reni1980 20.12.2013 06:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Hellol wszystkim, nadrobilam bo po solarze poszłam spac, teraz się ubieram i spadam do pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 20.12.2013 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 reni - a moja torebka ????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.12.2013 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Mirela na str jej nie widziałam ... Cześć Wam:) ja dziś w pracy ale mega nudy będą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 20.12.2013 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 u nas wszyscy pierniczki i ciastecza przynoszą..... jem, jem, jem...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.12.2013 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 ja nie jem - muszę być w formie:lol2:idę po mleko do kawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.12.2013 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 haha dobra święta nie o rozwodach i nie o kłótniach. Mój dziś wraca pewnie mnie wkur po 10 min...albo 7 -ale co tam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 20.12.2013 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 A mój biedaczek chory (jakieś przeziębienie, prawie głos stracił). Musi z nim być źle, bo jak wczoraj wróciłam z basenu "rozgrzana" ... to powiedział, ze jest zmęczony i musi wcześnie wstać (wstawał przed 4). Musi biedak byc bardzo chody.... Magda...większość naszych znajomych to "truckerzy". Ich żony po 1-2 miesięcy siedzą same w domu (tak od wielu, wielu lat). Tęsknią bardzo, wyobrażają sobie jak pięknie będzie jak mąz przyjedzie.... a potem jak piszesz: po kilku minutach awantura. Że ręcznik odłożył nie tak gdzie trzeba, że ... dmucha podczas snu jej w twarz, że chrapie... Jedna i druga strona tylko czeka, kiedy znowu mąż do pracu pójdzie. On sie nie może tego doczekać i ona. W większości są to starsi ludzie których dzieciaki mają już swoje rodziny. Super egzystują ale tylko na takich zasadach. Dla mnie to smutne... nie chciałabym z mężem tak się oddalić..... dlatego zrezygnował z większych pieniędzy i zmienił pracę (też jeździ autem ale codziennie jest w domu), Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.12.2013 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 znam to Mirela - przy czym u nas jeszcze działają "hormony" ze wzgl na wiek więc libido każdy ma na ok poziome - ale np też wkurza dmuchanie w twarz, chrapanie itp - przy czym to takie bzdury. Na pewno jak jesteśmy z sobą mało czasu to jak już przyjedzie to się każdy z nas bardzo stara, pomaga - jest obiad, podwieczorek razem idziemy po bułki...razem wszystko.Ale stosuję metodę Tośki - jak mam już się zacząć drzeć to wychodzę z domu...po fajki do sklepu, albo po mleko. Byle się przejść i nie wybuchnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.12.2013 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 chociaż wkurza mnie nieziemsko też - mam jeszcze jakieś wewnętrzne pretensje że wszystko na mojej głowie - cały dom od a-z - czasem się muszę wyżyć i to zazwyczaj trafia na niego ( pretensje) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 20.12.2013 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Ilonko:hug: trzymaj się . Mnie zawsze teściowa mówiła tak jak urodziłam: Nie daj się !!! Czasami się spakuj na cały dzień albo dwa dni zostaw go z dzieckiem niech posprząta,ugotuje, bieliznę niech ma całą brudną żeby musiał sobie sam uprać wtedy najszybciej nauczysz ,że Ty tez jesteś zmęczona a praca w domu jest ciężka:D. Namawiała żeby i na noc go zostawić żeby wstawał.Ja tak nigdy nie zrobiłam bo za miękka mama jestem ale też mój m w domu byl pół godzinki zjadł i jechał na budowę i wracał o 22.Na drugi dzień o 4.50 wstawał i do pracy.Może mało pomagał ale jak firanki trzeba było wieszać to mi pomógł albo nianię do dziecka załatwiał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.12.2013 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Mirela - jak Twojego nie bylo było tak jak u znajomych? czy zawsze tak dobrze jak teraz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 20.12.2013 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Ja też nerwowa( nie na męża, nie na dziecko) i boję się że wybuchnę w wigilię ,właśnie mówiłam koleżance ,że chyba do lasu pójdę i będę tam wrzeszczeć żeby się wykrzyczeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratkaf 20.12.2013 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Reni można się tu do was przyłączyć do rozmów? Podczytuję twój wątek od pewnego czasu i ciekawe tematy poruszacie:) Jak nie masz nic przeciwko to bym czasem coś głupiego napisała:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.12.2013 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 kiedyś jak mój mnie wkur to zrobiłam bardzo szczegółowa listę zakupów i wysylam go w sobotę do tesco ok 10-11 jak jest największy ruch:D Wrócił po 2 godz i sam się domyślił po co tam jechał Hej Bratkaf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 20.12.2013 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Ja przez 6 miesięcy była w domu, P. pracował. Mieliśmy ogromne kłopoty z kolkami (układ trawienny nierozwinięty) i musieliśmy... upuszczać jej gazy z....pupy. Co noc, po kilka razy przez przeszło 3 miesiące. Karmiona musiała być dokłądnie co 3 godziny (niska waga urodzinowa) i dokładnie musiało jej się odbić. Chodziliśmy z nią po każdym karmieniu w nocy minimum pół godziny (zasypiała i nie odbijała). Pierwsze 15 minut ja drugie P. Nie musiałam nic mu mówić, sam widział w jakiej jestem sytuacji. Nie ważne było, ze ja jestem w domu a on do pracy udzie. Jak wracał wieczorem do domu to zawsze kąpał S. (nawet nie jadł tylko od razu do łazienki). Każdą minutę chciał z nią spędzić. Wychodziło to wszystko od niego. Nie wiem czy to kwestia wychowania przez matkę... ale pod tym względem mam w domu jednak aniołą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 20.12.2013 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Hej Dziewczyny i Chłopaki:bye: Adiqq dzięki za fotkę ...fajna rodzinka:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 20.12.2013 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 bratkaf - zapraszamy . Magda - P. nie było od niedzieli wieczorem do soboty rano. So nie było wtedy. Byliśmy daleko od siebie.... ale nie było zupełnie awantur. Cięzko nam było, tęskiniliśmy bardzo. Ale się zawsze idealnie dogadywaliśmy. Zawsze wszystko razem robiliśmy (mylismy razem zęby, po bułko chodziliśmy, nawet ze śmieciami ). Zresztą do dzisiaj co się da to robimy razem. Nawet kosztem nieposprzątanego domu czy czasami nieugotowanego obiadu . Jednak wiedzieliśmy, że na dłuższą metę odzwyczaimy się od siebie. P. znosił rozłąkę bardziej niż ja. Uwielbiał wracać do domu. Ja uwielbiałam na niego czekać z tym lub tamtym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 20.12.2013 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Hej Bratkaf !! HejLondonka!!! Przyszły krzesła??? Adiqq miałam Ci pisać ,że jednak ten świat mały:) ,kiedys mój m u ciebie na budowie był Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.12.2013 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 nie rozmawiania nie rozumiem - serio nie wiem gdzie sens tego, ale wiem że dużo osób takie coś stosuje. Mirela matka albo miłość do dziecka -wiem, że dużo facetów wtedy szaleje i świata nie widzi. Mój jak przyjeżdża - nawet się nie rozbiera tylko pierwsze co idzie na górę do pokoju młodego zapala światło i go ogląda i całuje ...dopiero później cała reszta. Londonka!!! ja tu na Ciebie czekałam - wczoraj byla w O. ( obwodnica jechałam i piękne kominy elektrowni ) - a mialam spytać gdzie auto zaparkować w Solarisie? jest tam jakiś parking? bo wczoraj zrezygnowałam i do karolinki jechalam...nie szlo zaparkować nigdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 20.12.2013 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Hej MirkaKrzeseł nie ma i nie będzie,zgłosiłam już sprawę na policji:( a tak chciałam je miec:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.