Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Błedy na budowie - co w umowie z kierownikiem budowy


Recommended Posts

Witam

 

Proszę o info, na jakie rzeczy należy zwracać szczególną uwagę podczas budowy na etapie stanu surowego.

Dziś dowiedziałem się, że u kolegi , którego dom jest obecnie na etapie wykończenia trzeba zrywać kafle, kuć wylewkę, ogrzewanie podłogowe, chudziak, bo panowie budowlańcy wyprowadzili rurę od kanalizacji poniżej poziomu przyłącza do studzienki sieci miejskiej. Kierownik budowy próbuje umyć ręce i zrzuca odpowiedzialność na ekipę - oczywiście fundament odebrał bez uwag.

 

Z tego co udało mi się do tej pory wydusić od różnych fachowców to należy bacznie zwracać uwagę na :

1- czy wszelkie przyłącza wychodzą w miejscach uzgodnionych z dostawcami (poziom i lokalizacja)

2 - czy poziom okien i parapetów w całym domu jest jednakowy na danej kondygnacji

3 - czy piach pod podłogą na gruncie był zagęszczany warstwami

 

Proszę o dopisanie innych ważnych rzeczy, na które należy zwracać uwagę na budowie - kiedy kierownik ma wszystko w nosie.

Albo proszę o info , do jakich kontroli można kierownika przymusić, czy jest gdzieś norma określająca które prace budowlane muszą mieć akcept kierownika budowy i co on powinien kontrolować .

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
...czy jest gdzieś norma określająca które prace budowlane muszą mieć akcept kierownika budowy i co on powinien kontrolować .

 

Ta "norma" to Prawo Budowlane, które jasno mówi o tym że Kierownik Budowy ma być na budowie w czasie trwania procesu budowy. Zatrudniając za grosze fikcyjnego KB, na zasadach sprzecznych niż wynika to z obowiązującego Prawa Budowlanego (faktycznie płacicie za "podbicie dziennika" a nie kierowanie budową) trzeba się liczyć z "konsekwencjami" braku kontroli...

Edytowane przez zibik_eng
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jest osoba której płacisz i pełni nadzór inwestorski i kontroluje wszystko :) "Do jego podstawowych obowiązków należy m.in.: reprezentowanie inwestora na budowie, sprawowanie kontroli zgodności realizacji budowy z jej projektem, pozwoleniem na budowę, określonymi przepisami, obowiązującymi normami i zasadami wiedzy technicznej, sprawdzanie i odbiór robót budowlanych, potwierdzanie faktycznie wykonanych robót, a także kontrolowanie rozliczeń budowy."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dowiedziałem się, że u kolegi , którego dom jest obecnie na etapie wykończenia trzeba zrywać kafle, kuć wylewkę, ogrzewanie podłogowe, chudziak, bo panowie budowlańcy wyprowadzili rurę od kanalizacji poniżej poziomu przyłącza do studzienki sieci miejskiej. Kierownik budowy próbuje umyć ręce i zrzuca odpowiedzialność na ekipę - oczywiście fundament odebrał bez uwag.

 

a projekt to byl na przylacza? a zmiany sie powprowadzalo na etapie budowy?

trza sie trzymac projektu to bedzie wszystko gralo

 

uwage nalezy zwracac na wszystkie prace, zwlaszcza:

poziom posadowienia fundamentu i grunt na gl posadowienia

zbrojenie plyty i schodow

wykonanie wiezby dachowej

 

ps - jako zasypke fundamentow proponuje kruszywo lamane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory uważałem, że kierownik budowy opłacany z moich pieniędzy ma spełniać rolę kontrolną wobec poczynań brygady budowlanej.

Nie mam zamiaru płacić 2 raz inspektorowi nadzoru, tym bardziej że w promieniu 30 km znają się wszyscy jak łyse konie. Dlatego chciałbym tak skonstruować umowę dla kierownika budowy, żeby były wymienione w niej rzeczy, na które musi bezwzględnie zwracać uwagę, i które muszą być zapisane na 100% w dzienniku. Oczywiście dziennik do wyrywkowej kontroli inwestora - czy nie uzupełniają sobie po fakcie wpisów - bo i takie przypadki są mi znane, gdzie stoi już zalany strop a w dzienniku cały czas wykop fundamentowy. Wiem, ktoś powie a po co przecież kierownik musi się z definicji znać, lecz przykład kolegi pokazał, ze kierownik w dzienniku poświadczył nieprawdę. Wpis lawy,fundamenty,chudziak,przyłącza bez zastrzeżeń, a w projekcie było jak wół 1,5 m wyjście kanalizacji - a barany dali na 2,30. Kierowniczka budowy pyskuje przez telefon i twierdzi ze się przecież nie rozdwoi, a jak przyjechała to było już zasypane to uwierzyła ekipie że jest dobrze. Ponieważ koszty wyrwania rury i przeróbek szacowane są na ok 7 tys zł (podkop fundamentów, wywiercenie otworu na rurę, rozkucie wylewki i chudziaka itp , z uwagi na położone ogrzewanie podłogowe praktycznie całą instalacje w przedpokoju i łazience trzeba robić od nowa). Okazało się, że tak na prawdę to ekipa nie bardzo wie, jak idą te rury w piachu - wiec chcą sprawę załatwić odkrywkowo. chciałbym możliwie dobrze się zabezpieczyć umową na wypadek takich niespodzianek. Z umowy musi jasno wynikać jakie są obowiązki kierownika, co musi sprawdzić no i o jego odpowiedzialności finansowej. Kolega miał zrobić ostatnie przyłącze przed przeprowadzką, a teraz n ie dość że parter będzie miał w proszku, to musi czekać ok 3 miesięcy, zanim ekipa wodociągów znajdzie dla niego czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownik budowy odpowiada za zgodnośc wykonania budynku z projektem. Tylko tyle i aż tyle. Jeżeli chcesz aby u Ciebie kierownik pilnowąl każdej rurki to zaplać mu uczciwe pieniądze tak aby mogł siedziec na Twojej budowie codzinnie po pare godzin. Daj mu pensje 2-5tyś na mc. Ile mc to juz od Twojej budowy zależy.

 

Swoją drogą ciekawe że ekipie chciło się kopać aż 80cm głębiej niż pokazywał projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o to chodzi, był projekt przyłączy a wykonano niezgodnie z projektem - wiec według mnie wszelkie prace powinien sfinansować teraz kierownik - nie dopilnował to niech płaci. Wiadomo że nie będzie kierownik siedział cały dzień dlatego chcę wiedzieć konkretnie jakie prace wymagają bezwzględnego potwierdzenia wykonania przez kierownika. W ten sposób zgodnie z harmonogramem budowy można ustalić checkpointy dla kierownika.

 

Nie jest ważne ile się płaci kierownikowi czy 2 tys za mc czy 2,5 za 3 miesiące. Jeżeli ktoś chce tłumaczyć inwestorowi że spierd...ł bo za mało mu płacono to albo jest taki głupi albo bezczelny. Każdy odpowiada za swoją pracę a przyłącze to nie jest "każda rurka" - bo inne rury to można pruć ze ścian - gorzej jak trzeba rozbić wylewkę, zniszczyć ogrzewanie podłogowe, wybrać zagęszczoną pospółkę i pruć fundament.

 

Czy nikt nie wie jakie powinny być konkretne etapy , przy których wizyta kierownika jest niezbędna.

Edytowane przez renata_i_piotr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a projekt to byl na przylacza? a zmiany sie powprowadzalo na etapie budowy?

trza sie trzymac projektu to bedzie wszystko gralo

 

uwage nalezy zwracac na wszystkie prace, zwlaszcza:

poziom posadowienia fundamentu i grunt na gl posadowienia

zbrojenie plyty i schodow

wykonanie wiezby dachowej

 

ps - jako zasypke fundamentow proponuje kruszywo lamane

 

Czy mógłby Pan rozwinąć temat kruszywa łamanego.

Mój wykonawca obstawia pospółkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze byc i pospolka byle w miare czysta (nie z frakcjami ilastymi) - zapewne zwir mial na mysli

moze byc i piach - trzeba zwrocic uwage na porzadne zageszczenie, dobrze przesypywac delikatnie warstwy cementem

 

kruszyno lamane to tzw kliniec - drozsze od pospolki ale daje bardzo mocne podloze po zageszceniu (oczywiscie poprawnym)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o to chodzi, był projekt przyłączy a wykonano niezgodnie z projektem - wiec według mnie wszelkie prace powinien sfinansować teraz kierownik - nie dopilnował to niech płaci. Wiadomo że nie będzie kierownik siedział cały dzień dlatego chcę wiedzieć konkretnie jakie prace wymagają bezwzględnego potwierdzenia wykonania przez kierownika. W ten sposób zgodnie z harmonogramem budowy można ustalić checkpointy dla kierownika.

 

Nie jest ważne ile się płaci kierownikowi czy 2 tys za mc czy 2,5 za 3 miesiące. Jeżeli ktoś chce tłumaczyć inwestorowi że spierd...ł bo za mało mu płacono to albo jest taki głupi albo bezczelny. Każdy odpowiada za swoją pracę a przyłącze to nie jest "każda rurka" - bo inne rury to można pruć ze ścian - gorzej jak trzeba rozbić wylewkę, zniszczyć ogrzewanie podłogowe, wybrać zagęszczoną pospółkę i pruć fundament.

 

Czy nikt nie wie jakie powinny być konkretne etapy , przy których wizyta kierownika jest niezbędna.

 

Mimo wizyt Kierownika i najlepszych chęci to główne stery i kontrolę nad odpowiedzialnością dzierży wykonawca, który notabene wobec PB w żaden sposób nie odpowiada co jest chore.

 

Jeśli chcecie Kierownika , który będzie kontrolował budowę w sposób nadzwyczaj rzetelny (kilka wizyt w tygodniu) to odkładajcie na niego 20 tys. zł albo przestańcie wierzyć w utopię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich spostrzeżeń wynika że albo kierownik robi wpisy i cena jego usług jest odpowiednio niższa albo odbiera ważne albo większe etapy (np. zbrojenie ław, fundamenty przed zasypaniem itd.) ale cena jego pracy jest odpowiednio wyższa. Jeżeli chcesz żeby był przy każdej pracy to musisz zatrudnić go na etat. Jakoś tak żeby było super i tanio to się nie da. Jeśli zapłacisz mu wg. swoich oczekiwań to można od niego wymagać, jeśli "tak jak wszyscy" to nie ma co się łudzić że Facet będzie się wczuwał ponad to co musi (np.: żeby strop się nie zawalił).

Tak szczerze mówiąc to solidny kierownik tylko pomaga w kryzysowych sytuacjach z wykonawcą. Niestety żyjemy w Polsce i jeśli chcesz żeby było to zrobione jak się należy to musisz przypilnować tego SAM. (Jeśli umiesz liczyć to licz sam na siebie). Ja z moim kierownikiem spotykałem się głównie toważysko i jestem bardzo zadowolony. Moim zdaniem inspektor nadzoru to jest wywalanie kasyw błoto, jak ktoś się już upiera to dołożyć i poszukać kierownika budowy który będzie się trochę "czepił".

Edytowane przez laspalmas
poprawka tekstu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich spostrzeżeń wynika że albo kierownik robi wpisy i cena jego usług jest odpowiednio niższa albo odbiera ważne albo większe etapy (np. zbrojenie ław, fundamenty przed zasypaniem itd.) ale cena jego pracy jest odpowiednio wyższa. trochę "czepił".

 

Właśnie o taki wykaz prac niezbędnie koniecznych do nadzorowania przez kierownika mi chodzi.

Jeżeli będę wiedział co kierownik ma sprawdzać na każdym etapie budowy koniecznie, bo późniejsze poprawki będą mnie drogo kosztować, to z tego wyniknie w prost ilość jego wizyt na budowie + 20% na naloty i mamy ile razy kierownik ma się pojawiać. I od tej ilości wizyt możemy sobie ustalić cenę za wizytę.

 

Nie chcę mieć kierownika papierowego, ale też chcę wiedzieć za co płacę. Sformułowanie typu "nadzoruje aby budowa była zgodna z projektem" nic mi nie mówi.

Sam jestem kierownikiem projektów informatycznych - więc wiem jak taką umowę sformułować - natomiast punktem wyjścia muszą być ustalone checkpointy na harmonogramie budowy. Jeżeli ma mnie to kosztować 5 czy 10 tys złotych to muszę wiedzieć za co płacę. Kierownik oczywiście nie chce sam sprecyzować co musi sprawdzać - w mętnej wodzie lepiej ryby biorą. Dlatego chciałbym wiedzieć z forum od fachowców jakie prace musi kierownik parafować w dzienniku budowy i od tego wyjść do dalszych negocjacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, pisali ci, ale może mało wyraźnie. Kierownik odpowiada za to, co się może zawalić. I tego, prawdopodobnie, dopilnuje sam, bo nie będzie chciał siedzieć. Zwykle są to wykopki pod ławy, zbrojenie i zalanie ław, zalanie stropu, rozszalowanie stropu, powinien sprawdzić więźbę i w zasadzie to jest program minimum. czyli wszystko to, co grozi katastrofą budowlaną. Cała reszta może go obchodzić, jak go poprosisz i zapłacisz. I bynajmniej przyłącza nie wchodzą w te konieczne obowiązki, więc miał rację. Nie kazali mu odbierać - to nie musiał.

Zrozum - on nie reprezentuje inwestora ale z mocy ustawy dba, żeby się dom nie zawalił. tylko i aż.

 

ja miałam umowę, że płacę za wizytę na budowie, z zastrzeżeniem programu minimum, do którego MUSI przyjechać i za który MUSZĘ zapłacić. Oprócz tego mogłam wezwać kierbuda w każdej niejasnej dla mnie sytuacji i oczywiście zapłacić za przyjazd. Gdybym go potrzebowała co dzień, pewnie też by przyjechał. Przyznaję, że korzystałam z tego i często bywał u nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...