Edyta Ż 20.03.2011 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2011 A to mój następny problem:dodatkowo przy sporze z sąsiadem o naruszenie prawa wodnegogmina nakazując zawarcie ugody nakazała mi złożyc podanie o zgodę gminyna zasypanie ziemią wodociągu gminy.Twierdzą,że mają( a nie sadzę)zgodę poprzedniego właściciela na umieszczenie wodociągu na tej działce.Niczego takiego nie mam w księdze wieczystej.Skoro jestem nowym właścicielem to ugoda gminy mnie chyba nie obowiązuje.Z tego co pamiętam to chyba gmina powinna mi płacic za bezumowne korzystanie z gruntu. Mam dziwne wrażenie ,że w gminie mówi się ludziom co pasuje urzędnikom bez poparcia się literą prawa. Napiszcie mi,czy się mylę?A może jest to procedura zalegalizowania nasypu ziemi na gruncie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 21.03.2011 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2011 Tak na chłopski rozum dlaczego chcesz się kopać z koniem ?Złóż podanie a jak się nie zgodzą albo będą się czepiać to wtedy wyciągnij ciężkie działa.Pytanie: Jak długo ten wodociąg jest na działce ? Bo może obowiązywać zasiedzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta Ż 21.03.2011 13:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2011 Tak na chłopski rozum dlaczego chcesz się kopać z koniem ? Złóż podanie a jak się nie zgodzą albo będą się czepiać to wtedy wyciągnij ciężkie działa. Pytanie: Jak długo ten wodociąg jest na działce ? Bo może obowiązywać zasiedzenie. Nie wiem od kiedy jest wodociąg,ale się zorientuję.A od kiedy jest już zasiedzenie? Ja mam tą ziemię od czterech lat. Pytasz czemu chcę się kopac z koniem? Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić Cytuję Twe słowa i zgadzam się z nimi. Po prostu zostałam potraktowana w gminie per noga. Jest to dłuższa historia ale mam wrażenie,że urzędnik we wsi sam stanowi prawo. Jest rodziną ze wszystkimi miejscowymi i nie chce z nikim zadrzec a nowi burzą tylko ich ustalony ład. Szykuję się do ostrej walki i aż się sama boję. Wszyscy okoliczni mają więcej praw do mojej ziemi niż ja sama. I żeby nie było,że jestem bufon-bo bardzo szanowałam rolników za ich pracowitośc,dotychczas miałam tu wiele przyjaciół, ale teraz straciłam wiarę w człowieka. Sorry,ale płakac mi się chce z bezsilności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta Ż 21.03.2011 13:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2011 aglig a skoro "chodzisz na pole" to może jesteś z okolic Krakowa?Szukam kogoś mocnego w prawie wodnym i budowlanym, kto mógłby mi odpłatnie pomóc ze strony prawnej.Sprawa jest troszkę poplątana i potrzebuję fachowca.A skro jesteś najlepszym doradcą finansowo-prawnym to może z racji wykonywanego zawodu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.