Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

nie wiem, jakoś przerasta mnie ten podział. Wydaje mi się, że by były spory nt wydatków. Ciągle bysmy się musieli dogadywać. Np. teraz mamy duże wydatki dotyczace odzieży narciarskiej dla So. Poza tym, P. róznie zarabia - raz więcej raz mniej....

Ale może udało by nam się bardziej wtedy kontrolowac wydatki. Bo tak on płaci, ja płacę... a potem okazuje się, że mamy stówkę tylko na koncie :(. Mamy z tym problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My się nie pytamy. Choć informujemy drugą stronę o większych wydatkach, np ciuchowych. Np. P. mówi - musiałbym pojechac po spodnie - i razem jedziemy. A z prezentami nie ma problemy - P. może s0obie uszczknąc z wypłaty (nigdy nie wiemy ile dostanie) a ja mam premie kwartalne i przed świętami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie tylko ja mam konto, ja mam kasę , ja wszystko płacę i nie mam więcej niż bym chciała:no:

 

a mąż dostaje kieszonkowe czy co?:lol2:

 

 

 

Dziewczyny i Chlopaku :D

Wiecie co mam problem z planowanie zakupów jedzeniowych - tzn nie umiem racjonalnie zaplanować że w tym tyg to i to będzie potrzebne do obiadu, to na śniadanie itp - zaczynam gotować a nie ma jogurtu, albo oliwy....albo pietruszki itp.

 

Jak kupujecie jedzenie? na oko co wpadnie? czy planujecie jakoś menu i pod to zakupy? czy jak?

No próbowałam już różnie i zawsze mi nie wchodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mąż dostaje kieszonkowe czy co?:lol2:

 

 

 

Dziewczyny i Chlopaku :D

Wiecie co mam problem z planowanie zakupów jedzeniowych - tzn nie umiem racjonalnie zaplanować że w tym tyg to i to będzie potrzebne do obiadu, to na śniadanie itp - zaczynam gotować a nie ma jogurtu, albo oliwy....albo pietruszki itp.

 

Jak kupujecie jedzenie? na oko co wpadnie? czy planujecie jakoś menu i pod to zakupy? czy jak?

No próbowałam już różnie i zawsze mi nie wchodzi

 

Magda, ja robię w drugą stronę - zakupy na oko (co się kończy w lodówce), a potem sprawdzam, co jest w lodówce i z tego gotuję. Raz w tygodniu (maks) planuję, że zrobię jakąś konkretną potrawę (np. pizzę) i o niej pamiętam przy zakupach (żeby wybrać konkretne składniki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planuje co będziemy jeść i kupujemy na bieżąco. Więc u mnie lodówka przewaznie pusta stoi. Lubię świeże rzeczy (jak papryka jest 3 dni w lodówce to mi już smierdzi). Więc wracając z pracy myślę co będziemy jeśc na kolację (dogadujemy się) a co na sniadanie do pracy. To samo z obiadami - ale dzień wcześniej myślimy. I wracając z pracy robię niemal codziennie zakupy. Mam biedronkę wiejską pod ręką więc nie mam problemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...