Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Panie Jacku

 

Zawsze od samego początku byłem przeciw pchaniu palnika do dolniaka, wielokrotnie pisałem z jakich powodów.

 

Podkreślam natomiast co innego, Pan teraz promować zaczyna to, co jeszcze niedawno tak zażarcie krytykował Pan u innych

a budowa kotła trio, który Pan kiedyś krytykował od tego M w/g szkiców różni się w uproszczeniu ilością rur i tym,że w trio było to manualnie bezobsługowe i naprawdę automatyczne a tu jest zautomatyzowane i ukryte pod izolacją.

 

Nie tu było jednak sedno.

Chodzi o to, aby sobie pomagać w sensie użytkowników kotłów. Na tym chciałbym, aby się wątki tematyczne koncentrowały.

Sam piszesz, czym się trio różni od OEPM. Te różnice są poważne.

Właśnie to krytykowałem. Te obecne różnice.

 

Kocioł OEPM został zaprojektowany tak, aby nie trzeba było go czyścić operacyjnie. Nie tylko mechanicznie, ale i ręcznie. To chyba jest istotna różnica? Co nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Osobno też napiszę, tak wiem,że palnik w SM się różni i pod tym względem jest sporo lepiej.

 

Kolejny raz podkreślę, koncentrujmy się na tym, aby te palniki używane w OE+ (bo o nim wątek), w innych kotłach (mam na myśli te pochodne brucera z większa japą) usprawniać poprzez podpowiadanie użytkownikom możliwych modyfikacji. Ma Pan wiedzę, userzy doświadczenie i na takim wątku można tutaj pomóc w tym zakresie.

Zachęcajmy osoby do dobrej eksploatacji kotła i podpowiadajmy i powtarzajmy na co zwracać uwagę i co korygować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Tak z ciekawości,co robisz w Oep że masz więcej pracy niż przy "śmieciuchu"???

wuwok,przepraszam,że się wcinam.Jesteś miły gość.

Zadam Ci jednak pytanie.Dlaczego poprawiłeś fabrycznie skonstruowany (przez Pana Z&ska),przebadany (poszły na to pewnie spore ilości kasy),a wreszcie tak polecany i chwalony (wraz ze sterownikiem ecoal) -kocioł OEP?Źle działał?Byłeś niezadowolony?Dlaczego,masz szamotkę w palniku?Uważasz,że to co zrobili konstruktorzy (z tytułami doktorskimi)-wymagało interwencji laika (przepraszam za słowo)?

Kanały wymiennika,czyścisz Ty,czy druga lepsza połowa. Zakładam,że robisz to zwykle Ty.Ale przy równouprawnieniu,może się zdarzyć -że zrobi to kobieta.

Właśnie,jak to jest.

Jesteś zadowolony,bo zrobiłeś w nim tuning,czy nie byłeś zadowolony..i zrobiłeś w nim tuning.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam piszesz, czym się trio różni od OEPM. Te różnice są poważne.

Właśnie to krytykowałem. Te obecne różnice.

 

Kocioł OEPM został zaprojektowany tak, aby nie trzeba było go czyścić operacyjnie. Nie tylko mechanicznie, ale i ręcznie. To chyba jest istotna różnica? Co nie?

 

Teraz to bajki marketingowe Pan wypisuje

Są rury -sa ręczne czyszczaki, tak jak każdy inny kanał pionowy tak i te rury kiedyś czyścić będzie trzeba, w tym celu producent wykonał te gałki.

a trio poszedł dalej, bo czyści się sam i dba o to elektronika i napęd, tam faktycznie nie trzeba nic podnosić czy otwierać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobno też napiszę, tak wiem,że palnik w SM się różni i pod tym względem jest sporo lepiej.

 

Kolejny raz podkreślę, koncentrujmy się na tym, aby te palniki używane w OE+ (bo o nim wątek), w innych kotłach (mam na myśli te pochodne brucera z większa japą) usprawniać poprzez podpowiadanie użytkownikom możliwych modyfikacji. Ma Pan wiedzę, userzy doświadczenie i na takim wątku można tutaj pomóc w tym zakresie.

Zachęcajmy osoby do dobrej eksploatacji kotła i podpowiadajmy i powtarzajmy na co zwracać uwagę i co korygować

Bardzo proszę. Rób to. Także tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś zadowolony,bo zrobiłeś w nim tuning,czy nie byłeś zadowolony..i zrobiłeś w nim tuning.

 

Panie Marku, Novy etc.

Powody są różne, często jest tak,że użytkownicy chcą najzwyczajniej w świecie, aby coś chodziło lepiej jak fabryka wypuściła

 

Moim zdaniem, patrząc już globalnie na użytkowników warto zachęcać do modyfikacji, gdy coś źle pracuje, dzielić się pod tym względem doświadczeniami, fotografiami.

Skoro możemy sobie wzajemnie pomagać, to chyba jest to cel szczytny? Dodanie cegiełek czy zaklejanie nie są operacjami nieodwracalnymi, nie grzebiemy tutaj w konstrukcji wymiennika wodnego. Poprawiamy prostymi metodami pracę palnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to bajki marketingowe Pan wypisuje

Są rury -sa ręczne czyszczaki, tak jak każdy inny kanał pionowy tak i te rury kiedyś czyścić będzie trzeba, w tym celu producent wykonał te gałki.

a trio poszedł dalej, bo czyści się sam i dba o to elektronika i napęd, tam faktycznie nie trzeba nic podnosić czy otwierać

Kiedyś trzeba będzie wyczyścić. To prawda. Ja twierdzę, że nie trzeba czyścić operacyjnie.

A jak ktoś nie jest obsesyjnym czyściochem, to i przez cały sezon.

A jak ktoś bardzo zechce, to może wyczyścić w każdej chwili.

Użytkownicy to nie durnie, którzy nie wiedzą, co dla nich lepsze. Oni sobie wybiorą to, co zechcą.

Mechaniczne czyszczenie jest bardziej nowoczesne w odbiorze, oczywiście, ale jest droższe i ma tę właściwość, że się czasem psuje, jak każda mechanika. Niektórzy sobie poradzą, bo może potrafią to naprawić, ale większość nie będzie tego umiała. Jak np. ja.

Dlatego w OEPM jest tak, jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wuwok,przepraszam,że się wcinam.Jesteś miły gość.

Zadam Ci jednak pytanie.Dlaczego poprawiłeś fabrycznie skonstruowany (przez Pana Z&ska),przebadany (poszły na to pewnie spore ilości kasy),a wreszcie tak polecany i chwalony (wraz ze sterownikiem ecoal) -kocioł OEP?Źle działał?Byłeś niezadowolony?Dlaczego,masz szamotkę w palniku?Uważasz,że to co zrobili konstruktorzy (z tytułami doktorskimi)-wymagało interwencji laika (przepraszam za słowo)?

Kanały wymiennika,czyścisz Ty,czy druga lepsza połowa. Zakładam,że robisz to zwykle Ty.Ale przy równouprawnieniu,może się zdarzyć -że zrobi to kobieta.

Właśnie,jak to jest.

Jesteś zadowolony,bo zrobiłeś w nim tuning,czy nie byłeś zadowolony..i zrobiłeś w nim tuning.

 

Dla czego bawiłem się palnikiem?To akurat tobie z przekory. [Rajmund nakierował] . I okazał się strzałem w 10ke. Szamotkę później włożyłem i u mnie super się sprawdza bo mam ciepły dom. [małe zapotrzebowanie] Ale przy domach gdzie piec ma co robić to szamotka jest porażką. Odnośnie czyszczenia ,obsługi kotła to moja zabawka. Reszta rodzinki jej nie rusza,nawet myślę że rozpalenie w kotle było by dla nich mega wyzwaniem.

Czyli palnik pod twoim wpływem ,a potem reszta prac miała na celu wyłapywanie cząstek nie palnych z spalin. Nawet teraz oglądając kilka kotłów klasy V coś podpatrzyłem i będę próbował u siebie zastosować. Staram się by jak najmniej "syfu"szło kominem.Te przeróbki które wprowadzam są w pełni odwracalne i generalnie kosztują "grosze". Efekt taki że zawsze mam szary wymiennik :)

Mam taką naturę że lubię wszystko pod siebie dostosować .I chyba mam zdolności manualne bo w domu dużo pracy wykończeniowej sam robiłem. Od rekuperatora do mebli kuchennych :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Panie Marku, Novy etc.

Powody są różne, często jest tak,że użytkownicy chcą najzwyczajniej w świecie, aby coś chodziło lepiej jak fabryka wypuściła

 

Moim zdaniem, patrząc już globalnie na użytkowników warto zachęcać do modyfikacji, gdy coś źle pracuje, dzielić się pod tym względem doświadczeniami, fotografiami.

Skoro możemy sobie wzajemnie pomagać, to chyba jest to cel szczytny? Dodanie cegiełek czy zaklejanie nie są operacjami nieodwracalnymi, nie grzebiemy tutaj w konstrukcji wymiennika wodnego. Poprawiamy prostymi metodami pracę palnika.

Warunek jest zawsze jeden.Kocioł z przed modyfikacji,działał poprawnie,a palnik spalał paliwo na całej swojej powierzchni i nie zamieniał kosztownego ekogroszku w miał.Wtedy,każda modyfikacja jest jedynie kosmetyką.A nie doprowadzaniem fabrycznego produktu do stanu używalności....

Panie Jarku... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Dla czego bawiłem się palnikiem?To akurat tobie z przekory. [Rajmund nakierował] . I okazał się strzałem w 10ke. Szamotkę później włożyłem i u mnie super się sprawdza bo mam ciepły dom. [małe zapotrzebowanie] Ale przy domach gdzie piec ma co robić to szamotka jest porażką. Odnośnie czyszczenia ,obsługi kotła to moja zabawka. Reszta rodzinki jej nie rusza,nawet myślę że rozpalenie w kotle było by dla nich mega wyzwaniem.

Czyli palnik pod twoim wpływem ,a potem reszta prac miała na celu wyłapywanie cząstek nie palnych z spalin. Nawet teraz oglądając kilka kotłów klasy V coś podpatrzyłem i będę próbował u siebie zastosować. Staram się by jak najmniej "syfu"szło kominem.Te przeróbki które wprowadzam są w pełni odwracalne i generalnie kosztują "grosze". Efekt taki że zawsze mam szary wymiennik :)

Mam taką naturę że lubię wszystko pod siebie dostosować .I chyba mam zdolności manualne bo w domu dużo pracy wykończeniowej sam robiłem. Od rekuperatora do mebli kuchennych :).

 

Wuwok,czu udziela Ci się choroba pewnego Pana z forum?Czyli,udzielam odpowiedzi każdej,ale nie na pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunek jest zawsze jeden.Kocioł z przed modyfikacji,działał poprawnie,a palnik spalał paliwo na całej swojej powierzchni i nie zamieniał kosztownego ekogroszku w miał.Wtedy,każda modyfikacja jest jedynie kosmetyką.A nie doprowadzaniem fabrycznego produktu do stanu używalności....

Panie Jarku... :)

Ple ple ple ple

Warunek jest zawsze jeden: z palnika do popielnika ma spadać popiół z jak najmniejszą ilością niedopału.

To, czy palnik pali się bardziej z tej czy z tamtej strony, jest akurat mało ważne, jeśli tego niedopału nie wyrzuca.

A jeśli palnik wyrzuca niedopał paląc się całą powierzchnią - to jest dobrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wuwok,czu udziela Ci się choroba pewnego Pana z forum?Czyli,udzielam odpowiedzi każdej,ale nie na pytanie.

 

Opowiedziałem...ale, jestem pewien że gdybym miał piec bez modyfikacji też byłbym zadowolony lub bardzo zadowolony..Jestem realistą i wiem że przy węglu jest brudno itd...Wyraziłem się jasno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Opowiedziałem...ale, jestem pewien że gdybym miał piec bez modyfikacji też byłbym zadowolony lub bardzo zadowolony..Jestem realistą i wiem że przy węglu jest brudno itd...Wyraziłem się jasno?

wuwok,to nie jest odpowiedź na pytanie.

Ale,ok.Może tak ma właśnie być.Na koniec napiszę ci tyle.Realistą,może i jesteś,ale bez dystansu do swych wypowiedzi i decyzji.Poprawiasz,dobrze działający produkt,wymieniasz dobrze działający sterownik.

Nie wiem tylko,czy wiesz,że takie działania-są najgorszą antyreklamą -dla tych produktów (przerobionych,wymienionych).

Pozdrawiam Ciebie i wszystkich.

Pa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunek jest zawsze jeden: z palnika do popielnika ma spadać popiół z jak najmniejszą ilością niedopału.

To, czy palnik pali się bardziej z tej czy z tamtej strony, jest akurat mało ważne, jeśli tego niedopału nie wyrzuca.

A jeśli palnik wyrzuca niedopał paląc się całą powierzchnią - to jest dobrze?

 

Obie sytuacje są złe i niepożądane.

 

Nie jest dobrze, gdy pali tylko blisko kosza, bo na końcu palnika przykapca, leci czarny dym, palnik kopci w komorze spalania i wali sadzami na wymiennik

To w długiej perspektywie, jak nie wprowadzimy jakiś działań naprawczych może się przyczynić do szybszej korozji kotła.

Nie pociesza mnie to,że nadąża się wytlić i wykisić i do popeilnika nie spada niedopał, skoro palnik kopci jak batory

Nie wspominając o tym,że wówczas blisko kosza wypala dziurę w palniku a na końcu palnika wypukłe..., przegrzewa ślimak, korpus i intensywnie wydymia do kosza, zimny stalowy kosz zaczyna "płakać" i mocno korodować. Zatem nie, to nie jest dobre rozwiązanie i trzeba go unikać, próbując choćby zmienić węgiel na inny.

 

 

Druga sytuacja też jest zła, nikomu nie zalezy na produkcji kalafiorów i zrzucaniu niedopalonej, zlepionej szlaki.

To też jest źle i ciągnie po kieszeni a wkurza jeszcze bardziej, bo możliwe,że każdego dnia trzeba te skorupy wywalać.

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obie sytuacje są złe i niepożądane.

 

Nie jest dobrze, gdy pali tylko blisko kosza, bo na końcu palnika przykapca, leci czarny dym, palnik kopci w komorze spalania i wali sadzami na wymiennik

To w długiej perspektywie, jak nie wprowadzimy jakiś działań naprawczych może się przyczynić do szybszej korozji kotła.

Nie pociesza mnie to,że nadąża się wytlić i wykisić i do popeilnika nie spada niedopał, skoro palnik kopci jak batory

 

Druga sytuacja też jest zła, nikomu nie zalezy na produkcji kalafiorów i zrzucaniu niedopalonej, zlepionej szlaki.

To też jest źle i ciągnie po kieszeni a wkurza jeszcze bardziej, bo możliwe,że każdego dnia trzeba te skorupy wywalać.

Jarecki

Dlaczego udajesz, że nie rozumiesz mojej odpowiedzi?

Zapytam więc jeszcze raz, troszkę inaczej:

Czy dobrze jest, jeśli palnik przykapca, leci czarny dym, palnik kopci w komorze spalania i wali sadzami na wymiennik, paląc przy tym na całej powierzchni?

 

A może powiesz, że to niemożliwe, aby tak było?

Nie powiesz, bo przecież wiesz, że to możliwe. A także często spotykane w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Jarecki79 przykro mi ale nie wygrasz u tych panów ideologie zawsze można jakoś dorobić albo zmienić w zależności kto płaci

 

I to jest logiczne.Kasa,kasa i raz jeszcze kasa.

Ja podtrzymuję słowa,że kibicuję każdej małej i średniej firmie rodem z Polski,więc spadam -nie chcę robić firmie "O" antyreklamy,tak jak robi to zawijan i wuwok (poprawiając jej produkty).

Zawijan już nie raz pokazał,że z dobrym marketingiem nie ma nic wspólnego.Z drugiej strony jednak,może to taka branża i tak trzeba?

Ja jedynie mam nadzieję,że nie zostawi swoich nowych userów OEPM,tak jak to zrobił ze mną i kilku innymi użytkownikami OEP.

Pozdrawiam i sukcesów życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest logiczne.Kasa,kasa i raz jeszcze kasa.

Ja podtrzymuję słowa,że kibicuję każdej małej i średniej firmie rodem z Polski,więc spadam -nie chcę robić firmie "O" antyreklamy,tak jak robi to zawijan i wuwok (poprawiając jej produkty).

Zawijan już nie raz pokazał,że z dobrym marketingiem nie ma nic wspólnego.Z drugiej strony jednak,może to taka branża i tak trzeba?

Ja jedynie mam nadzieję,że nie zostawi swoich nowych userów OEPM,tak jak to zrobił ze mną i kilku innymi użytkownikami OEP.

Pozdrawiam i sukcesów życzę!

Przecież Ty i kilku innych, tobie podobnych, nie potrzebują naszej pomocy. Wiecie przecież wszystko lepiej :)

Dobrze, że spadasz stąd.

Też Ci życzę sukcesów, gdzie tam sobie chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pytanie do użytkowników OEP.

Jedni narzekają inni chwalą a niektórzy reklamują bo im się to opłaca.

A ja mam pytanie tylko do użytkowników OEP czy jesteście z niego zadowoleni (chodzi mi o użytkowanie zasyp węgla czyszczenie spalanie awaryjność)

czy polecili byście ten kociołek innym???

 

Nie chce wchodzić między wódkę, a zakąskę bo nie mam żadnych profitów z handlu kotłami. A na wątku zaczeli "naparzać" się branżyści.

Jestem zwykłym userem, który tym kotłem już 4 sezon ogrzewa swój dom.

Moim zdaniem jest to po prostu automatyczny kocioł na ekogroszek. W związku z czym: trzeba go zasypać, wyczyścić, wybrać popiół. Nie jest autonomiczny więc podlega zmiennym wynikającym z zapotrzebowania domu na ciepło, rodzaju instalacji, ciągu kominowego, rodzaju opału i jego parametrów itp. Tylko tyle i aż tyle.

Co naturalne w trakcie eksploatacji podlega modyfikacjom, które wynikają z doświadczeń eksploatacyjnych i służą poprawie jego pracy. Cześć z nich została wykorzystana w nowym modelu. Kocioł został przebadany, a wyniki badań nie są jawne i ogólnodostępne.

 

Jest to urządzenie wymagające obsługi więc trzeba się jej nauczyć. Na pewno jest mniej obsługowy niż tzw śmieciuch - nie ma co porównywać.

 

Najlepiej podjechać do kogoś i zobaczyć jak to wygląda w praktyce.

Moje doświadczenia:

1) przed zasypem, czyszczeniem lub zajrzeniem na palnik - wyłączamy wentylator i czekamy chwile, aż się zatrzyma,

2) opał do kosza sypiemy suchy i robimy to delikatnie ,

3) przymykamy klapę, którą uchlamy dopiero przy zasypie następnego worka,

4) popiół wybieramy częściej tak żeby nie zdążył przesypać się z szuflady,

5) czyszczenie: 3 razy na sezon tylko płomieniówki, na koniec sezonu jedno gruntowne (wskazane rękawiczki),

 

Modyfikacje dzięki pomocy forumowiczów:

1) przyszlifowany przeciwzwój ślimaka,

2) szamot na palniku,

2) zaślepione otwory palnika,

3) zaślepiony jeden ciąg wymiennika,

4) druga większa szuflada na popiół,

 

Kocioł prowadzony w automacie. U mnie w grupowym pali czyściej ale ma większy apetyt na paliwo.

Paliłem polskim groszkiem, miałem, ekogoszkiem polskim i rosyjskim, jego mieszankami z trocinami, parę worków brunatnego z marketu,

Awarie: na początku zawleczka w związku z przeciwzwojem, dwa razy formatowanie karty SD.

Ogólnie jestem na tak.

Może moje doświadczenia pomogą komuś w podjęciu decyzji, tak jak mi pomogły doświadczenia innych osób związane z modyfikacjami.

Edytowane przez Regut1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...