Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 10,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja też mam wersję 0.0.2.5 wybór mocy kotła jest,ale kalibracji czujników niema .

 

Tak wszedłem w zaawansowane chronione kodem PIN 7492 i tego nie posiadam. Cały sterownik już przekopany i nic...

 

Jeśli grzebiecie w panelu przy sterowniku to się nie dziwie bo tam nie ma. Komputer i program do komunikacji lub strona sterownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie idzie chyba dobrze.

 

Widzę, że podniosłeś o 5st.C oczekiwaną temperaturę w pomieszczeniach.

Mam nadzieję, że masz świadomość, iż kocioł będzie potrzebował na dojście do nowych parametrów trochę czasu i nie będziesz starał się mu pomagać, aby to przyśpieszyć.

 

Hej,teraz nie wiem co lepsze,pozostawić mu temperaturę wyższą wewnętrzną czy zadać mu taką jaką potrzebuję i zdać się na prawidłowo(czy też nie) ustawioną krzywą grzania?Co radzisz?To pomieszczenie to hol firmy od strony południowej i słońce szybko podwyższ temperaturę (jeśli nie ma zachmurzenia)

Póki co spoko :) aż nie wierzę,wczoraj dosypałem zaraz po odpaleniu kotła ok 15kg peletu na jakieś 30-40kg węgla pozostałe w podajniku.Było sporo rosy na ścianach podajnika.Opał jednak był trochę mokry(czy mogła być to przyczyna takich zachowań pieca?).Nie mam czasu na suszenie opału a mój jest najwidoczniej trochę mokry(te pierwsze worki z palety były rozdarte ,może dlatego) i chyba zakupię trochę peletu tak aby na jeden zasyp 75kg groszku +15 kg peletu.Spalanie jest piękne,na pyłek,dodatkowo pelet "wciągnał"rosę ze ścianek podajnika.Piec jest bardziej sterowalny,mam takie wrażenie.Zastanawiam się tylko czy pelet Lava(jest drobny,jak kukurydza) czy szukać grubszego.

Edytowane przez markowsski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaizolowałem. Nie zależy mi na ogrzewaniu kotłowni, ważniejsze dla mnie było by spaliny się zbyt wcześnie nie wychładzały.

 

U mnie odległość kotła od komina to jakieś 25cm, wiec czopuch jest bardzo krótki. Piszesz o wychładzaniu spalin, czyli jednak jest sens izolować czopuch i czujnik, właśnie sie zastanawiam czy tak krótki odcinek jest sens izolować?? A co na to Zawijany :) ??

 

 

Oraz druga kwestia izolacji termicznej kotła, ta blacha (zaślepka) z przeciwnej strony palnika - jest dość ciepła, czy jest sens ją izolować np. wełną mineralną ??? Kolejne pytanie do Zawijanów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koedzy,

 

Czy niektorzy z was już zbytnio nie przesadzają z tymi izolacjami itp. sprawami?

 

Czopuch i łącznik kotła z kominem odprowadza do niego wraz ze spalinami ciepło. Ciepło, ktore tracicie bezpowrotnie, albo .... możecie choć część z niego odzyskac i wykorzystać.

1. co wam przeszkadza, że w kotlowni bedzie ciepło? Przecież nad nią lub obok niej macie jakieś pomieszczenia użytkowe, a jeśli nawet nie, to grzejąc fundament robicie mu dobrze ;)

2. im cieplejsze powietrze zasysane jest przez wentylator, tym większa sprawność kotla (o to warto walczyć)

3. wg naszych doświadczeń spadek temperatury spalin odprowadzanych aluspirorurą o średn. 160 mm na długości 1500 mm wynosi 30 - 50 st.C.

4. spadek temp. spalin w kominie to 0,6 - 1 st.C/mb przewodu.

 

Twierdzę, że bezsensem jest izolowanie czopucha. Jedynie, gdyby ktoś ciągnął spaliny skośną rurą przez kotłownie (kilka m), to warto zaizolowac fragment takiego przewodu, aby utrzymac pewną różnicę temperatur tworzącą naturalny ciąg kominowy. Alebez przesady.

 

Każde ciepło wyzwolone wewnątrz budowli grzeje ją od wewnątrz przesuwając punkt rosy w ścianie. I o to chodzi.

 

Pozdrawiam cieplutko

zawijan_2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koedzy,

 

Czy niektorzy z was już zbytnio nie przesadzają z tymi izolacjami itp. sprawami?

 

Czopuch i łącznik kotła z kominem odprowadza do niego wraz ze spalinami ciepło. Ciepło, ktore tracicie bezpowrotnie, albo .... możecie choć część z niego odzyskac i wykorzystać.

1. co wam przeszkadza, że w kotlowni bedzie ciepło? Przecież nad nią lub obok niej macie jakieś pomieszczenia użytkowe, a jeśli nawet nie, to grzejąc fundament robicie mu dobrze ;)

2. im cieplejsze powietrze zasysane jest przez wentylator, tym większa sprawność kotla (o to warto walczyć)

3. wg naszych doświadczeń spadek temperatury spalin odprowadzanych aluspirorurą o średn. 160 mm na długości 1500 mm wynosi 30 - 50 st.C.

4. spadek temp. spalin w kominie to 0,6 - 1 st.C/mb przewodu.

 

Twierdzę, że bezsensem jest izolowanie czopucha. Jedynie, gdyby ktoś ciągnął spaliny skośną rurą przez kotłownie (kilka m), to warto zaizolowac fragment takiego przewodu, aby utrzymac pewną różnicę temperatur tworzącą naturalny ciąg kominowy. Alebez przesady.

 

Każde ciepło wyzwolone wewnątrz budowli grzeje ją od wewnątrz przesuwając punkt rosy w ścianie. I o to chodzi.

 

Pozdrawiam cieplutko

zawijan_2

 

I o taką opinię mi chodziło, dzieki wielki Zawijan_2 :)

Gdzieś jeszcze ktoś pisał ze mozna izolować zaślepkę kotła naprzeciwko palnika, wydaje mi sie ze w przypadku tej zaślepki/blachy straty sa minimalne ale chyba sa czy nie?

 

Rozwiałeś moje wątpliwości odnośnie temperatury powietrza zasysanego przez wentylator kotła ale jest tez teoria ktora mówi, ze czym chlodniejsze powietrze tym wiecej w nim tlenu , a czym wiecej tlenu tym lepsze spalanie. To jest teoria dla silnikow spalinowych zasilachych LPG, jednak w przypadku kotła na paliwo stałe zimne powietrze pomimo większej ilosci tlenu i tak odbije sie negatywnie na efektywności spalania bo jest zimne i potrzeba wiecej wegla by to zrownoważyć.

 

Skomentuj proszę jeszcze to co napisałem i mysle ze na tym zakonczymy tą kwestię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiałeś moje wątpliwości odnośnie temperatury powietrza zasysanego przez wentylator kotła ale jest tez teoria ktora mówi, ze czym chlodniejsze powietrze tym wiecej w nim tlenu , a czym wiecej tlenu tym lepsze spalanie. To jest teoria dla silnikow spalinowych zasilachych LPG, jednak w przypadku kotła na paliwo stałe zimne powietrze pomimo większej ilosci tlenu i tak odbije sie negatywnie na efektywności spalania bo jest zimne i potrzeba wiecej wegla by to zrownoważyć.

 

Z tym samochodem to sporo się rozpędziłeś. Powinieneś stwierdzić że czym chlodniejsze powietrze tym wiecej w nim tlenu , a czym wiecej tlenu tym większą dawkę paliwo-powietrze można wstrzyknąć. I też samochodziarze mówią o dawce stochastycznej. Popatrz również na to że w silniku zasysasz zewnętrzne powietrze i tym samym powietrzem je chłodzisz. Jakiś bezsens? Nie! Chłodnica Inter Cooler jest zawsze pomiędzy turbiną a silnikiem. To ciepło co ma stracić, pochodzi od sprężania powietrza. W silniku masz dodatkowo zawsze nadmiar ciepła, które chłodnicą lub radiatorami na cylindrach (maluch) muszą upuszczać. Tam zmniejszenie temperatury powietrza nie jest nieekonomiczne. Tam głownie chodzi o pracę mechaniczną a w kotle o ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze pytanie ode mnie.

Dlaczego teraz, kiedy już zaczął się sezon grzewczy, masz ustawiony tryb CWU Auto-Lato?

 

W sumie nie do mnie ale też mam ustawiony tryb Auto-Lato w zależności od temperatury zewnętrznej. Wydaje mi się że to wygodne ustawienie. Nie trzeba o przestawianiu pamiętać. Jesteś przeciwny tej opcji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o to chodzi w trybie auto-lato

 

Co prawda mam z tym do czynienia na innym sterowniku, ale zasada pozostaje taka sama.

 

Zawijan, jak mamy temp. jak obecnie, czyli ciepło na zewnątrz w dzień a wieczory i noce zimne, to zamiast przełączać sterownik zdajemy się na odczyty czujnika pogodowego.

 

Jest jakaś tam temp. zewn. powiedzmy +15st.C, jak jest poniżej tej granicy, to grzejemy C.O. oraz bojler,

(tutaj może byc jakiś dodatkowy punkt nieczułości, np. musi spaść do +12st.C, aby wróciło do grzania)

 

jak wzrośnie ponad to +15st, to sterownik rozłącza grzanie C.O. i pilnuje tylko bojlera.

Po co grzać, jak słoneczko przez okna zadbało o nasz komfort cieplny, niech sobie ster w tych 5-6godzinach tylko CWU pilnuje.

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Sam korzystam z trybu Auto lato jak już napisałem ale jak zdążyłem zauważyć reakcja mojego domku na temperatury z zewnątrz to nawet 5-10 godzin przesunięcia. Z programatora pogodowego zrezygnowałem ponieważ jakby nie uwzględnia tego przesunięcia w czasie. Natomiast tryb auto-lato do ustawienia ma temperaturę przełączenia oraz histerezę. I właśnie ustawienie stosunkowo szerokiej histerezy pozwala mi jakby to przesunięcie czasowe zniwelować. Nie ma raczej mowy o chwilowym przekroczeniu tej temperatury i chłodu w domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli - masz włączone Auto-Lato, ale tak, żeby się nie włączało? Po co?

 

Dokładnie to powyżej 16°C tryb lato a grzanie po przejściu poniżej 13°C. Przy takim rozrzucie/histerezie dla mojego domku jest najkorzystniej. W instalacji mam zawory termostatyczne i pomimo iż mogą przyblokować przepływ wody to było by raczej bezsensem zasilanie zdławionej pompki. Wartości te dobierałem w oparciu o własne obserwacje więc nie polecam ustawień lecz metodę na dopasowanie ustawień u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a teraz troche z innej mańki :)

 

Jak zapełniacie zasobnik węgla to wyłączacie kocioł przyciskiem na sterowniku ? Pytam bo dziś dosypywalem pierwszy raz i strasznie dymi z zasobnika, dosypywałem na wlaczonym kotle, wentylator działał w tym momencie. Z tego co tu czytałem, to wylączenie na chwilkę sterownika nie miesza mu za bardzo w "głowie".

 

Oraz drugie pytanie, jak czesto opróżniacie tacke z popiołem? Z tego co wykminiłem to u mnie na jeden pełny zasyp węgla dwa razy opróżniam tacke z popiołem.

Zaraz napiszecie ze to zalezy od wielu rzeczy ale co tam.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a teraz troche z innej mańki :)

 

Jak zapełniacie zasobnik węgla to wyłączacie kocioł przyciskiem na sterowniku ? Pytam bo dziś dosypywalem pierwszy raz i strasznie dymi z zasobnika, dosypywałem na wlaczonym kotle, wentylator działał w tym momencie. Z tego co tu czytałem, to wylączenie na chwilkę sterownika nie miesza mu za bardzo w "głowie".

 

Oraz drugie pytanie, jak czesto opróżniacie tacke z popiołem? Z tego co wykminiłem to u mnie na jeden pełny zasyp węgla dwa razy opróżniam tacke z popiołem.

Zaraz napiszecie ze to zalezy od wielu rzeczy ale co tam.. :)

 

Mój piec pracuje od czerwca i zawsze przy napełnianiu zasobnika wyłączam na chwilę sterownik (przyciskiem) i nigdy nie zdarzyło się, żeby sterownik "zwariował", zawsze wracał do ustawień sprzed wyłączenia.

A co do popiołu, to w trybie letnim trzeba było czyścić raz na tydzień, a teraz raz na dwa-trzy dni, ale ja mam słaby węgiel, to może dlatego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeszcze z innej beczki. Otóż wydaje mi się, że po przełączeniu regulatora kotła z "CO" na "pogodowy" woda (CWU) grzeje się znacznie wolniej. Być może to tylko takie moje subiektywne odczucie, ale nie widzę innego wytłumaczenia. Przedtem jak nie miałam zamontowanych czujników temperatury, to regulator kotła był ustawiony na "CO", a regulator wewnętrzny z oczywistych przyczyn był wyłączny. Po zainstalowaniu czujników chciałam od razu wykorzystać możliwości jakie dają czujniki i pozmieniałam ustawienia, ale od tego czasu (tj. od czwartku) woda w bojlerze grzeje się "jakby chciała i nie mogła". Od temp. 30 st. do zadanych 43 st. grzeje się około 3 godz. albo i dłużej. Dodam, że tak się dzieje nie tylko po rozpaleniu pieca, ale też po każdym ubytku (a co za tym idzie wychłodzeniu) ciepłej wody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeszcze z innej beczki. Otóż wydaje mi się, że po przełączeniu regulatora kotła z "CO" na "pogodowy" woda (CWU) grzeje się znacznie wolniej. Być może to tylko takie moje subiektywne odczucie, ale nie widzę innego wytłumaczenia. Przedtem jak nie miałam zamontowanych czujników temperatury, to regulator kotła był ustawiony na "CO", a regulator wewnętrzny z oczywistych przyczyn był wyłączny. Po zainstalowaniu czujników chciałam od razu wykorzystać możliwości jakie dają czujniki i pozmieniałam ustawienia, ale od tego czasu (tj. od czwartku) woda w bojlerze grzeje się "jakby chciała i nie mogła". Od temp. 30 st. do zadanych 43 st. grzeje się około 3 godz. albo i dłużej. Dodam, że tak się dzieje nie tylko po rozpaleniu pieca, ale też po każdym ubytku (a co za tym idzie wychłodzeniu) ciepłej wody.

 

To zmień w ustawieniach CWU na Priorytet i wtedy cała moc kotła pójdzie na dogrzanie CWU. W tym czasie pompka CO nie będzie działać. Przynajmniej tak mi się wydaje, że tak to powinno działać. Ale jak kociołek dogrzeje CWU w kilkanascie minut, to nie powinnaś odczuć spadku temperatury w domku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało się - zaktualizowałem soft w sterowniku :-D A tak BTW jak to robicie, że widać poziom zasypu zasobnika?

 

W ustawieniach użytkownika musisz w miejscu "Czas pracy podajnika do opróżnienia zasobnika [min]" przepisać liczbę, która będzie widoczna w miejscu "Bieżący czas pracy podajnika", ale to dopiero po całkowitym opróżnieniu zasobnika. Dobrze się składa, bo widzę, że dopiero co zasypałeś zasobnik. Tak więc jak Ci się skończy węgiel, to wsyp nowy, wyzeruj "Bieżący czas pracy podajnika" i przepisz liczbę z tego okienka wyżej i będziesz miał zarówno poziom zużycia węgla, jak i orientacyjną datę kolejnego zasypu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...