Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nocleg dla ekipy


gg

Recommended Posts

Moja ekipa zaczęła od budowy drewnianego sraczyka - z własnej inicjatywy i na swój koszt.

Są do kupienia gotowe baraki mieszkalne - coś 8-10.000 PLN, albo jeszcze lepiej - ZAPOMNIJ.

Trzeba pytac (obdzwonić) firmy budowlane (duże) - może maja do odsprzedania jakis zdezelowany baraczek blaszany. Taki miałem dawno temu nawet na oku - O, zobacz w dziale "ogłoszenia drobne" Muratora- może coś znajdziesz.

Ostatecznie - wozić ich codziennie - niepraktyczne, bo auto będzie zafajdane i zajeżdzone na śmierc. Poza tym - gdzie trzymać narzędzia?

Zmienic ekipę - na bardziej "lokalną", "mobilną", "z pomysłem na narzędzia - bo ekipa ekipą, ale jak sobie wyobrażasz codzienne dowożenie betoniatki, łopat, taczek, etc? Z baraczku wszystko zginie - włamac się do "blaszaka" to jest minuta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie nocować? Poszukaj, może gdzieś w okolicy ktoś zdecyduje się wynająć im pokój za powiedzmy 10zł/osoba na dobę. Jest to koszt do zaakceptowania. Ostatecznie może być i przyczepka campingowa. Przez jakiś czas u mnie tak mieszkali.

 

 

gość bimera - piszesz: czytam i wyciągam wnioski "do celu po trupach" ech polska mentalność

 

No cóż. Nikt nikogo nie zmusza. Podobnie jak z umówioną zapłatą - godzą się na określone warunki lub tez nie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rmldwa

Coś z intelektem u Ciebie nie tak kolego ( xrrr82)- nie zrozumiałeś mojego postu powyżej to wytłumaczę - wtedy i krzaki też nie będą potrzebne - juz załapałeś czy jeszcze raz ale dużo prościej wyjaśnić.

A Gościu Bimera to juz zupełnie nie umie odróżnić mentalności od :lol:

 

 

Pozdrawiam wszystkich

 

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy ten sam problem przy wyborze ekipy. Zależało nam by na budowie zawsze ktoś był obecny - wiadomo z jakich względów :evil: I chociaż wybrana przez nas ostatecznie ekipa nie ma na razie własnego lokum, sprawę udało się rozwiązać satysfakcjonująco dla obu stron. Przez 3-4 tygodnie, jeden z pracowników będzie nocował na budowie, a reszta dojeżdżała (nie mają daleko). Potem mają przyobiecane odkupienie od poprzednich inwestorów przyczepy kampingowej i zamieszkają w niej na naszej działce.

Musimy tylko coś skombinowac dla tego jednego gościa. Zastanawiamy się nad takimi gotowymi szopami, jakie są dostępne w marketach. Co myślicie?

Ekipa się zgodziła na takie rozwiązanie, a potem szopka może zostać wykorzystana choćby na narzędzia ogrodowe.

Pzdr

T/W

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość forum

Jeśli ekipa murarzy jest dościadczona i posiada wieloletnią praktykę to chyba powinna już "dorobić się" własnego przewoźnego baraku (namiotu) lub innego lokum. Dobra ekipa to taka, która nie sprawia problemów. Jeśli każdy inwestor kupowałby np. barak to po skończeniu każdej budowy - zostawałyby nie potrzebne obiekty. Dobra ekipa powinna sama o siebie zadbać. Chyba, że jestem w błędzie.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swoich połki zima przenocuje w iglo, które sobie musza zbudować (eskimosi tak zyja latami) jak przyjdzie wiosna, to ich przenocuje w szałasie, albo w ziemiance, tak na powaznie nie polecam przyjezdnych ekip, koles miał taką ekipe i po tygodniu ślad po nich zaginą, wraz z zaliczka, jego betoniarką skrzynka z licznikiem na prąd i innymi przydatnymi materialami narzędzimi, ktore weszly do Żuka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ekipa murarzy jest dościadczona i posiada wieloletnią praktykę to chyba powinna już "dorobić się" własnego przewoźnego baraku (namiotu) lub innego lokum

 

I tak i nie. Nasza działa w niedalekiej odległości od swoich domów, więc do tej pory może nie widzieli takiej potrzeby. Jak im się trafia opłacalny zakup kampingu to go po prostu biorą (może wychodzą z założenia, że kiedyś mogą znowu mieć takiego "upierdliwego" jak my inwestora) :D

Pzdr

T/W

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem blaszaną, ocieplaną wewnątrz styropianem skrzynię od Stara, która w młodości woziła mleko i twarożki.

Skorodowana potwornie, ale jeszcze ją sprzedałem.

Była krótka - przewozić można było HDS-em.

Najlepszy czas kupowania od jesieni do marca.

Najlepszy czas sprzedawania - maj.

Pod naporem żony obawiającej się że nam ruina zostanie na działce sprzedałem w kwietniu. A w maju miałem jeszcze 30 telefonów.

Ogłoszenia w Gazecie Wyborczej lub Ofercie pod "Barakowóz" lub "Barak budowlany".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......tak na powaznie nie polecam przyjezdnych ekip, koles miał taką ekipe i po tygodniu ślad po nich zaginą, wraz z zaliczka, jego betoniarką skrzynka z licznikiem na prąd i innymi przydatnymi materialami narzędzimi, ktore weszly do Żuka

 

Czyli Twój kolega miał inne doświadczenia niż np. ja.

Moje ekipy przyjezdne sprawowały się zdecydowanie lepiej od miejscowych. Zaczynali prace skoro świt a kończyli o zmroku. Sami mówili, że nie mają nic innego do roboty a dla nich czas to pieniądz. I ten czas trzeba szanować. Miejscowym zawsze coś wypadało. A to zaspali, a to musieli gdzieś pojechać, a to szybciej kończyli bo gdzieś się spieszyli. A często to w ogóle ich nie było.

Co do uczciwości i alkoholu to reguły brak.

Moi przyjezdni nie powiem, że byli abstynentami ale nawet gdy zawiesili wiechę to 1 litra w 4 osoby nie dało się dopić.....

A o miejscowych, niestety ale nie ,mogłem tego powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...