Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 62,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • reni1980

    12540

  • Magda_lena85

    8634

  • Mmelisa

    5802

  • fajna kobieta

    4529

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

laski mogę napisac co kupiłam od stycznia dla siebie, ocienicie?

od stycznia? przeciez styczen jeszcze sie nie skonczyl ;) :D

od nowego roku tez niewiele kupilam ot pare par majtek w intimissimi - na wyprzedazach oczywiscie ;) ale w grudniu to hoho...w zyciu chyba tyle nie przepuscilam ;)

ps. a koralik koralikowi nie rowny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona ale kto powiedział, że na ciuchy?

są jeszcze kosmetyki.. no ja nie umiem nie wejść do sephory jak już jestem w CH.... :/ ubrania dla dziecka...

 

Ale jak się kończą stare? Ja kupuję kosmetyki, jak mi się stare skończą i wiadomo, że muszę mieć krem na dzień, na noc, tusz do rzęs, co 3-5 miesięcy (czyli z 3-5 wypłat). Jak mam jeszcze krem czy tusz, to nie wchodzę do drogerii i tyle :no:. Nawet o tym nie myślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie nie jest źle - serio piszę.

wiem, ze mam problem z zakupami... próbowałam nie jeżdzić, nie chodzić - ale to silniejsze a co rano wstanę to "nie mam w co się ubrać" itp... nie chodzi mi przechwalanie się - bo przecież szłoby uzbierać na Ka, na płot... na wakacje... auto itp.

 

Ilona - no mam tak, ze dużo limitowanych rzeczy kupuję..a one co sezon do malowania są tak naprawdę... najgorsze jak się np czyta takiego bloga.. http://www.beautyness.pl/

Edytowane przez Magda_lena85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie nie jest źle - serio piszę.

wiem, ze mam problem z zakupami... próbowałam nie jeżdzić, nie chodzić - ale to silniejsze a co rano wstanę to "nie mam w co się ubrać" itp... nie chodzi mi przechwalanie się - bo przecież szłoby uzbierać na Ka, na płot... na wakacje... auto itp.

Ilona - no mam tak, ze dużo limitowanych rzeczy kupuję..a one co sezon do malowania są tak naprawdę... najgorsze jak się np czyta takiego bloga.. http://www.beautyness.pl/

 

Magda, a pracowałaś na studiach?

Ja przez pierwsze lata moje wypłaty tak wydawałam praktycznie co do grosza na przyjemności, ciuchy, kosmetyki, teraz już mi się nie chce, wcale nie mam przez to lepszego humoru, raczej gorszy, więc odpuściłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda, a pracowałaś na studiach?

Ja przez pierwsze lata moje wypłaty tak wydawałam praktycznie co do grosza na przyjemności, ciuchy, kosmetyki, teraz już mi się nie chce, wcale nie mam przez to lepszego humoru, raczej gorszy, więc odpuściłam.

otóż to... chyba powinien do nas zawitac jakiś psycholog... on by powiedział, ze coś sobie w ten sposób rekompensujesz.... albo poprawiasz humor (dlaczego jest zły i czy da się inaczej go polepszyć?) albo zabijasz czas, albo o czymś wytedy zapominasz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otóż to... chyba powinien do nas zawitac jakiś psycholog... on by powiedział, ze coś sobie w ten sposób rekompensujesz.... albo poprawiasz humor (dlaczego jest zły i czy da się inaczej go polepszyć?) albo zabijasz czas, albo o czymś wytedy zapominasz...

 

No i ten bajzel w domu, szafie, wszędzie mało miejsca, im ma się więcej ciuchów, tym trudniej coś dobrać, bo się nie pamięta, co się ma, a tak kilka sprawdzonych ciuchów na krzyż, co to kogo obchodzi, że co dwa dni mam ten sam sweterek na sobie? Lubię go, to noszę. Kremy niezużyte do końca, bo ten nowy lepszy i fajniejszy, zastanawianie się, jakim cieniem oko pomalować, teraz mam dwa sprawdzone cienie (ciemny na wieczór i jasny na dzień) i dobrze mi z tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonka tak pracuję od matury - na studiach na cały etat już pracowałam - dodatkowo w wakacje zagranicą - zawsze miałam "swoje" także wiem ile się trzeba narobić.

Wydaje mi się, że nie chodzi o rekompensatę - znacie pewnie te uczucie jak kupicie coś na co zbierałyście, oglądałyście, marzyłyście... coś nieprzeciętnego.

 

Ilona cieni mam mało itp - ale przykład - nadchodzi lato a tu piękna limitowanka pudru do twarzy i ciała... kupujesz bo wiesz, że inna cię nie zadowoli tak jak ta :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie nie... jakoś o dobrach materialnych nie marzę. Moje marzenia to rodzina: zdrowa. Marzę, żeby się zestarzeć przy moim mężu, zeby mnie nadal tak kochał. Czasami marzę o nowym kocie lub psie. Nie marze o samochodach, ciuchach, kosmetykach czy broń boże biżuterii. No... może by mi się marzył nowy (nowoczesny) dom. Ale to takie marzenie gdzies ukryte, nierealne. wolę marzyć o realnych rzeczach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie chciałam napisać ,że moze dziwna jestem ale codziennie myslę i marzę o tym żeby cała rodzina była zdrowa:).Wykończenie domu tez tam gdzieś z tyłu głowy mam ale to zdrowie to dla mnie piorytet:).

Mam siostrę Magda w Twoim wieku i jest idealnie taka jak Ty.Zawsze nie ma się w co ubrać:D:D:D,jak do niej dzwonie to siedzi na zakupach ,tez ma dwie prace tylko dziecka jej brak:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...