Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Szybka, bo niedawno wstałam po dyżurze i leżę w wyrze z laptopem:D Mam wszystko gdzieś i się nigdzie nie ruszam. Gdybym nadal religijna była, to bym się tylko modliła, żeby mnie do pracy nie wołali, bo pod telefonem dziś jestem.. A tak to tylko myślenie życzeniowe mi pozostaje:)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4843896
Udostępnij na innych stronach

:rolleyes:Ja na wieczór też się wybieram na dyżur, powinna m być od rana, ale zawdzięczam koleżance, że mogę przyjść później ( i tu pozdrawiam Anetę :D ). Marzę o życiu bez nocnych dyżurów :D :D :D - marzenie ściętej głowy ;)

Pewnie było gdzieś w wątku, ale leń jestem :p - kiedy planujesz powrót na stałe?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4843905
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info - zaraz przekażę info Gosi, ja też będę już o nią spokojniejsza /to chyba zboczenie zawodowe :P/.

 

P.S. Doczytałam na pierwszej :) stronie wątku, że masz przymusowe przeprowadzki z racji pracy co pół roku...Z czego to wynika? Wszyscy lekarze tak pracują??

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4843946
Udostępnij na innych stronach

Tak , wszyscy. Dopóki nie zostają konsultantami.. A to raczej później niż wcześniej. To jest nasz główny i prawie jedyny powód do powrotu. W 2010 pracowałam w Letterkenny, Teraz w Sligo. Od stycznia do lipca 2009 w Clonmel, Od lipca do stycznia 2009 w Cork. A na samym początku byłam przez 9 mies w Dublinie, ale pracowałam w domu opieki.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4843955
Udostępnij na innych stronach

Dobrze rozumiem, że consultant to odpowiednik polskiego specjalisty?

To faktycznie duży minus tamtejszego systemu kształcenia moim zdaniem - absolutny brak możliwości stabilizacji :(, jedyny chyba plus to zwiedzanie kraju...:p To lepiej wracaj do PL :).

A jak postępy w wykańczaniu? Widziałam, że stan z otwartego przeszedł w zamknięty :). Mam nadzieję, że bez większych przygód z ffachoffcami ;) idziecie do przodu :).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4843967
Udostępnij na innych stronach

Nie , na szczęście żadnych przygód z fachowcami nei mieliśmy. Wszyscy są wporzo.

Na razie zastój mamy , bo Radzik w Ire jest. Konkretniejsze wiadomości i plany będę podawała niedługo:D

 

A co do consultanta, to to jest specjalista i tak jakby hmm ordynator? Ciężko to określić. Każdy pacjent musi należeć do jakiegoś konsultanta.

 

A co do systemu, to prócz zwiedzania kraju, zdobywa się rewelacyjne doświadczenie. Tu naprawdę chcą uczyć. Podpatrujesz lekarzy z różnych szpitali. Oni tu są przez to naprawdę dobrzy.

Ale jakim kosztem?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4843993
Udostępnij na innych stronach

Sister przekopałam się przez cały wątek Ani Paprotkowej, żeby tę elewację znaleźć. Poświęciłam na to 2 dni :D ale powiem szczerze, że elewacja boooooska. Superowo to będzie u Was wygądać. Kamień też planujecie, czy taki bardziej skandynawski styl?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4846378
Udostępnij na innych stronach

Hej Sis:D to Cię wrobiłam hehe Ale warto Ani domek pooglądać, bo ładny:)

Co do kamienia, to mi się straszliwie podoba taki hmm ? piaskowiec ? jaki mają w Irlandii. Nie wiem co to za kamień tak na dobrą sprawę. On jest w takich pastelowych kolorkach, nie biały.

Przypuszczam jednak, że elewacja będzie musiała dłuuugo zaczekać i będzie na nią niewiele kaski, więc pewnie tylko tynk.

Ja bardzo bym chciała uniknąć kredytu.

 

A poza tym domek też będziemy wykańczać stopniowo. Najprawdopodobniej najpierw zamieszkamy na dole w salonie hmmm A górę (również ogrzewanie i elektrykę ) będziemy robić stopniowo. Taki jest najnowszy plan. Ale że ostatnio w naszym życiu się sporo zmienia, to na 100% nie wiem jak będzie:)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4846797
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

:) Może w domu na razie przestój, ale w naszym życiu osobistym szykują się ogromne zmiany:)

Jeszcze się nie chwaliłam, ale udało nam się i na początku kwietnia spodziewamy się dzidziusia:) Wczoraj rozpoczął nam się 10 tydzień. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i do domku przeprowadzimy się już w trójkę.

 

Mam nadzieję, że będziecie mnie tu wspierać:)

Buziaczki dla Was wszystkich!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4868716
Udostępnij na innych stronach

Postepow na razie brak - wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, ze w srode pakuje sie na prom i jade do Polski rozruszac budowe.

 

 

Ja rozumiem budowa budową, ale Żonę znów zostawiasz samą??? Ładnie to tak??? Hmm... jako forumowa siostra czuję się w obowiązku zainterweniować. :D

 

A tak poważnie czekamy na fotki i relacje. Fajnie, że coś się będzie działo - trzymam mocno kciuki, żeby było bezproblemowo.

 

Ściskam gorąco!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4868721
Udostępnij na innych stronach

:) Może w domu na razie przestój, ale w naszym życiu osobistym szykują się ogromne zmiany:)

Jeszcze się nie chwaliłam, ale udało nam się i na początku kwietnia spodziewamy się dzidziusia:) Wczoraj rozpoczął nam się 10 tydzień. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i do domku przeprowadzimy się już w trójkę.

 

Mam nadzieję, że będziecie mnie tu wspierać:)

Buziaczki dla Was wszystkich!

 

Oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo jak suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!!

 

 

GRATULACJE!!!

 

Strasznie się cieszę, że się udało, ale teraz to musisz koniecznie wziąć się za siebie. Milion dyżurów w miesiącu nie wchodzi w grę. Kochana teraz odpowiadasz już nie tylko za siebie, ale i za Maluszka. :)

 

 

Hi hi i będę forumową ciotką...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4868732
Udostępnij na innych stronach

hehe Sister, wygląda na to że będziesz:)

 

Z ciekawostek... system w Irlandii baaardzo różni się od polskiego.

Pracuję dalej tak jak pracowałam. O urlopie nie ma mowy.. Dyżury obowiązkowo do 20 tyg.. Potem mogę odmówić.

Na moją prośbę nie pakują mnie na listę ortopedyczną ( gdzie robione sa zdjęcia rentgenowskie), ale na dyżurach dalej ortopedię 'obstawiam'.

 

Ogólnie po początkowym buncie przeciwko systemowi, uspokoiłam się i robię swoje. Staram się odpoczywać kiedy mogę. Ludzie w pracy się mną trochę opiekują:) Wysyłają na przerwy jedzeniowe, podstawiają krzesło jak sie blada robię..

No i jest OK. Da się:)

W październiku mam już robić troszkę mniej dyżurów.. a w listopadzie lecę do Radka na 3 tygodnie:) potem zobaczymy..

Jeśli wszystko będzie dobrze(w co głęboko wierzę) , to będę pracować do 5 tyg. przed terminem porodu (9 kwietnia).

Bo 2 tyg obowiązkowego macierzyńskiego przed , plus 3 tygodnie urlopu.

 

Cieszymy się bardzo i mamy nadzieję, że te kolejne miesiące nam szybko przelecą:)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4868761
Udostępnij na innych stronach

Słoneczko wszystko będzie dobrze, a te najbliższe miesiące będą super i szybciutko zlecą. Dziwny ten irlandzki system, ale może tak jest lepiej. W końcu jak to mówią ciąża to nie choroba, a jeśli Maluszkowi Twoja praca nie zaszkodzi, to ostatecznie... :) Ale będziesz o siebie dbać bardzo, prawda?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4868774
Udostępnij na innych stronach

hehe dbam...:) Na razie to dbanie w biodra mi idzie ( Radek nie komentuj proszę). Bo na mdłości pomaga tylko ciągłe jedzenie..

Ale z mdłościami już troszkę lepiej.. zostały mi tylko te wieczorne:)

Uciekam, bo jutro mam kurs caly dzien. Buziaki jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4868798
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem budowa budową, ale Żonę znów zostawiasz samą??? Ładnie to tak??? Hmm... jako forumowa siostra czuję się w obowiązku zainterweniować. :D

 

Dostalem zakaz wypowiadania sie nie w temacie budowy, wiec przemilcze ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4868817
Udostępnij na innych stronach

wspaniałe wieści!!! gratulacje.

no tatuś leć, leć, szykuj gniazdko.

pierwsze bociany przylecą na śląsk :)

anagat biodrami się nie przejmuj, w końcu będziesz wyglądać jak kobieta, a nie, jak do tej pory- chłopczyca :hug:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154805-domek-bez-nazwy/page/11/#findComment-4869151
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...