Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piecyk stalowo - ceramiczny


bohusz

Recommended Posts

Eniu, żeby było wyjaśnione raz na zawsze.

Ja nic nie chce wynaleść. Chcę jedynie jeżeli to możliwe wykonać piecyk typu SAM o prostej konstrukcji, do czystego optymalnego spalania.

Konstrukcja ma zawierać wszelkie dobre sprawdzone rozwiązania i oczywiście rozwiązania typu doświadczenia.

Może zawierać również i to byłoby dobre, gdyby udało się wprowadzić jakieś fajne nowinki i pomyślunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam!

 

Przyznam, że ten schemacik zamieszczony kiedyś mimochodem przez Hesa też utkwił mi w pamięci. Jak to się wszystko odbywa, doświadczam codziennie, bo sam mam dolnopalny kocioł. Wiem, że jest to niezwykle wydajny proces.

Palenisko Hesa też widziałem i jestem pod wrażeniem. Mimo, że jest to prosta na oko konstrukcja, to okazuje się, że żeby wykonać coś prostego też trzeba się nieźle nagłówkować i przede wszystkim odrobić całą masę zajęć praktycznych.

Jego wskazówki będą tu niezwykle przydatne.

Jak napisałem idea z rysunku utkwiła mi w pamięci i też nad czymś takim myślałem. Bohusz mnie wyprzedził, więc jeżeli będzie potrzebna pomoc w doborze materiałów czy technologii to oczywiście może na mnie liczyć.

To co wymyśliłem, to raczej wykorzystanie pewnych tylko elementów dolnego spalania i jeżeli coś się zmaterializuje, to raczej nie będą się te rzeczy ze sobą kłóciły.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to już kilkukrotnie pisałem co kilka głów to nie jedna.

Zawsze byłem zwolennikiem wspólnych działań, opartych na zdrowych i zrozumiałych relacjach.

Oczywiście, że właściwe materiały ceramiczne będą potrzebne, a w te materiały zaopatruje się u Wojtka.

 

Ciekawi mnie czy ktoś próbował wykorzystać ciąg spalin, dwie turbinaki połączone (wiatraczki) jedna napędzana przez spaliny, druga wtłaczała powietrze w okolice palnika... Próbował ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to już kilkukrotnie pisałem co kilka głów to nie jedna.

Zawsze byłem zwolennikiem wspólnych działań, opartych na zdrowych i zrozumiałych relacjach.

Oczywiście, że właściwe materiały ceramiczne będą potrzebne, a w te materiały zaopatruje się u Wojtka.

 

Ciekawi mnie czy ktoś próbował wykorzystać ciąg spalin, dwie turbinaki połączone (wiatraczki) jedna napędzana przez spaliny, druga wtłaczała powietrze w okolice palnika... Próbował ktoś?

 

Wiatraczki ?

Być może ,ale zawsze jawi się problem jak to bujnąć na

początku ,gdy ciąg kominowy jeszcze nie istnieje. Natomiast

wiatraczków na prąd nie widzę w tej koncepcji . Tym bardziej

w naszym kraju , gdzie skłonność do wyłączania zasilania bez

zapowiedzi i bez przepraszam ,jest nadal problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już tak mam, z tymi różnymi wymyślami, podejrzewam że tu będzie ich więcej.

Na prąd nie biorę pod uwagę. Jedynie wykorzystujące ruch powietrza i spalin. Mogły by również wprowadzać spaliny i ogień w zawirowania.

 

Taka myśl tylko, jedna z wielu.

Nie wiem również czy warto brać pod uwagę możliwość regulacji wysokości palnika, czy to da efekt warty zachodu.

 

Fajnie by było jakby ktoś z umiejętnością rysowania wkleił ogólny wyjściowy schemat paleniska w kształcie prostokątu z dolnym spalaniem.

Taki zarys.

 

rysunek-1.jpg

rysunek-1.jpg

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego "lejka" jak najbardziej mogę wkładać polana długie nawet na 2 m, robiłem takie numery po to, by przekonać się, że nie dymi od góry.

Ale normalnie tnę drewno na kawałki długości 15- 20 cm, takie najbardziej pasują.

 

Przyznam się ,że piecyk widziałem ,dotykałem i podziwiałem . Siedząc przy herbatce

z Hesem , patrzyłem na komin co chwilka i ...nic nie zobaczyłem - zero dymu!

A palił nawet specjalnie jakimś badziewiem węglowo -trocinowo -drzewno - miałowym.

 

Po co tam byłem ? Chciałem poznać faceta , który podobnie do mnie "zkręcony",

zbudował coś ,co zamiast syfić komin i środowisko ,spala to tam gdzie ma ,a

wytworzone ciepło grzeje dom , z nie atmosferę i komin.

 

Sam od paru lat pracuję nad czystością spalania i nie stanowi to już dla

mnie problemu w systemach kominkowych. Efekty mojej pracy zostały

właśnie docenione na targach budowlano - energetycznych w Szczecinie.

 

Firma Macieja Burdzego której takie systemy projektuję ,zdobyła jedną

z głównych nagród prezentując system bezdymnego spalania drewna

w urządzeniu kominkowym .Urządzenie które dostarczyłem na targi ,

pracowało na drewnie sosnowym (i jak to u Macieja ...wilgotnym :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnieć o facecie z którym dwa lata wspólnie pracowaliśmy nad tym tematem? No cóż taki już jestem... "mało dyplomatyczny". Każdy lubi się chwalić sukcesami, a z pewnością już mniej lubi się nimi dzielić. Eniu: napisz na priva jakiej wódki skrzynkę Ci podesłać w ramach przeprosin/podziękowań ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że o nagrodzie wiedziałem wcześniej, no nie przed jej przyznaniem.

Miałem poprostu raport od mojej sekcji wywiadu gospodarczego, natawionego na branżę kominkową.

 

Nie chciałem jednak o tym pisać dopóki nagrodzony o tym nie wspomni.

 

Pozostaje mi teraz publicznie pogratulować :bye:

 

no i spytać po cicho, dyskretnie: jest jakaś konkretna kasa z tego?

Oczywiście oprócz satysfakcji i zasłużonego promowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że o nagrodzie wiedziałem wcześniej, no nie przed jej przyznaniem.

Miałem poprostu raport od mojej sekcji wywiadu gospodarczego, natawionego na branżę kominkową.

 

Nie chciałem jednak o tym pisać dopóki nagrodzony o tym nie wspomni.

 

Pozostaje mi teraz publicznie pogratulować :bye:

 

no i spytać po cicho, dyskretnie: jest jakaś konkretna kasa z tego?

Oczywiście oprócz satysfakcji i zasłużonego promowania.

 

Ja mam skrzynkę wódki ! :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się ,że piecyk widziałem ,dotykałem i podziwiałem . Siedząc przy herbatce

z Hesem , patrzyłem na komin co chwilka i ...nic nie zobaczyłem - zero dymu!

A palił nawet specjalnie jakimś badziewiem węglowo -trocinowo -drzewno - miałowym.

 

Wcale się nie dziwię, że Hes ukrywa "triki" jakie drogą prób i błędów ma zastosowane w swoim piecu. Dla mnie to oczywiste, że tak jest.

Nawet nie wiem, czy wykonałby taki piecyk z swoim "trikami" jakby dostał zamówienie, bo przecież wiązałoby się to jednocześnie z odkryciem kart.

Bo o ile wiem "triki" nie są opatentowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że o nagrodzie wiedziałem wcześniej, no nie przed jej przyznaniem.

Miałem poprostu raport od mojej sekcji wywiadu gospodarczego, natawionego na branżę kominkową.

 

Nie chciałem jednak o tym pisać dopóki nagrodzony o tym nie wspomni.

 

Pozostaje mi teraz publicznie pogratulować :bye:

 

no i spytać po cicho, dyskretnie: jest jakaś konkretna kasa z tego?

Oczywiście oprócz satysfakcji i zasłużonego promowania.

 

Dzięki Bohusz.

 

Co do kasy to nie chcę się wypowiadać. Bardziej na zawiść liczyłem i tu się nie zawiodłem !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..Taka myśl tylko, jedna z wielu.

Nie wiem również czy warto brać pod uwagę możliwość regulacji wysokości palnika, czy to da efekt warty zachodu.

 

Fajnie by było jakby ktoś z umiejętnością rysowania wkleił ogólny wyjściowy schemat paleniska w kształcie prostokątu z dolnym spalaniem.

Taki zarys.

 

[ATTACH=CONFIG]48904[/ATTACH]

 

W "dawnych czasach" robili też dolniaki ze skośnym rusztem.

Na rysunku prezentowanym jest kreska oznaczająca być może ruszt.Jakby ją z lewej stony podniesć do góry do 45*, to powstanie pochylnia i wtedy połowę od dołu można przeznaczyć na ruszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by było jakby ktoś z umiejętnością rysowania wkleił ogólny wyjściowy schemat paleniska w kształcie prostokątu z dolnym spalaniem.

Taki zarys.

 

Bohusz !

mogła bym spróbować ,ale musiał byś przysłać mi na prywatną wiadomość taki odręczny rysunek żebym wiedziała o co chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W "dawnych czasach" robili też dolniaki ze skośnym rusztem.

Na rysunku prezentowanym jest kreska oznaczająca być może ruszt.Jakby ją z lewej stony podniesć do góry do 45*, to powstanie pochylnia i wtedy połowę od dołu można przeznaczyć na ruszt.

 

Zastanawiam się właśnie czy palenisko ma być rusztowe, czy bez rusztowe. No z rusztem wygodniej i prościej podać główne powietrze.

 

Jeżeli z rusztam tak właśnie mi się wydaje, że skośny ruszt główny do odpopielania byłby dobry. Może nie aż 45 stopni, ale coś koło tego. Nie wiem jak się sprawdzają mini ruszty, te w palniku, głównie do podawania powietrza. Może lepiej podać powietrze drugie (wtórne) od góry w przegrodzie pionowej?

Ciągle myślę nad kształtem palnika, a co najważniejsze nad kształtem kanału dymnego w piecu, tym za palnikiem. Myślę, że warto by spaliny wrócić spowrotem nad palnik, zawirować, napewno muszą być przegrody, zawężenia...

Niby prosta konstrukcja, ale mnóstwo różnych opcji szczegółowych. A przecież zawsze szczegóły mają wpływ na całość.

 

Krysiu, bardzo dziękuję za deklarację wykonania schematów, ale naprawdę nie wiem jak mam Ci wytłumaczyć o co chodzi. Tym bardziej, że to narazie wersje próbne i będą uzupełniane i zmieniane.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Krysiu, bardzo dziękuję za deklarację wykonania schematów, ale naprawdę nie wiem jak mam Ci wytłumaczyć o co chodzi. Tym bardziej, że to narazie wersje próbne i będą uzupełniane i zmieniane.

 

Ach, ten ból i radość tworzenia...skąd ja to znam?

Tak, wykonałem mnóstwo rysunków przed stworzeniem prototypu, już wydawało mi się, że narysowałem ostateczny projekt. Tyle tylko, że jak

doszło do realnego wykonania, to wyszło z lekka inaczej, co nie znaczy, że gorzej- wręcz przeciwnie. Na tym polega ta robota- na wycinaniu, układaniu

i ciągłym zastanawianiu się- przynajmniej u mnie. Nie wszystko da się narysować tak od razu i kompletnie. To rzeźbiarska robota. Narysować gotowy

projekt można dopiero po całkowitym zmontowaniu i przede wszystkim dłuższym przetestowaniu także w ekstremalnych warunkach używając

wszelakiego paliwa, nie tylko pięknie wysuszonych, równiutkich polan drewna.

Mała uwaga na temat stali (blachy) i ceramiki: niby mógłbym eksploatować ten piec nawet bez obudowy ( i tak go przez parę miesięcy używałem

poprawiając właśnie konstrukcję...) ale po paru tygodniach pojawił się nieuchronny problem- cegły szamotowe zaczęły wydzielać dość paskudny zapach

na zewnątrz po solidnym rozgrzaniu. Obudowa stalowa załatwiła sprawę, zresztą i tak chciałem ją zamontować- dla zamocowania drzwiczek, pokrywy

zasypu, izolacji cieplnej itd. Pozdrawiam. HS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się właśnie czy palenisko ma być rusztowe, czy bez rusztowe. No z rusztem wygodniej i prościej podać główne powietrze.

 

Jeżeli z rusztam tak właśnie mi się wydaje, że skośny ruszt główny do odpopielania byłby dobry. Może nie aż 45 stopni, ale coś koło tego. Nie wiem jak się sprawdzają mini ruszty, te w palniku, głównie do podawania powietrza. Może lepiej podać powietrze drugie (wtórne) od góry w przegrodzie pionowej?

Ciągle myślę nad kształtem palnika, a co najważniejsze nad kształtem kanału dymnego w piecu, tym za palnikiem. Myślę, że warto by spaliny wrócić spowrotem nad palnik, zawirować, napewno muszą być przegrody, zawężenia...

Niby prosta konstrukcja, ale mnóstwo różnych opcji szczegółowych. A przecież zawsze szczegóły mają wpływ na całość.

 

Jeśli ruszt po skosie, to takim w którym nie zawiesi się opał.

Zawracanie gorących spalin wymusi większą temperaturę w kominie.Chcąc mieć wystarczający ciąg kominowy przy małej temperaturze na wejściu do komina to trzeba zrezygnować z ruchu poziomego gorących spalin czy zawracania ich. Między innymi dlatego zastosowano ruszt skośny, by płomień wchodził w kanał dopalający po skosie w górę. Jeżeli ten kanał dopalający udałoby się zrobić owalny ,przechodzący w okrągły ,zakończony dyszą, to byłoby "dopalone". Jeśli nie to należałoby to jeszcze wymieszać, by ta dysza to dopalała, lub zrobić jeszcze jedną dyszę.

Dwie dysze jedna po drugiej, to nic takiego, mam w mojej rakiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...