Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

aksamitkowy dom - komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 951
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=71861&d=1314352351 czy to jest aktualny rzut kuchni?

i napisz gdzie drzwi a gdzie okno, gdzie przejście z korytarza i do salonu

może coś jeszcze wymyślimy :lol2:

 

sorry na początku pomyliłam dziennik z komentarzami i do złego wątku sie wpisałam, ale już tamten wpis usunęłam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
hej aksamitka. Nie przejmuj się , napewno dostaniesz w końcu to upragnione pozwolenie. A ten gośc ze starostwa ma niestety rację. Od początku do końca za projekt odpowiedzialny jest projektant. Jesli nie dopatrzył czegoś na początku to teraz powinien to dokończyć i złożyć projekt kompletny, spięty i ponumerowany. Takie sa przepisy. Tak na dobrą sprawę to zadne starostwo nie załatwia takich spraw na gębę tzn. telefonicznie. Jak widza , ze są braki piszą wezwanie i w terminie 7 dni masz dostarczyć wszystko bo inaczej zostawią wniosek bez rozpatrzenia. Tak więc, jest dobrze tak jak jest. W starostwie i tak poszli Ci na rękę. A tak w ogóle to nie Ty powinnaś jechać 200km do projektanta tylko on powinien przyjechać do Ciebie , złożyć projekt itp. W koncu wziął za to pieniądze ( pewnie nie małe) Tak więc głowa do góry , do końca juz bliżej niż dalej!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm nie wiem ale wydaje mi sie Aga ze jednak nie do końca- u mnie nie bylo pisma tylko babka dzwonila jakie sa braki, nic nie wspomniala o 7 dniach na dostarczenie,

chodzi o to ze potrzebny był ZUD na przyłącze ziemne prądu ( z początku w projekcie było napowietrzne na które ZUD nie jest wymagany), ja zdecydowałam o zmianie już po skompletowaniu projektu, pierwszy tel ze starostwa to ze brakuje opisu ogrzewania- ok, odebrałam projekt ze starostwa, babka pyta jaki prad( kabel czy napowietrzne), gdy powiedziałam ze kabel to kazała zaniesc mapkę z mediami do ZUD w międzyczasie miałam juz poprawiony projekt z ogrzewaniam, zanioslam go do starostwa, babka mówi, ok to tylko czekamy na ZUD i przyjela moje projekty, czyli dla mnie bylo jasne ze donosze jej decyzje ZUD i wszystko już jest OK!

a teraz okazuje sie ze jeszcze raz mam wybrac dokumenty i wpiąć ZUD? czyli nie powinna przyjąć spowrotem projektów??????

 

kurde jestem zła, bo nie mam babki i nie jestem w stanie sie dowiedzieć jak to naprawdę jest, czekam już tydzień bo jest na L4, ciekawe jak długo jeszcze będę musiała czekać na jej powrót

i wkurza mnie to ze gość tam pracuje a nie jest mi w stanie jednoznacznie powiedzieć co i jak , wiec po co on tam jest??

chyba pozostanie mi wyslac projekty do architekta ponownie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kiedy mija ustawowy termin wydania decyzji o pozwoleniu?

 

tego nie wiem, podanie złożone 16.08

25.08 babka dzowni ze braki sa,

5.09 ponownie zlozylam projekt

12.09 dokumenty z ZUD

 

nie wiem kiedy babka jest na wolnym ale napewno od 12.09 lub co bardzoprawdopodobne juz wczesniej była, mam nadzieje ze wroci bo nie wyobrazam sobie zeby ten gosc nasza sprawe przejął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy architekt do którego poszłam jeszcze w maju, za projekt zażyczył sobie 25 tys. :o i powiedział, że no min. muszę liczyć 6 miesięcy na jego zrobienie

I od razu zaznaczył, że on formalności nie załatwia.

 

Więc nie dziwię się, że szukaliście tańszego :)

 

Może niech ten architekt zadzwoni do starostwa, jemu może powiedzą więcej

 

Strasznie dużo tego "może" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do końca listopada architektka obiecała się ze wszystkim wyrobić, tak by pozwolenie było najpóźniej do końca stycznia/początku lutego. Zacząć chcemy w marcu.

 

Nie da sie ukryć, mnie wydatki też przerażają. 2 tys. straciłam na pierwszego architekta, który dał d**y i z którym za nic nie mogłam sie dogadać, potem kupiliśmy Veronę + adaptacja 4,5 tys. W sumie 6,5 tys. kasy wyrzuconej w błoto, idzie się załamać, ale ciesze się, że jednak podjęliśmy decyzję o indywidualnym :)

Widzę ten dom wykończony, śni mi sie po nocach :lol2: wigilia dla całej rodziny, dzieciaki biegające dookoła wyspy w kuchni i wkurzające tym rodziców :lol2:

Moja sypialnia biało-turkusowo-czarna :)

eh, już bym mogła go wykańczać :lol2: Z Veroną aż tak klarownej wizji domu nie miałam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eh te koszty dołują, mnie np to ze jednak działka jest za duża a co za tym idzie byla drozsza i więcej na nia wydalam niz chciałam:(

fajnie sie ten Twój domek zapowiada :)

 

wlasnie dostalam info od architekta ze powinnam zrobic ksreo i dolaczyc ten nieszczęsny ZUD do projektu i tyle! czyli mialam racje, czyli czeka mnie wycieczka do starostwa( 30km) zrobienie ksera na parterze i zaniesienie na 3 pietro, mam nadzieje ze nie wymysli cos innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, to i tak lepsze niż te 200 km :)

 

Dokładnie, działka była pierwotnie dla nas i wg nas za duża. Ale w końcu ją kupiliśmy, bo choć była najdroższa, to jednak dawała największe pole manewru jeśli chodzi o projekt i miała "normalny" kształt.

Interesowała nas jeszcze inna, ale miała kształt trójkąta, była bardzo długa, niby szeroka przy froncie, ale ciężko by było sensowny dom na niej zbudować :(

Kolejna nie miała kanalizy i musielibyśmy czekać na nią ok. 4 lat, do innej w zasadzie nie było drogi, bo to co nazywało się drogą było tragedią :( , a jeszcze inna tuż przed ogrodzeniem, na środku (czyli pewnie w świetle wjazdu na posesję) miała słup :( i co prawda można byłoby go pewnie przestawić, ale wiązało się to oczywiście z kosztami i oczekiwaniem, a kupując działkę chcieliśmy budować od razu po załatwieniu formalności (gdybym wiedziała to co dziś wiem, tzn. ciąża i ten wyjazd, to pewnie aż tak bardzo by się nam nie spieszyło i może szukaliśmy dalej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdybym wiedziała to co dziś wiem, (...) to pewnie aż tak bardzo by się nam nie spieszyło i może szukaliśmy dalej)

 

 

o to tak jak u mnie ( tylko co innego wiem ), z pewnoscia rozgladnelaby sie za inna dzialka, bo w sąsiednich miejscowosciach wszedł MPZP i już dzielą działki mniejsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...