Magda_lena85 04.12.2013 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 może to głupio zabrzmi - ale ja właśnie na tematy życiowo-związkowe lubię z Wami pisać. Bo każda napisze jak to u niej wygląda, pokaże inny punkt widzenia - i trochę bycie cholerykiem mi się wtedy stopuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 04.12.2013 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Ja już cholerykiem związkowym nie jestem .Teraz jestem cholerykiem porządkowym bo codziennie sprzątam i codziennie wieczorem mam jak przed porządkiem:bash: ,moze to wina nie urządzonego do końca domu.Duzo rzeczy nie ma swojego stałego miejsca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 04.12.2013 19:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Magda wiem tylko się z Toba drocze:D Magda wszyscy się docierają to normalne ale swoich wad się nie widzi, dobrze jak ktoś z boku powie jak się zachowujemy , pomysl o tym co cię w mężu denerwuje i zastanów się co ty robisz źle, aby się zmieniło to zacznij pierwsza od siebie, często mamy ciągle pretensje ale nigdy do siebie Ale dużo mądrych rzeczy napisałam :D:D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
diana_teresa 04.12.2013 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Reni dobrze mówi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 04.12.2013 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 :lol2::lol2: dużo ale masz rację - z boku więcej widać, a jeszcze jak ktoś to odpowiednio napisze to człowiek sobie przemyśli. Zaczęłam od siebie - ale jeszcze do odpowiedniego poziomu mi dużo brakuje - mimo, że już jakieś plus są i mąż mnie słuchać zaczyna po mojemu:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 04.12.2013 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 przy Was to ze mnie smarkula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 04.12.2013 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 zgadzam się I najważniejsze zamiast się wkurzac i krzyczeć to zacznij na spokojnie rozmawiać co cię wkurza i boli:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 04.12.2013 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 nie smarkula ja mam siostrę w Twoim wieku i kiedyś się z nią super dogadywalam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 04.12.2013 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Zresztą do teraz ,choc tych wspólnych tematow już coraz mniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 04.12.2013 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 dużo zalezy też od charakteru - ja jestem typowy lew...albo po mojemu albo wojna trzeba z lwa zrobić się kociakiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 04.12.2013 19:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 przy Was to ze mnie smarkula ech no juz sobie nie pochlebiaj jaka jesteś przy nas młoda :D:D:D:D:D Ile jesteś po ślubie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
women.beauty 04.12.2013 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 dużo zalezy też od charakteru - ja jestem typowy lew...albo po mojemu albo wojna trzeba z lwa zrobić się kociakiem Magda ja też taka byłam i zrozumiałam że trzeba trochę sfolgować i odpuścić a reszta sama się ułożyła chociaż wielki ze mnie uparciuch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 04.12.2013 19:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Dokładnie ja też tak powiem, czasami trzeba sfolgowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 04.12.2013 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 od 08.2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
women.beauty 04.12.2013 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 od 08.2009 Docieracie się dopiero chociaż u nas rozłąka zawsze działała na korzyść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 04.12.2013 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 oo u nas to ciągle na odległość - ehhh ale mam pod górkę ja biedna żona osamotniona :lol2::lol2::lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 04.12.2013 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Docieracie się dopiero chociaż u nas rozłąka zawsze działała na korzyść a podczas tej rozłąki mieliście dziecko, myślę że u Magdy są pretensje o to ze ona sama z dzieckiem i wszystko na jej głowie, zapomina się o rozlace, maz wraca, chwila ok i zaczynają się pretensje, mogę sid mylić a tak myślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lolek7825 04.12.2013 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 wiecie co mnie w młodych wkurza - takie pokolenie 20+ ....wygodnictwo! na święta nie zrobię nic - bo nie będe się przemęczała i stała w kuchni w domu nie posprzątam - bo musi być wszystko idealnie na pól podzielone - mąż sprząta na równi z kobietą, inaczej nie sprzątam za kogoś... albo tak albo w ogóle zabawy z dzieckiem...gdzie tam - po pracy muszę odpocząć :bash: nosz jak takie coś słyszę to mi się nóż otwiera .... no dokładnie tak, Jeszcze gorzej jest z młodymi co pracy szukają - wymagania nie wiadomo jakie ale od siebie minimum, Ostatnio szukałem osób do telemarketingu. Min. zgłosiły się takie 20+ dwie lale wyfiokowane i wylaszczone, jak usłyszały że mają robić 15 telefonów na godzinę to stwierdziły że chyba jednak nie będą zainteresowane..... Sorry, że wracam do tematu ale mnie to strasznie bulwersuje........ Najważniejszy jest melanż i zabawa ale jak Ferdek Kiepski mawia "robić nie ma komu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 04.12.2013 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Ooo tak zgadzam się z reni mój nie pracował w delegacji ale całymi dniami go nie było w domu a ja qrwicy w domu z dzieckiem dostawałam, zwłaszcza z takim niemowlakiem kiedy sama czasami nie wiedziałam jak się zachować a jego oczywiście nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 04.12.2013 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 z dzieckiem to jest tak, ze miałam pretensje na samym początku - jak dziecko było wymagające ( teraz już jest relax w trakcie dnia) ale nie było kolorowo jak się darl pół nocy, ja wstawałam i rano szłam do pracy - a np wiedziałam, że mąż w tym czasie sobie śpi, Albo ja codziennie pobudka o 5.30 a w weekend dziecko dało się wyspać do 6... dzownię do męża a on o 9 śpi bo np na grillu byl z szefem:bash: oj wkurzałam się niemiłosiernie, kurwiłam przez telefon... ale ok rok temu odpuściłam - doszłam do wniosku, że to nic - że rozłąka z dzieckiem to byłoby dla mnie najgorsze, a jednak jestem na miejscu i codziennie widzę jak się śmieje, jak zasypia...co mówi. Później był etap pretensji "cały dom na mojej głowie" ale co miesiąc jest lepiej ( oprócz chwil bezsilności np piec, awaria jakaś) - człowiek jest jak zwierze przyzwyczaja się i nauczy wszystkiego.Szkoda, że słowa zostają w pamięci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.