Ogniwo eko plus

[czp01]

jorgo - nie pamiętam - ale ty masz chyba ogniwo to czy ta temperatura spalin tak zawsze oscyluje Ci koło 200 stC czy to może wskutek długiego nie czyszczenia kotła

[jorgo]

jorgo - nie pamiętam - ale ty masz chyba ogniwo to czy ta temperatura spalin tak zawsze oscyluje Ci koło 200 stC czy to może wskutek długiego nie czyszczenia kotła

 

Tak OE+16 - dziś czyściłem .....

też się nad tym zastanawiam....

Edytowane 22 Listopada 2011 przez jorgo

[czp01]

Pytałem, bo zauważyłem, że w okresie letnim większość OE nisko trzymała temperaturę spalin a teraz przy większym zapotrzebowaniu na ciepło temperatura spalin wzrosła znacznie - to w tym wypadku przynajmniej się cieszę, że po moich przeróbkach kotła udało mi się przynajmniej ten jeden element opanować i temperatura spalin mi spadła http://bruli.czp.pl/

 

Może to też zależy od kaloryczności ekogroszku hmmm..?

[jorgo]

No zauważyłem że u Ciebie temp. spalin stosunkowo niska......

podglądałem też innych użytkowników z kotłem OE+16 i faktycznie, temp. spalin w zasadzie wszyscy - w większym lub mniejszym stopniu - mają wysoką temp. spalin....

Nie wiem czy się tym martwic czy cieszyć. Wsypuję 5 worków po 25 kg do zasobnika...... ostatnio wsypywałem 16 listopada a ponownie dzisiaj - oba zasypy ok. południa.... więc wychodzi jakieś 20,8 kg na dobę..... nie wiem, czy gdyby obniżyć temp. spalin zmniejszyłbym zużycie eko.....

zastanawiam się nad zmianą softu na eko 15 albo ustawić jedna temp. dzienna i nocną na 20 stopni może wtedy kocioł nie będzie wychładzał instalacji i a potem "nadganiał" straty...... możliwości jest wiele.

Od początku palenia nie czyściłem czopucha, a dzisiaj widziałem że na dole zebrało się trochę sadzy...... może to ma jakiś wpływ na wskazania czujnika temp. spalin.....

[czp01]

No u mnie też chyba zużycie wyjdzie gdzieś chyba około 18-tu kg na dobę - no ale zobaczę jak mi się zasyp skończy. Ja na razie nie ograniczam temperatury spalin ustawieniami sterownika bo u mnie jeszcze spaliny idą przez to ogniwo grzewcze to muszą mieć jakąś temperaturę aby dogrzać jeszcze CO - muszę jednak pilnować wnętrza ogniwa i komina czy z uwagi na niską temperaturę nic mi się tam nie wykrapla. Komin mam systemowy ( kwasoodporny) podobno odporny na niskie temperatury to może mu nic nie będzie - zrobię mu przegląd na wiosnę

[jorgo]

Generalnie to cudów nie ma.

Ja mam komin tradycyjny, dlatego jak będzie wyższa temp. spalin to mu nie zaszkodzi, natomiast mniejsza może narobić bigosu chociaż komin mam ocieplony i jak sprawdzałem wylot na dachu, to spaliny były ciepłe

Edytowane 22 Listopada 2011 przez jorgo

[czp01]

Generalnie to cudów nie ma.

No chyba, że jakiś gospodarczy a tak to potwierdzam, że skądś to ciepło musi się brać i jak grzejemy ekogroszkiem to musimy go spalać proporcjonalnie do ciepła jakie chcemy w domu uzyskać w danych warunkach.

[GMZ]

ja mam 16kw i cały czas nisko idzie temp. spalin (patrzcie od 17 października bo od wtedy mam skalibrowane czujniki), ogrzewam ok. 450 kubików, bo myślę że tak trzeba patrzeć bo niby kwadratowych metrów tylko 165 ale pomieszczenia 2,75. Dom grzeję pierwszy sezon, 25cm porotherm, 10cm styro na podłodze, 15 na ścianach zew. 25cm wełny na poddaszu, okna trzyszybowe 0,8. Utrzymuję temp. 24-25' całą dobę plus CWU 100l dwupłaszczowy zbiornik na 3 osoby. Zużycie w drugiej połowie października średnio 15kg na dobę, zdażało się że zasyp (mam na 600minut ustawione) starczał na 10dni. Teraz w listopadzie ok 18kg. na dobę zasyp ponad tydzień. Na razie jestem bardzo zadowolony, tym bardziej że palę opałem za 470zeta z transportem za tonę (mała kaloryczność 21kj ale się sprawdza, spala się na pyłek). Zapraszam na mój sterownik.

Jorgo jaki Ty masz węgiel, by wydaje mi się że jakiś bardzo kaloryczny bo szybko u Ciebie skacze temp. spalin, a potem szybko spada (ponoć wysokokaloryczne gorzej trzymają).

[jorgo]

ja mam 16kw i cały czas nisko idzie temp. spalin (patrzcie od 17 października bo od wtedy mam skalibrowane czujniki), ogrzewam ok. 450 kubików, bo myślę że tak trzeba patrzeć bo niby kwadratowych metrów tylko 165 ale pomieszczenia 2,75. Dom grzeję pierwszy sezon, 25cm porotherm, 10cm styro na podłodze, 15 na ścianach zew. 25cm wełny na poddaszu, okna trzyszybowe 0,8. Utrzymuję temp. 24-25' całą dobę plus CWU 100l dwupłaszczowy zbiornik na 3 osoby. Zużycie w drugiej połowie października średnio 15kg na dobę, zdażało się że zasyp (mam na 600minut ustawione) starczał na 10dni. Teraz w listopadzie ok 18kg. na dobę zasyp ponad tydzień. Na razie jestem bardzo zadowolony, tym bardziej że palę opałem za 470zeta z transportem za tonę (mała kaloryczność 21kj ale się sprawdza, spala się na pyłek). Zapraszam na mój sterownik.

Jorgo jaki Ty masz węgiel, by wydaje mi się że jakiś bardzo kaloryczny bo szybko u Ciebie skacze temp. spalin, a potem szybko spada (ponoć wysokokaloryczne gorzej trzymają).

 

Nic tylko Ci pogratulować...... widzę że masz wersję oprogramowania 0.0.2.5 czyli taka z jaką przychodzi kocioł od producenta. I tak się zastanawiam czy to nie zasługa tego właśnie oprogramowania ????

[sipus31]

witam

chcialbym podpiac sterownik ecoala do sieci,w domu bede mial internet radiowy,czyli antena na dachu i kabel podpiety do routera z ktorego na dom idzie sygnal wifi,teraz jak najlepiej podpiac sterownik do routera?

[Piotrek42]

Podpinasz tak jakbyś miał dodatkowy komuter w domu, jezeli masz skrętkę w kotłowni to skretka do rutera i chodzi, a jezeli nie masz kabla w kotłowni to AP-ecoal(kabel) i AC--ruter po wifi

[mario633]

Utrzymuję temp. 24-25' całą dobę

24-25 stopni przy 47-miu na kotle? Coś Ci chyba dogrzewa termometr Przy takich ustawieniach jak ty też mało mi spalał. Najgorzej jak zacząłem bawić się tymi pokojowymi czy pompą w trybie wyłączona. Masakra, mój opał do tego się nie nadaje. Edytowane 22 Listopada 2011 przez mario633

[jorgo]

re: sipus31

Od razu Ci powiem, że ja próbowałem po wifi i nie dałem rady, poprowadziłem skrętką i jest spoko.

[GMZ]

Mario ja mam ustawione 42' piec dogrzewa do 47 i staje jak spadnie do 46,6 do dogrzewa i tak w koło. Niskich temp. się nie obawiam bo węgiel mam suchy jak pieprz (od marca w szopie w jutowych workach spał) i w podajniku zero potu więc mam nadzieje, że piec da radę te 10 lat a potem się coś nowego kupi jak zawijany coś nowego wymyślą bo będzie korcić żeby wypróbować nowe cacko

 

Jorgo do sterownika się już zabierałem parę razy, ale albo czasu nie było, albo na horyzoncie wisiała już nowa wersja w betatestach i w sumie zostałem na tym fabrycznym i szczerze powiedziawszy to na razie nie zmieniam bo lepsze wrogiem dobrego, choć w tej nowej becie 2.92 ciekawa jest ta dmuchawa 60sek. po ostatnim podaniu i trochę mnie korci. dobrze że czasu nie mam bo znów bym coś pokombinował, a tak to jeszcze odkąd 10 września odpaliłem piec to nie zainstalowałem czujników zew. i wew. NIeraz lenistwo popłaca ;-D

Spróbuj skalibrować czujniki (u mnie po kalibracji duża poprawa na lepsze) i obniżyć temp. CO np. na 45 żeby piec w mniejszych amplitudach pracował

[markowsski]

ja mam 16kw i cały czas nisko idzie temp. spalin (patrzcie od 17 października bo od wtedy mam skalibrowane czujniki), ogrzewam ok. 450 kubików, bo myślę że tak trzeba patrzeć bo niby kwadratowych metrów tylko 165 ale pomieszczenia 2,75. Dom grzeję pierwszy sezon, 25cm porotherm, 10cm styro na podłodze, 15 na ścianach zew. 25cm wełny na poddaszu, okna trzyszybowe 0,8. Utrzymuję temp. 24-25' całą dobę plus CWU 100l dwupłaszczowy zbiornik na 3 osoby. Zużycie w drugiej połowie października średnio 15kg na dobę, zdażało się że zasyp (mam na 600minut ustawione) starczał na 10dni. Teraz w listopadzie ok 18kg. na dobę zasyp ponad tydzień. Na razie jestem bardzo zadowolony, tym bardziej że palę opałem za 470zeta z transportem za tonę (mała kaloryczność 21kj ale się sprawdza, spala się na pyłek). Zapraszam na mój sterownik.

Jorgo jaki Ty masz węgiel, by wydaje mi się że jakiś bardzo kaloryczny bo szybko u Ciebie skacze temp. spalin, a potem szybko spada (ponoć wysokokaloryczne gorzej trzymają).

 

Masz temp powrotu o jeden stopień niższą od zasilania...To chyba nie jest możliwe,Panowie fachowcy czy to możliwe?

[jorgo]

Mario ja mam ustawione 42' piec dogrzewa do 47 i staje jak spadnie do 46,6 do dogrzewa i tak w koło. Niskich temp. się nie obawiam bo węgiel mam suchy jak pieprz (od marca w szopie w jutowych workach spał) i w podajniku zero potu więc mam nadzieje, że piec da radę te 10 lat a potem się coś nowego kupi jak zawijany coś nowego wymyślą bo będzie korcić żeby wypróbować nowe cacko

 

Jorgo do sterownika się już zabierałem parę razy, ale albo czasu nie było, albo na horyzoncie wisiała już nowa wersja w betatestach i w sumie zostałem na tym fabrycznym i szczerze powiedziawszy to na razie nie zmieniam bo lepsze wrogiem dobrego, choć w tej nowej becie 2.92 ciekawa jest ta dmuchawa 60sek. po ostatnim podaniu i trochę mnie korci. dobrze że czasu nie mam bo znów bym coś pokombinował, a tak to jeszcze odkąd 10 września odpaliłem piec to nie zainstalowałem czujników zew. i wew. NIeraz lenistwo popłaca ;-D

Spróbuj skalibrować czujniki (u mnie po kalibracji duża poprawa na lepsze) i obniżyć temp. CO np. na 45 żeby piec w mniejszych amplitudach pracował

 

Wiem że temat kalibracji był juz podnoszony, ale napisz proszę jak kalibrowałeś - tylko tak przystępnie

[mario633]

Masz temp powrotu o jeden stopień niższą od zasilania...To chyba nie jest możliwe,Panowie fachowcy czy to możliwe?

Tak miałem na początku właśnie. Czasami niższą C.O od powrotu. Ustawiłem do termometra który mi majster zamontował na wyjściu z kotła.

[GMZ]

wszystkie czujniki które się dało otuliłem odrobiną wełny i srebrną folią spożywczą, a czujnik CO i CWU są tak schowane że nie da się ich owinąć, myślę że w rzeczywistości jest ok 4' różnicy

[markowsski]

Tak miałem na początku właśnie. Czasami niższą C.O od powrotu. Ustawiłem do termometra który mi majster zamontował na wyjściu z kotła.

 

Ale 1 stopień straty ciepła na 160m2 dom?Coś tu nie hallo...

[GMZ]

we wrzącej wodzie przytaszczyłem czajnik do kotłowni przyjąłem chyba 99' i różnice wpisałem w sterownik, pisałem o tym zobacz moje posty ok 17 października (o znalazłem #2274 z tego wątku) , zresztą w ogóle nie mam ich dużo bo przeważnie czytam, a jak gadam to staram się sensownie.

Pamiętam że rozbieżności były w dwie strony.