Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A co to znaczy, że kot nie ma super krwi ? ;) 1500 za kota z hodowli to minimum. Taniej to podejrzane. Warto zapłacić za kota rasowego, z rodowodem. Jeszcze zależy jaka rasa.

 

Mój mąż się stara jeśli chodzi o prezenty, zawsze trafi z czymś czego chcę i podoba mi się, że teraz o synku ciągle myśli :).

 

Noszę i obrączkę i pierścionek zaręczynowy. Jest piękny, ale pieniądze wolałabym wydać na co innego. To z resztą pewnie pierwszy i ostatni w moim życiu ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mamo o jakich wy cenach za choinki piszecie :o ja za swoja w donicy ok 2,30m dałam 300zł plus transport :bash::bash::bash::bash:

Mam nadzieję że chociaż przyjmie się na wiosnę w ogrodzie :sick:

 

Mirela mam te same foremki do ciastek i wczoraj robiłam je z moimi dzieciaczkami tylko że z ciasta maślanego i kurcze te reniferki mi się łamały :( nie wszystkie ale większość.

 

Ja jestem bardzo sentymentalna ale chyba do wybranych rzeczy :yes: np do butów, za żadne skarby świata nie mogę żadnych wyrzucić nawet tych kupionych kilkanaście lat temu np w Czechach w Bacie (o mamuniu to był kiedyś szał :lol2: :) niemodne już ale tak mi szkoda :o je wsadzić do kosza ;)

 

Za to oddaję innym osobom różne rzeczy po dzieciach m.in. pościel, mebelki, zabawki, buty czy ubrania co prawda takie z których już wyrosły ale są to naprawdę fajne niezniszczone rzeczy na które wydałam trochę pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda, ok to rozumiem :). Nasza kota ma ładny rodowód, ale z nią na wystawy się nie wybieramy. Lola z resztą miała w dzieciństwie złamany ogonek prawdopodobnie i teraz ma skręcony :D.

 

Ja lubię Lanvine Rumeur, Moschino Glamour, Lancome Magnifique. One chyba w podobnej nucie wszystkie.

Edytowane przez yokasta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to głupie - w sumie nigdy w to nie wierzyłam, ale po głębszym zastanowieniu u mnie się sprawdza - ale dobrze działa dieta zgodna z grupą krwi.

Ja np. jestem tzw. myśliwy, czyli powinnam jeść mięso i faktycznie mogę jeść do woli, a nic nie tyję. Dowodem niech będzie moja ciąża, nosiłam chłopaka pod sercem, ciągle miałam apetyty na mięso, jadłam je w naprawdę zastraszających ilościach (np. wołowina, ale też tłuste, bo dzień bez boczku był dniem straconym :lol2: - i to do każdego posiłku) i prawie nie tyłam :no:. Zawsze jak się najem mięsa to wręcz chudnę :eek:.

 

A np. wszystkie zboża bardzo, ale to bardzo mi nie służą (tyję od głupiej kanapki, porcji makaronu, itp.).

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...