markowsski 30.11.2011 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 Pomiędzy 7 a 5 przeważnie jest 6:lol2: He he,ja nie mam takiej pozycji w skali na zaworze jak 6,więc na tej przerwie pomiędzy 5 a 7 ustawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesel 30.11.2011 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 He he,ja nie mam takiej pozycji w skali na zaworze jak 6,więc na tej przerwie pomiędzy 5 a 7 ustawiam Ok. Żarcik taki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejstefani 30.11.2011 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 Od 2 tygodni mam uruchomiony piec podłączony do komina schiedla średnica 200mm. Moim problem jest to iż po otwarciu drzwiczek od paleniska dym leci prosto na kotłownię. Serwisant kazał mi wyczyścić piec(po 2 tygodniach pracy:)), tak też zrobiłem a mimo to nic się nie poprawiło-dalej dymi. Powiedzcie dlaczego tak się dzieje i co z tym zrobić? Mało tego ostatnio mi powiedział że tak ma być, że to normalne...U znajomego, ma piec SAS, otwieraliśmy drzwiczki przy pracy dmuchawy i nic nie wylatuje na zewnątrz. Tak samo kopci mi się z zasobnika na ekogroszek, wystarczy że na chwilę otworzę klapę i zaczyna się kopcić. Według mnie tak nie powinno być bo przecież nie będę mieszkał w dymie!! Pomóżcie:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alk 30.11.2011 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 Jaką masz wysokość komina?Ja osobiście mam nowo postawiony komin systemowy, fi 180, 7m. I jak otworzę drzwiczki (środkowe i górne) to też dym widzę. Tak samo zasobnik. Spaliny lecą tam gdzie im wygodniej. I tak to już jest. Z tego tez względu sterownik umożliwia zatrzymanie dmuchawy i podajnika na czas załadowania węgla czy czyszczenia kotła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotrek42 30.11.2011 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 Drzwiczki od kotła otwieramy powoli!!!!! najpierw lekko uchylamy, odczekamy chwilke i dopiero pozniej otwieramy na max-a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mucia 30.11.2011 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 Witam wszystkich, może już o tym było ale nie mam czasu czytać często forum ale mam taki mały problem, wydaje mi się że zasobnik jest chyba źle zbudowany bo trochę się w nim blokuje paliwo nad samym ślimakiem (paliwo mam bardzo suche). Pisze troche bo piecyk pobiera cały czas paliwo tylko są (były) takie momenty że temperatura spalin spadała, temperatura na piecu też a piecyk podawał cały czas aż zawis się obsypał ślimak podał i znowu było wszystko oki. Może by tak dołożyć małe "coś" mam na myśli silniczek z wieloklinem ( na przestrzał) zamontowany w tej małej klapce otwieranej na trzy motylki u dołu zasobnika i starowany z sterownika. A może (wiem że to się źle skojarzy a może dobrze) wibrator elektromagnetyczny właśnie w tej małej klapce by sobie drżał co jakiś czas aby paliwo ładnie się obsypywało do ślimaczka. Myślę sobie że może takie małe modernizacje można by było zrobić. Teraz chodze sobie raz dziennie i wkładam ten pogrzebacz w węgiel i wydaje mi się że zawsze coś tam opadnie paliwo. AAAAAAAAA pale miałem I z Chwałowic (tak to się nazywa) pomieszanym z orzechem średnim. Jak pisze bzdury to napiszcie na pewno się nie zastrzele Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario633 30.11.2011 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 wydaje mi się że zasobnik jest chyba źle zbudowany bo trochę się w nim blokuje paliwo nad samym ślimakiem ... pale miałem pomieszanym z orzechem średnim. dobre... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzy27 01.12.2011 04:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 AAAAAAAAA pale miałem I z Chwałowic (tak to się nazywa) pomieszanym z orzechem średnim. Rozmiar jest ważny. Miał ma tendencje do zawieszania się gdy nie jest suchy. Natomiast jak pójdziesz z rozmiarem w drugą stronę to kilka klocuszków zaprze się tak że żaden nie będzie miał przewagi w opadaniu i będą sobie czekać. Jak już masz za gruby węgiel i trzeba go zużyć to kruszenie pozostaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan_2 01.12.2011 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 re: Mucia zaczynam od tego urządzenia rozrywkowego:- daj go raczej komuś do lepszego wykorzystania, bo wywoływanie drgań w zamkniętym zbiorniku powoduje powstanie fali stojącej, która.... jeszcze mocniej zagęści ci paliwo w zasobniku i będzie kaplica totalna. - pamiętaj, że brać górnicza miała, ma i mieć będzie problemy z "wieszaniem się" paliwa o różnej granulacji w różnego rodzaju zbiornikach: poczynając od podziemnych na tych w ZP kończąc. taki urok. - istnieje dobrze uzasadnione twierdzenie, że jeżeli największy wymiar gardzieli (w tym przypadku przekątna prostokąta) wynosi co najmniej 7 średnic największych ziaren, to paliwo nie powinno zawisać. Z tego wynika, że groszek mający teoretycznie granulację górną 25 mm powinien śmigać przez otwór mający 175 mm. Gdy ziarno ma 31,5 mm to wystarcza mu 217 mm "dziury". Ale życie jest ciekawsze i trafiają się większe bryłki, które "skumplowane" z drobniejszymi tworzą tłum trudny do rozgonienia.Wniosek z tego taki, że im mniejsza różnorodność ziarna, tym mniejsze szanse na tworzenie kawerny nad ślimakiem.A teraz to twoje mechaniczne rozwiązanie:- akurat miejsce, które wskazujesz - gdy tworzy się nawis - jest puste.- wejście wyżej z "ustrojstwem" wymagającym dodatkowego napędu jest możliwe i bywało stosowane, choć z marnym skutkiem. Dlatego staraj się nie napychać zasobnika na full, gdy chcesz palić takim mixtem, a raczej syp niewiele, nawet na pół doby lub dobę i .... nie wtykaj co chwilę żadnych prętów, bo to pomaga tylko .. na chwilę. To, ze w przypadku palenia mixtem ziarnowym ślimak raz czy drugi przez chwilę nie dostanie paliwa, to nic się mu nie stanie. Tylko w bardzo nielicznych przypadkach zawis jest wieczny.A to, że chwilowo obniży się temp. wody czy spalin, to nie tragedia. Nie zamarzniesz, bo nim temp. pomieszczeń zejdzie na poziom Królowej Śniegu, to trzeba czekać do wiosny. Pozdrawiam zawijan_2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mucia 01.12.2011 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Widze że wszyscy są bardzo mądrzy:-) re: zawijan_2 po pierwsze paliwo mam w granulacji od około 5-6 do około 30mm i suchy jak pieprz, ale jak paliłem samym orzechem średnim też tak się potrafiło zawiesić po drugie jeśli się tak dzieje a na pewno się tak dzieje wielu użytkownikom (tylko o tym nie mówią) to dzieki takim zawisom piec więcej pali bo musi po tej całej operacji nadgonić co stracił i zaczyna się jazda w górę... po trzecie na prawdę jeszcze chyba nigdy nie widziałeś takiego urządzenia które wibruje pare chwil iiiiiiiii nic się nie zagęszcza tylko się obsypuje po czwarte te miejsce właśnie które wskazałem jest tuż nad tym zawisem, paliwo staje nad samym ślimakiem po czwarte nie trzeba napychać zbiornika na FUL by się tak robiło po piąte stary wole se tam iść raz dziennie i jak to piszesz "wtykać pręty" aby był spokój po szóste kupiłem piec z podajnikiem OEP żeby dosypywać paliwa raz na dzień albo pół dnia stary ty na prawde chyba żartujesz albo żeś sie nie wyspoł Ja jestem zadowolony z pracy pieca ale prosze Cię jest to piec który ma palić trudne paliwa a podawać ma tylko idealny EKO GROSZEK bo raszta się zawiesza śmiech na sali... pozdrawiam mucia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markowsski 01.12.2011 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 mucia później będzie jorguś i wszystko Ci wyjaśni! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan_2 01.12.2011 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 (edytowane) Drogi mucia Masz rację: nigdy nie miałem do czynienia z wibratorami (nawet tymi które masz na myśli), zasobnikami, orzechem średnim, groszkami, pospółką ani w ogóle nie wiem co napisałem.Ulżyło Ci?Dane podałem Ci oczywiście z sufitu, bo gdy tego uczyli, to na wagarach byłem, a kocioł z chwilowym nawisem w zasobniku faktycznie spali ci krocie.Pierwszy też raz od Ciebie usłyszałem o kotle z podajnikiem automatycznym itp.Masz rację: jestem nie wyspany, bo budziły mnie koszmary w postaci nawisów, zwisów, wibracji, tramtadacji i innych nacji itp. Na koniec mam ogromną prośbę: wybacz o Czcigodny MUCIA, żem nieopatrznie pozwolił sobie na udzielenie Ci kilku rad, które ani mi laikowi do kwadratu z tej branży przez gardło nawet przejść nie powinny. No jak ja tak mogłem????Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa. Twój sługa uniżony - laik totalny zawijan_2 Edytowane 1 Grudnia 2011 przez zawijan_2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan_2 01.12.2011 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 (edytowane) Pozwól o Czcigodny Mucia, że jeszcze raz głos zabiorę, bom dopiero teraz doczytał TEORYJĘ TWOJĄ (skutkiem moich trudności w czytaniu, bo to nie tak łatwo wszystkie literki przyswoić sobie. O przetrawieniu tekstu w pustej mej łepetynie nawet nie wspominam): - myślałem - ja naiwny - że paliwa trudne, to te, które w procesie spalania trudności czynią poprzez spiekanie nadmierne, koksowanie, wydymanie itp. A to przecież takie proste (dziękuję, że nas oświeciłeś). Szanowni użytkownicy kociołków z podajnikami ślimakowymi Paliwa trudne - wg nowej teorii, którą mi wyjawił Czcigodny Mucia to przecież wszystko, co się da wsypać przez otwór zasypowy zasobnika. Od mikropyłów, po kostkę i "belery" wielkości amerykańskich dyń. I podajnik to wszystko powinien przyjąć, przepchnąć do palnika, spalić z dużą sprawnością. Po to są przecież te automata do wiązania krawata. Czyli coś na kształt Koła Gospodyń Wiejskich: Śpiewa, tańczy i gotuje, daje ciała i haftuje. Edytowane 1 Grudnia 2011 przez zawijan_2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario633 01.12.2011 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 (edytowane) Pozwól o Czcigodny Mucia, że jeszcze raz głos zabiorę, bom dopiero teraz doczytał TEORYJĘ TWOJĄ (skutkiem moich trudności w czytaniu, bo to nie tak łatwo wszystkie literki przyswoić sobie. O przetrawieniu tekstu w pustej mej łepetynie nawet nie wspominam): - myślałem - ja naiwny - że paliwa trudne, to te, które w procesie spalania trudności czynią poprzez spiekanie nadmierne, koksowanie, wydymanie itp. A to przecież takie proste (dziękuję, że nas oświeciłeś). Szanowni użytkownicy kociołków z podajnikami ślimakowymi Paliwa trudne - wg nowej teorii, którą mi wyjawił Czcigodny Mucia to przecież wszystko, co się da wsypać przez otwór zasypowy zasobnika. Od mikropyłów, po kostkę i "belery" wielkości amerykańskich dyń. I podajnik to wszystko powinien przyjąć, przepchnąć do palnika, spalić z dużą sprawnością. Po to są przecież te automata do wiązania krawata. bua ha, ha, ha... Czyli coś na kształt Koła Gospodyń Wiejskich: Śpiewa, tańczy i gotuje, daje ciała i haftuje. a wieczorkiem robi l...kę userowi he, he, he sorki wielkie ale nie mogłem się powstrzymać Edytowane 1 Grudnia 2011 przez mario633 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesel 01.12.2011 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Zawijan 2.Daj spokój muci.Tak mu się napisało jakoś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotrek42 01.12.2011 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 hehe fajne posty reasumując: kociioł z podajnikiem na ekogroszek, jak sama nazwa wskazuje służy do spalnia ORZECHA .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesel 01.12.2011 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Zawijan 2.Ale artysta z Ciebie.W kabarecie powinieneś grać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzy27 01.12.2011 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Ja się nie dziwie że styl wypowiedzi zawijana_2 sprowokował taką a nie inną odpowiedź mucia. Racje ma. Kiedyś jak jeszcze były komentarze w poradniku m_e pisał również o 7 średnicach. Mucia kiedy kupiłem swój kocioł była końcówka sezonu i końcówka węgla do pieca zasypowego. To był orzech. Też miałem problemy z zawieszaniem. Wtedy młot i sito z siatki na deskach. To co przelatywało to do pieca a resztę traktowałem młotem. Później sytuacja powtórzyła się na miale a le na mokrym. Cząstki te są na tyle lekkie że woda potrafi to pięknie zlepiać. Dodatkowo szanse na nieopadanie paliwa możesz mieć na trocinach i zrębkach bez uzasadnienia o 7-miu średnicach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
johny34 01.12.2011 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Zawijan , aleś pojechał po bandzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotrek42 01.12.2011 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 krzy27 Ale kotły na ekogroszek są do ekogroszku a nie do węgla sortymentu orzech!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.