Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A mój biedaczek chory (jakieś przeziębienie, prawie głos stracił). Musi z nim być źle, bo jak wczoraj wróciłam z basenu "rozgrzana" ... to powiedział, ze jest zmęczony i musi wcześnie wstać (wstawał przed 4). Musi biedak byc bardzo chody....

 

Magda...większość naszych znajomych to "truckerzy". Ich żony po 1-2 miesięcy siedzą same w domu (tak od wielu, wielu lat). Tęsknią bardzo, wyobrażają sobie jak pięknie będzie jak mąz przyjedzie.... a potem jak piszesz: po kilku minutach awantura. Że ręcznik odłożył nie tak gdzie trzeba, że ... dmucha podczas snu jej w twarz, że chrapie... Jedna i druga strona tylko czeka, kiedy znowu mąż do pracu pójdzie. On sie nie może tego doczekać i ona. W większości są to starsi ludzie których dzieciaki mają już swoje rodziny. Super egzystują ale tylko na takich zasadach. Dla mnie to smutne... nie chciałabym z mężem tak się oddalić..... dlatego zrezygnował z większych pieniędzy i zmienił pracę (też jeździ autem ale codziennie jest w domu),

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znam to Mirela - przy czym u nas jeszcze działają "hormony" ze wzgl na wiek więc libido każdy ma na ok poziome - ale np też wkurza dmuchanie w twarz, chrapanie itp - przy czym to takie bzdury.

Na pewno jak jesteśmy z sobą mało czasu to jak już przyjedzie to się każdy z nas bardzo stara, pomaga - jest obiad, podwieczorek razem idziemy po bułki...razem wszystko.

Ale stosuję metodę Tośki - jak mam już się zacząć drzeć to wychodzę z domu...po fajki do sklepu, albo po mleko. Byle się przejść i nie wybuchnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonko:hug: trzymaj się .

Mnie zawsze teściowa mówiła tak jak urodziłam: Nie daj się !!! Czasami się spakuj na cały dzień albo dwa dni zostaw go z dzieckiem niech posprząta,ugotuje, bieliznę niech ma całą brudną żeby musiał sobie sam uprać wtedy najszybciej nauczysz ,że Ty tez jesteś zmęczona a praca w domu jest ciężka:D.

Namawiała żeby i na noc go zostawić żeby wstawał.Ja tak nigdy nie zrobiłam bo za miękka mama jestem ale też mój m w domu byl pół godzinki zjadł i jechał na budowę i wracał o 22.Na drugi dzień o 4.50 wstawał i do pracy.Może mało pomagał ale jak firanki trzeba było wieszać to mi pomógł:) albo nianię do dziecka załatwiał:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przez 6 miesięcy była w domu, P. pracował. Mieliśmy ogromne kłopoty z kolkami (układ trawienny nierozwinięty) i musieliśmy... upuszczać jej gazy z....pupy. Co noc, po kilka razy przez przeszło 3 miesiące. Karmiona musiała być dokłądnie co 3 godziny (niska waga urodzinowa) i dokładnie musiało jej się odbić. Chodziliśmy z nią po każdym karmieniu w nocy minimum pół godziny (zasypiała i nie odbijała). Pierwsze 15 minut ja drugie P. Nie musiałam nic mu mówić, sam widział w jakiej jestem sytuacji. Nie ważne było, ze ja jestem w domu a on do pracy udzie. Jak wracał wieczorem do domu to zawsze kąpał S. (nawet nie jadł tylko od razu do łazienki). Każdą minutę chciał z nią spędzić. Wychodziło to wszystko od niego.

Nie wiem czy to kwestia wychowania przez matkę... ale pod tym względem mam w domu jednak aniołą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bratkaf - zapraszamy :).

 

Magda - P. nie było od niedzieli wieczorem do soboty rano. So nie było wtedy. Byliśmy daleko od siebie.... ale nie było zupełnie awantur. Cięzko nam było, tęskiniliśmy bardzo. Ale się zawsze idealnie dogadywaliśmy. Zawsze wszystko razem robiliśmy (mylismy razem zęby, po bułko chodziliśmy, nawet ze śmieciami :)). Zresztą do dzisiaj co się da to robimy razem. Nawet kosztem nieposprzątanego domu czy czasami nieugotowanego obiadu :).

Jednak wiedzieliśmy, że na dłuższą metę odzwyczaimy się od siebie. P. znosił rozłąkę bardziej niż ja. Uwielbiał wracać do domu. Ja uwielbiałam na niego czekać z tym lub tamtym... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozmawiania nie rozumiem - serio nie wiem gdzie sens tego, ale wiem że dużo osób takie coś stosuje.

 

Mirela matka albo miłość do dziecka -wiem, że dużo facetów wtedy szaleje i świata nie widzi.

Mój jak przyjeżdża - nawet się nie rozbiera tylko pierwsze co idzie na górę do pokoju młodego zapala światło i go ogląda i całuje ...dopiero później cała reszta.

 

Londonka!!! ja tu na Ciebie czekałam - wczoraj byla w O. ( obwodnica jechałam i piękne kominy elektrowni :D ) - a mialam spytać gdzie auto zaparkować w Solarisie? jest tam jakiś parking? bo wczoraj zrezygnowałam i do karolinki jechalam...nie szlo zaparkować nigdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...