Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SZTOKER 25 prosze o uwagi i opinie


michalz2x

Recommended Posts

Witam po krótkiej przerwie.

 

Tak jak pisze TOKER przetarła się blacha się blacha przed samym paleniskiem. Podczas wcześniejszych czyszczeń tego nie widziałem, bo była "zaklejona" tą czarną "smołą". Poniżej zdjęcie jak to wygląda, a wygląda nieciekawie.

Zastanawiam się jak to najlepiej/najłatwiej naprawić. Myślałem o wycięciu tego całego kawałka blachy i wstawić*dłuższe "palenisko" (ta gruba blacha z otworami). Myślę że jest to lepszy pomysł niż spawanie, bo nie wiem w jakim stanie jest reszta blach.

Inna sprawa, że producent mógł dać trochę*grubsze blachy w takich wrażliwych miejscach.

 

20170204_134554_smoll.jpg

 

Witam w Nowym już 2017 Roku i życzę pomyślności i zdrowia.

W tej komorze winno być sucho i jasno. Uważam, że przetarta jest rura (w płaszczu kotła), w której obraca się ślimak. Takie przypadki już były. Na palenisko podawany jest opał zawilgocony. Czy zauważyłeś ubytek wody w instalacji c.o. ? Spotkałem się z przypadkiem, że dobowo ubywało ok. 20 ltr wody i wcale się z kotła nie wylewało na zewnątrz. Pewnie też spaliny masz zawilgocone - zobacz co w kominie.

Zrób zdjęcie komory spalanie po otwarciu drzwiczek (tak, by było widać ruszt, końcówkę ślimaka...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Silikon to się nadaje do armatury , tam do wyczystki pod płytką ja używam uszczelniacza kominkowego i nie ma żadnych przedmuchów . Z nastawą 65 C sprawdzę ale nie sądzę aby poprawa była znaczna , bardziej tu ma chyba znaczenie temperatura powrotu z instalacji - woda wchodzi dołem a palnik jest na dole . U mnie tego nie sprawdzę w tym sezonie ale w przyszłym na pewno .

 

Oczywiście używam tego szarego uszczylniacza do wysokich temperatur, a jeśli chodzi o smolenie to zgadzam się że chodzi o temperaturę powrotu bo jak powrót spada poniżej 45 st to na wysokości paleniska tworzy się punkt rosy i smoli. Moje rozwiązanie temp 70 (lub przy -20 temp 75)i na czterodrogowym zaworze takie ustawienie ,żeby powrót był ponad 50 st a to już zależy ile i jakie metry ogrzewacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po krótkiej przerwie.

 

Myślałem o wycięciu tego całego kawałka blachy i wstawić*dłuższe "palenisko" (ta gruba blacha z otworami)

[ATTACH=CONFIG]380821[/ATTACH]

 

Widzę, że nowsza piętnastka to zdecydowanie lepsza konstrukcja.

Płytka paleniska jest właśnie na całej długości aż do ślimaka.

Jest gruba ale jeśli się wytrze to wystarczy wymienić na nową.

Poza tym nawet gdyby się wytarła to nic się takiego się nie stanie bo pod nią na całej długości jest komora napowietrzająca a nie płaszcz wodny.

No i sama płytka ma dużo większe otwory które się nie zatykają.

Nie widziałem na żywo starej wersji piętnastki ale o ile dobrze kumam foto to tam gdzie masz dziurę jest płaszcz wodny?

 

Śmiem też twierdzić- nie wiem czy słusznie- że dziura bardziej jest wynikiem działania długotrwale zalegającej w tym miejscu smoły niż przetarcia.

Ale to mozna poddać dyskusji.

Edytowane przez rafaln1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to nie wytarcie a przepalenie .Smoła raczej nie - za blisko palnika Możliwe , że producent mocno oszczędza i zastosował marnej jakości stal . Gdybym był producentem tych kotłów , to do takiej usterki wysłałbym serwis nawet z nowym kotłem - mimo , że po gwarancji - wada ukryta . Takie mamy czasy , że jak chcesz kupić to niemalże w tyłek całują a potem widziały gały co brały .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po krótkiej przerwie.

 

Tak jak pisze TOKER przetarła się blacha się blacha przed samym paleniskiem. Podczas wcześniejszych czyszczeń tego nie widziałem, bo była "zaklejona" tą czarną "smołą". Poniżej zdjęcie jak to wygląda, a wygląda nieciekawie.

Zastanawiam się jak to najlepiej/najłatwiej naprawić. Myślałem o wycięciu tego całego kawałka blachy i wstawić*dłuższe "palenisko" (ta gruba blacha z otworami). Myślę że jest to lepszy pomysł niż spawanie, bo nie wiem w jakim stanie jest reszta blach.

Inna sprawa, że producent mógł dać trochę*grubsze blachy w takich wrażliwych miejscach.

 

[ATTACH=CONFIG]380821[/ATTACH]

 

W zeszłym roku serwis usuwał u mnie identyczną wadę. Wyjęli płytę paleniska, osadzili na silikonie płytę żeliwną od ślimaka do popielnika z otworami w miejscu paleniska. Płyta była sfrezowana od strony ślimaka na skos, a zamocowana śrubą z łbem okrągłym przez wypaloną dziurę. Dodatkowo przytrzymują ją dwa haczyki przyspawane do klapy wyczystki... i od zeszłego roku hula... U Ciebie wystarczy kawałek blachy (najlepiej żeliwnej) od ślimaka do paleniska, śruba płaska od góry, kawałek blachy (jako podkładka) i nakrętka w kanale nawiewowym i oczywiście wszystko na wysokotemperaturowym silikonie. Nie wchodź z palnikiem, bo będzie po piecu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku napisz maila do producenta, czyli do Komiz

Podeślij fotkę, zapytaj o zaproponowaną formę naprawy.

To przecież młody kocioł u Ciebie i po naprawie dalej będzie hulał

 

Pytałem jednego podwykonawcę po wpisach na forum, to mówił mi o naprawach rur (rura na wejściu do paleniska),że wykonywał takie operacje i od jakiegoś czasu ta rura jest inaczej wspawywana i grubsza. Tyle wiem od niego.

 

U Ciebie jednak to nie rura ma dziurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po rozmowie telefonicznej z producentem. Jedyne co ma do zaproponowania to abym wstawił/wspawał sobie blachę. Sam jestem raczej za wycięciem tego fragmentu i wstawieniem tam jakiegoś żeliwnego kawałka.

Producent twierdzi, że w tym miejscu blacha miała jakieś 6-8 mm, ale albo została w miarę równo "zjedzona" przez rdzę do max 4mm albo tak bardzo oszczędzają na blachach.

Czy ta smoła która od początku gromadzi mi się na początku paleniska (koniec ślimaka) jest bardzo "żrąca" dla blach i czy to ona mogła być przyczyną powstania dziury czy to raczej mechaniczne przetarcie?

 

rafaln1: to jest blacha nad komorą powietrzną więc szczęście w nieszczęściu że woda nie leci.

 

 

 

Marku napisz maila do producenta, czyli do Komiz

Podeślij fotkę, zapytaj o zaproponowaną formę naprawy.

To przecież młody kocioł u Ciebie i po naprawie dalej będzie hulał

 

Pytałem jednego podwykonawcę po wpisach na forum, to mówił mi o naprawach rur (rura na wejściu do paleniska),że wykonywał takie operacje i od jakiegoś czasu ta rura jest inaczej wspawywana i grubsza. Tyle wiem od niego.

 

U Ciebie jednak to nie rura ma dziurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, tzn, że Komiz po raz kolejny pokazał swój tył klientowi.

Szkoda bo zdobytymi laurami potrafią się przechwalać w Internecie czy na wystawach.

Wracając do Twojego kłopotu, wcześniej pisałeś, ze masz wilgotną komorę nadmuchową.

Doszedłeś już skąd ta wilgoć?

Bo wiemy już ze nie z wypalonego otworu.

 

Jeśli chodzi o smołę to gwarantuje Ci, że jest ona mega żrąca dla blach.

Swego czasu dwa sezony paliłem w miałowcu miałem plus drewno.

Po pewnym czasie niemal całkowicie smoła zatkała czopuch, musiałem wszystko czyścić młotkiem i i małym przecinakiem.

A po czyszczeniu okazało się, że blachy czopucha to sito.

To samo z górnymi drzwiami wyczystnymi- wszędzie gdzie zalegała smoła blacha przerdzewiała.

Wato abyś dał w to newralgiczne miejsce blachę żeliwną tak jak to jest w piętnastce II generacji.

Zastanawia mnie skąd u Ciebie tyle tej smoły.

W moim Sztokerze (II generacja właśnie) mala ilość smoły zebrała się tylko zaraz za ślimakiem właśnie tam gdzie masz dziurę, poza tym jest właściwie jej nie ma.

A wiem bo w sobotę czyściłem przy okazji dokonywanej przeróbki C.O.

Nie palisz czasem zbyt wilgotnym groszkiem?

 

David, ADC wydłuża bądź skraca parametry spalania ustawione w menu spalanie sterownika w zależności od aktualnie spalanego groszku.

Edytowane przez rafaln1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za odpowiedź Komizu "6-8mm" Nie wiedzą z czego jes zrobiony piec Nie da się kupić blachy 6-8mm Jest albo 6 albo 8 Pomijam tu 7mm bo to huty wywalcują na specjalne zamówienie i to w nie małej ilości Wg mnie to tam było max 4mm Jak kiedyś zapytałem ich - a z jakiego gatunku blachy robicie te piece i usłyszałem że ze zwykłej - to samo mówi za siebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co jest złego w zwykłej stali?

No chyba, że nie podali konkretnego oznaczenia.

Największa bajka wszystkich producentów to rzekome stosowanie stali kotłowej jako najlepszej do budowy kotłów.

W naszych domowych kotłach niskotemperaturowych stal kotłowa jest kompletnie zbędna.

I każdy kto jest troszkę w temacie wie, że stal kotłowa ma zastosowanie w kotłach czy urządzeniach wysokotemperaturowych i wysokociśnieniowych.

Nasze kotły mają być i są robione ze zwykłej stali bo taka tu sprawdza się bardzo dobrze.

Sęk tylko w tym aby była dobrej jakości oraz właściwej grubości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ale co jest złego w zwykłej stali?"

Chyba nic... tu masz zdjęcia rocznego kotła :jawdrop: Chyba że powiesz jak serwis... "pierwszy taki przypadek..." Całe szczęście że był na gwarancji... aha, jeszcze taka uwaga - NIE PALIŁEM KAMIENIAMI, nigdy nie zerwałem zawleczki.Palę pieklorzem :) ... i nigdy więcej...

DSCN7861.jpgDSCN7865.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspawali stal czy dali palenisko z żeliwa?

 

Nie zgodziłem się na spawanie (mam złe wspomnienia z któregoś tam kociołka...). Wstawili na silikonie płytę żeliwną z otworami w miejscu paleniska, na całą długość, od ślimaka aż do popielnika (pisałem o tym chyba wczoraj ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rafaln1 - W moim Sztokerze (50 kW) smoła od samego początku zbiera się w tym miejscu, przy końcu ślimaka, a najwięcej jest jej na spodzie dolnego deflektora. Nie ma znaczenia jaka jest ustawiona temperatura, jaka jest temperatura powrotu, ani jakim węglem palimy - smoła zbiera się*zawsze. I mam wrażenie, że im wyższa temperatura na kotle, tym smoły więcej. Po za tym miejscem (wylot ślimaka oraz spód deflektora) smoły w innym miejscu kotła nie ma.

Co do wilgoci pod paleniskiem: od zawsze staram się suszyć węgiel przez wsypaniem do kosza, ale kilka razy w sezonie przytrafi mi się*nowa dostawa z mokrym węglem i za nim zdąży wyschnąć przez dzień, dwa takim jestem zmuszony palić. Prawdopodobnie właśnie wtedy, gdy zauważyłem wilgoć pod paleniskiem, miała miejsce taka sytuacja - woda z węglą ściekała przez tę nieszczęsną dziurę...

 

 

 

Marek, tzn, że Komiz po raz kolejny pokazał swój tył klientowi.

Szkoda bo zdobytymi laurami potrafią się przechwalać w Internecie czy na wystawach.

Wracając do Twojego kłopotu, wcześniej pisałeś, ze masz wilgotną komorę nadmuchową.

Doszedłeś już skąd ta wilgoć?

Bo wiemy już ze nie z wypalonego otworu.

 

Jeśli chodzi o smołę to gwarantuje Ci, że jest ona mega żrąca dla blach.

Swego czasu dwa sezony paliłem w miałowcu miałem plus drewno.

Po pewnym czasie niemal całkowicie smoła zatkała czopuch, musiałem wszystko czyścić młotkiem i i małym przecinakiem.

A po czyszczeniu okazało się, że blachy czopucha to sito.

To samo z górnymi drzwiami wyczystnymi- wszędzie gdzie zalegała smoła blacha przerdzewiała.

Wato abyś dał w to newralgiczne miejsce blachę żeliwną tak jak to jest w piętnastce II generacji.

Zastanawia mnie skąd u Ciebie tyle tej smoły.

W moim Sztokerze (II generacja właśnie) mala ilość smoły zebrała się tylko zaraz za ślimakiem właśnie tam gdzie masz dziurę, poza tym jest właściwie jej nie ma.

A wiem bo w sobotę czyściłem przy okazji dokonywanej przeróbki C.O.

Nie palisz czasem zbyt wilgotnym groszkiem?

 

David, ADC wydłuża bądź skraca parametry spalania ustawione w menu spalanie sterownika w zależności od aktualnie spalanego groszku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarekCzm Jak mi wypaliło dziurę (bo chyba nie wytarło...) i zanim się zorientowałem o co "biega", przez kilka dni i nocy latałem do kociołka... bo się wyłączał i sygnalizował "pożar kosza". Wszystkiemu była winna dziura, przez którą przechodziło powietrze i płomień z paleniska przesuwał się w stronę ślimaka (powietrze miało bliżej), uruchamiając czujnik. Wtedy miałem za paleniskiem, w okolicach ślimaka i wylot ku górze (sztoker 15) całe w smole... Mało tego, gdy latem zdemontowałem zbiornik zasypowy do pomalowania (zaczęła wychodzić ruda :( bo ktoś polecił brunatny...) to w środku, od strony paleniska musiałem skuwać (dosłownie) bryłki groszku, w czymś jakby twarda smoła, czy lepik. Było to tak twarde i pryskało jak szkło, że musiałem kuć w okularach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...