Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

boję się tych dojazdów i tak - bo basen/ angielski/taniec. Już wozimy, a będzie jeszcze gorzej.

o dokładnie o to chodzi - i nie ma się co oszukiwać, ale poziom w szkołach miejskich, czy kursach angielskiego jest wyższy niż na prowincji ( mówię o normalnych) ...ehhh

a myślalam, że mam dzień marudzenia a widzę, ze więcej osób ma to na sercu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • reni1980

    12540

  • Magda_lena85

    8634

  • Mmelisa

    5802

  • fajna kobieta

    4529

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ja pracuję 36 km od domu. Do pobliskiego miasta mam 7 km - a tam So szkoła, mój angielski, większość sklepów, siatkówka, siłownia i moja stacja PKP (jade do pracy pociagiem). Więc jak już wyjade z domu to staram się wszystko za jednym razem załatwić. So zawożę rano do tesciowej, stamtąd ona sobie drepta do szkoły czy na siatkówkę. Jak ka wracam to ja odbieram.

Ale nie narzekam. Mam za to cisze i spokój. Nie wyobrażam sobie zamieszkać ponownie w centrum Pszczyny (mieszkałam 5 minut od rynku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda, ja przedszkole mam 1 km od siebie, ale wożę do tego w centrum, bo zdecydowanie lepsze (nr 1 w mieście). Mój angielski w centrum, szkołę wybiorę chyba niedaleko przedszkola. Wszędzie muszę zawieźć. Nie mam też (oprócz męża) nikogo, kto mógłby odebrać czy zawieźć. Na razie mamy jeden samochód, ale jak Tośka pójdzie do szkoły to chyba będzie potrzebny drugi. Musiałabym robić to samo, gdybym mieszkała poza miastem. Tylko czasu bym poświęciła jeszcze więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehh...no i wlansie tak to jest z tymi domami...z jednej strony super bo jest ogrodek cisza i spokoj (o ile nie ma sie upierdliwych sasiadow) wystarszczajaca przestrzen zyciowa dla kazdego ;) z drugiej niestety dojazdy i wszedzie daleko...rowniez do znajomych, kolegow...mieszkanie wiadomo jakie ma minusy :( ale przynajmniej mam blisko do zaprzyjaznionych sasiadow z chmarą dzieciakow (wszelkie kinder bale, sylwestry, andrzejki na miejscu);) do tego park, silownie, boisko, korty, basen (glownie dla dzieciakow, bo ja nie plywam:P) szkoly, przedszkola (moj chodzi w centrum ale co to jest 2-3 przystanki podjechac) no i lidla ;) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pewnie zależy od miasta - w Poznaniu odległość 20-30 km od miejsca pracy to żadna odległość. Podejrzewam, że w Warszawie 50 km to "blisko". Ja całe dorosłe życie mieszkałam w mieście i całe życie musiałam dojeżdżać do pracy ok. godziny w jedną stronę. Także pomyślcie, że Wasz domek to tak, jak mieszkanie w wielkim mieście (w sensie odległości), a komfort x 100.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...