kobra64 21.11.2015 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 (edytowane) To Ty pleciesz. No i kota ogonem odwracasz też - jak zwykle zresztą. Ja nie oczekuję, że producent będzie wiedział jakie warunki będą w tej czy innej kotłowni. Ja życzyłbym sobie, żeby producent nie badał kotła w takich warunkach, jakie Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ NIE WYSTĄPIĄ W ŻADNEJ REALNEJ KOTŁOWNI. Tylko dlatego, że w takich warunkach otrzyma najkorzystniejszy wynik badania. Przekładając to co napisałeś o tych badaniach na realną pracę kotła to będzie mniej więcej tak: Kocioł obciążony tak żeby pracował na 30% mocy idzie z nastawami dla 100% do osiągnięcia zadanej. Powyżej zadanej przestawia się na nastawy dla " ciut mniej niż 30% " - tak napisałeś? Pracuje dalej z tymi nastawami, przebija zadaną znacznie ale wciąż poniżej temperatury alarmu. I wtedy dzieje się coś co nie mogło się zdarzyć podczas badania. Następuje dalszy spadek zapotrzebowania - - na przykład głowica odłącza kolejny grzejnik. Przy tak drastycznym wzroście temperatury zasilania właściwie to czego innego się można spodziewać? Kocioł pracuje dalej, aż do alarmu. Tak zbadano ten kocioł. Z takim softem, który użyty w realu stanowiłby zagrożenie dla życia, zdrowia i mienia użytkownika. Edytowane 21 Listopada 2015 przez kobra64 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 21.11.2015 09:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 (edytowane) I jeszcze jedno. Nie rozumiem doprawdy dlaczego tak usilnie ośmieszacie pomysł stosowania ciepłomierzy w przydomowych kotłowniach. Czy w Waszym zadęciu wielce naukowym uważacie, że przeciętny użytkownik kotła z podajnikiem nie rozumie, co znaczy montaż przylgowy a co montaż w strudze? Nie zna pojęcia kalibracji? Nie zrozumie co znaczy wymóg 5-ciu czy tam 10-ciu średnic wolnych od przeszkód przed czy za przepływomierzem? Albo - że od swojego domowego ciepłomierza będzie wymagał dokładności laboratoryjnej? Jeżeli ktoś się zdecyduje na montaż, to i będzie wiedział jak go wykonać. Wskazania będzie traktował z należytym dystansem. I zawsze te wskazania będą dla niego wskazówką, czy ze zmianami nastaw idzie w dobrym kierunku. Ja, osobiście, nic absolutnie nie mam przeciwko montowaniu w kotłowniach ciepłomierzy. Montujcie. Sam od dawna podawałem wyniki pracy kotła w różnych warunkach, aby pokazać, i nie bałem się tego napisać, że sprawności kotłów w indywidualnych kotłowniach są niższe, niż te z badań laboratoryjnych. Bo tak jest. Natomiast tutaj piszę, że mam poważne zastrzeżenia do zastępowania instytutowych akredytowanych laboratoriów badawczych przez kotłowniane laboratorium SUSPENSERA. I mam poważne zastrzeżenia do kreowanych przez niego opinii o kotłach, które nie były badane, nawet w jego laboratorium. To poważna różnica. Cenię SUSPENSERA za jego inicjatywę badania - nazwijmy to tak - wydajności cieplnej poszczególnych węgli. To dobry pomysł i dobre jego wykonanie. Badanie różnych węgli na tym samym kotle, w bardzo zbliżonych warunkach pracy, daje użytkownikowi dobrą informację o względnej wartości poszczególnych węgli. Podkreślam - względnej - tzn. który jest lepszy a który gorszy, i o ile. Chociaż w innych kotłowniach, na innych kotłach i przez innych użytkowników te wartości z pewnością będą inne. Co nie? Mogę się także zgodzić, że kocioł pracujący w kotłowni SUSPENSERA i przez niego prowadzony ma taką sprawność, jak SUSPENSER podaje, pod warunkiem, że poda wiarygodne dane na temat błędów pomiarów jego instalacji, czyli błędu określenia tej sprawności. Natomiast nie zgadzam się z tym, że SUSPENSER wie, jakie sprawności mają wszystkie inne kotły we wszystkich kotłowniach. Jeśli uważacie, że jest inaczej, to mam dla was propozycję: Zawiążcie "inicjatywę obywatelską" (to teraz bardzo modne) i wystąpcie do stosownych władz z inicjatywą ustawodawczą, że do obrotu na rynku krajowym mogą być dopuszczone tylko kotły ocenione pozytywnie przez SUSPENSERA. A jak już taka ustawa wyjdzie, to już tylko mały kroczek będzie was dzielił od wprowadzenia jej w całej Unii Europejskiej. Życzę powodzenia. P.S. Byłbym zapomniał. Koniecznie dołączcie do tego jeszcze "procedurę badania kotłów według kobry". Wtedy będzie to już chyba doskonałe. Edytowane 21 Listopada 2015 przez zawijan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 21.11.2015 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 (edytowane) To Ty pleciesz. No i kota ogonem odwracasz też - jak zwykle zresztą. Ja nie oczekuję, że producent będzie wiedział jakie warunki będą w tej czy innej kotłowni. Ja życzyłbym sobie, żeby producent nie badał kotła w takich warunkach, jakie Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ NIE WYSTĄPIĄ W ŻADNEJ REALNEJ KOTŁOWNI. Tylko dlatego, że w takich warunkach otrzyma najkorzystniejszy wynik badania. Przekładając to co napisałeś o tych badaniach na realną pracę kotła to będzie mniej więcej tak: Kocioł obciążony tak żeby pracował na 30% mocy idzie z nastawami dla 100% do osiągnięcia zadanej. Powyżej zadanej przestawia się na nastawy dla " ciut mniej niż 30% " - tak napisałeś? Pracuje dalej z tymi nastawami, przebija zadaną znacznie ale wciąż poniżej temperatury alarmu. I wtedy dzieje się coś co nie mogło się zdarzyć podczas badania. Następuje dalszy spadek zapotrzebowania - - na przykład głowica odłącza kolejny grzejnik. Przy tak drastycznym wzroście temperatury zasilania właściwie to czego innego się można spodziewać? Kocioł pracuje dalej, aż do alarmu. Tak zbadano ten kocioł. Z takim softem, który użyty w realu stanowiłby zagrożenie dla życia, zdrowia i mienia użytkownika. Szanowny Panie, przepraszam, że zabieram głos, ale Pańskie stwierdzenia mają tyle z prawdą, co ja z nową władzą. Właśnie po to prowadzone są tzw. badania bezpieczeństwa, aby nie doszło do zagrożenia zdrowia, życia i mienia. Uprzejmie proszę o zapoznanie się z treściami zawartymi w normie PN-EN 303-5:2012 rozdz. 5 Badania i dokładnie z pkt. od 5.13 do końca. Może wówczas nieco skoryguje Pan swoje zdanie. Czego wszystkim życzę. p.s. skoro stawia Pan tak kategoryczne twierdzenia, to mniemam, że był Pan przy badaniach tego kotła, który Pan ocenia. True? A jeśli tak, to proszę, jeśli to nie tajemnica podzielić się z wszystkimi tą wiedzą. Bo przecież różnych działań przy badaniach pewnie było więcej. Jak się Panu z badaczami w Czechach rozmawiało? Pozdrawiam Edytowane 21 Listopada 2015 przez boluslolusj23 dopisek: p.s. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 21.11.2015 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 (edytowane) I po drugie - te badania kotła OEP 16 o których piszesz pokazały jedynie, że producent wiedział jak będzie zbadany kocioł i potrafił dostosować oprogramowanie sterownika do sposobu przeprowadzania badania tak, żeby w celu osiągnięcia możliwie najlepszego wyniku badania wyeliminować odstawienia podczas pracy w trybie Retortowy - Grupowe. Muszę Cię wyprostować, tak tylko twierdził Zawijan Jak widzisz po wynikach badań, które wkleił kocioł nie był prowadzony w trybie retortowy-grupowy. Przypominam, że tryb retortowy-grupowy nie ma ustawianych ani czasu podawania ani też pauzy, masz wybór moc8kW, moc 12kw itd. a jedyne co ustawisz, to wydatek dmuchawy. Skan zdjęcia zamieszczony przez Zawijana ukazuje ręczne nastawy dla 30%mocy, są to ręcznie wprowadzone parametry do sterownika przy prowadzeniu badania w ten sposób, aby kocioł się nie odstawił i nie osiągnął temp. zadanej Badania przeprowadzone na 30% kotła Ogniwo Eko Plus 16kW sa niezgodne z zapisami Normy PN-EN 303:5:2012, patrz strona 47 normy Panie Bolek, twierdził Pan,że jako kontroler pilnuje właściwego wykonania badania pod rygorem odebrania akredytacji. Jak się Pan do tego może odnieść, na jakiej podstawie badanie 30%mocy zostało inaczej wykonane od tego, co stoi w zapisach normy? Dla Pana wiadomości dodam,że w zeszłym tygodniu wykonany został telefon do laboratorium z pytaniem o to jak się bada 30%mocy i czy laboratorium dysponuje wynikami badań mocy zmodulowanej zgodnie z normą 303-5:2012 w słuchawce padła odpowiedź, że badanie 30%mocy zawsze odbywa sie poprzez ręczny dobór parametrów i nie dysponują żadnymi wynikami badań sterownika prowadzonego przy modulacji mocy zgodnie z tą normą. Czy moge prosić o wyjaśnienie tej sprawy? Edytowane 21 Listopada 2015 przez Jarecki79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 21.11.2015 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 (edytowane) Raczej nie zamierzam niczego korygować. Soft został napisany wyłącznie na potrzeby badań. Wyłącznie w celu uzyskania dobrego wyniku tychże. W realnej kotłowni zasilającej realną instalację praca z takim softem musiałaby skutkować alarmem. Jeżeli alarm został ustawiony powyżej 85 stopni (kocioł w trakcie badań 85 stopni przekroczył, więc typuję że alarm ustawiono na okolice 90 stopni ) to przy wzroście temperatury kotła do alarmu nastąpi dalszy wzrost temperatury zasilania instalacji. Istnieje więc poważne ryzyko, że po chwilowej pracy z taką temperaturą zasilania ( no i wcześniej też od 85 mamy 5 stopni do alarmu ) kolejne głowice zamkną resztę grzejników. Kiedy zadziała alarm, kocioł się odstawi. Ale równocześnie po stronie instalacji ustanie odbiór ciepła - bo wszystkie grzejniki będą już zamknięte. Widział Pan kiedy w realu ( znaczy - w rzeczywiście działającej kotłowni zasilającej rzeczywiście działającą instalację ) co się dzieje z temperaturą kotła po jego odstawieniu kiedy nie ma odbioru ciepła, Szanowny Panie? PS. Jarecki, to było do Bolusia. A co do trybu pracy sterownika - nie wnikam, odpisuję na to co podał Zawijan. A on napisał: ustawiono nastawy dla 100% i dla ciut mniej niż 30%. Przy pracy na 30% kocioł szedł z nastawami dla 100% do zadanej, powyżej zadanej przełączał się na nastawy dla ciut mniej niż 30%. Edytowane 21 Listopada 2015 przez kobra64 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 21.11.2015 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 Jak widzisz po wynikach badań, które wkleił kocioł nie był prowadzony w trybie retortowy-grupowy. Przypominam, że tryb retortowy-grupowy nie ma ustawianych ani czasu podawania ani też pauzy, masz wybór moc8kW, moc 12kw itd. a jedyne co ustawisz, to wydatek dmuchawy...... Jak napisałem wyżej - nie wnikam w to. Zresztą - skoro mogli na potrzeby badania zmodyfikować soft tak, żeby się nie odstawiał powyżej zadanej, to mogli go również zmodyfikować tak żeby dla trybu Retortowy - Grupowe uzyskać możliwość nastawy wszystkich parametrów dla poszczególnych mocy. A więc nie tylko dmuchawy czy ilości powtórzeń, ale również czasu podawania i przerwy dla każdej z mocy z osobna. Myślę że to nie byłoby aż takie znów trudne - bo te czasy i tak przecież są w sofcie zapisane, trzeba tylko mieć dostęp do kodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 21.11.2015 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 . A co do trybu pracy sterownika - nie wnikam, odpisuję na to co podał Zawijan. A on napisał: ustawiono nastawy dla 100% i dla ciut mniej niż 30%. Przy pracy na 30% kocioł szedł z nastawami dla 100% do zadanej, powyżej zadanej przełączał się na nastawy dla ciut mniej niż 30%. Widzisz, mi się bowiem wydaje,że on to owszem pisał, ale o badaniach kotła Ogniwo Eko Plus M 25 czy tam 26kW i dotyczyło to badania kotła w Brnie...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 21.11.2015 11:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 Widzisz, mi się bowiem wydaje,że on to owszem pisał, ale o badaniach kotła Ogniwo Eko Plus M 25 czy tam 26kW i dotyczyło to badania kotła w Brnie...... ...pisał/nie pisał... Wydaje mi się, że w obu akredytowanych laboratoriach (i w Brnie i w Zabrzu) kotły były badane tak, jak robi się to w tych laboratoriach, a nie tak, jakby chciał tego producent (czy ktokolwiek inny). Teraz kotły OGNIWO EKO PlusM będą przebadane także w trzecim z akredytowanych laboratoriów (w Łodzi), z pewnością będą tam przebadane tak, jak robi się to w laboratorium w Łodzi. A jak będzie trzeba - to myślę, że zostaną przebadane także także w innym. Ten producent akurat nie boi się żadnych badań. Chyba to widzicie. Co nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 21.11.2015 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 ..... Mam tu na myśli sterowanie w opcji: retortowy-grupowe, na której wykonane były badania akredytowane kotłów szeregu OEPlus i OEPlusM. Wyjaśnię Ci to więc, po znajomości. 1. Nastawiamy najlepsze nastawy, jakie potrafimy, dla zakładanej mocy maksymalnej 100% oraz dla mocy nieco mniejszej od zakładanej mocy minimalnej 30%. 2. Od tego momentu nie wolno dotykać sterownika. 3. Zaczyna się od badania na 100% mocy przez 6h. Do osiągnięcia temperatury zadanej kocioł pracuje z ustawioną wcześniej mocą maksymalną. Po osiągnięciu temperatury zadanej, sterownik automatycznie przestawia kocioł na pracę z ustawioną wcześniej mocą minimalną. Po ostygnięciu do [temperatury zadanej minus histereza], sterownik automatycznie przestawia kocioł na pracę z ustawioną wcześniej mocą maksymalną. Potem powtarza to tyle razy, ile trzeba. 4. Laboratorium zmniejsza odbiór ciepła tak, aby kocioł pracował na 30% mocy nominalnej. Dalej nie wolno niczego dotykać! I tak samo, jak na badaniu z mocą 100% - Do osiągnięcia temperatury zadanej kocioł pracuje z ustawioną wcześniej mocą maksymalną. Po osiągnięciu temperatury zadanej, sterownik automatycznie przestawia kocioł na pracę z ustawioną wcześniej mocą minimalną. Po ostygnięciu do [temperatury zadanej minus histereza], sterownik automatycznie przestawia kocioł na pracę z ustawioną wcześniej mocą maksymalną. Potem powtarza to tyle razy, ile trzeba. W stosunku do badania na 100% mocy nominalnej - zmieniają się tylko proporcje sumarycznej długości czasu pracy kotła z mocą maksymalną i minimalną. 5. Praca 6h. Jak widzisz - u zawijanów też się da. Szkoda, że przed podjęciem dyskusji nie dowiedziałeś się czego trzeba, żeby tę dyskusję prowadzić rzeczowo i fachowo. Ale Ty myślałeś tylko o awanturze... Przepraszam za pogrubienia i wykolorowania w cytacie, to tak dla jasności o czym jest gadka. Jarecki, tak napisał Zawijan odnośnie badań tego kotła. A czy to było w Brnie, w Zabrzu czy w Pierduchowie Dolnym - to jest bez znaczenia. Czy z tego zacytowanego nie wynika jasno, że soft trybu Retortowy - Grupowe został zmodyfikowany tak, że nie odstawiał kotła po osiągnięciu zadanej? I tak, że po spadku o histerezę przełączał go do wyższej z ustawionych mocy? Czy taki soft mógłby bezpiecznie ( i bez wywalania alarmu za każdym razem kiedy zapotrzebowanie spadnie poniżej tych 30% ) pracować w przydomowej kotłowni? Czy więc nie jest prawdą że soft został napisany wyłącznie na potrzeby badania kotła, w celu poprawy uzyskanych wyników poprzez wyeliminowanie podtrzymań? I czy nie jest prawdą że taki soft nie mógłby bezpiecznie prowadzić kotła w warunkach rzeczywistej domowej kotłowni zasilającej rzeczywistą instalację o zmiennym odbiorze ciepła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 21.11.2015 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 ...pisał/nie pisał... Wydaje mi się, że w obu akredytowanych laboratoriach (i w Brnie i w Zabrzu) kotły były badane tak, jak robi się to w tych laboratoriach, a nie tak, jakby chciał tego producent (czy ktokolwiek inny). Tu nie chodzi o to co chciałby producent, tylko o to, co jest zapisane w normie. Zobacz parę postów wcześniej, Pan kontroler z PCA wspominał o drobiazgowym weryfikowaniu procedur laboratorium pod rygorem utraty akredytacji. Interesuje mnie zatem odpowiedź czy też wyjaśnienie jak to jest patrząc na badanie i zapis normy? Czy jest to wykonane właściwe (jeżeli tak, to dlaczego i na jakiej podstawie?) a jeżeli jest niewłaściwie, to jakie to niesie za sobą konsekwencje? dla przypomnienia, aby nie uciekło ponawiam załączniki czekając na odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 21.11.2015 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 (edytowane) "...Panie Bolek, twierdził Pan,że jako kontroler pilnuje właściwego wykonania badania pod rygorem odebrania akredytacji.Jak się Pan do tego może odnieść, na jakiej podstawie badanie 30%mocy zostało inaczej wykonane od tego, co stoi w zapisach normy? Dla Pana wiadomości dodam,że w zeszłym tygodniu wykonany został telefon do laboratorium z pytaniem o to jak się bada 30%mocy i czy laboratorium dysponuje wynikami badań mocy zmodulowanej zgodnie z normą 303-5:2012 w słuchawce padła odpowiedź, że badanie 30%mocy zawsze odbywa sie poprzez ręczny dobór parametrów i nie dysponują żadnymi wynikami badań sterownika prowadzonego przy modulacji mocy zgodnie z tą normą. Czy moge prosić o wyjaśnienie tej sprawy?" Szanowny Panie Jarecki, Swoje pytania musi Pan skierować do jednostek badawczych, tak w Brnie jak i w Zabrzu.To one biorą odpowiedzialność za prawidłowość prowadzonych badań wg procedur zatwierdzonych przez PCA. (sorry, w Brnie to im zatwierdza jeichnie PCA takie czeskie) Z tego co mi wiadomo, w Łodzi badania te są prowadzone nieco inaczej. Też mają procedurę zatwierdzoną w PCA. Gdyby popatrzeć na literalny zapis normy, to też skłaniam się ku temu, aby pkt. 4.4.7 normy był uznawany tak, jak to robi Łódź. Czyli dla kotła o dedykowanej mocy tylko nominalna, a obniżona pewnie po to, aby sprawdzić ,czy nie zgasł. Niestety (albo stety) są jednostki akredytowane i notyfikowane na tym świecie, które do klasyfikacji biorą wyniki tak z 100% jak i z 30%.Co możemy zrobić? Pewnie tylko znowu pozostało nam pisanie na Berdyczów, czyli w realu:European Committetee for StandarizationAvenue Marnix 17B-1000 Bruessel Tylko, że oni tam w tej Brukseli teraz mają inne problemy na głowie. Znacznie poważniejsze. Edytowane 21 Listopada 2015 przez boluslolusj23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 21.11.2015 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 (edytowane) Dziękuję za odpowiedź Jak to wygląda dzisiaj,mam kilka raportów...i mam swoje przemyślenia w tym temacie. Edytowane 21 Listopada 2015 przez Jarecki79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 21.11.2015 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 (edytowane) Tu nie chodzi o to co chciałby producent, tylko o to, co jest zapisane w normie. Zobacz parę postów wcześniej, Pan kontroler z PCA wspominał o drobiazgowym weryfikowaniu procedur laboratorium pod rygorem utraty akredytacji. Interesuje mnie zatem odpowiedź czy też wyjaśnienie jak to jest patrząc na badanie i zapis normy? Czy jest to wykonane właściwe (jeżeli tak, to dlaczego i na jakiej podstawie?) a jeżeli jest niewłaściwie, to jakie to niesie za sobą konsekwencje? dla przypomnienia, aby nie uciekło ponawiam załączniki czekając na odpowiedź. Szanowny Panie Jarecki, Pytanie: czy posiada Pan może wiedzę, jak to jest robione w UDT Poznań? Nie mam niestety wiedzy na ten temat. A tak przy okazji: czy np. grupa producencka (kotlarska) nie mogłaby się np. zwrócić z oficjalnym zapytaniem do PCA jak oni rozumieją ten zapis w normie pkt. 4.4.7? PKN na takie pytania nie odpowiada. Niestety. Pozdrawiam p.s. Podstawową zasadą w stosowaniu norm jest przestrzeganie zapisu literalnego. A jak wiemy ten zapis w praktyce jest "czytany" różnie. Może już najwyższy czas ruszyć do boju? Edytowane 21 Listopada 2015 przez boluslolusj23 p.s. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 21.11.2015 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 (edytowane) Nie wiem czy powinno się o takich sprawach pisać otwarcie Mam dostęp do raportu z UDT, tj widziałem taki raport, ale nie zwróciłem uwagi, gdzie konkretnie zostało to wykonane.Pamiętam z rozmowy,że udt dodatkowo żądał przy projekcie takiego nowego kotła wydania kodu źródłowego sterowania i jak mnie pamięć nie mysli chodziło o test bezpieczeństwa tego kodu. Nie ma podobno w Polsce takiego laboratorium i podobno taki test bezpieczeństwa oprogramowania robią labo na terenie DE. jak nie zapomnę i będzie to możliwe, postaram się zdobyć skan atestu z pierwszego badania prototypu z UDT, kocioł w klasie IV. Edytowane 21 Listopada 2015 przez Jarecki79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 21.11.2015 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 Nie wiem czy powinno się o takich sprawach pisać otwarcie Mam dostęp do raportu z UDT, tj widziałem taki raport, ale nie zwróciłem uwagi, gdzie konkretnie zostało to wykonane. Pamiętam z rozmowy,że udt dodatkowo żądał przy projekcie takiego nowego kotła wydania kodu źródłowego sterowania i jak mnie pamięć nie mysli chodziło o test bezpieczeństwa tego kodu. Nie ma podobno w Polsce takiego laboratorium i podobno taki test bezpieczeństwa oprogramowania robią labo na terenie DE. jak nie zapomnę i będzie to możliwe, postaram się zdobyć skan atestu z pierwszego badania prototypu z UDT, kocioł w klasie IV. Serdecznie dziękuję za info. Gdyby coś bylo więcej, to proszę o mnie nie zapomnieć. jest PW. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 21.11.2015 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 co ja myślę: badać tak, jak jest zapisane, czyli m.in.:nastawy dla 100 i 30% z zakresu przewidzianego normą 70-90st.Cmoc 30% ma zostać zmodulowana, zachowane widełki nastawy temp., zmieniona jedynie deltabezpieczeństwo - logiczne...co do sterownika norma wymaga, aby aktualnie przebadane kotły posiadały sterowania z krańcówką klapy kosza, powinno być STB z ręcznym kasowaniem alarmu i dla naszego dobra najlepiej, aby było mechaniczne i nie powiązane z procesorem sterownikaNa ateście tak jak robi to Łódź oprócz danych emisji podawać temp. spalin Jakby wszyscy zechcieli badać w/g tych samych kryteriów, żyło by się łatwiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 21.11.2015 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 co ja myślę: badać tak, jak jest zapisane, czyli m.in.: nastawy dla 100 i 30% z zakresu przewidzianego normą 70-90st.C moc 30% ma zostać zmodulowana, zachowane widełki nastawy temp., zmieniona jedynie delta bezpieczeństwo - logiczne... co do sterownika norma wymaga, aby aktualnie przebadane kotły posiadały sterowania z krańcówką klapy kosza, powinno być STB z ręcznym kasowaniem alarmu i dla naszego dobra najlepiej, aby było mechaniczne i nie powiązane z procesorem sterownika Na ateście tak jak robi to Łódź oprócz danych emisji podawać temp. spalin Jakby wszyscy zechcieli badać w/g tych samych kryteriów, żyło by się łatwiej Nie przeczę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 21.11.2015 16:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 Tu nie chodzi o to co chciałby producent, tylko o to, co jest zapisane w normie. Zobacz parę postów wcześniej, Pan kontroler z PCA wspominał o drobiazgowym weryfikowaniu procedur laboratorium pod rygorem utraty akredytacji. Interesuje mnie zatem odpowiedź czy też wyjaśnienie jak to jest patrząc na badanie i zapis normy? Czy jest to wykonane właściwe (jeżeli tak, to dlaczego i na jakiej podstawie?) a jeżeli jest niewłaściwie, to jakie to niesie za sobą konsekwencje? dla przypomnienia, aby nie uciekło ponawiam załączniki czekając na odpowiedź. Nie sądzisz, że błędnie adresujesz to pytanie? Zapytaj w laboratorium, które robiło te badania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 21.11.2015 16:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 co ja myślę: badać tak, jak jest zapisane, czyli m.in.: nastawy dla 100 i 30% z zakresu przewidzianego normą 70-90st.C moc 30% ma zostać zmodulowana, zachowane widełki nastawy temp., zmieniona jedynie delta bezpieczeństwo - logiczne... co do sterownika norma wymaga, aby aktualnie przebadane kotły posiadały sterowania z krańcówką klapy kosza, powinno być STB z ręcznym kasowaniem alarmu i dla naszego dobra najlepiej, aby było mechaniczne i nie powiązane z procesorem sterownika Na ateście tak jak robi to Łódź oprócz danych emisji podawać temp. spalin Jakby wszyscy zechcieli badać w/g tych samych kryteriów, żyło by się łatwiej Ja się nie znam na tych badaniach akredytowanych według normy PN EN 303-5:2012. Wypadłem z obiegu. Nie mam też potrzeby, aby interesować się takimi szczegółami, bo nie produkuję, ani nie sprzedaję kotłów. A może byś tak Ty, który znasz się na tym doskonale, wyjaśnił nam to tutaj szczegółowo. Najlepiej na przykładzie swoich kotłów, które takie badania mają. Z tabelkami, z wynikami, z wszystkim, co potrzeba, abyśmy to zrozumieli. Skończyłyby się głupie awantury - typu jeden o chlebie, drugi o niebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 22.11.2015 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2015 Natomiast tutaj piszę, że mam poważne zastrzeżenia do zastępowania instytutowych akredytowanych laboratoriów badawczych przez kotłowniane laboratorium SUSPENSERA. I mam poważne zastrzeżenia do kreowanych przez niego opinii o kotłach, które nie były badane, nawet w jego laboratorium. To poważna różnica. Manipulujesz i kręcisz znowu niesamowicie. Po pierwsze przed tym wpisem nigdzie nikt nie pisał o "zastępowania instytutowych akredytowanych laboratoriów badawczych przez kotłowniane laboratorium SUSPENSERA." tylko o prowadzeniu badań przez akredytowane laboratoria w sposób zbliżający warunki pracy kotłów do tych rzeczywistych - o szczegółach sporo kobra64 napisał. Po drugie kotły, które sprzedaję mają badania. Natomiast nie zgadzam się z tym, że SUSPENSER wie, jakie sprawności mają wszystkie inne kotły we wszystkich kotłowniach. Jeśli uważacie, że jest inaczej, to mam dla was propozycję:. Ja też się z tym nie zgadzam, więc po co wygłaszasz teorie, które od razu dementujesz ? Wiem, że to sprytna manipulacja bo wpierasz mi, coś czego nigdy nie twierdziłem i od razu to dementujesz. Mogę także napisać: "Natomiast nie zgadzam się z tym, że zawijan wie, jakie sprawności mają kotły, które badał podczas pracy w kotłowniach." Przypomina mi to taką scenkę z 07 zgłoś się: Dialog był między kryminalistą udającym kalekę, a Zubkiem (nie pamiętam, który odcinek): - "Nie potrafię odpowiedzieć wprost na to pytanie" Zubek:" Na każde pytanie można odpowiedzieć: tak, nie, nie wiem". - "Tak ? A jeśli spytam Pana: 'Czy przestał Pan już brać łapówki ?' to jak Pan odpowie ?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.