Domek bez nazwy

[pendrak]

Aniu, co to jest gylndra??

Cóż.. takie jest życie.. starość Panu Bogu nie wyszła:(

A z Ignasiem gdziekolwiek jechać, to nie ma sensu.. On tak się wydziera, że z hotelu to by nas wyrzucili..

 

Anagat, Ignaś wymiata, 7 miesięcy i już stoi?? my mamy podobny problem, więc ostatnio robimy wypady głównie do ikea, bo tam wrzaski dzieci są naturalnym składnikiem otoczenia.

[ane3ka1]

Anuś, gylynder, hmmm, jak to się po polsku nazywa. Chyba poręcz, pochwyt, w każdym razie to czego się trzymasz wchodząc po schodach.

 

Staś w sklepach też drze pysk. Ale na wakacjach był spokojny.

[anagat]

Anagat, Ignaś wymiata, 7 miesięcy i już stoi?? my mamy podobny problem, więc ostatnio robimy wypady głównie do ikea, bo tam wrzaski dzieci są naturalnym składnikiem otoczenia.

 

Echh on jeszcze nawet nie ma 7 m-cy.. I nie tylko stoi, ale sam wstaje w łóżeczku i wzdłuż się porusza.. dzisiejsza noc to pobudka co 1.5 g. Ignac sam wstawał w łóżeczku, najpierw nas zagadywał, a z braku pożądanej reakcji zaczął wrzeszczeć. Połozony w naszym łóżku pędem raczkował do oparcia kanapy, żeby sobie wstac.. Jak mu nie pozwoliłam tylko położyłam na pleckach i kazałam spać, to szok był ogromny.. i tak było o 1 / o 3/ 5 / 6:30 Za każdym razem odłożenie go znowu do łóżeczka zajmowało spoooro czasu.

Beznadzieja.. bo żeby on chociaż dał żyć w ciągu dnia. Ale też nie.

 

A ikea jest fajna, tylko Ignac ostatnio intensywnie próbował wyskoczyć z wózka, więc strach go na sekundę z oczu spuścić. Musimy odkopać części do spacerówki i spróbować orzypinać go pasami,,, znając życie (Ignaca) będzie stanowczy sprzeciw.

 

 

Fuga wczoraj wieczorem była nadal miękka. Czyli schrzaniona.. Musimy skontaktować się z kafelkarzem:sick:

 

No i chyba zaczynam się przekonywać do białych ścian. Tak sobie myślę, że na początek dam białe.. w kuchni ścianę z oknem na szarośc lub greige (ze wskazaniem na ten drugi, żeby przypadkiem szarość nie zażółciła mi białych mebli).

Na korytarzu chciałam pasy..ale to może poczekać Tapetę też mam kupioną, ale tę to chyba do wiatrołapu dam. A wiatrołap jeszcze w gołych murach i na końcu będzie zrobiony.

 

Kolorkiem pomalować mogę zawsze.. chyba muszę się najpierw oswoić z przestrzenią. Ustawić meble..

Na szczęście nie jesteśmy jedną z tych par , dla których malowanie ścian to wielki remont.

 

Ktoś może zapytać, czy nie boimy się potruć dziecka oparami.. Echh.. jakby zadziałaly nasennie, to mogłabym codziennie inny kolor mieć:D

 

 

Gdzie kupić ładne tekstylne zasłony prysznicowe? Nie takie plasticzane? Na allegro są za ok 100 zł. Ale ten ichni krem, to jakiś ciemny jest. A biały to chyba u mnie nie bardzo?

 

Aaaa no i chyba nie pisałam..

Jestem prawie szczęśliwą posiadaczką tej oto lampy. Tylko u mnie podstawa jest z czarnego granitu.

http://fajneceny.iai-shop.com/data/gfx/pictures/large/0/0/700_3.jpg

Prawie , bo podstawa doszła pęknięta na pół.. Dziś kurier ma dowieźć drugą

Lampa jest boooooskaaaa..

Edytowane 30 Października 2012 przez anagat

[nemi]

Lampa super. :yes:

 

Ignac daje Wam do wiwatu, współczuję. Miejmy nadzieję, że jak się przeniesiecie na swoje to i on się troszkę uspokoi. A póki co to nie wiem, może jakąś meliskę mu serwować?

 

Ania patrz na to wszystko od drugiej strony - jesteście coraz bliżej celu. Jeszcze kilka tygodni i się przeniesiecie do siebie.

[pysiaczek]

Aniu ten Wasz Ignac to żywe srebro Rozumiem jednak, że czasem musi być Ci ciężko - szczególnie jak serwuje Ci pobudki co 2h

 

Jeśli chodzi o kuchnię to z kaflami chyba faktycznie dobrze jest zrobić jak radzi yokasia tzn.po szafkach Ja u siebie mam blat na 90cm a sama mam 165cm i jest idealnie Niestety mam u siebie czarny blat bo mnie chyba zamroczyło jak kuchnię robiliśmy Zdecydowanie namawiałabym Cię na drewniany! To moje marzenie, żeby nasz zmienić na taki z Ikei Ale póki co ciągle inne wydatki są a nasz mimo, że konglomerat to był cholernie drogi, więc wymiana na razie odpada :/

Na czarnym blacie okropnie widać kurz! Codziennie trzeba to przecierać na mokro.

 

Szafki górne dałabym te wyższe tzn.te 92cm tak? Myślę, że lepsza mniejsza niż większa przerwa między szafkami dolnymi a górnymi

 

Do łazienki też coś jasnego. A blat tam może też drewniany tylko np.zaolejowany na biało? Ja tak mam u siebie i sobie chwalę. Może Wam z tego kuchennego coś zostanie do przycięcia jeśli zdecydujecie się na takowy.

 

I zgadzam się z Tobą, że malowanie można przeprowadzić już później jak się mieszka. Spokojnie na wiosnę na przykład, będzie ciepło, będzie można otworzyć okna. A może do tego czasu wyda Ci się, że biały to jednak idealny kolor dla Was

[anagat]

Lampa super. :yes:

 

Ignac daje Wam do wiwatu, współczuję. Miejmy nadzieję, że jak się przeniesiecie na swoje to i on się troszkę uspokoi. A póki co to nie wiem, może jakąś meliskę mu serwować?

 

Ania patrz na to wszystko od drugiej strony - jesteście coraz bliżej celu. Jeszcze kilka tygodni i się przeniesiecie do siebie.

 

Lampa jest faktycznie Super:) Bałam się, ze będzie marniawa jakość, ale faktycznie podstawa jest granitowa, lampa sie nie kolebie na boki ani nic.. no i pięknie wygląda.. nawet w takim wnętrzu , jak malutki zagracony naszymi rzeczami salon teściów.

 

Radek się ze mnie nabija apropo Ignaca. Pyta się, co ze mnie za anestezjolog, skoro nawet własnego syna uśpić nie umiem:D W melisę nie wierzę. Mi nie pomaga.. jestem pewna, ze Ig też nic nie da.

 

echh.. kilka tygodni.. od 4 miesięcy cały czas jest.. jeszcze 3 tyg..

[anagat]

Aniu ten Wasz Ignac to żywe srebro Rozumiem jednak, że czasem musi być Ci ciężko - szczególnie jak serwuje Ci pobudki co 2h

 

Jeśli chodzi o kuchnię to z kaflami chyba faktycznie dobrze jest zrobić jak radzi yokasia tzn.po szafkach Ja u siebie mam blat na 90cm a sama mam 165cm i jest idealnie Niestety mam u siebie czarny blat bo mnie chyba zamroczyło jak kuchnię robiliśmy Zdecydowanie namawiałabym Cię na drewniany! To moje marzenie, żeby nasz zmienić na taki z Ikei Ale póki co ciągle inne wydatki są a nasz mimo, że konglomerat to był cholernie drogi, więc wymiana na razie odpada :/

Na czarnym blacie okropnie widać kurz! Codziennie trzeba to przecierać na mokro.

 

Szafki górne dałabym te wyższe tzn.te 92cm tak? Myślę, że lepsza mniejsza niż większa przerwa między szafkami dolnymi a górnymi

 

Do łazienki też coś jasnego. A blat tam może też drewniany tylko np.zaolejowany na biało? Ja tak mam u siebie i sobie chwalę. Może Wam z tego kuchennego coś zostanie do przycięcia jeśli zdecydujecie się na takowy.

 

I zgadzam się z Tobą, że malowanie można przeprowadzić już później jak się mieszka. Spokojnie na wiosnę na przykład, będzie ciepło, będzie można otworzyć okna. A może do tego czasu wyda Ci się, że biały to jednak idealny kolor dla Was

 

Domiś, a u Ciebie to jest konglomerat?

Ja miałam super blat w ostatnim domu w Ire. Czarny granitowy w takie srebrne kropeczki. Uwielbiałam go. Tylko na Irlandię trzeba brać poprawkę. Tam jest naprawdę czysto. Kraj jest bardzo mizernie uprzemysłowiony (na szczęście). Powietrze jest zupełnie inne. Najbardziej to widać po aucie. My nasze myliśmy raz na 2 lata do przeglądu. A w Polsce raz na tydzień umyć, to za mało.

 

Boję się białego koloru w tej mojej łazieneczce. Bo płytki są kremowe. Kurcze postaramy się dziś jechać obejrzeć te płyty meblowe i coś wybrać.

 

W kuchni chyba jednak damy laminat. Ja mam zawsze mokro dookoła zlewu. A naprawdę mam ostatnio co robić, a nie ze ścierą latać. Tylko jeśli laminat to chyba tylko czarny. drewnopodobnych nienawidzę. Biały bez ciapków odpada. A te w ciapki mi nie będą pasowały. hmm???

[pysiaczek]

Tfu co ja napisałam!

Oczywiście, że mamy laminat a nie konglomerat!

A droższy był chyba od drewna.

O ja głupia

Nie polecam czarnego laminatu w takim razie Mimo, że ma ciapki jest strasznie kurzoprzyciągający

[ane3ka1]

Anuś, poczytaj sobie o skokach rozwojowych. Stanisław to przechodził. Do tego przechodził lęk separacyjny, ale dotyczył ojca. Mąż nie mógł odejść na krok, do łazienki, nic, bo natychmiast był podnoszony wrzask jakby dziecko obdzierali ze skóry.

 

Trzym się kobito dzielnie! I tak jesteś wytrwała.

[anagat]

Tfu co ja napisałam!

Oczywiście, że mamy laminat a nie konglomerat!

A droższy był chyba od drewna.

O ja głupia

Nie polecam czarnego laminatu w takim razie Mimo, że ma ciapki jest strasznie kurzoprzyciągający

 

No nie.. to co mam dać, jeśli nie chcę drewna????:D

 

Anuś, poczytaj sobie o skokach rozwojowych. Stanisław to przechodził. Do tego przechodził lęk separacyjny, ale dotyczył ojca. Mąż nie mógł odejść na krok, do łazienki, nic, bo natychmiast był podnoszony wrzask jakby dziecko obdzierali ze skóry.

 

Trzym się kobito dzielnie! I tak jesteś wytrwała.

 

Aneczko, to w takim razie Ig ma jeden wielki skok rozwojowy od kilku miesięcy. Wpadłam na genialny w swej prostocie pomysł. Nie chciałam chodzików (bo nie poleca się ich ze względu na bioderka). Mimo to kupię. Będę mogła brać paskuda do domu i może coś robić, a on nam chodzikiem porozwala trochę k-g... Muszę tylko jakiś tani poszukać. na allegrogo są takie za 30 zł.. a przesyłka drugie tyle hehe:D

 

Ignac odsypia nocke.

[narendil]

Cześć Aniu

Jakub też szybko wstał. Ciężko było...

 

Widzę, że walczycie dzielnie z domkiem. Powodzenia!

Trzymajcie się

 

Lampa świetna!

[anagat]

Cześć Aniu

Jakub też szybko wstał. Ciężko było...

 

Widzę, że walczycie dzielnie z domkiem. Powodzenia!

Trzymajcie się

 

Lampa świetna!

 

Kurcze, walczymy wlasnie mało dzielnie..ja nic nie moge, bo jestem z Ig uziemiona.. A Rad zmeczony, ttez nie ma siły robic.. kurde ja nie potrzebuje wiele.. jakies 5 godz snu ciegiem chociaz..

 

Bylismy wycenic wstepnie szafke do łazienki. Pan ma nam pociac plyty, a my juz sami ponawiercamy i skladamy.

Beda szuflady i bedzie lakier:) Lakier juz wybrany.. delikatny krem, a korpus i otwarte półeczki jeszcze nie wiem.. polakierowane to za drogo.. chyba wybiore plyte podobna do woodentica.. koszt docietych plyt, prowadnic do szuflad i zawiasami ok 600 zł.. Mysle, ze to OK

[nemi]

Ja to mam wrażenie, że my po prostu nie potrafimy właściwie gospodarować budżetem. :lol2: 600 zł za szafkę kto to widział. :lol2:

 

Dziś po południu trafiłam na post użytkownika FM, który/która twierdzi, że gruntowny remont mieszkania to koszt 50 zł/m2, a ponoć da się i za 30-40 zł / m2 - szersza lekturka: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?112288-Calkowity-remont-mieszkania-ile-kasy&p=5602601#post5602601

 

 

A tak poważnie to uważam, że cena ok. I naprawdę powinniście zrobić sobie choć 2 dni wakacji. Dla takiego detoksu psychicznego...

[ane3ka1]

Anuś, ja nie mam już wytłumaczenia na Ignasia. Jedyne jakie jest to takie, że ON JUŻ TAK MA!

 

W sprawie szafki łazienkowej to nie pomogę, bo ja muszę mieć narysowane co i jak, żeby wiedzieć o czym mówimy. Ceny szafek na wymiar dla mnie w ogóle są jakieś z kosmosu. Za moją szafę do sypialni to nawet nie próbuję pamiętać ile dałam. I dziwne dla mnie było, że lakier na fornir drewniany był tańszy niż lakier na płytę.

[anagat]

Madziula.. poczytam wątek , jak znajdę chwilkę:D

Cóż.. widać rozrzutne żeśmy są.. jak to mówiła jedna moja znajoma:D

 

Co do wakacji.. to najprawdopodobniej Rad zaczyna pracę od poniedziałku. Nie wiem, co to będzie.. bo on ma być 5 dni poza domem.. weekendy w domu. Wygląda na to, że nasz dom skończymy w 2020:(

Ale kasa jest potrzebna:(

 

Aniu, ja się obwiam, że co do Ignaca, masz rację i TEN TYP TAK MA.. Właśnie próbuje zwalić obraz teściów.. jakieś 180/100cm..

 

Postaram się zrobić taki ala projekt w paint tej szafki łazienkowej, żeby było wiadomo , o co chodzi.,.Do poniedziałku muszę go i tak zrobić, żeby wysłać temu panu od szafek.

[nemi]

Puk puk!! Jest tu ktoś?

[Rocia]

Podłoga w łazience (w porównaniu do mojej) nie jest ciemna, przy takim odcieniu rzeczywiście będzie łatwiejsza w utrzymaniu czystości. W ogóle tak ładnie się zrobiło

 

Na pocieszenie co do Ignasia powiem Ci, że mój mały zaczął chodzić sam jak miał niecałe 9 mies., trudne do uwierzenia, najważniejsze, żeby coś trzymał w łapkach (jakaś koszulka

 

Ja też nie dostaję powiadomień na pocztę

[anagat]

hej dziewczyny.. cóz nie odzywam się, bo u mnie totalny dół. Ogólnie w skrócie- nic , co planowałam mi nie wyszlo. Napisałam dzis mail do Anaesthetic College of Ireland. I chyba bede sie starała o prace tam. Nie widzę w Polsce miejsca dla siebie. Jeszcze daję sobie kilka dni na przemyslenie sprawy.. no i zobacze, co mi odpisza jutro.

 

Kasa nam sie kończy. W domu jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia.. Ciekawe czy przed wyjazdem choc jedna noc spedzimy u siebie,,, Jestem na siebie wsciekła, bo zamiast ten jedyny w zyciu czas macierzyńskiego urlopu spedzic z dzieckiem, cieszac sie jego dokonaniami, odkryciami, relaksujac sie, uczac siebie nawzajem.. to ja najpierw stresowałam sie powrotem, potem samotnoscia bez Radka, potem egzaminem, a potem wynikami.. i cały czas DOMEM.... to nie tak miało byc i sama jestem temu winna:(

 

Jesli chodzi o dom.. płytki na podłodze prawie skończone.. jeszcze tylko pomieszczenie gospodarcze.

Szafki do łazienki nie zamówiłam, bo zeby dobrze wymierzyc, musza wpierw byc zamontowane drzwi (które beda w połowie miesiaca).

Przyszły te plafony , na korytarz i do wiatrołapu. Bardzo mi sie podobaja.. Niestety , zeby je powiesic trzeba wpierw pociagnac kable.

 

Reklamacja fugi na podłodze- ceresit jej nie uznał, castorama zgodziła sie oddac kase.

 

Fuga na cegiełce.. :sick: tym razem nie jest ani jasno-szara, ani szara, ani ciemno-szara.. tylko bezowa. No comments!

 

Fuga w łazience- czesciowo do reklamacji- miejscami miekka jak masło. Pan przyjedzie za miesiac 4 grudnia.. no comments!

 

No i to by było na tyle..

 

P.S. NIE polecam wózków firmy MAXI COSI!!!

[Justynka]

priv:hug:

[Kasia1719508754]

Czyli powrot do Ire juz jest przesadzony?

W jakiej miejscowosci bedziecie mieszkac?