Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 62,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • reni1980

    12540

  • Magda_lena85

    8634

  • Mmelisa

    5802

  • fajna kobieta

    4529

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mirela, wszystko zależy od faceta, nie każdy będzie latał za młodszymi spódniczkami. Jasne, że takie przypadki jak opisujesz się zdarzają - ale szczerze - ci faceci na pewno od początku do końca zawsze byli ok? Zazwyczaj jest tak, że jak facet ma ciągoty do zdrady czy młodszych, to je ma. Całe życie. Zdradza, a w końcu porzuca żonę, która przymykała na wcześniejsze zdrady oko (tutaj są różne pobudki: często dzieci, to, że jest wygodnie lub po prostu miłość).

 

Ja nie wierzę, że facet po 50-tce ni z tego ni z owego przygrucha sobie młodszą - znam takie przypadki i pary, które się rozpadały, ale ci faceci zawsze byli babiarzami, a żona tego nie widziała, bo nie chciała widzieć. To kwestia charakteru kobiety (czy postawi sprawę jasno jak pojawią się pierwsze sygnały o zdradach) i tego, jakiego faceta wybrała sobie na męża, a nie kwestia tego czy pierze, sprząta gotuje dla niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wierzę. Widze po moim mężu jak się faceci z wiekiem zmieniają. Ich zainteresowania itd. Choć mój nigdy nie dał mi najmniejszego powodu do obaw, jednak myślę, że NIGDY nie możemy byc pewne czy facet jest wierny.

Tak jak pisałam, żona się po 30 latach moze znudzić.... nie wyglada atrakcyjnie a jak jeszcze o siebie nie dba .... Faceci dojrzali, posiadający conieco kasy sa łakomym kąskiem dla młodych ... to nawet nie chodzi o faceta, on może niczego nie szukać, ale inne go znajdą. I NIE WIERZĘ, że się będzie potrafił opierać. Facet działą ... jak zwierzę (nie obrażając meżczyzn).

 

Ogólnie chodzi mi o to, że kobieta nie powinna się całkowicie poświęcać mężowi i dzieciom. Niech sobie to kazdy rozumie jak chce, ale ja tak to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż ja bym nie dała rady tak jak Tosia, bo mam zupełnie inny charakter, od zawsze mówiłam, że szukam faceta, która zdążył pomieszkać sam (czyli umie o siebie, a w przyszłości o żonę, dziecko zadbać) i nigdy nie spotykałam się z takimi, którzy prosto z domu mamusi wskakują w związek małżeński. Dla mnie to było najważniejsze kryterium przy wyborze męża :rotfl: - żeby jakiś czas mieszkał sam (w akademiku, na stancji, itp.).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Mirelą, ale uważam, że to nie tylko facet (chociaż im łatwiej odejść, kobieta zwykle myśli o dzieciach). Jeżeli 50-letnia atrakcyjna, obracająca się wśród ludzi babka ma w domu zaniedbanego, myślącego tylko o tym co zrobić na obiad męża, to myślicie, że go nie zostawi? Jeżeli się nawzajem nie stymulują, nakręcają, a są sobą znudzeni to związek się rozpadnie. Tylko musi być jakaś okazja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż ja bym nie dała rady tak jak Tosia, bo mam zupełnie inny charakter, od zawsze mówiłam, że szukam faceta, która zdążył pomieszkać sam (czyli umie o siebie, a w przyszłości o żonę, dziecko zadbać) i nigdy nie spotykałam się z takimi, którzy prosto z domu mamusi wskakują w związek małżeński. Dla mnie to było najważniejsze kryterium przy wyborze męża :rotfl: - żeby jakiś czas mieszkał sam (w akademiku, na stancji, itp.).

Dla mnie tez to był priorytet. Ale ja... mojego nauczyłam wszystkiego. Za niego mama robiła wszystko (wstawała w nocy o 3 jak wrócił z imprezy i mu odgrzewała rosół).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda wczoraj w tej elektrowni to wasi chłopcy byli??

nie - ale my tam nadzorujemy prace.

 

Faceci dojrzali, posiadający conieco kasy sa łakomym kąskiem dla młodych ... to nawet nie chodzi o faceta, on może niczego nie szukać, ale inne go znajdą. I NIE WIERZĘ, że się będzie potrafił opierać. Facet działą ... jak zwierzę (nie obrażając meżczyzn).

oj tak tak, tym bardziej że jak taki wie, że flircik bez zobowiązan to co traci? przygoda...

 

Mirela kiedyś pisałaś o próbkach - jak ten o zapachu palonych liści? do pracy odpada całkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tez to był priorytet. Ale ja... mojego nauczyłam wszystkiego. Za niego mama robiła wszystko (wstawała w nocy o 3 jak wrócił z imprezy i mu odgrzewała rosół).

 

mój ostatnio był w wawie, wrócił o 2 w nocy, jak wszedł do kuchni to krzyczę z góry, ze w mikrofali jest tortilla z mcdonalda może sobie odgrzac:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

 

mirela nie obraź sie ale takie matki potem puszczają ich do baby i baba ma problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

burning leaves ? Wiesz co, ja mam tylko 3 perfumy których nie nosze do pracy. Są cholernie mocna i trzymaja się na ciuchach nawet po wypraniu. Nie chcę nikogo nimi męczyć - resztę noszę. On nie śmierdzi, jest delikatny raczej. Tym bardziej, ze on nie jest na alkoholu. Mój kazdy perfum jest dymno-kadzidlany i nikt nie zgłaszał nigdy problemów. Jak zaczynałam przygodę z perfumami to mi mowiono, ze czuć że w toalecie byłam bo zostawiłam za soba zapach, ale wtedy używałam Anglea - on ma cholerny "ogon".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...