Domek bez nazwy

[Rocia]

W tym samym czasie o tym samym pisałyśmy

 

Co u Ciebie Madzia? W pracy spokojniej?

[anagat]

Hej kobitki.. dokumentz Radkiem dotarli o 6 rano.. Egzamin...szkoda gadać.. zobaczymy , jakie będą wyniki..Jestem wykończona, test trwał 4 godziny..Marnie się czuję.. Spadam do wyrka.. Dzięki za kciuki!

[pysiaczek]

Anagatku na pewno wcale nie było tak źle! Wypoczywaj

[nemi]

A te wyniki to kiedy?

[anagat]

Wyniki sa.. Napisalam na 70% Teraz muszę czekac.. Nie wiem, czy to wystarczy,, sa szanse, ze tak.. gdyby było 75 to byłabym spokojna, a tak to jestem w stresie.. echh no nie ma lekko..

[Justynka]

A to był durny lep , jeśli wolno zgadnąć? Koszmarnie go wspominam Ładny wynik, nie martw się

[anagat]

Justyś, niezbyt ładny:( kurcze.. własnie się martwię..

Egzamin jest durny, nie ma co kryć.. aż 4 pyt. unieważnione- wg mnie to wstyd dla tych, którzy te pytania piszą.. Z drugiej strony nie uczyłam się tak, jak powinnam. Z Ignasiem i całym naszym życiowym galimatiasem po prostu nie dałam rady..

 

Cóż pozostaje mi czekać i mieć nadzieję.. na anestezję na Śląsku jest aż 20 miejsc rezydenturowych w tym rozdaniu... więc szanse są.

[Justynka]

To całkiem przyzwoita liczba miejsc, choć wiadomo, że zależy też od obłożenia, ale zawsze w razie czego możesz próbować z odwołania. Z tego, co słyszałam zwykle się to udaje.A wynik w warunkach, o kórych piszesz na prawdę super. Ja miałam 75% bez dziecia na karku, zaraz po stażu. A Ty robisz u nas speckę od początku, czy zaliczą Ci pracę w IRE?. Co do egzamów, to jakbyś się zobaczyła mój speckowy tegoroczny....:mad: Test i wyniki powaliły wszystkich. ZDAŁO 48%...Takich złych wyników to nawet na internie nie mieli..

[Justynka]

A pan prof po ustnym z wielką radością oznajmił,że on wysłał do komisji kilka pytań w ramach żartu....Zgadnij...te pytania trafiły do naszego testu...Ciekawe, czy ludziom, którym zabrakło punkta lub dwóch, było tak samo do smiechu jak jemu...:mad: To jest karygoden, co wyprawiają komisje egzaminacyjne w tym kraju...

[anagat]

Justynka, wydaje mi się, że już nei można się odwoływać.. Chyba już rok temu nie można było - tylko na niewykorzystane miejsca były odwołania..

 

W tej chwili są 24 osoby na 20 miejsc ( ale jutro ostatni dzień składania wniosków,więc pewnie dojdą)

 

Specjalizację rozpoczęłabym normalnie- jakby od początku i przez pierwszy rok muszę załatwić zaliczenie 2 lat z Ire. Mam wszystkie potrzebne papiery, więc nie powinno być jakiegoś ogromnego problemu. Bo problemy ( jak to w Polsce) przewiduję.

 

A co do PES.. to akurat anestezjolodzy mają z tego co wiem farta, bo zdają nie polski egzamin, tylko europejski.. więc mogę sobie nawet pojechać do np.Francji go zdawać...

No i raczej wolałabym zdawać po angielsku, nie po polsku(też jest taka możliwość w każdym kraju Europy-prócz UK i Ire , bo ci mają swoje egzaminy).

[Justynka]

Edytowane 30 Września 2012 przez Justynka

[anagat]

Justyna, reszte na priv:)

[nemi]

Ależ się tu poważnie zrobiło.

 

Sis foty miały być i gdzie som? Jak tam w ogóle postępy?

Zaraz maila do Ciebie skrobnę.

Siedzę w robocie i mam dzień wysiadywania dupogodzin, więc nadrabiam muratorowe zaległości.

 

Rocia u nas to jak nie urok to sraczka.

Aktualnie w pracy nie dzieje się nic - siedzę i czekam na urlop.

Od 20.10, czyli za niecałe 3 tygodnie.

No a z wyjazdu w najbliższym czasie nici - nie pojedziemy nigdzie, więc pewnie będę uskuteczniać jakieś domowe zaległości. Biblioteczkę skończę, albo jakieś kartony poprzeprowadzkowe (po 1,5 roku) rozpakuję... Zobaczymy.

A wakacje w grudniu lub w styczniu - nurrrrrrkowwaaaaanie!

[anagat]

Nemiczku, toć Radek u mnie- w domu nic sie nie dzieje.. fot ni ma;/

W czw mamy jechać na Śląsk.. Nocą.. boziu to będzie masakra.. (tzn. nie noc tylko Ignac).

 

Skrobnij mailika, skrobnij..

[Rocia]

Jak podróż? No i napisz jak wrażenia na żywo z domku

[anagat]

Jak podróż? No i napisz jak wrażenia na żywo z domku

 

Podróż nienajgorzej,, Wyjechaliśmy o 22.. mały ryczał z 20 min przerwą do 23:30. WYŁ.. Ale potem padł.. i do 5 rano jechaliśmy spokojnie.

Pogoda oczywiście ochydna- lało i wiało.. auto nam po autostradzie na boki jeździło;/

No ale już jesteśmy... Zatrzymaliśmy się u teściów.

 

Wrażenia z domku..

Jest fajnie.. tylko duuuuuużo jeszcze do roboty;/ Baaaaaaaaaardzo dużo. Zobaczymy , jak teściowa pomoże z Ignasiem.. Jak pomoże, to ja pomogę Radkowi.

 

Zdjęcia jakieś będą, jak tylko odkopię aparat.

Mamy nowe drzwi- marketowe co prawda, ale mi się podobają (no na ten pozłacany witrażyk nie będę patrzyła i już A wykres ciepła już nam się poprawił, czyli drzwi ładnie izolują

 

Fuga w cegiełce wygląda brzydko;/ Panowie chyba zbyt płynną masę mieli i jest taka 'ugładzona' .. no i ten ciemny szary.. brrrr

 

Łazienka opłytowana kg.. na zdjęciach klaustrofobiczna, w realu całkiem fajna.. i prysznic będzie duuży:)

 

Oj oby szybciej. Bo ciężko już 4 miesiąc żyjemy na walizkach- dosłownie.

 

Buziaki i miłego efektywnego dnia wszystkim życzę!

[nemi]

Oooooo fajnie, że już jesteście.

 

Trzymam kciuki, żeby teraz praca szła jeszcze szybciej. No i fotki jakieś chcę... :wiggle:

[anagat]

Zaczątki podłogi..

Stare foty, bo nadal nie mozemy znalezc aparatu..

[nemi]

Mioooodzio.

 

 

Finkowi też się podoba.

[Rocia]

Podłoga w salonie? A Fidget (dobrze pamiętam?) gdzie siedzi? w kuchni?

Jak teściowa się sprawuje w roli babci?