Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek bez nazwy


Recommended Posts

hehe same blondynki wydawałoby się:D

 

No w sumie... Ja do tej pory miałam wrażenie, że przez ilość popełnionych błędów przy wykończeniówce jestem mądrzejsza w wielu sprawach (dlatego potrzebuję nowe mieszkanie, żeby tę wiedzę zdobytą z takim trudem spożytkować, póki jeszcze w miarę świeża). Ale tematy budowlane - no cóż nie ogarniam totalnie. :)

 

Wygląda na to, że do przodu.. właśnie napisał hydraulik ,że w czw. chcą wylewki robić.

 

Nooo to niech działa. Na najbliższe dni ponoć ciepełko zapowiadają. :)

 

Dziś upiekliśmy ciasto.. od jutra jemy suchy chleb (hmm 4 kromki zostały:D)

 

Czemu tak? Znaczy o ten suchy chleb pytam? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nimiś, a tak to.. nie ma kasy na dom, to tym bardziej na chleb:D:D

Spoko.. trochę mrożonek mamy.. i słoików pudliszek..bleee

 

Sister to co wysyłać paczkę z prowiantem?

 

 

nemi nie mogę się przyzwyczaić do nowego avatarka :p

 

Ja też :D Ale Laseczki twierdzą, że lepszy. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sister to co wysyłać paczkę z prowiantem?

 

 

Hehe.. znałam tu takiego 'polaczka' , co to w Irlandii pracował, a babunia emerytka mu z Polski paczki z żywnością wysyłała:D:D

 

Ale wiesz.. teraz recesja.. Ty emerytką , ani babunią nie jesteś. Kto wie, sister, może będę musiała o wsparcie prosić:D:D:D hihi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe.. znałam tu takiego 'polaczka' , co to w Irlandii pracował, a babunia emerytka mu z Polski paczki z żywnością wysyłała:D:D

 

Wiesz co - mam takiego kolegę, któremu mama autobusem ze wsi obiadki na cały tydzień wysyła. Pekaesem. Chłopaczek (jakieś 35 lat) w poniedziałek leci na Dworzec, odbiera paczuchę i odżywia się tym co mamusia ugotowała, usmażyła, upiekła - wszystko popakowane z karteczkami na jaki dzień, czy trzeba do lodówki, czy nie itp. Ponoć trwa to od pierwszego roku jego pobytu w Krakowie, czyli jakieś 10 lat... ("bo dziecku trzeba pomóc").

 

Oczywiście nie muszę dodawać, że facet nie ma dziewczyny / żony / kogokolwiek... http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/g005.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, ale sąsiadowi też mama gotuje, bo on nie ma kuchenki ani lodówki. I robi pranie też bo pralki też nie ma i kupić nie zamierza, bo po co - mama oddaje uprane i wyprasowane. :) Tyle, że mama w Krakowie, na miejscu więc nawiedza go dość często i przynosi jakieś toboły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam się i tu!

zaczęłam 38 tydzień, więc już tuż tuż. mała siedzi miednicowo i będzie cesarka:( z dolegliwości ciążowych miałam wszystkie, a zgagi mam dość na całe życie. nie będę opisywała szczegółów bo nam się Pysiaczek wystraszy, ale na tę chwilę mówię, że to ostatnia ciąża. byłam dzisisja na masażu Shantala, wykonywanym na 2 miesięcznym dziecku. świetna sprawa, wcale nie płakało! muszę się dokładanie tego nauczyć, mam nadzieję, że zdążę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam takiego znajomego, któremu rodzice zostawiali kartkę na lodówce. Było tam napisane co na jaki dzień i na jakiej szufladzie stoi jak również to, że po kupie trzeba podetrzeć psu pupe :D

Teraz już ma żonkę, która to wysyłając go na zakupy wycina produkty z gazetki (wiadomo, ze faceci są wzrokowcami :) ) i przykleja w takiej kolejności żeby się borok nie musiał wracać z jednej do drugiej alejki w sklepie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam takiego znajomego, któremu rodzice zostawiali kartkę na lodówce. Było tam napisane co na jaki dzień i na jakiej szufladzie stoi jak również to, że po kupie trzeba podetrzeć psu pupe :D

Teraz już ma żonkę, która to wysyłając go na zakupy wycina produkty z gazetki (wiadomo, ze faceci są wzrokowcami :) ) i przykleja w takiej kolejności żeby się borok nie musiał wracać z jednej do drugiej alejki w sklepie :D

 

Hahahaha:jawdrop: :rotfl::rotfl::rotfl:

 

Editg.. to powodzenia:):) Heh.. cóż jakaś szansa jeszcze jest, że się córcia obróci:) Zdarza się:)

Mój łbem w dół..Prócz okopywania mamusi, zmartwień i problemów nie przysparza..

Ja najchętniej szybko drugie bym sobie sprawiła i .... spokój:)

Najbardziej mnie przeraża.. dziecko.. pieluchy.. organizacja wszystkiego.. względny spokój.. i znowu to samo:D

Ale jedynaka nie chcę:)

 

Editg, o masażu shantala nie słyszałam , ale wygooglam jak juz na urlop pójdę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

googlaj googlaj, myślę że warto...ten dzieciak był tak spokojny, że z miejsca chciałoby się go wytarmosić. tylko nie wiem czy za sprawą masażu czy z natury:D

 

organizacja, fakt...może być klapa...ja sie teraz z prasowaniem ledwo wyrabiam:D modlę się codziennie, żeby mała się obróciła, po 2 operacjach w tym miejscu nie pałam miłością do 3, ale mała widać charakterna:D ja swoje ona swoje. Twoje młodsze i pokorne:D łbem na dole :D:D:D

 

jedynaczki też nie chce, ale zostało mi 2 tygodnie na narzekanie to sobie gadam:D

 

Ty tak długo pracujesz???:jawdrop: szacunek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też :D Ale Laseczki twierdzą, że lepszy. ;)

 

Ależ oczywiście, że jest bardzo fajny :D A ja się w końcu przyzwyczaję ;)

Zawsze mam takie zawirowania jak ktoś na forum zmienia avka :)

 

zaczęłam 38 tydzień, więc już tuż tuż. mała siedzi miednicowo i będzie cesarka:( z dolegliwości ciążowych miałam wszystkie, a zgagi mam dość na całe życie. nie będę opisywała szczegółów bo nam się Pysiaczek wystraszy, ale na tę chwilę mówię, że to ostatnia ciąża. byłam dzisisja na masażu Shantala, wykonywanym na 2 miesięcznym dziecku. świetna sprawa, wcale nie płakało! muszę się dokładanie tego nauczyć, mam nadzieję, że zdążę.

 

edi ja nie taka bojaźliwa, a że czuję, że temat może być mi wkrótce bliski to z chęcia poczytam o różnych jego stronach - nie tylko tych pozytywnych :D

 

jedynaczki też nie chce, ale zostało mi 2 tygodnie na narzekanie to sobie gadam:D

 

2tyg do porodu :o

I Ty tak szalejesz wnętrzarsko? :jawdrop:

To szacunek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pysiczku, mowisz , ze moze niedlugo do grona mamus dolaczysz??:) Fajno...

 

A co do szalenia 2 tyg przed terminem, to tu u mnie wiekszosc kobiet pracuje do 2 tyg przed terminem, normalnie pracuje, bez ulg.

Ja i tak ide wczesniej bo od 36 tc zaczynam urlop, a to tylko dlatego, ze musze wykorzystac urlop w tym polroczu, inaczej mi przepadnie..

Jak bym mogla zachowac go na 'po macierzynskim' to bym tak zrobila..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anagat czas goni, więc trzeba to poważnie wziąć pod uwagę :rolleyes:

 

W sumie jeśli można pracować do takiego czasu jak 2tyg przed porodem to dobrze. Po prostu pomyślałam o np.zagrożonej ciąży (tyle się teraz słyszy w koło) i dlatego tak mi się jakoś skojarzyło. Jeśli tylko kobieta dobrze się czuje to czemu nie :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pysiaczku, oczywiście jak jest ciąża zagrożona, to tutaj też nikt do pracy nie chodzi..

 

Tylko że w Polsce okazuje się ,że prawie wszystkie ciąże są zagrożone.. 99% kobiet w ciąży bierze luteinę( wycofaną już w USA/ wycofywaną w UK, skurcze Braxton -Hicksa(przepowiadające-fizjologiczne) są leczone..

Itd. itp. To jest długa dyskusja..

W sumie jakbym miała nie chodzić do pracy, a dostawać 100% wynagrodzenia (plus średnia zarobkowa-czyli dla lekarza-plus dyżury sprzed ciąży), to chyba bym musiała ocipieć, żeby z tego nie skorzystać..

 

Ale w Polsce jest syndrom tzw. paniki ciążowej( żeby nie było podobnie jak efekt zająca termin wymyślony przeze mnie).. i to już nie jest dobre.

Moja ciąża na szczęście przebiegała bardzo miło.. w drugim trymestrze miałam co prawda totalne załamanie nerwowe (ale to związane było z pracą). I w sumie nie wyobrażam sobie siedzieć w domu i nic nie robić. Problem był w tym, że ja musiałam pracować po 10-12 godzin dziennie, plus dyżury 24-30 godzinne.. I to uważam za wielkie przegięcie. Mój ostatni dyżur robiłam w styczniu- czyli ok 28 tygodnia.

 

Inna sprawa to to, że moje środowisko pracy- sala operacyjna/ intensywna terapia- uważane są w Polsce jako toksyczne dla płodu.. A tu dalej pracowałam z gazami/ wśród pacjentów z różnymi bakteriami..

 

Echh koniec offtopu ciążowego.

 

Do piątku podobno mamy mieć zalane posadzki.. Oby wyszło równo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz ALANA... Zakładaj Ty mi natychmiast własny wątek, bo ja mam już pytania!!!

Panele mi się SUPER hiper podobają... Co to i za ile? I daj lepsze fotki..

A po drugie.. ile Cię kosztowały parapety i jeśli ktoś by mi mógł powiedzieć, jak się takie parapety organizuje, to bym wdzięczna była..

Czy to trzeba wziąć stolarza i on wymierzy? czy ttylko podać wymiar i np. na allegro kupić.. Ja to jakaś upośledzona jestem, ale Twój parapet mi się baaardzo podoba.

 

Kochana piszę u Ciebie żeby nie nadwyrężać gościny nemi :)

 

Fajnie, ze Ci się podoba bo ja mam wątpliwości, no ale pocieszam się, że to normalne :) Lecę z tym koksem i odpowiadam:

panele to Quick Step Elite dąb bielony jasny nr 1491. Ja płaciłam 75zł/m z montażem ale wiadomo, ze ceny są różne. Zdjęcia są komórkowe więc jakość kiepska. A co byś chciała zobaczyć? To najwyżej jutro bym się postarała jakieś lepsze foto zrobić.

Teraz parapety - mówiłam Ci już kiedyś, że najlepsze drewniane http://emoty.blox.pl/resource/tease.gif u mnie dąb i jestem nimi zachwycona. Zamawiałam na allegro, sama podawałam wymiary. Mnie 3 parapety o wymiarach: 223x25, 250x25 i 214x30 kosztowały niecałe 1000 zł z lakierowaniem i przesyłką. Jakby co mogę Ci podać namiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...