ile płacą, ale są zadowoleni. Młody ma w ramach czesnego basen, dodatkowe godziny angielskiego, świetlicę, kółka zainteresowań (np. szachy), w klasie 12 osób. Ostatnio jego babcia (ona zawsze go wychwala jaki to jest "naj") opowiadała historię, że na lekcji padło pytanie o jakieś państwo w Afryce i tylko on się zgłaszał, on znał z 10, a reszta klasy żadnego. Więc albo on jest taki do przodu, albo poziom reszty średni (w sensie jak płacę to wymagam i to nauczyciele mają uczyć, a nie ja). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 25.11.2013 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Tosia z kom klikałam to co się będę rozwijała :lol2: nienawidzę z niej pisać... wkur się co literę. Ale teraz już mam kompa rozwijać nie bedę wiadomo ocb:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.11.2013 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Mmelisa, pytanie tylko, czy w prywatnej poradzą sobie z dzieckiem z zagranicy? Ja rozumiem te wątpliwości, ale ogólnie szkoła prywatna nie jest nastawiona na rozwiązywanie problemów . Ja miałam w szkole publicznej uczniów z zagranicy (z Niemiec i właśnie ze Skandynawii), wszystko było świetnie zorganizowane, dziewczyny miały inne programy nauczania, ale chodziły do klasy z rówieśnikami. Nauczyciele pilnowali po prostu, żeby zadania na sprawdzianie, w klasie i do domu były ciut łatwiejsze do czasu, aż różnica się zatrze. One różnie sobie radziły, ale nauczyciele byli baaardzo wyrozumiali i pomagali nadrobić. Ta uczennica z Niemiec np. u mnie miała same szóstki, fenomenalnie pisała, chociaż z takimi bykami, że hej (ale robiła spore postępy, starała się). Ta druga uczennica miała większe problemy z dyscypliną niż z nauką, nie rozumiała np., że nauczycielowi się nie przerywa w pół słowa, tylko trzeba się zgłosić, że nie chodzi się po klasie bez zgody nauczyciela, itp. Pamiętam, że była w gimnazjum i sylabizowała zamiast czytać - nikt z tego nie robił problemu, dano jej po prostu czas. Wszystko zależy od szkoły tak naprawdę, a nie od tego, czy prywatna, czy publiczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 25.11.2013 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 przegięciem będzie jak upiekę pierniki 1 grudnia? nie spleśnieją do świąt? :rotfl: przy czym chyba i tak nikt w święta pierników nie je, po to już na pewno...cała magia jest przed:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lolek7825 25.11.2013 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Szkoły prywatne wg mnie są przereklamowane.... no i elyta tam chodzi.... choć nie wszędzie.... Mojego kuzyna córa chodzi do przedszkola prywatnego, przedtem przez rok w publicznym nie mogła się zaklimatyzować. No ale pani tylko bajki puszczała..... W prywatnym całkiem inne podjście.... Ale takie przypadki się wszędzie zdarzają. Trzeba by wywiad środowiskowy zrobić. Ja dziś w lidlu o 7:10 byłem..... a teraz zinnej bajki. Która lubi prasować? Umyłem okna i chciałem powiesić firanki no i......... spaliłem jedną.. i terazz :mad: co mam zrobić?? dobrze że dziurka jest na dole i to w narożniku........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 25.11.2013 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 hmm no schowam z 10 szt:) każdemu po jednym:lol2: Lolek jak na dole to nikt nie zauważy:) raczej się nie da naprawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 25.11.2013 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Lolek jak na dole to nikt nie zauważy:) raczej się nie da naprawić ale da sie kupic nowe :rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 25.11.2013 19:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 a po co w lidlu byłeś lolek, co dziś było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lolek7825 25.11.2013 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 ale da sie kupic nowe :rotfl: Dokładnie, Ostatni raz wiszą......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.