Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 10,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dostałem takie fotki od Roberta (haraz-chyba się nie pogniewa) rozwiązanie w szamocie-takie zamówiłem sobie,nie używam paleniska awaryjnego.

Fotki dają widok po miesiącu użytkowania-niestety nie wiem w jakim cyklu chodził kocioł-sadząc po czystości szamotu-bez odstawiania pewnie :)

 

Też dobry pomysł z tym szamotem, mnie zależało aby to było w miarę lekkie i łatwe w montażu i czyszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć rzadko zabieram głos, to wątek śledzę na bieżąco.

 

Markowsski, poniekąd cenię Twoje wypowiedzi za pewną taką bezkompromisowość i po części nie uznawanie aprioryzmu.

Jednakowoż jak wielu "kotłowych" neofitów-eklezjastów posuwasz się często do formułowania radykalnych osądów w stosunku do innych.

A pamiętam jak jeszcze niedawno "skomlałeś" o pomoc.

 

Wyluzuj trochę chłopie.

 

Tylko to znów aprioryzm-pozdrawiam kolegę Mogami-za wiedzę o elementach filozofii,i Platona(tez wierzył w aprioryzm)

 

Czyli taka wiedza bez doświadczenia,kolega haraz zapewnił mnie że to działa-tak jak Ty -więc spoko,koszta są znikome więc dlaczego nie.

Pytałem o sadze na ścianach kotła bo teraz mi się mój kocioł odstawia często( za ciepła zima) i nie mam już siły go szczotkować co zasyp...a miało być tak pięknie :)

Edytowane przez markowsski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,, pisał Zawijan_2 kilka postów wcześniej, ,,,,

 

Z takim impetem żyje ten temat, że jak ktoś wpadnie raz dziennie to czasem nie nadąża z przeglądaniem.

Dzięki bardzo za poinformowanie o poście Zawijana_2.

Faktycznie elaborat, bardzo rzadko spotykany na forum.

 

 

Może tak może nie,:no: bo całość jest zrobiona z blachy i kumuluje ciepło. Podobnie pisał Zawijan_2 kilka postów wcześniej, tylko były to cegły.

 

Niestety muszę Cię zmartwić, ale mam wrażenie, że nie doczytałeś dokładnie tego co autor posta z takim mozołem w nim napisał.

Te CZERWONE cegły Zawijana_2 jak i Twoje blachy nie mają nic wspólnego z kumulacją ciepła.

 

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takim impetem żyje ten temat, że jak ktoś wpadnie raz dziennie to czasem nie nadąża z przeglądaniem.

Dzięki bardzo za poinformowanie o poście Zawijana_2.

Faktycznie elaborat, bardzo rzadko spotykany na forum.

 

 

 

 

Niestety muszę Cię zmartwić, ale mam wrażenie, że nie doczytałeś dokładnie tego co autor posta z takim mozołem w nim napisał.

Te CZERWONE cegły Zawijana_2 jak i Twoje blachy nie mają nic wspólnego z kumulacją ciepła.

 

 

Pozdrawiam

Andrzej

 

Andrzeju ,a czy zastosowany przez "Nich" rusztodeflektor ma za zadanie jedynie kumulację ciepła....:)

Czy specyficzny kształt rusztodeflektora ma tylko takie zadanie?Co powiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja palę groszkiem z pobliskiego składu w miarę dobry gatunkowo .. tak że spieków mało popiołu dwa popielniki na zasyp.

Czyszczenie raz na miesiąc całego pieca spoko wystarcza i raz na tydzień tylko komory z przodu.

 

No ja też, tylko jak rozmawiam z kolesiem co pali ekogrochem za 600pln i mówi że ten kocioł go spala bez trudu,osiągi temp.tez imponujace,a potem czytam na forum że są kolesie co pala miałem (samym)za 500pln to się zaczynam zastanawiać bo ich koszt dzienny to 10-15pln,nie przelewa mi się a czasy idą cięzkie-więc gdyby czyszczenie kotła było jedynym mankamentem to dla takich oszczędności to warto-jak dla mnie...

Tym bardziej że za mój opał płaciłem od 880-990 pln....:)

I to mnie wkurza...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj palę miałem plus owies plus odpady z czyszczenia nasion facelii. Kaloryczność mieszanki oceniam poniżej 20, mała gęstość (ciężar w) Dużo lekkiego popiołu wypalone wszystko w 100% Kocioł praktycznie cały czas pracuje z minimalna mocą nie wchodząc w podtrzymanie.

 

Kiedyś kombinowałem tak ale się wyśmiewali

Edytowane przez ansu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj palę miałem plus owies plus odpady z czyszczenia nasion facelii. Kaloryczność mieszanki oceniam poniżej 20, mała gęstość (ciężar w) Dużo lekkiego popiołu wypalone wszystko w 100% Kocioł praktycznie cały czas pracuje z minimalna mocą nie wchodząc w podtrzymanie.

Co do mieszanek to się pochwalę,pestki wiśni i czereśni-miałem w firmie zapach niebios-szkoda że tylko dwa zasypy,mam tu kolesi co robia coś takiego jak Kubuś,ale sami tym palą ;)

To tak jak paliłem peletem przez 5 dni,piękny zapach,a popiół na trawnik ,ehhh..gdzie ten slogan eko w węglu... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też, tylko jak rozmawiam z kolesiem co pali ekogrochem za 600pln i mówi że ten kocioł go spala bez trudu,osiągi temp.tez imponujace,a potem czytam na forum że są kolesie co pala miałem (samym)za 500pln to się zaczynam zastanawiać bo ich koszt dzienny to 10-15pln,nie przelewa mi się a czasy idą cięzkie-więc gdyby czyszczenie kotła było jedynym mankamentem to dla takich oszczędności to warto-jak dla mnie...

Tym bardziej że za mój opał płaciłem od 880-990 pln....:)

I to mnie wkurza...;)

To podobnie zapłaciłeś jak ja, bo mój groch kosztował 890 zeta. Czasami można kupić dobre i tanie paliwo nie mówię że nie. To zależy za ile chcesz zaryzykować :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To podobnie zapłaciłeś jak ja, bo mój groch kosztował 890 zeta. Czasami można kupić dobre i tanie paliwo nie mówię że nie. To zależy za ile chcesz zaryzykować :cool:

 

Jasne,to mój pierwszy sezon i kocioł na eko,więc paliwo lux-od Osadkowskiego-Heveliusz Julisz czy jakos tam 950pln,ale on spala się na pył i ze 100kg węgla zostaje popiołu jak piszą na worku -do 7%,dopiero na koniec jesieni,miałem kilka dni spokoju to pokupowałem różne marki.

Ostatecznie kupiłem jakiś tam wyśmiany na forum Marcel Bobrek za ok,700pln.Jak dożyję 2012r.to w jego sezonie poleci miał plus pelet albo trociny na 100%-taki będzie mój opał!

;)

Edytowane przez markowsski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj palę miałem plus owies plus odpady z czyszczenia nasion facelii. Kaloryczność mieszanki oceniam poniżej 20, mała gęstość (ciężar w) Dużo lekkiego popiołu wypalone wszystko w 100% Kocioł praktycznie cały czas pracuje z minimalna mocą nie wchodząc w podtrzymanie.

 

Kiedyś kombinowałem tak ale się wyśmiewali

 

Na kilku pomysłach (o których pisałem)działaja kotły np.https://esterownik.pl/remote/982

wczesniej,mocno przegrzewane pomieszczenia,teraz spoko,bez ingerencji w budowę wymiennika(tj,zatykania dostępu powietrza, itd)

Pomysł nie mój ale działa,póki koleś nie odpali piętra domu gdzie aktualnie nie mieszka tak można dawać sobie radę.

Ehhh to tylko czysta logika,nic osobistego-działa i tyle.

Obserwować,czytać wykresy i tyle.

Trzeba zachować w przewymiarowanym chwilowo kotle status quo,zima i tak nadejdzie,czy chcemy czy nie.

a kocioł da nam tyle by było ciepło :)

Edytowane przez markowsski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Makowsski,

Ja już sobie odpuściłem i tobie radzę to samo.

Z prywatnym folwarkiem nie wygrasz.;)

 

Basco, kolego nie mogłem się oprzeć.Piękny tekst o prywatnym folwarku.

Zostanie przemilczany,miej świadomość tego że jest 100% trafny.

I tyle.

Pozdrawiam folwark ;)

(nie każdy czytał Orwella,nie ma to związku..)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Basco jak Zawijanowie zobaczą Twoją koncepcje, to nie wiem czy tak bardzo będą zachwyceni tym pomysłem."

 

Szczerze? Nic mi do tego, co kto ze swoją własnością wyczynia. Jeśli uważa, że mu lepiej, to tylko pogratulować.

 

Podjął kolega decyzję, że woli w komorze paleniskowej odbierać ciepło od niedopalonych jeszcze gazów przez konwekcję, zamiast przede wszystkim przez promieniowanie, to jego wola. Mnie nic do tego. Ja twierdzę, że moja metoda lepsza, bo ją badałem przy pomocy aparatury specjalistycznej. Miałem przy okazji ten komfort, że mogłem w kotle badawczym wiercić otwory w różnych miejscach, wtykać w nie sondy i czujniki, podglądać "rozebrany do rosołu" kocioł z zewnątrz za pomocą kamery termowizyjnej, aby ustalić wewnętrzny rozkład strug wody etc.

Zanim powstał produkt handlowy, to wielokrotnie był modernizowany. Nawet i pierwsze "handlówki" nie ustrzegły się pewnych modernizacji.

 

To, co popełniłem w swoim "elaboracie", to skondensowana wiedza dla tych, którzy popełnili błąd kupując mocno przewymiarowane jednostki typu OE. Ponieważ znam OE i OE+ w miarę dobrze, bo straciłem przy ich spłodzeniu i niemowlęctwie nieco czasu, dlatego mogłem sobie na to pozwolić. Powiem wprost: nie wziąłbym się już nigdy za płodzenie "czajnika" bez udziału aparatury badawczej i samotnie. W tym przypadku praca grupowa ma ogromny sens.

Do dzisiaj, gdybym ślepo wierzył w dane np. producentów wentylatorów, to siedziałbym w "dąbkach". Dopiero samodzielny cykl badań przy pomocy specjalistycznego przepływomierza i całej reszty aparatury pozwolił mi na zdjęcie pełnych charakterystyk wentylatora pracującego z palnikiem. Oj, mocno one różne od fabrycznych danych.

 

To tyle

pozdrawiam serdecznie zawijan_2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz kilka słów o paliwach

 

Z racji tego, że mam od kilku dni nieco więcej czasu - bom do komputera przyklejony, przeto trafiła mi się informacja, która powinna "ucieszyć".

Otóż pewna jednostka górnicza ogłosiła przetarg na sprzedaż mułu z osadników w ilości ponad 50 tys. ton i w cenie wywoławczej !!!!!!!!!! 2,10 PLN/t.

Wartość opałowa tego kitu wg danych z ogłoszenia waha się od ok. 8 - 9 do 23 MJ/kg. Tyle, że ile czego - nie wiadomo.

 

Jak myślicie: co się stanie z tym "paliwem" gdy już ktoś przetarg wygra i kupi za (przepowiadam) ok. 5 PLN/t?

 

Nie kupi tego żadna duża i kontrolowana jednostka ciepłownicza, bo tam się płaci za emisję, a ten kit ma sygnaturę odpadu.

Nie pójdzie toto nawet jako objętościówka w nasypy drogowe, bo zbyt mokre i śliskie.

 

Jak znam życie, to po prostej operacji technologicznej stanie się składnikiem mieszanek paliwowych typu (nazwa podobna do markowej), producent nieco mniej znany itd.

 

Wystarczy ten kit puścić z niewielką ilością drobnego miału na przesiewacze o odpowiednich oczkach, by uzyskać czarne kluseczki dość zwarte. Gdy przeschną pod wiatą i się je ożeni z byle jakim groszkiem, to będzie "super" paliwo. W cenie ok. 100 razy wyższej, niż koszt surowca.

 

Gdzie się toto podzieje?

 

Odpowiedzcie sobie sami. Przyszły sezon grzewczy będzie pewnie obfitował w różne wpisy, nie tylko na tym forum.

 

Pozdrawiam serdecznie zawijan_2

Edytowane przez zawijan_2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To, co popełniłem w swoim "elaboracie", to skondensowana wiedza dla tych, którzy popełnili błąd kupując mocno przewymiarowane jednostki typu OE.

zawijan_2

 

Czy po Twoich przeróbkach z elaboratu, mój EOP25 będzie miał zbliżoną sprawność na małych mocach do EOP16?

Wydaję mi się, że chyba tak i chyba lepiej mieć kociołek przewymiarowany niż za mały ?! Czy oprócz kwestii ceny zakupu kotła,

taki przerobiony, przewymiarowany EOP25 ma inne wady w porównaniu z mniejszymi kotłami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

95% czasu w roku kocioł pracuje z małą mocą, lub w podtrzymaniu. 5% z dużą przewymiarowany lub pełną na wymiar. Moim zdaniem lepszy lekko niedowymiarowany gdy kilka % z tych 5% dni pracuje z mocą ponad nominalną.

Rożnica 500zł pomiędzy 16kW a 25kW jest nieistotna w perspektywie nastu lat. Ale strzelanie z armaty do kaczek zamiast ze strzelby, bo jest prawie w takiej samej cenie jest bezsensu. Nad kotłem lekko niedowymiarowanym łatwiej chyba zapanować niż nad przewymiarowanym??

 

Pełen szacuneczek dla ludzi którzy coś robią, kombinują, budują, tworzą nawet nie mając wiedzy czy warsztatu i dzieląc się tym tworzą, może nie zawsze zgrany, ale jakiś tam duży zespół.

 

Ochrona dóbr intelektualnych, patenty dają środki na badania, ale hamują postęp. Każdy kto przypadkiem coś odkryje i podzieli się tym za darmo psuje interes. Ale oba te światy mogą obok siebie istnieć w symbiozie??

 

 

Panowie zawijan " y podziwiam wasza cierpliwość. Jestem powiedzmy specjalistą w jakiejś tam wąskiej dziedzinie i jak słyszę jakieś pseudonaukowe dyskusje i nie daj boże się w nie wdam, to szlag mnie trafia.

Edytowane przez ansu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...