Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SZTOKER 25 prosze o uwagi i opinie


michalz2x

Recommended Posts

Marku napisz maila do producenta, czyli do Komiz

Podeślij fotkę, zapytaj o zaproponowaną formę naprawy.

To przecież młody kocioł u Ciebie i po naprawie dalej będzie hulał

 

Pytałem jednego podwykonawcę po wpisach na forum, to mówił mi o naprawach rur (rura na wejściu do paleniska),że wykonywał takie operacje i od jakiegoś czasu ta rura jest inaczej wspawywana i grubsza. Tyle wiem od niego.

 

U Ciebie jednak to nie rura ma dziurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jestem po rozmowie telefonicznej z producentem. Jedyne co ma do zaproponowania to abym wstawił/wspawał sobie blachę. Sam jestem raczej za wycięciem tego fragmentu i wstawieniem tam jakiegoś żeliwnego kawałka.

Producent twierdzi, że w tym miejscu blacha miała jakieś 6-8 mm, ale albo została w miarę równo "zjedzona" przez rdzę do max 4mm albo tak bardzo oszczędzają na blachach.

Czy ta smoła która od początku gromadzi mi się na początku paleniska (koniec ślimaka) jest bardzo "żrąca" dla blach i czy to ona mogła być przyczyną powstania dziury czy to raczej mechaniczne przetarcie?

 

rafaln1: to jest blacha nad komorą powietrzną więc szczęście w nieszczęściu że woda nie leci.

 

 

 

Marku napisz maila do producenta, czyli do Komiz

Podeślij fotkę, zapytaj o zaproponowaną formę naprawy.

To przecież młody kocioł u Ciebie i po naprawie dalej będzie hulał

 

Pytałem jednego podwykonawcę po wpisach na forum, to mówił mi o naprawach rur (rura na wejściu do paleniska),że wykonywał takie operacje i od jakiegoś czasu ta rura jest inaczej wspawywana i grubsza. Tyle wiem od niego.

 

U Ciebie jednak to nie rura ma dziurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, tzn, że Komiz po raz kolejny pokazał swój tył klientowi.

Szkoda bo zdobytymi laurami potrafią się przechwalać w Internecie czy na wystawach.

Wracając do Twojego kłopotu, wcześniej pisałeś, ze masz wilgotną komorę nadmuchową.

Doszedłeś już skąd ta wilgoć?

Bo wiemy już ze nie z wypalonego otworu.

 

Jeśli chodzi o smołę to gwarantuje Ci, że jest ona mega żrąca dla blach.

Swego czasu dwa sezony paliłem w miałowcu miałem plus drewno.

Po pewnym czasie niemal całkowicie smoła zatkała czopuch, musiałem wszystko czyścić młotkiem i i małym przecinakiem.

A po czyszczeniu okazało się, że blachy czopucha to sito.

To samo z górnymi drzwiami wyczystnymi- wszędzie gdzie zalegała smoła blacha przerdzewiała.

Wato abyś dał w to newralgiczne miejsce blachę żeliwną tak jak to jest w piętnastce II generacji.

Zastanawia mnie skąd u Ciebie tyle tej smoły.

W moim Sztokerze (II generacja właśnie) mala ilość smoły zebrała się tylko zaraz za ślimakiem właśnie tam gdzie masz dziurę, poza tym jest właściwie jej nie ma.

A wiem bo w sobotę czyściłem przy okazji dokonywanej przeróbki C.O.

Nie palisz czasem zbyt wilgotnym groszkiem?

 

David, ADC wydłuża bądź skraca parametry spalania ustawione w menu spalanie sterownika w zależności od aktualnie spalanego groszku.

Edytowane przez rafaln1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za odpowiedź Komizu "6-8mm" Nie wiedzą z czego jes zrobiony piec Nie da się kupić blachy 6-8mm Jest albo 6 albo 8 Pomijam tu 7mm bo to huty wywalcują na specjalne zamówienie i to w nie małej ilości Wg mnie to tam było max 4mm Jak kiedyś zapytałem ich - a z jakiego gatunku blachy robicie te piece i usłyszałem że ze zwykłej - to samo mówi za siebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co jest złego w zwykłej stali?

No chyba, że nie podali konkretnego oznaczenia.

Największa bajka wszystkich producentów to rzekome stosowanie stali kotłowej jako najlepszej do budowy kotłów.

W naszych domowych kotłach niskotemperaturowych stal kotłowa jest kompletnie zbędna.

I każdy kto jest troszkę w temacie wie, że stal kotłowa ma zastosowanie w kotłach czy urządzeniach wysokotemperaturowych i wysokociśnieniowych.

Nasze kotły mają być i są robione ze zwykłej stali bo taka tu sprawdza się bardzo dobrze.

Sęk tylko w tym aby była dobrej jakości oraz właściwej grubości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ale co jest złego w zwykłej stali?"

Chyba nic... tu masz zdjęcia rocznego kotła :jawdrop: Chyba że powiesz jak serwis... "pierwszy taki przypadek..." Całe szczęście że był na gwarancji... aha, jeszcze taka uwaga - NIE PALIŁEM KAMIENIAMI, nigdy nie zerwałem zawleczki.Palę pieklorzem :) ... i nigdy więcej...

DSCN7861.jpgDSCN7865.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspawali stal czy dali palenisko z żeliwa?

 

Nie zgodziłem się na spawanie (mam złe wspomnienia z któregoś tam kociołka...). Wstawili na silikonie płytę żeliwną z otworami w miejscu paleniska, na całą długość, od ślimaka aż do popielnika (pisałem o tym chyba wczoraj ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rafaln1 - W moim Sztokerze (50 kW) smoła od samego początku zbiera się w tym miejscu, przy końcu ślimaka, a najwięcej jest jej na spodzie dolnego deflektora. Nie ma znaczenia jaka jest ustawiona temperatura, jaka jest temperatura powrotu, ani jakim węglem palimy - smoła zbiera się*zawsze. I mam wrażenie, że im wyższa temperatura na kotle, tym smoły więcej. Po za tym miejscem (wylot ślimaka oraz spód deflektora) smoły w innym miejscu kotła nie ma.

Co do wilgoci pod paleniskiem: od zawsze staram się suszyć węgiel przez wsypaniem do kosza, ale kilka razy w sezonie przytrafi mi się*nowa dostawa z mokrym węglem i za nim zdąży wyschnąć przez dzień, dwa takim jestem zmuszony palić. Prawdopodobnie właśnie wtedy, gdy zauważyłem wilgoć pod paleniskiem, miała miejsce taka sytuacja - woda z węglą ściekała przez tę nieszczęsną dziurę...

 

 

 

Marek, tzn, że Komiz po raz kolejny pokazał swój tył klientowi.

Szkoda bo zdobytymi laurami potrafią się przechwalać w Internecie czy na wystawach.

Wracając do Twojego kłopotu, wcześniej pisałeś, ze masz wilgotną komorę nadmuchową.

Doszedłeś już skąd ta wilgoć?

Bo wiemy już ze nie z wypalonego otworu.

 

Jeśli chodzi o smołę to gwarantuje Ci, że jest ona mega żrąca dla blach.

Swego czasu dwa sezony paliłem w miałowcu miałem plus drewno.

Po pewnym czasie niemal całkowicie smoła zatkała czopuch, musiałem wszystko czyścić młotkiem i i małym przecinakiem.

A po czyszczeniu okazało się, że blachy czopucha to sito.

To samo z górnymi drzwiami wyczystnymi- wszędzie gdzie zalegała smoła blacha przerdzewiała.

Wato abyś dał w to newralgiczne miejsce blachę żeliwną tak jak to jest w piętnastce II generacji.

Zastanawia mnie skąd u Ciebie tyle tej smoły.

W moim Sztokerze (II generacja właśnie) mala ilość smoły zebrała się tylko zaraz za ślimakiem właśnie tam gdzie masz dziurę, poza tym jest właściwie jej nie ma.

A wiem bo w sobotę czyściłem przy okazji dokonywanej przeróbki C.O.

Nie palisz czasem zbyt wilgotnym groszkiem?

 

David, ADC wydłuża bądź skraca parametry spalania ustawione w menu spalanie sterownika w zależności od aktualnie spalanego groszku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarekCzm Jak mi wypaliło dziurę (bo chyba nie wytarło...) i zanim się zorientowałem o co "biega", przez kilka dni i nocy latałem do kociołka... bo się wyłączał i sygnalizował "pożar kosza". Wszystkiemu była winna dziura, przez którą przechodziło powietrze i płomień z paleniska przesuwał się w stronę ślimaka (powietrze miało bliżej), uruchamiając czujnik. Wtedy miałem za paleniskiem, w okolicach ślimaka i wylot ku górze (sztoker 15) całe w smole... Mało tego, gdy latem zdemontowałem zbiornik zasypowy do pomalowania (zaczęła wychodzić ruda :( bo ktoś polecił brunatny...) to w środku, od strony paleniska musiałem skuwać (dosłownie) bryłki groszku, w czymś jakby twarda smoła, czy lepik. Było to tak twarde i pryskało jak szkło, że musiałem kuć w okularach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to na szczęście nie masz nieszczelności w kotle.

Ja kupuję nowy zapas groszku zawsze na dobry miesiąc przed użyciem dlatego zawsze ale to zawsze palę suchym jak pieprz.

Jeszcze jedno w sprawie przepalania stali:

Moje 10 letnie doświadczenie z kotłem miałowym mówi mi, że najbardziej narażona na przepalenie jest stal w miejscach gdzie z jednej jej strony panuje bardzo wysoka temperatura a z drugiej nie ma stronie chłodzenia wodą.

Tam gdzie jest płaszcz wodny temperatura stali jest o wiele niższa i o wiele bardziej odporna na przepalenie.

Dlatego jeszcze raz napiszę abyś w miejsce przepalonej blachy dał wzorem nowszej 15-stki blachę żeliwną.

U mnie po dwóch sezonach palenia ciągłego 12 miesięcy w roku wszystko jest czyściutkie.

A smoła zbierająca się na płytce zaraz za ślimakiem nie jest groźna dla żeliwa jak dla nieszczęsnej stali w pierwszej 15 stce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałem , czy powstawanie osmolenia ma związek z brakiem powietrza po wyłączeniu wentylatora . Gdyby tak wymyślić mechanizm doprowadzenia powietrza ale tak aby otwierał się po wyłączeniu wentylatora a zamykał gdy wentylator się włączy . Od czasu do czasu mam możliwość zajrzeć do palnika retortowego klimosza - tam nie ma smoły , do tego temperatura zadana na kotle 50 C . Smolenie w sztoker to jego wada konstrukcyjna . Ustawiłem 70C na 12 h i smolenie nie zmniejszyło się .Po " ładowaniu " bojlera/zasobnika CWU smoła jest w większości wypalona - dlaczego - bo jest powietrze i opał się spala a nie kisi . Może rozeta z zasypowych kotłów zaradziłaby temu smoleniu ? Edytowane przez cody_007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może do Ciebie masz jeszcze za duży kocioł

osmoli się, gdy się na dłużej odstawia.

Ciąg kominowy swoje robi przez otwór dmuchawy, ale ten typ palnika przy odstawianiu brudzi

W sztokerach masz bokami wodę to też nie pomaga przy odstawianiu i pamiętaj,że konstrukcja powstawała, gdy obowiązywały inne klasy i stara wersja normy

Teraz dochodzi powietrze wtórne i nowsze rozwiązania konstrukcyjne wymuszone nowszą normą, rozwojem, postępem technicznym

 

retorta na mikromocach wygląda na czysto pracującą, ale to tylko pozory, owszem w kotle pojawia się szary nalot, ale emisyjnie to już jest katastrofa prawdziwa na deser z wielka lambdą często sporo >4. Tyle,że co oczy nie widzą, tego sercu nie żal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarecki79 to aż nowe normy musiały nastać aby ktoś zaczął myśleć nad rozwiązaniem np. smolenia czy produkowania sadzy ? Zawsze będziecie niewinni ! Za duży kocioł ? Hmm - chcielibyście aby kotły pracowały bez przestoju , bo wtedy byłoby ok i nikt nie narzekałby , że kocioł zarasta smołą . Jakie wtedy byłoby zużycie węgla - duże , na tyle duże , że nikt nie pomyślałby o kupieniu tego kotła .

 

Dlaczego producent nie wysili się aby pomóc użytkownikom "starszych" wersji kotłów sztoker ? Nie da się ? Na pewno się da ale po co . Dlatego sami musimy szukać rozwiązania .

 

Retorta wygląda na czyściejszą ? Retorta jest czyściejsza a szary osad będzie zawsze w każdym kotle na paliwo stałe , zresztą w kotłach gazowych też jest osad , inny ale jest bo przecież zatyka wymienniki ciepła . Na serwisowanie coroczne kotła gazowego ( to zupełnie inny poziom konstrukcyjny ) nie każdego stać a polega na : oczyszczeniu "łopatek" wentylatora - łatwizna , rozmontowaniu/otwarcia wymiennika i spryskania specjalnym środkiem i spłukania go - też do trudnych czynności to nie należy i analiza spalin - do tego trzeba sprzętu i to za to się płaci - 600 zł + dojazd , to też dałoby się ogarnąć - na pewno nie tak dobrze jak z analizatorem - dojazdy i tak idą w koszty firmy serwisującej ale trzeba zapłacić no bo jak . O znajomości elektroniki serwisanta można pisać wiele i to niepochlebnie - " trzeba wymienić płytę główną - której już nie da się kupić ( kocioł miał 6 lat ) a wymieniłem jeden kondensator i kocioł dalej spełnia swoje zadanie . Oczywiście nie ja doszedłem , że to konkretny kondensator - ale da się - jeśli się chce .

 

Wszystkie pomiary na stanowiskach badawczych , certyfikaty , nagrody itp. to wszystko w KIT tak jak kupowanie pozwoleń na emisję CO2 i zielona energia np. z wiatraków , do których MUSIMY dopłacać - dlaczego ? . Gdyby tak w komin do którego podłączony jest sztoker na stanowisku badawczym podłączyć lub zbliżyć czujniki tych tablic smogowych to dopiero byłyby ciekawe wyniki i oczywiście na węglu ogólnie dostępnym a nie na specjalnie wyselekcjonowanym EKO Groszku .

Edytowane przez cody_007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zamierzam jeszcze tej zimy dołożyć zawór 4d w celu podniesienia temp powrotu. obecnie wygląda to tak że na piecu mam ustawione 60st i powrót waha się na poziomie 46st Sadzy jest nieco nieco mniej niż gdy piec był nastawiony na 50st ale i tak co 2 dni czyszczę piec bo narasta. O zaworze 4d słyszałem że pomoże, że spadnie trochę zużycie opału. Dam znać co i jak ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...