Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak zareagowac?


Recommended Posts

Witam serdecznie. Miesiac temu hydraulik rozpoczal kladzenie instalacji. Na wstepie zostal uprzedzony ze potrzebne beda dowody zakupu aby prawidlowo rozliczyc sie z zakupionych materialow. Czyli gdzie, ile i za ile zostalo zakupione. Zrozumial i zgodzil sie. Mija miesiac. Od 2 tygodni twierdzi ze juz, zaraz dowody zakupu przywiezie, ze ma w samochodzie, ze zapomnial itd. I nagle po miesiacu przedsawia oferte handlowa firmy X z propozycja materialu na okolo 20.000 zl. Ani widu, ani slychu po obiecanych dowodach zakupu. Twierdzi, ze wszystko co jest zainstalowane w domu pochodzi z tej listy. Ale jak. Daty kompletnie niezgodne, obecane dowodu kupna, ktorych nagle nie ma a juz podobno byly. Co byscie zrobili. Smierci mi to przekretem. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja to bym w depresję wpadła, jakby okazało się, że nie ma rachunków za zakupione materiały... ;)

Jak zareagować??? Przanalizować zawartą umowę na piśmie, a potem nakrzyczeć na hydraulika, że taki niedobry jest.... ;)

Bosheee!!!! Co za pytania stawiają współcześni inwestorzy. Nie potrafią dogadać się z hydraulikiem, a domy budują.... :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng

Nie ma faktur zakupu = nie ma wbudowanego materiału - proste jak budowa cepa.

 

Oferte handlową "jakiejś firmy" może sobie głęboko ... wsadzić.

 

Zapłać za robociznę (jeżeli jest poprawnie wykonana) i pożegnaj cwaniaczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywal go!!! Wywal go natychmiast i od razu przyniesie Ci rachunki w zębach. To on będzie musiał Ci udowodnić, ile mu "wisisz"!!!!

Trzeba mieć "czarne podniebienie" przy budowie domu!!!, a nie pytać się na forum o takie rzeczy.:confused:

Kwestie prawne? Zawiadom prokuraturę o popełnionym przestępstwie, jakim jest brak rachunków za materiały... i oczywiście koronnym dowodem będzie umowa na piśmie zawarta z wykonawcą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng

żebyś się nie zdziwił jak Ci zabudowany materiał zdemontuje, ...

 

Wpierw musiałby wtargnąć do mieszkania/domu - wtedy policja i kajdanki...

...ot podejście inwestora, wydymać robola :bash:

 

Z tego co autorka pisze to inwestora chce wydymać robol...

 

Jak cwaniaka "ostudzić"? Zatrudnić inspektora nadzoru inwestorskiego - inżynier instalacji sanitarnych z uprawnieniami wypunktuje "czego" z przedłożonej listy nie zabudowano i wtedy pozew o próbę wyłudzenia...

Edytowane przez zibik_eng
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

1. Sprawdź jego ofertę, bo może ceny są pomimo wszystko dobre (daj do wyceny jakiejś dobrej hurtowni).

2. Jeśli ceny będą akceptowalne niech Ci wystawi rachunek wraz ze specyfikacją co wstawił

 

I nie masz czego się martwić.

Jeśli ceny są za wysokie walcz o te rachunki, chociaż teraz to z pewnością tańszych nie przyniesie.

Najważniejsze, że robota wykonana :)

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podeprę się cytatem,

Cały problem polega na tym że klient w naszym kraju jakich tu wiele, sam na starcie decyduje się na to że będzie szukał tanio.. Zawsze decyduje cena i nikt tego nie zaprzeczy. Tanio = bardzo kiepsko Bierzcie firmy, wykonawców którzy są w stanie podpisać umowe, dać gwarancję i bedziecie mieć spokojną głowę. Przestańcie szukać najtańszych rąk do pracy to przestaną pojawiać się problemy. Przecież to jest logiczne że ktoś kto podpisze umowę na usługę, mając świadomość tego że jak coś źle wykona to będzie musiał do tego wracać a to naprawdę nie jest opłacalne dla wykonawcy, tylko taki ktoś kto prowadzi działalność, płaci podatki ale daje gwarancję bierze więcej niż ten który za zaliczkę zapierd.. tak długo aż go nie zwolnicie z powodu kiepskiej jakości pracy. Jak zrozumiecie, szanowni klienci , co to znaczy gwarancja, odpowiedzialność wykonawcy oraz przed budową domu poznacie swoje prawa i OBOWIĄZKI jakie nakłada na Was nasze prawo, to gwarantuję że opisywane problemy znikną, znikną również z rynku pseudo fachowcy i będzie normalnie. Jak czytam te pierdoły to robi mi się nie dobrze. Każdy z Was "inwestorów' jakimi każecie się nazywać, na własne życzenie miał lub ma problemy z wykonawcami tylko dlatego że gubi was własna chciwość i głupota! Może i ciężko znaleźć dziś dobrego i odpowiedzialnego fachowca ale jeszcze trudniej znaleźć dobrego , i mądrego klienta!.

być może ktoś się obrazi,

ale też być może ktoś się zastanowi i uniknie kłopotów,

 

dzisiejszy przykład,

w ramach oszczędności górale jak robili dach, zabudowali kolektory na dachu,

w ramach oszczędności instalację kolektorów robił ktoś inny,

w ramach oszczędności dzisiaj miałem ją napełnić i uruchomić,

w ramach oszczędności 20 l glikolu poszło do kanalizacji,

w ramach oszczędności będę to poprawiał co inni zbiorowo popsuli,,,

 

 

 

 

i gdzie tutaj oszczędność?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto powiedział że nie ma umowy?. A kto powiedział że miało być tanio. Wręcz przeciwnie-miało być drogo i solidnie z dobrego materiału. I prawdopodobnie jest drogo i z dobrego materiału. To można ocenić. Problem jest całkowicie inny...jak zaplacić jak się nie wie ile...albo jeszcze inaczej...jak nie ma się dokumentów aby uwiarygodnić przedstawioną cenę. Co do sądu...żaden problem. Inwestor chce tak naprawdę zapłacić ale żąda dowodów na przestawioną cenę. Co do przywłaszczenia-radzę sięgnąć do Kodeksu Karnego z komentarzem. Przedstawianie natomiast ceny niezgodnej ze stanem poniesionych kosztów jest oszustwem. Bardzo dobry pomysł z wyceną. Policzyć, dokonć oględzin, zobaczyć jakie elementy i jakich/jakiej firmy i wycenić. Bądź powiedzieć hydraulikowi aby on udał się do sądu i powiedział co...? nie chcą zapłacić-no tak, bo nie wiedzą za co i ile?. Dziwię się tym, którzy bronią hydraulika, ja osobiście nie widzę okoliczności łagodzących a tylko chęć wydymania inwestora...kolejny raz nastepnego, jeszcze jednego, może teraz też się uda jak walnę cenę z kosmosu, bez kwitów a wmontuję coś co zaoszczedziłem z innych budów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kto nie powiedział, że jest umowa,

jeżeli masz umowę i koszty nie przekraczają kwoty zawartej w umowie, to nie wiem o co chodzi?

to przecież Twój wybór, to Ty podpisywałeś umowę na określoną kwotę,

chyba instalator nie stał nad Tobą z pistoletem przystawionym do skroni,

dziwne, że nie pytasz piekarza o koszty wypieku chleba,

albo w cegielni o rzeczywiste koszty produkcji cegły,

masz towar, usługę i albo się na to po negocjacjach zgadzasz, albo nie i szukasz gdzie indziej,

 

proste,

 

ale to co w innym przypadku jest normalne, to przy budowie domu już nie jest normalne,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz co zrobię jak zdemonute mi to założył. I co, będzie mu się opłacało, ile się przy tym namęczy, ile zniszczy swojego materiału...?I gdzie znajdzie robotę? Obok na budowie?. W życiu. Czy nie lepiej być uczciwym. Chce inwestor rachunki-prosze bardzo-oto rachunki. Jaki problem?. Ale nie, musi być inaczej. Musi być że zamontuje mu materiał, trochę mi zostało z wydymania innych a on i tak zapłaci mo musi gonić z robotą. Takie jest podejście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ot nasza polska bezinteresowna zawiść,

pytanie: zrobił Ci instalację w kwocie jaką masz w umowie?

 

jeżeli tak, to co Ciebie obchodzi reszta,

 

jeżeli nie i miałeś zapłacić więcej to powinien się rozliczyć,

 

czy masz protokoły konieczności, dotyczące zmian w instalacji które sobie zażyczyłeś?,

 

mogę zaryzykować swoją głowę, że nie

 

bo jakoś nie wierzę, że nie było żadnych dodatkowych robót,

jeszcze mi się taki klient nie zdarzył i mogę zaryzykować drugi raz, że się nie zdarzy,

 

i jeszcze jedno, być może jemu się nie będzie opłacało,

pytanie brzmi, czy Tobie będzie się opłacało jak to zdemontuje?

kij ma dwa końce, a rzadko kto o tym pamięta

Edytowane przez 1950
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę podpisać się pod słowami 1950. Jeśli masz spisaną umową z firmą która wykonywała Ci instalację i masz wpisaną kwotę na jaką opiewa umowa to w czym właściwie jest problem??? Jeśli masz umowę podpisaną w ten sposób że wykonawca rozlicza się podstawie przedstawionych rachunków to też nie widze żadnego problemu. Napisz więc może w jaki sposób spisałeś z nim umowę - to będzie można powiedzieć ciut więcej.

 

Profi instalatorzy nie robią czegoś takiego że rozliczają się rachunkami. On wie ile co będzie kosztowało i może spisać umowę na całość. Jak się pomyli to jego problem a nie Twój. Nie rozumiem więc dlaczego staracie się podpisywać umowy w ten sposób że przedstawiane są rachunki a później biegacie z metrówką lub krokomierzem i liczycie metry rur. Pytanie po co??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem te umowy to jedna wielka lipa i sciema! Życzę powodzenia w znalezieniu wykonawcy (mówimy o domu jednorodzinnym) który by podpisał precyzyjna umowę gdzie jest precyzyjnie okreslone co ma zrobic, konkretnie za ile i jest wpisany dzien zakończenia prac nie mówiąc o karach za każdy dzień zwloki. Potem życzę powodzenia w sadzie i stalowych nerwów na 2-3 lata ...

wracając do tematu:

Ja proponuje zapłacic za wykonaną pracę (mam wrażenie że zrobił ją hydraulik dobrze) dalej wziąśc jego wykaz (porównac w międzyczasie z cenami w innych hurtowniach) i z hydraulikiem zinwentaryzowac zużytą ilośc materiału - to raczej nie powinno byc trudne bo chyba wiekszośc żeczy jest widoczna.

Na koniec wyjdzie co i ile zostało zużyte i po sprawie.

Niestety coraz częściej dochodzę do wniosku że na budowie jest jak na wojnie "albo my ich albo oni nas..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. Miesiac temu hydraulik rozpoczal kladzenie instalacji. Na wstepie zostal uprzedzony ze potrzebne beda dowody zakupu aby prawidlowo rozliczyc sie z zakupionych materialow. Czyli gdzie, ile i za ile zostalo zakupione. Zrozumial i zgodzil sie. Mija miesiac. Od 2 tygodni twierdzi ze juz, zaraz dowody zakupu przywiezie, ze ma w samochodzie, ze zapomnial itd. I nagle po miesiacu przedsawia oferte handlowa firmy X z propozycja materialu na okolo 20.000 zl. Ani widu, ani slychu po obiecanych dowodach zakupu. Twierdzi, ze wszystko co jest zainstalowane w domu pochodzi z tej listy. Ale jak. Daty kompletnie niezgodne, obecane dowodu kupna, ktorych nagle nie ma a juz podobno byly. Co byscie zrobili. Smierci mi to przekretem. Pozdrawiam

Kategorycznie nakazać wykonawcy dostarczenie faktury VAT oraz wymaganych dla niektórych urządzeń kart gwarancyjnych jak i instrukcji obsługi. Tylko po jej otrzymaniu może pan dokonać rozliczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...