Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

witaj kochaniutka, no więc trawka piknie rośnie, właśnie zastanawiam się czy już dosiewać w miejsca gdzie mniej czy nie, taras cholera gorzej, zaplanowałam robotę na 3 dni, czas jest , kasa na niego w końcu tez ale nie wiem czy dadzą radę przywiźć deski do piątku bo tartak tez czeka na dostawę a jadą z Poznania, mam wielką nadzieję że przyjadą do mnie do piątku, ale na pocieszenie kupiłam meble ogrodowe, myślę że mąż mnie nie opieprzy ze jeszcze tarasu nie ma ale meble już są, chciałam jeszcze rośliny do doniczek bo takie wielkie będą stały na tarasie ale chyba by już krzyczał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • reni1980

    12540

  • Magda_lena85

    8634

  • Mmelisa

    5802

  • fajna kobieta

    4529

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

...ale chyba by już krzyczał

 

Skąd ja to znam? Mężczyźni... Nie wiem, czy tylko mój tak ma, ale jestem pewna, że do pełni zadowolenia z nowego mieszkania wystarczyłby mu prysznic z deszczownicą, lodówka, grill, jakiś wielki telewizor (ewentualnie ekran z rzutnikiem), komputer i koniecznie wygodny fotel - coś na styl tego, który miał Chandler i Joey z "Przyjaciół":

http://bestuff.com/images/images_of_stuff/210x600/chandler--joey-27387.jpg

http://www.allthetests.com/quiz28/picture/pic_1292353844_6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko, że niejedną poważną rozmowę odbyliśmy, dlaczego taki fotel nie będzie miał u nas racji bytu :yes: Szczęście w nieszczęściu, że Kler produkuje bardzo podobne - cena skutecznie odstraszyła narzeczonego (był droższy od naszej kanapy).

 

A mebelków na taras też jestem strasznie ciekawa :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny jeśli chodzi o meble to chciałam technoratan ale nie mam w chwili obecnej wolnych 5 tyś a tyle trzeba liczyć na taką rogową sofe ze stoliczkiem wiec kupilam komplet który mi sie podoba od lat i niewiele kosztuje.

A tak poza tym mam doła i doszłam do wniosku ze chyba nie nadaję sie do mieszkania w domu, dopiero lato sie zaczęło a ja już nie mam siły, okna pozamykane bo wielkie muchy chodzące po wszystkim to zmora, wielki komary o chudych nogach leżące zmarłe na podłodze, wszech obecny piach (on przynajmniej się nie rusza) ale najgorsze to dopiero teraz, mam mnóstwo co nazywa się krocionogi, podobno plaga jesli chodzi o rejony krakowa, łażą po elewacji, jakoś sobie nie wyobrażam leżenia na tarasie to strach jak jakaś wleci mi za bluzkę, kupilam dziś coś na pająki i inne kroczące wypsikałam cały srodek za 40 zł no i nie ma, ale przeczytałam na onecie ze na nie nic nie działa, a wszystkie preparaty są chwilowe, tak mnie wszystko już wkurwia, tyle się naglądałam tych krocionogów dziś ze czuję jak mi po ciele chodzą, może któraś z was wie co zrobić z tymi glizdami?

 

a to link do mebli bo nie da się skopiować zdjęcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rere kochana , mówisz oswoić, jezu maryja ale jak z czymś co jest obrzydliwe, nie nie dam rady, jak jutro znowu krocionogi mnie odwiedzą to cykne zdjęcie i ci pokażę jak to wygląda

 

 

ach rere kupiłam sobie suszarkę i to tę którą chcieliśmy, ostatnio w media było bez vatu i się opłacało, także już niedługo,( trzeba pojechać dostawczym) i odebrać, to wysuszę sobie ręczniki

Edytowane przez reni1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reni mebelki bardzo fajne.

Ja też na technoratan choruję, konkretnie na fotele Swivel...

Tylko pod łóżko nie wejdą :D więc trzeba poczekać. No i kasy brak, ale przy budowie domu to dość powszechne zjawisko więc nie ma o czym mówić ;)

 

Robactwo, niestety, będzie Cię nawiedzać - taki urok lata... Pozostaje zaopatrzyć się w jakieś preparaty, ewentualnie siatki na okna założyć, żeby do domu nie wchodziły...

 

Zerknęłam w google co to krocionogi... Brrr... U nas jeszcze nie widziałam, ale pewnie wszystko przede mną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurka :( U nas też mnóstwo robali, bo mieszkamy niby jeszcze w granicach Poznania, ale od miasta z każdej strony oddzielają nas lasy i stawy (z bobrami!), co początkowo bardzo mi się podobało, dopóki nie okazało się, że ta enklawa również jest pełna robali (ogromne pająki, takie włochate, które biegają po lasach, ćmy, komarzyce i komary, muchy tak jak u Ciebie wielkości bąków, dziwne coś w kolorze kamieni i skał, a do tego na każdym kroku jeże, jaszczurki i co najgorsze - zaskrońce). Podobno pojawiają się też jelonki i wiewiórki, ale nie było mi dane zobaczyć :( To są minusy, ale pomyśl o plusach mieszkania w domku - na pewno jest ich znacznie więcej :yes:

 

Nie zazdroszczę, ale na pocieszenie - w mieszkaniach też zdarzają się takie okropieństwa. Ja w poprzednim (nowe budownictwo) miałam plagę rybików (takie małe, pełzające, podobne do łezki). Bałam się gasić światło, a jak zobaczyłam je pierwszy raz, spałam przy zapalonym przez dwa tygodnie (to okropieństwo wychodzi po ciemku i ludzie nawet nie wiedzą, że je mają). Co trzy miesiące zrywałam listwy przy ścianach i pryskałam czym się dało pod podłogę, a na klatkę nie wychodziłam w laczkach czy sandałach, bo tam ich było po prostu pełno, niemalże jeden na drugim i to za dnia :(

 

O fuj, zajrzałam, co to jest :( Ale do domu nie włażą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robale nieprzyjemne. Wiem polubić ich się nie da, ale trzeba zaakceptować, bo inaczej będzie Ci to sen z powiek spędzało. Pomyśl sobie, że w starym domu wysypywały się robale za tapety, brrr. Dom był masakrycznie zawilgocony i bez wentylacji. Właściciel nic sobie z tego nioe robił. Wytrzymałąm tam tylko 2 miesiące.

A suszarki gratuluję. Jak już wysuszysz jakieś pranko, to zdaj relację, co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reni - gratuluję :) Miałaś 100 000 wejść :wave:

 

Nie pisałam, ale mebelki fajne :) Macie duży ogród, może postawicie je gdzieś dalej od tarasu? Może to robactwo w słońcu nie przesiaduje?

 

Co do technorattanu, my mamy plan, że po przeprowadzce do domku jednorodzinnego z dużym ogrodem ;) nasze meble postawimy z dala od domu (być może w jakieś altance) i tam będziemy przyjmować gości latem (bo tam będzie zabudowany grill), a na tarasie mebelki rattanowe - dwa zgrabne foteliki i niski stolik kawowy :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...