Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przewód tłoczny z małego agregatu do przetłaczania ścieków


Betinka1985

Recommended Posts

dzień dobry

Mam mały agregat do podnoszenia ścieków (ścieki bez fekaliów, tylko z umywalki i zmywarki). Ten agregat ma wyjście rury tłocznej DN32. Podnoszę te ścieki do wysokości ok 3,5 metra > robię lewar i dalej prowadzę 25 metrów ze spadkiem 1%> daje syfon i podłączam do pionu kanalizacyjnego.

 

Proszę poradźcie mi jakiego materiału powinna być zrobiona rura tłoczna DN32 i jak się powinno ją łączyć. Wiem że rura musi być odporna na ścieki, na temperaturę wody ze zmywarki oraz połączenia rur nie mogą powodować osadzania się nieczystości w rurach. Jaki system będzie tutaj najbardziej optymalny? Wolałabym jakieś plastiki zamiast stali.

 

pzdr

Beata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to co?

Gdybyś rurę dedykowaną do ścieków chciała użyć do wody pitnej, to możnaby mieć obiekcję, ale w tą stronę? Hipotetyczną możliwość, że bakterie fekalne będą się bały w tak czyste miejsce wpływać i zator u wejścia spowodują można chyba wykluczyć jako mało prawdopodobną :)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, ok, źle Cię zrozumiałem :)

PE jest odporne na wszystko, z chemią włącznie, więc ścieki też nie będą problemem.

 

Jeśli bardzo chcesz być poprawna, to szukaj po hurtowniach rur PE w czarnym kolorze z bodajże żółtym albo pomarańczowym paskiem (nie jestem pewien, ale w hurtowni będą wiedzieć), one są do kanalizacji ciśnieniowej, ale rozróżnienie tych rur jest związane tylko i wyłącznie z kolorem i sygnalizacją, co w rurze płynie, co może być istotne w ulicznych wykopkach. W domowych warunkach daj po prostu to, co jest pod ręką w sklepie za rogiem (czyli zapewne rura niebieska "wodna") i tyle.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, ok, źle Cię zrozumiałem :)

PE jest odporne na wszystko, z chemią włącznie, więc ścieki też nie będą problemem.

 

Jeśli bardzo chcesz być poprawna, to szukaj po hurtowniach rur PE w czarnym kolorze z bodajże żółtym albo pomarańczowym paskiem (nie jestem pewien, ale w hurtowni będą wiedzieć), one są do kanalizacji ciśnieniowej, ale rozróżnienie tych rur jest związane tylko i wyłącznie z kolorem i sygnalizacją, co w rurze płynie, co może być istotne w ulicznych wykopkach. W domowych warunkach daj po prostu to, co jest pod ręką w sklepie za rogiem (czyli zapewne rura niebieska "wodna") i tyle.

 

J.

 

dobrze Ci napisał PE służy również do przepompowywania kwasów i nic mu niema,

ALE PO CO TEN SYFON NA KONCU TEJ INSTALACJI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze Ci napisał PE służy również do przepompowywania kwasów i nic mu niema,

ALE PO CO TEN SYFON NA KONCU TEJ INSTALACJI

 

syfon po co? żeby się smrody nie przedostawały jakby co do pomieszczenia, bo urządzenie przetłaczające ścieki ma zawór napowietrzający a takie zawory się często psują.

 

Jeszcze pytanie do tych rur PE niebieskich. Bo czy te rury nie powinny być jakoś stabilizowane, ze względu na to że będą w nich płynęły gorące ścieki? Nie planuje robić przecież kompensacji na na przewodzie tłocznym :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe ma rur PE stabilizowanych, a przynajmniej ja w życiu o takich nie słyszałem. Jeśli gorącej wody będziesz spuszczać dużo, rura najwyżej się zrobi ciut elastyczniejsza, co może mieć znaczenie, jeśli ją podwieszasz gdzieś luzem po ścianie, wtedy obwiśnie między mocowaniami jeśli te nie będą odpowiednio gęste. Jeśli nie - nie przejmuj się.

 

A ten syfon - ja nie fachowiec, ale szczerze mówiąc nie słyszałem o nagminnym psuciu się zaworów napowietrzających, ale jeśli nawet - śmierdzieć będzie tak czy tak samo wnętrze pompy, a z syfonu wodę pompa tak czy tak wypchnie w końcówce pracy, też mi się wydaje, że ten syfon tam nie ma za wiele sensu.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cholercia........

oczywiście miałam na myśli rury z PP (polipropylen PP-R Typ 3).

 

do zimnej wody mam PP PN 16

do ciepłej wody mam PP PN 20 Stabilizowane wkładką aluminiową

i teraz jako przewód tłoczny mogę dać albo te PP PN16 albo PP PN 20 STABI - w moim przypadku to nie ma większego znaczenia bo mam tylko 25 metrów rury ale gdybym miała jej 200 metrów to już by to grało rolę czy dam te STABI które są droższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co chcesz zachowywać tak rygorystycznie ten spadek jeśli kanalizacja jest tłoczna? Pompa wypchnie, nawet jeśli zrobisz tam nie spadek, a wznios, nie ma obawy. Tak czy tak musi wypchnąć ścieki na określona wysokość i pokonać opory przepływu 25 metrów rury, jak byś tej rury nie ułożyła. Czy będzie najpierw wznios, a potem z górki, czy też równo pod górkę na całej długości - od tego tylko będzie zależeć, w którą stronę będą odpływać resztki po wyłączeniu pompy.

 

Z tym karbem pozgrzewowym różnie bywa, ale przy średnicy rury 32mm nie powinien być problemem. Oczywiście, jeśli chcesz, możesz to zrobić i z PP (i naprawdę nie chrzaniłbym się z rurami stabi, przy tej długości jedynie dbając o zachowanie kompensacji, ale uważałbym tutaj, bowiem PP nie ma kolanek łagodniejszych niż 45 stopni, a tu jednak będą płynęły ścieki. Nie chcę się mądrzyć i nie twierdzę, że na pewno mam rację, jeśli błądzę, niech mnie czytający ten wątek fachowcy poprawią, ale moim zdaniem rura PE (tak, taka w zwojach) byłaby lepszym wyjściem.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak piszesz by było, gdybyś za syfonem miała otwarty koniec rury. Tu zaś masz rurę jednym ciągiem, więc pompa jakby nie patrzeć i jak by nie układać tej rury, będzie musiała pokonać:

a) wysokość wzniosu

b) opory przepływu przez 25m rury.

 

opory przepływu zależą tylko od długości rury, tej jest zaś 25m i to jest stałe, pompa przeciez nie będzie tłoczyła tylko do syfonu, tylko będzie pchać te ścieki dalej. Wznios zaś jest 3,5m i to daje nam konkretne ciśnienie (0,35 bara), które pompa musi pokonać, całkowicie niezależnie od tego, czy wznios zrobisz na początku, czy na końcu rury.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://i51.tinypic.com/vffhbd.jpg

http://i51.tinypic.com/vffhbd.jpg

 

no nie zgadzam się :-)

na załączony rysunku (poniżej link do rysunku w lepszej jakości) pompa tłoczy tylko do lewara a potem jest odpływ grawitacyjny i woda będzie stała w rurze w syfonie do poziomu żółtej kreski na rysunku. Przecież to nie jest tak że za każdym razem wypompowywana jest cała woda bo pompa miała by suchobieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłużę się dosadnym przykładem:

Masz do wyboru:

- wnieść wodę w wiaderku po schodach na szóste piętro

- wnieść wodę w tymże wiaderku i po tychże schodach jedno piętro wyżej, znaczy na siódme, tylko po to, żeby z tego siódmego woda ci sama, grawitacyjnie spłynęła na szóste :)

 

Spójrz na swój rysunek:

 

vffhbd.jpg

 

Zieloną rura pompujesz wodę po prostu na wysokość 3,25m.

Swoją, brązową pompujesz ją jeszcze ćwierć metra wyżej, tylko po to, żeby z tej ćwierci metra wysokości słupa cieczy spływała grawitacyjnie.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak Jarku ale pompuje ją z jakiegoś powodu na te 3,25m.....

Robie to po to żeby się dostać nad sufit podwieszany który jest na wysokości około 3 metrów.

Prowadząc rurę w ten sposób jak pokazałeś (zielona linia) musiałabym do wysokości geometrycznej podnoszenia dodać jeszcze opory liniowe na długości tej zielonej rury - taka jest różnica, zgodzisz się?

Ja nigdy nie robiłam takiej przepompowni więc wszelkie uwagi będą cenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, rozumiem, że poprowadzenie rury "na skuśkę" nie wchodzi w grę, robisz wznios a potem odcinek mniej więcej poziomy z takich czy innych powodów.

I pomijając czcze dywagacje, też bym tam zrobił jakiś spadek, ale tylko z powodu, żeby w rurze nie zaczęły zalegać grubsze sprawy w momencie wyłączenia się pompy, chodziło mi tylko o to, że ten spadek nie pomaga w pompowaniu, bo nim osiągasz dokładnie to, co wcześniej tracisz na dodatkowym wzniosie.

 

Zostawmy temat, bo do niczego konkretnego nie prowadzi, wróćmy do spraw istotnych: jaka rura i jak ułożona.

- rura PE byłaby tańsza, byłaby też w jednym kawałku (o ile da się nią zakręcić z dość sporym promieniem w miejscu zakrętu). Jej dalszy przebieg można ustalić wspornikami, ona nie jest znów aż tak elastyczna, żeby wspornik dany co metr nie ustawił jej jak należy.

- rura PP pozwoli zrobić to "ładniej", przy średnicy 32mm złącza nie powinny być problemem, jednak sztanga 25m będzie mocno pracowała na długości, więc zarówno zakręt, jak i syfon będą musiały mieć sporą swobodę na wydłużanie się rury, a mocowanie będzie musiało dawać rurze swobodę przesuwania się, nie trzymać jej sztywno. Tak właściwie należałoby po drodze dodać jeszcze kompensację.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...