Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No fajnie Panowie, pogwarzyliście sobie o zawirowywaczach, to może pozwolicie abym przedstawił to, co na ten temat wiedzą inni.

 

1. Zawirowywacz (turbulizator) jak sama nazwa wskazuje powinien coś zawirowywać, czyli utrzymywać przepływ turbulentny.

2. A dlaczego? Ano dlatego, że im większa turbulencja w kanale, tym mniejsza grubość warstwy przyściennej - laminarnej. A ta - jak mawiają uczeni w piśmie - ma znaczny opór termiczny i tym samym zmniejsza sprawność wymiany ciepła.

3. ta skręcona ścieżka w kanale wydłuża dodatkowo drogę spalin. Czyli zanim np. w kanale o długości osiowej 1 m spaliny z wejścia osiągną wyjście, to muszą pokonać np. 1,5 m. Czyli taka wędrówka napitego po kręconych schodach - z parteru na piętro albo na odwrót (w tym drugim przypadku warto się trzymać poręczy, bo można szybko dziobem do przodu po schodach zjechać. (Winna grawitacja i promile).

4. Wiadomo, że jak się depcze długo pod górkę, to wszystko co ma znaczną masę ciąży (nie mylić z ciążą, chociaż ponoć ta też ciąży, ale w niej nie byłem, to nie wiem do końca jak to jest). Zatem każdy cwany idąc pod tą górkę wyrzuca, to co mu zbędne. W tym przypadku większe cząsteczki pyłu. Podobnie zresztą i w druga stronę. Zbędne, a ciężkie to sruu w krzaki. A jak się już tych cięższych na ścieżce dużo nazbiera, to się ścieżka koślawa robi. I co rusz coś mniejszego się na niej też zatrzyma. A te małe koagulują i takie zlepki są na tyle duże, że już się ich łatwo na powrót nie dźwignie. I o to chodzi.

5. Na dodatek ponieważ ta wstążka nie bierze udziału bezpośredniego w wymianie ciepła spaliny - ciecz (przez ścianki wymiennika), to te zanieczyszczenia ścieżki nie mają wpływu na zmniejszenie sprawności tak znacząco jak w niektórych (WSZYSTKICH) "półkownikach", gdzie podłogi kanałów szybko zachodzą pyłem i wyłączają się z wymiany ciepła prawie na amen. Wystarczy popatrzeć na wykresy temp. spalin jednego i drugiego po takim samym czasie i podobnych (bo identycznych nigdzie nie ma) warunkach spalania.

 

Zatem Szanowni Panowie, inaczej coś wygląda, gdy się komuś coś wydaje, a inny jest real potwierdzony szkiełkiem. Bo oko, to oko zawsze zawodne jest i łatwo daje się robić w bambuko. Dowód: obraz na monitorze, którego de facto nie ma, bo tylko jakiś niewidzialny promyk lata z drugiej strony jak szalony (z zawirowywaczami, aby mu było dalej).

 

Ukłony dla Szacownego Grona. Udanej niedzieli i dalszej dysputy.

Edytowane przez boluslolusj23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Niedawno przeczytałem na tym forum, że niebawem wszystkie kotły znanego producenta, będą spełniały wymagania 5 klasy według normy PN EN 303-5:2012. To przede wszystkim dzięki sprytnemu wybiegowi.

 

A "ceramiki" w tych kotłach jest jak na lekarstwo.

 

Dawaj więcej informacji. ;)

Do badań używają błękitny węgiel ?

http://www.tvs.pl/informacje/ekologiczna-rewolucja-w-zabrzu-w-miescie-pala-niebieskim-weglem

http://katowice.tvp.pl/19129741/blekitna-rewolucja-nowy-wegiel-z-zabrzanskich-laboratoriow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szanowny Panie,

wystarczy zerknąć na str. 39 do Tablicy 7 - paliwa do badań w normie PN-EN 303-5:2012 i po chichach śmichach.

 

A swoją drogą, ten błękitny nie jest wcale taki głupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jakiego? To w takim razie Ogniwo 10 kW jaką ma moc maksymalną? 25 kW?
Ogniwo 10 kW ma palnik, który po nawierceniu kilku otworów więcej ma już 30 kW i nadaje się do Ogniwo 25 kW. Efektem montowania go w kotle o znacznie mniejszym wymienniku jest palenie się na części powierzchni palnika itp. przez co właściciele takich Ogniw 10 kW przerabiają te palniki wstawiając w nie cegły szamotowe zmniejszające gardziel palnika, szlifując inaczej niż fabrycznie ślimak podajnika, żeby nie mielił połowy ekogroszku przy podawaniu itp. W sobotę odwiedziłem jednego z "zadowolonych" użytkowników takowego, który żalił się, że nie rozumie dlaczego producent tego nie dopracował i użytkownicy muszą poprawiać to na własną rękę - zwłaszcza szlifowanie ślimaka metodą prób i błędów jest dość trudne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej pozbawić potencjalnego użytkownika problemów z węglem?Dlaczego ma płacić nie kopalni,ale pośrednikom?Dlaczego każdy w małym domu musi mieć kocioł na eko, babrać się z doborem kotła,opału itd.Wprowadzić normę,małe domy do do 300m2-400m2 -tylko prąd (PC ,piece gazowe ,elektryczne )-a powyżej,firmy itd -możliwość spalania stałego opału.Większe możliwości kontroli,mniej zachłannych"dystrybutorów" opału,mniej pracowników instytutów śmiesznych badań itd.

Wreszcie producenci kotłów,nie upadają-a produkują "potrzebne" kotły.Z dobrych materiałów,za spore pieniądze-i z należnymi badaniami....

To jest bardzo proste.

 

Odnosząc to do transportu spalinowe powinny zostać autobusy, TIR-y i okręty, a wszystkie osobówki elektryczne, - wszystko fajnie tylko jest jedno "ale" - mało kogo w naszym kraju na razie na to stać ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Odnosząc to do transportu spalinowe powinny zostać autobusy, TIR-y i okręty, a wszystkie osobówki elektryczne, - wszystko fajnie tylko jest jedno "ale" - mało kogo w naszym kraju na razie na to stać ...

Wiesz co,biedę zostawmy biedakom.

Moi sąsiedzi,do biednych nie należą-a śmieci worami wkładają do pieca.Nie ma na nich mocnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogniwo 10 kW ma palnik, który po nawierceniu kilku otworów więcej ma już 30 kW i nadaje się do Ogniwo 25 kW. Efektem montowania go w kotle o znacznie mniejszym wymienniku jest palenie się na części powierzchni palnika itp. przez co właściciele takich Ogniw 10 kW przerabiają te palniki wstawiając w nie cegły szamotowe zmniejszające gardziel palnika, szlifując inaczej niż fabrycznie ślimak podajnika, żeby nie mielił połowy ekogroszku przy podawaniu itp. W sobotę odwiedziłem jednego z "zadowolonych" użytkowników takowego, który żalił się, że nie rozumie dlaczego producent tego nie dopracował i użytkownicy muszą poprawiać to na własną rękę - zwłaszcza szlifowanie ślimaka metodą prób i błędów jest dość trudne.

 

Siejesz zamęt i dezinformację!!!

Pokażę poniżej kompletne wyniki badań dwóch kotłów (kompletne, nie takie wyselekcjonowane przez sprzedawców/producentów kotłów). Jeden - to kocioł OGNIWO EKO Plus 10kW. Nie będę tego krył, bo te wyniki są już powszechnie znane - to wyniki z roku 2010, kiedy ten kocioł wchodził na rynek. OGNIWO EKO Plus 10kW - to kocioł z OGROMNYM palnikiem z "wielką japą" (według SUSPENSERA i jemu podobnych). Drugi - to kocioł nie powiem jaki, ani kto jest jego producentem (bo nie muszę znać wyników badań wszystkich kotłów, a nawet gdybym je znał, to nie wolno mi ich upubliczniać, bo są własnością producenta/zleceniodawcy). W każdym razie - jest to kocioł 12,5kW, z tym MALEŃKIM palniczkiem z japą, jak szparka. :yes:

 

A oto wyniki:

 

kocioł10kW.jpg

 

kocioł12,5kW.jpg

 

Popatrzcie na parametry charakteryzujące jakość spalania paliwa:

-zawartość tlenu w spalinach 9,08% oraz 8,31%

-zawartość części palnych (niespalonych) w popiele 8,1% oraz 13,1%

-straty z tytułu niedopalonego paliwa 0,4% oraz 0,6%

różnią się nieznacznie, prawie wcale.

Gdzie tu widać ten negatywny wpływ "wielkiej japy" palnika???

 

A teraz popatrzcie na parametry charakteryzujące wymianę ciepła:

-temperatura spalin wylotowych 163,4 st.C oraz 93,5 st.C

 

Tutaj różnica jest znaczna, aż 70 st.C.

Stąd też wynika różnica w sprawności tych kotłów 89,6% oraz 93,5%, czyli aż 4%. Dużo...

 

W tym kotle 12,5kW producent zastosował sprytny manewr - zrobił kocioł z ogromnie za dużym wymiennikiem ciepła, uzyskując prawie rekordowy wynik sprawności kotła. Nie wiem, czy wykonał ten manewr tylko na potrzeby tego konkretnego badania (aby móc chwalić się rekordową sprawnością), czy też wypuszcza takie przedymensjonowane kotły na rynek. W tym drugim przypadku współczułbym nabywcom, którzy muszą eksploatować taki kocioł na obniżonych mocach, np. 5kW (jaka wtedy może być temperatura spalin wylotowych?). Ale tego sprzedawcy/producenci kotłów już nie eksponują, zadowalając się wychwalaniem sprawności oferowanych przez siebie kotłów.

 

Powiedzą Wam, że w certyfikatach/świadectwach/zaświadczeniach (czy jak je tam zwał) nie podaje się takich parametrów. To prawda, ale prawda kłamliwa - bo nie cała. Jeśli producent zleca badania kotła do porządnej instytucji badawczej (tzn. akredytowanej np. przez Polskie Centrum Akredytacji), to otrzymuje dokładny raport/sprawozdanie z badań, z kompletem wyników potrzebnych do oceny kotła. Certyfikat/świadectwo/zaświadczenie - to tylko skrócony wyciąg z badań, zawierający dane potrzebne do celu, któremu ma służyć, np. dopuszczenie na rynek, dofinansowanie itp. Jeśli sprzedawca/producent rękami i nogami broni się przed ujawnieniem takich kompletnych wyników badań, to znaczy, że albo ich nie ma, albo się ich wstydzi. Nie chodzi zresztą o pełny komplet wyników. Dla oceny kotła przez potencjalnego nabywcę wystarczą tylko: moc, sprawność i temperatura spalin wylotowych. Tylko tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ciekawostkę pokażę Wam jeszcze wyniki badań kotła OGNIWO EKO Plus 16kW, wykonane we wrześniu b.r. Kocioł był wyposażony w palnik BURNER-SM, taki jak w OEPM-kach. OGNIWO ma zamiar wypuszczać na rynek kotły OEPlus z takimi palnikami. Może nawet już wypuszcza?

 

[ATTACH=CONFIG]337102[/ATTACH]

 

 

Cały czas pan udowadnia tylko to że badania są tylko dla ludzi takich jak pan którzy z nich żyją i nic poza tym. Proszę nich pan napiszę jakie sprawność ten kocioł osiągnie u Pani Marysi która kupiła eko-groszek u Pana Miecia.

 

Udowodnił pan tym wpisem tylko i wyłącznie jak można manipulować badaniami tak by były tymi właściwymi bo jeszcze jakieś 6 miesięcy temu ten kocioł sprawność miał 50% na małej mocy, wie pan co na obecną chwilę to mi wystarczy jak on mi przeżyje 10 lat w co niestety wątpię.

 

ps. A czy czasem to nie jest kolejny produkt (palnik) który to pan chce na silę wypromować i stąd te cudowne właściwości i podniesienie sprawności aż o 40%.

 

ps2. Wie pan może jak się ma zużycie opału dla sprawności kotła dla pracy na mocy nominalnej a minimalnej, i czym skutkuje podniesienie temperatury kotła o prawie 15st i zmniejszenie delty, chodzi oczywiście o zużycie opału

Edytowane przez skresz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas pan udowadnia tylko to że badania są tylko dla ludzi takich jak pan którzy z nich żyją i nic poza tym. Proszę nich pan napiszę jakie sprawność ten kocioł osiągnie u Pani Marysi która kupiła eko-groszek u Pana Miecia.

 

Udowodnił pan tym wpisem tylko i wyłącznie jak można manipulować badaniami tak by były tymi właściwymi bo jeszcze jakieś 6 miesięcy temu ten kocioł sprawność miał 50% na małej mocy, wie pan co na obecną chwilę to mi wystarczy jak on mi przeżyje 10 lat w co niestety wątpię.

 

ps. A czy czasem to nie jest kolejny produkt (palnik) który to pan chce na silę wypromować i stąd te cudowne właściwości i podniesienie sprawności aż o 40%.

 

ps2. Wie pan może jak się ma zużycie opału dla sprawności kotła dla pracy na mocy nominalnej a minimalnej, i czym skutkuje podniesienie temperatury kotła o prawie 15st i zmniejszenie delty, chodzi oczywiście o zużycie opału

 

A pan cały czas udowadnia, że przestał używać umysłu do starania się, aby zrozumieć, co ja piszę. Za to całą energię swojego umysłu używa pan, aby mi dokopać. Nie wiadomo, dlaczego.

 

Badaniami się nie manipuluje. Manipuluje się za to interpretacjami wyników badań. Ja próbuję nauczyć (chętnych do takiej nauki), jak właściwie interpretować wyniki badań. Niektórym jednak to nie w smak.

 

Nie napiszę jaką sprawność osiągnie kocioł u Pani Marysi, ani u Pana Miecia. Z oczywistych dla rozumnego człowieka powodów nie napiszę tego. Napiszę jednak, że czytając pańskie wpisy jestem niemal pewien, że ten sam kocioł u pana osiągnie znacznie gorsze parametry, niż np. u zawijan_2. Z oczywistych dla rozumnego człowieka powodów.

 

p.s.

Oczywiście, że wiem, "jak się ma zużycie opału dla sprawności kotła dla pracy na mocy nominalnej a minimalnej, i czym skutkuje podniesienie temperatury kotła o prawie 15st i zmniejszenie delty, chodzi oczywiście o zużycie opału", ale co z tego ma wynikać???

Edytowane przez zawijan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas pan udowadnia tylko to że badania są tylko dla ludzi takich jak pan którzy z nich żyją i nic poza tym. Proszę nich pan napiszę jakie sprawność ten kocioł osiągnie u Pani Marysi która kupiła eko-groszek u Pana Miecia.

 

Udowodnił pan tym wpisem tylko i wyłącznie jak można manipulować badaniami tak by były tymi właściwymi bo jeszcze jakieś 6 miesięcy temu ten kocioł sprawność miał 50% na małej mocy, wie pan co na obecną chwilę to mi wystarczy jak on mi przeżyje 10 lat w co niestety wątpię.

 

ps. A czy czasem to nie jest kolejny produkt (palnik) który to pan chce na silę wypromować i stąd te cudowne właściwości i podniesienie sprawności aż o 40%.

 

ps2. Wie pan może jak się ma zużycie opału dla sprawności kotła dla pracy na mocy nominalnej a minimalnej, i czym skutkuje podniesienie temperatury kotła o prawie 15st i zmniejszenie delty, chodzi oczywiście o zużycie opału

 

"Ma Pan 100% racji".

 

Przecież najlepiej by było zatachać całą aparaturę badawczą do Pani Marysi, a nawet zostać u niej na noc, bo im więcej testów tym lepiej.

Tylko, że zaraz by się Pani Hela mogła obrazić, że ją ekipa badawcza omija, a ona jeszcze całkiem całkiem i też by chciała być przebadana. Z kominem włącznie.

O Panu Antonim nawet nie wspominam, bo by się zaraz raban podniósł o dyskryminację ze względu na preferencje ... kominowe czy jakieś inne.

Przy okazji trzeba by było wziąć za ... Pana Miecia. Dobrze przemaglowany, to by się może i przyznał, kto, co, jak i dlaczego.

A tych kociołków do przebadania takie multum, że mało który "badacz" by to wytrzymał. Zdrowotnie, bo ponoć Pani Tesia coś mocno w otoczenie wszelakie sieje. :eek:

 

p.s. coś Pan pisał o 50%. A może by tak najpierw sprawdzić, czego to dotyczyło?

Edytowane przez boluslolusj23
dopisek: p.s.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ma Pan 100% racji".

 

Przecież najlepiej by było zatachać całą aparaturę badawczą do Pani Marysi, a nawet zostać u niej na noc, bo im więcej testów tym lepiej.

Tylko, że zaraz by się Pani Hela mogła obrazić, że ją ekipa badawcza omija, a ona jeszcze całkiem całkiem i też by chciała być przebadana. Z kominem włącznie.

O Panu Antonim nawet nie wspominam, bo by się zaraz raban podniósł o dyskryminację ze względu na preferencje ... kominowe czy jakieś inne.

Przy okazji trzeba by było wziąć za ... Pana Miecia. Dobrze przemaglowany, to by się może i przyznał, kto, co, jak i dlaczego.

A tych kociołków do przebadania takie multum, że mało który "badacz" by to wytrzymał. Zdrowotnie, bo ponoć Pani Tesia coś mocno w otoczenie wszelakie sieje. :eek:

 

p.s. coś Pan pisał o 50%. A może by tak najpierw sprawdzić, czego to dotyczyło?

 

No i właśnie te wasze badania są tyle warte co i ta i inne rozmowy na ich temat.

 

ps. panie z......1 pisałem już kiedyś że będę się jedynie odzywał jak pan będziesz ściemniać, mataczył i manipulować i słowa dotrzymam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,, Badaniami się nie manipuluje. Manipuluje się za to interpretacjami wyników badań. Ja próbuję nauczyć (chętnych do takiej nauki), jak właściwie interpretować wyniki badań. ,,,,

 

Zawijan szczęka mi opadła i częściowo zaniemówiłem z wrażenia.

 

Czy tak można interpretować zapis o pomiarze mocy minimalnej kotła ?.

Edytowane przez Andrzej_M_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden - to kocioł OGNIWO EKO Plus 10kW. Nie będę tego krył, bo te wyniki są już powszechnie znane - to wyniki z roku 2010, kiedy ten kocioł wchodził na rynek. OGNIWO EKO Plus 10kW - to kocioł z OGROMNYM palnikiem z "wielką japą" (według SUSPENSERA i jemu podobnych).

Zawijan a który z OEP był pierwszy, ha ?

Widzę że powoli z wiekiem coś Ci się zaczyna knocić, który pierwszy i kiedy.

Przypomnij sobie łaskawie jak to było po kolei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi - to kocioł nie powiem jaki, ani kto jest jego producentem (bo nie muszę znać wyników badań wszystkich kotłów, a nawet gdybym je znał, to nie wolno mi ich upubliczniać, bo są własnością producenta/zleceniodawcy). W każdym razie - jest to kocioł 12,5kW, z tym MALEŃKIM palniczkiem z japą, jak szparka. :yes:

 

A oto wyniki:

 

[ATTACH=CONFIG]337093[/ATTACH]

 

[ATTACH=CONFIG]337094[/ATTACH]

 

Popatrzcie na parametry charakteryzujące jakość spalania paliwa:

-zawartość tlenu w spalinach 9,08% oraz 8,31%

-zawartość części palnych (niespalonych) w popiele 8,1% oraz 13,1%

-straty z tytułu niedopalonego paliwa 0,4% oraz 0,6%

różnią się nieznacznie, prawie wcale.

Gdzie tu widać ten negatywny wpływ "wielkiej japy" palnika???

 

A teraz popatrzcie na parametry charakteryzujące wymianę ciepła:

-temperatura spalin wylotowych 163,4 st.C oraz 93,5 st.C

 

Tutaj różnica jest znaczna, aż 70 st.C.

Stąd też wynika różnica w sprawności tych kotłów 89,6% oraz 93,5%, czyli aż 4%. Dużo...

 

W tym kotle 12,5kW producent zastosował sprytny manewr - zrobił kocioł z ogromnie za dużym wymiennikiem ciepła, uzyskując prawie rekordowy wynik sprawności kotła. Nie wiem, czy wykonał ten manewr tylko na potrzeby tego konkretnego badania (aby móc chwalić się rekordową sprawnością), czy też wypuszcza takie przedymensjonowane kotły na rynek. W tym drugim przypadku współczułbym nabywcom, którzy muszą eksploatować taki kocioł na obniżonych mocach, np. 5kW (jaka wtedy może być temperatura spalin wylotowych?). Ale tego sprzedawcy/producenci kotłów już nie eksponują, zadowalając się wychwalaniem sprawności oferowanych przez siebie kotłów.

Może pisz miszczu jaśniej bo ja i tak wiem o co chodzi czyli upubliczniłeś to czego niby nie możesz.

Raz pijesz do jednego a drugi raz do drugiego a nieświadomy czytelnik może przypiąć "broszkę" temu co nie trzeba.

Albo pisz konkretami albo zajmij się może już jakimiś rybkami.

I nie ciągnij tematów z innych for bo nie wszyscy latają jak poparzeni gdzie się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...