Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 10,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie wiem czy pamietasz jak rozmawialismy o tym , ja mam eko 25+ i nie wiem gdzie w palniku znalezc miejsce na otwor , no i boje sie o gwarancje:confused:

 

Zastanowialem sie nad sama dmuchawa zeby tam w blasze jeszcze wiercić.

Można pomyśleć o dorobieniu dystansu przed dmuchawą i z niego wyprowadzić wylot powietrza.A na zgnity zasobnik gwarancji nie dostaniesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działa to bardzo dobrze,dmuchawa jest z drugiej strony.W koszu zasypowym suchutko.

 

Minertu, Zawijan już kiedyś zadał Jareckiemu pytanie „A co się z tą wilgocią w zasobniku dzieje”.

 

Do zasobnika staramy się wrzucać paliwo w miarę suche.

 

 

Oby kiedyś z podajnika, przez przypadek nie wyszedł Ci palnik.

 

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minertu, Zawijan już kiedyś zadał Jareckiemu pytanie „A co się z tą wilgocią w zasobniku dzieje”.

 

Do zasobnika staramy się wrzucać paliwo w miarę suche.

 

 

Oby kiedyś z podajnika, przez przypadek nie wyszedł Ci palnik.

 

 

Pozdrawiam

Andrzej

To nie ma na celu wysuszać,to skutek uboczny,celem było doprowadzenie powietrza przez węgiel do palnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ma na celu wysuszać,to skutek uboczny,celem było doprowadzenie powietrza przez węgiel do palnika.

 

Skutkiem ubocznym będzie to co wytłuściłem w swoim poście.

 

 

Ponadto jak Zawijanowie przeczytają o Twoich nowatorskich sposobach w doprowadzaniu powietrza do palnika to z pewnością się zachwycą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmy to już testowaliśmy. I jak się nam kiedyś porobiło tak, że był wypad prądu i ktoś zasobnika dobrze nie zamknął, to ... to co napisał Andrzej. Tak się zasilanie powietrzem obróciło, że się motoreduktor podgotował, a zasobnik wysmolowało na amen.

 

Ale kto chce, to proszę bardzo.

Po przeciwnej stronie zamocowania wentylatora do komory wentylatorowej wiercić w żeliwie otwór, wkleić krociec siliconem albo innym paskudztwem, naziać wążyk, a drugi koniec, gdzie kto chce.

 

Tylko, żeby później nie było, że nie ostrzegaliśmy.

 

Dla pewności jeszcze tylko dwa numery proszę wyryć na pamięć:

 

998 i 999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ atmosfera na wątku jest ździebko senna :sleep:, to opowiem wam bajkę o Smoluchu kolegi Kid1. ;)

Ponieważ za oknem panuje aura iście wiosenna :cool:, to ów Smoluch tak się rozleniwił (tryb pracy dwustanowy z pompą ON/OFF), że aż w komin zaczął ziewać (duża amplituda temperatury spalin). Jak to zobaczył jego stwórca, to postanowił leniucha do życia przywrócić.

Najpierw przypalił mu stopki zwiększając liczbę cykli przedmuchów z dwóch do pięciu na godzinę (podbicie min. temperatury spalin), a następnie, żeby się w szoku za wysoko nie wybił, wylał mu na łeb kubeł zimnej wody, zwiększając liczbę załączeń pompy CO na godzinę analogicznie do dmuchawy. Tym sposobem nieboraka skutecznie do pionu postawił.

Ale jak widać na EKG Smolucha,

http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Festerownik.pl%2Fremote%2F982

terapia szokowa na zdrowie mu nie wyszła i biedaczysko popadł w stan przedzawałowy, z wyraźnymi objawami częstoskurczu komorowego i migotania przedsionków. ;)

Morał z bajki płynie taki, że choć zaordynowana terapia okazała się skuteczna, to trochę obawiam się, czy w dłuższej perspektywie czasowej nie doprowadzi ona do konieczności transplantacji dmuchawy i pompy CO.

Koniec. :bye:

 

nilsan

Edytowane przez nilsan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Docencie,

 

Proponowałbym przeanalizować dokładnie symptomy wszelakie, by błędu z ’68 - za co docentów Wiesław później dawał, po raz kolejny nie popełniać.

 

Zatem proponowałbym – ja szary prosty felczer – pokukać Szanownemu Docentowi w pewien parametr. A to ta historia.

Kolega kid1 zasypawszy pacjenta paliwem dnia 01.01.2012 o godz. 21:34 otrzymał od eCoala informację, że następna kroplówka ok. 09.01.2012. Ucieszon spać poszedł, bo do zasobnika ok. 100 kg zasypał. Jakież zdziwienie jego, gdy 03.01. AD 2012 o godz. 9:16 ujrzal info, że mu paliwka starczyć powinno do 10.01.2012 00:31. A co tymczasem? Kociołek „wongiel” produkuje, czy co? Im dłużej „idzie”, tym mu prognoza w dal ucieka.

Jakież zatem zapotrzebowanie na ciepełko w domu kol. Kida1, że mu kociołeczek na takich parametrach idzie? Ano mikre. I dlatego chcąc nie chcąc – odstawiać się musi. A że dochodzi do takich sytuacji, że w czasie postoju pompy CO powrót przekracza zasilanie, to się Kol. Kid1 cieszy, bo mu się z kociołka zrobił zasobniczek ciepła.

Gdyby jeszcze kol. Kid 1 podniósł parametr CWU, to by miał dodatkowy zasobniczek.

I szafa gra.

W domu ciepluteńko (nawet nadto), zużycie paliwka mikre, średnia temp. spalin w granicach 70st. Czegóż więcej chcieć?

Ani wentylatorkowi dającemu w płucka, ani pompeczce nereczki czyszczącej nic się nie dzieje.

Każą po nowym roku pracować, to pracują. Dają oddychnąć, niczym galernikowi przy wiosłach? dają! Tyż dobrze.

 

Dlatego Docencie Szanowny. Myśleć, myśleć, myśleć.

Już nie będę wyjaśniał dlaczego, co i jak, bo Nowy 2012 Rok PŁATNY! Stawka + VAT + wsp. inflacji.

Ważne, że działa i już!

 

A gdy mi się uda stworzyć kocioł pracujący trybem ciągłym w zakresie 1 – 15 kW nie omieszkam natychmiast poinformować.

 

AiDP felczer kotłowy zawijan_2

 

A wykresy jak maliny

:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja takie maliny to mam od dłuższego czasu to była godka że niefajne wykresy, jedyny problem był po zmianie opału bo przy mało kalorycznym 21kj mogłem zejść z temp. spalin poniżej 50' i nic się nie działo, a po zmianie na 25kj który okazał się trochę smolisty w momencie po 2 dniach zrobił się kondensat, podniosłem temp. teraz spaliny chodzą między 60-110 i jest spokój, w domciu 25' a zasobnik zasypałem w sylwestra rano po 8. Pozdrawiam i zapraszam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrzę na efekt w postaci ekonomicznej, teraz mam piec znów zasypany węglem 21kj za 470 zeta z przywozem , ponad 8 dni na zasypie; jak na niecałe 3 miesiące popalania w piecu to myślę że nieźle, wcześniej w bloku nie myślałem o takich rzeczach, choć o spalaniu mam wiedzę dość dużą ale z zawodowej działki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Zawijan_2 ;) juz chciałem rzec kilka słów w swojej obronie ale z racji mego nikłego doświadczenia w tej materii pewnie wyszedłbym na blondynke (nie obrażając tych kobiet). Powiem tylko tak niejeden z tu obecnych jedzie na cyklicznej pracy pompy Co kilku nawet na wyłączonej, jeszcze kilku stosuje inne sztuczki każdy z nas dąży do jednego tj. Oszczędnego spalania przy optymalnej pracy kotła
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kid1:

 

Nie musisz się bronić, bo nikt cię nie atakuje, ani twojego kociołka, ani trybu pracy kotła.

To była z mojej strony, w żartobliwej formie, odpowiedź na wyzwanie rzucone przez zawijana_2.

A co Wy na to?

 

https://esterownik.pl/remote/982

 

Kid1 wybacz, ale muszę się pochwalić.

Jeden email od kida, jeden do kida i proszę. Jeden ruch. Jak było poprzednio, a jak jest dzisiaj?

 

 

 

Kid i nic im nie mów. Niech kombinują.[/Quote]

 

Ja już z nim tak mam, że inaczej nie da się normalnie wymienić poglądów.:D

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...