Myjk 27.05.2015 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Do dobieranie kociołków na styk skończy się gdy przyjdą duże mrozy i ludzie nagle zaczną mieć problemy z poprawnym spalaniem węgla. Gdy piec będzie musiał pracować z pełną mocą około 2 tygodni.. Nie chodzi o ilość węgla a po prostu o sam węgiel. [spiekanie,koksowanie] Lepiej ten ewentualny niedomiar mocy rekompensować mocniejszym węglem. Policzyć ile worów mocniejszego węgla potrzeba na 2 tygodnie "zimniejszej zimy" a na resztę sypać słabszy -- wszystko po to, żeby pędzić piec zawsze najbliżej nominalnej mocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wuwok 27.05.2015 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Czy praca kotła w pełną mocą, to nie jest właśnie ten pożądany dla niego stan??, bez przestojów, podtrzymań i innych okresów "niepracy" Słyszałeś o spiekającym się węglu??? Powiem na moim przykładzie,mam zapotrzebowanie 8kw a piec 16kw ..Zero dymu z komina,sadzy w piecu a do tego niskie spalanie.. [mała ilość węgla /najtańszego jareta ] Ciągła praca tak ale czy z pełną mocą????tu bym się spierał.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rübezahl 27.05.2015 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 A nie myślałeś nad 16-17? Patrząc na twój podpis kocioł będzie na styk/za mały ..co będzie jak kupisz "chrzczony"opał? Jak poprawnie piec hydraulik podłączy /będziesz umieć palił to wyniki będziesz miał te same co na mniejszych kociołkach.. Mówię o nie wielkim przewymiarowaniu .... Mam drugie, alternatywne żródło ciepła (kominek z PW), które będzie podłączone do bufora, i używane w okresach większego zapotrzebowania. Zapotrzebowanie będę liczył na temp zew. = -5 (średnia w zimie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wuwok 27.05.2015 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Lepiej ten ewentualny niedomiar mocy rekompensować mocniejszym węglem. Policzyć ile worów mocniejszego węgla potrzeba na 2 tygodnie "zimniejszej zimy" a na resztę sypać słabszy -- wszystko po to, żeby pędzić piec zawsze najbliżej nominalnej mocy. Im mocniejszy węgiel tym trudniej go spalić..Ale chłop kupi kocioł 12 kw i sądzisz że będzie 6 miesięcy gnał go na max mocy?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 27.05.2015 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Czy praca kotła w pełną mocą, to nie jest właśnie ten pożądany dla niego stan??, bez przestojów, podtrzymań i innych okresów "niepracy" Co rozumiesz przez pracę kotła z pełną mocą? Znaczy że kupisz 12 kW i spodziewasz się że będzie szedł na te 12 kW non stop? Policz ile to jest opału na dobę. Czy zamierzasz naładować ten bufor kotłem pracującym na całej mocy i następnie kocioł wygasić, żeby uniknąć podtrzymań i innych stanów " niepracy " kiedy CWU będzie już zagrzane, bufor naładowany a dom chwilowo nie będzie odbierał ciepła? No to na cholerę Ci kocioł z podajnikiem, do takiej funkcji i pracy rozpal - wygaś lepiej się sprawdzi dobry kocioł zasypowy. Co innego podtrzymania a co innego praca non stop na ustawionej przez użytkownika cząstce mocy kotła. I jeszcze co innego praca kotła z maksimum na ustawionej przez użytkownika mocy stanowiącej jakąś część mocy kotła i mocy chwilowej dobieranej jako cząstka z tej ustawionej przez użytkownika cząstki przez sterownik do aktualnego zapotrzebowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rübezahl 27.05.2015 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Słyszałeś o spiekającym się węglu??? Zakładam spalenie z mocą mominalną tych 12kW - czyli taka praca będzie mogła byc powodem niewłaściwego dopalania węgla? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wuwok 27.05.2015 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Mam drugie, alternatywne żródło ciepła (kominek z PW), które będzie podłączone do bufora, i używane w okresach większego zapotrzebowania. Zapotrzebowanie będę liczył na temp zew. = -5 (średnia w zimie) Powiem tak,kotłownie miej w kotłowni...a z kominka korzystaj dla frajdy .Ja w salonie nie wyobrażam sobie mieć kotłowni..Zresztą chcesz 12kw i gdy kupisz 17ke to masz 5kw więcej ale sam wiesz że kociołek masz za mały..Czyli jeśli masz przewymiarowanie 17ką to może 1-2kw..Bardziej ważne byś miał najdłuższą prace kotła. A że ktoś ma 12 na ileś set metrów..myślę że ogrzewanie to nie zawody..chcesz mieć tanio/nie zawodnie i pewnie jak najmniej pracy z obsługą ogrzewania. Ja fakt kupił bym 10ke ale i tak zapas mocy bym miał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
spiskowiec 27.05.2015 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 (edytowane) "Co rozumiesz przez pracę kotła z pełną mocą? Znaczy że kupisz 12 kW i spodziewasz się że będzie szedł na te 12 kW non stop? Policz ile to jest opału na dobę. " Pewnie że będzie szedł i jeszcze będzie rezerwę na mocy miał. A ile spali? Ano tyle ile wynika z zapotrzebowania mocy i sprawności. Nic więcej.Chyba, że układ sterowania go nie wyłączy okresowo, gdy będzie produkował więcej ciepła niż odbiorniki potrzebują. Edytowane 27 Maja 2015 przez spiskowiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wuwok 27.05.2015 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Zakładam spalenie z mocą mominalną tych 12kW - czyli taka praca będzie mogła byc powodem niewłaściwego dopalania węgla? W zimę najwięcej tematów jest 1 miejsce - Ratunku piec spala dużo węgla 2 miejsce- Ratujcie,spieki ..spieki to strata opału Zresztą byś miał pracę ciągłą to musisz go puścić przykładowo na grupowym z mocą 8kw i niech sobie pyka,spala opał..Wtedy będzie najlepiej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rübezahl 27.05.2015 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 (edytowane) Powiem tak,kotłownie miej w kotłowni...a z kominka korzystaj dla frajdy .Ja w salonie nie wyobrażam sobie mieć kotłowni..Zresztą chcesz 12kw i gdy kupisz 17ke to masz 5kw więcej ale sam wiesz że kociołek masz za mały..Czyli jeśli masz przewymiarowanie 17ką to może 1-2kw..Bardziej ważne byś miał najdłuższą prace kotła. A że ktoś ma 12 na ileś set metrów..myślę że ogrzewanie to nie zawody..chcesz mieć tanio/nie zawodnie i pewnie jak najmniej pracy z obsługą ogrzewania. Ja fakt kupił bym 10ke ale i tak zapas mocy bym miał... Palenie w kominku to nie ten wątek Moje oczekiwania są proste: Stosownie do krzywej grzania kocioł dostarcza wymaganą ilośc energii do bufora, który jest dla mnie źródłem ciepał do ogrzewania całego domu (a jest co grzac). Sterowanie chyba potrafi do zapewnic? Przez dwa/trzy miesięce w roku mam temperatury w okolicach -5°C (statystyka ostatnich lat), pozostały czas sezonu grzewczego to 0 i lekko powyżej, a początek i koniec to wiadomo tak pod 16°C, lato to osobny temat. Nie znam się na spalaniu, wiec się pytam, żebym nie płakał nad swoim cudem w kolorze piiiiiiiiii Edytowane 27 Maja 2015 przez rübezahl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 27.05.2015 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Im mocniejszy węgiel tym trudniej go spalić..Ale chłop kupi kocioł 12 kw i sądzisz że będzie 6 miesięcy gnał go na max mocy?? Im bliżej palenia przy mocy maksymalnej, tym wydajniejsza praca kotła, tym mniej strat na paliwie i ew. problemów ze spalaniem. Słyszałeś o spiekającym się węglu??? Słyszałem, nawet w piecu go spalałem, osobiście. Węgiel (a w zasadzie koks, po odgazowaniu węgla) się spieka, gdy nie pracuje w odpowiednio wysokiej temperaturze z odpowiednią ilością powietrza (czyli najczęściej dzieje się to w przewymiarowanym kotle tj. pracującym z ograniczaną mocą). Co rozumiesz przez pracę kotła z pełną mocą? Znaczy że kupisz 12 kW i spodziewasz się że będzie szedł na te 12 kW non stop? Policz ile to jest opału na dobę. (...) Ręce opadają... Opału pójdzie tyle, ile energii zużyje budynek. Nie mniej i nie więcej. W piecu pracującym z nominalną mocą (a nawet maksymalną) pójdzie MNIEJ opału i spali się CZYŚCIEJ niż w piecu przewymiarowanym pracującym na pół gwizdka. Jedyne co, to opał może szybciej znikać z podajnika, bo mniejszy kocioł = mniejszy podajnik (choć i to nie jest regułą). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 27.05.2015 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 @ Myjk w przypadku kotła z podajnikiem przewymiarowanie, a co za tym idzie praca z ułamkiem mocy znamionowej wcale nie oznacza mniejszej sprawności. Dowodzą temu badania panów z ICHPW, wklejam to chyba już trzeci raz: i dziwię się, że Zawijan wyrzucił to z bloga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rübezahl 27.05.2015 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Im bliżej palenia przy mocy maksymalnej, tym wydajniejsza praca kotła, tym mniej strat na paliwie i ew. problemów ze spalaniem. . Też tak myślałem, ale wuwok twierdzi, że to jest potencjalnym źródlem tworzenia spieków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wuwok 27.05.2015 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Myjk ile ton spaliłeś w kotle na ekogroszek??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rübezahl 27.05.2015 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 @ Myjk w przypadku kotła z podajnikiem przewymiarowanie, a co za tym idzie praca z ułamkiem mocy znamionowej wcale nie oznacza mniejszej sprawności. Dowodzą temu badania panów z ICHPW, wklejam to chyba już trzeci raz: i dziwię się, że Zawijan wyrzucił to z bloga. Sprawnośc jest OK,ale pogarszają się warunki spalania (prawie czterokrotnie większy poziom niedopalonego CO), jeżeli mogę czyściej to chętnie to wybiorę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wuwok 27.05.2015 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 @ Myjk w przypadku kotła z podajnikiem przewymiarowanie, a co za tym idzie praca z ułamkiem mocy znamionowej wcale nie oznacza mniejszej sprawności. Dowodzą temu badania panów z ICHPW, wklejam to chyba już trzeci raz: i dziwię się, że Zawijan wyrzucił to z bloga. Do tego zmierzam .... A łatwiej spalić węgiel. A kolor kotła? twoja sprawa ...Sadza w kotle nie patrzy na kolory...gdy palacz kiepski równo obdziela każdego Podkreślam,nie wielkie przewymiarowanie ...Dla mnie argumentem nie jest że nie ma zimy..A jak się pojawi? Widzisz ja teraz grzeje domek,a moi znajomi nie ..oni patrzą że mają19-20 stopni w domu i "nie jest tak zimno" a ja cóż..23 stopnie i jeszcze żonka grymasi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 27.05.2015 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 (edytowane) Ręce opadają... Opału pójdzie tyle, ile energii zużyje budynek. Nie mniej i nie więcej. W piecu pracującym z nominalną mocą (a nawet maksymalną) pójdzie MNIEJ opału i spali się CZYŚCIEJ niż w piecu przewymiarowanym pracującym na pół gwizdka. Jedyne co, to opał może szybciej znikać z podajnika, bo mniejszy kocioł = mniejszy podajnik (choć i to nie jest regułą). Ty Myjk wraz z kolegą spiskowiec wydajesz się nie rozumieć tego co czytasz. Napisałem wyraźnie - bo i kolega rubezahl wyraźnie napisał. Zakłada kocioł 12 kW i pracę na mocy nominalnej bez podtrzymań, postojów i innych " stanów niepracy ". Kocioł 12 kW tak pracując ( czyli non stop na mocy nominalnej, bez podtrzymań, przestojów i innych " stanów niepracy ") spali koło 2 kg dobrego ekogroszku na godzinę. Energii potrzebnej dla domu kolegi rubezahl ( a więc na uzupełnienie bufora ) dostarczy w jakieś 3 - 4 godziny w okresie przejściowym i pewnie w max 7 - 8 godzin zimą. Potem trzeba go będzie wygasić - inaczej przejdzie do podtrzymania, przestoju albo innego " stanu niepracy ". Alternatywą dla wygaszania kotła jest praca z częścią mocy nominalnej - ale za to całą dobę. Edytowane 27 Maja 2015 przez kobra64 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rübezahl 27.05.2015 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 kolega rubezahl wyraźnie napisał. Zakłada kocioł 12 kW i pracę na mocy nominalnej bez podtrzymań, postojów i innych " stanów niepracy ". Kocioł 12 kW tak pracując ( czyli non stop na mocy nominalnej, bez podtrzymań, przestojów i innych " stanów niepracy ") spali koło 2 kg dobrego ekogroszku na godzinę. Energii potrzebnej dla domu kolegi rubezahl dostarczy w jakieś 3 - 4 godziny w okresie przejściowym i pewnie w max 7 godzin zimą. Potem trzeba go będzie wygasić - inaczej przejdzie do podtrzymania, przestoju albo innego " stanu niepracy ". Alternatywą dla wygaszania kotła jest praca z częścią mocy nominalnej - ale za to całą dobę. Pozwolisz, że pomęczę Cię dalej, bo piszesz dla mnie jasno i na temat Poziom zapotrzebowania w moim domu, jest na poziomie 60-70W/m2K co daje kocioł o wymaganej mocy na poziomie 17kW - w skali roku tej mocy to potrzebuję może ze 30-40 dni, reszta roku to zapotrzebowanie zdecydowanie niższe. Więc może pokusic się o jeszcze mniejszy kocioł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 27.05.2015 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 Zakłada kocioł 12 kW i pracę na mocy nominalnej bez podtrzymań, postojów i innych " stanów niepracy ". To jest Twoje, a nie moje założenie. Nigdzie nie zakładałem pracy cały czas z mocą maksymalną, co się rozumie samo przez się, ale pracę jak najczęściej najbliżej tej mocy a jak najrzadziej z mocą najdalej od wartości nominalnej. Ergo, im bliżej mocy maksymalnej palnika, tym łatwiej i czyściej się pali. Warto zatem ten element uwzględniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rübezahl 27.05.2015 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 To jest Twoje, a nie moje założenie. Nigdzie nie zakładałem pracy cały czas z mocą maksymalną, co się rozumie samo przez się, ale pracę jak najczęściej najbliżej tej mocy a jak najrzadziej z mocą najdalej od wartości nominalnej. Ergo, im bliżej mocy maksymalnej palnika, tym łatwiej i czyściej się pali. Warto zatem ten element uwzględniać. Tak mówi teoria, ale jak ma się ona do praktyki z realnymi kotłami i paliwami o parametrach takich jakie są, a nie teoretycznych. Co na to praktycy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.