Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 300,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12907

  • Jajcek

    11250

  • andre59

    10913

  • frosch

    10617

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak w ogóle, to dostaliśmy ultimatum :( musimy się przeprowadzić tak szybko jak to możliwe :roll:

 

No to Was mamą zmotywowała do szybkiej budowy :o

Motywacji chyba nie braokwało im :roll: :roll:

A tak jak z mama coś nie tak to wyjątkowo przykre :(

W sumie poszło o mojego młodszego brata, zawsze traktowano nas różnie - ze stratą dla mnie, ale zawsze umiałam to sobie logicznie wytłumaczyć, po śmierci taty pogorszyło się znacznie - ale fakt, że mama została wdową był dla mnie wystarczającym wytłumaczeniem, ale teraz było przegięcie i to ultimatum do tego - nie spodziewałam się mimo wszystko takich słów i tak ogromnej niesprawiedliwości, nie rozumiem mamy :cry:

 

 

Kasiu to bardzo smutne, ale już nei raz spotkłam się z taką sytuacją :cry:

mam nadzieję że mi uda się tego uniknąc, przy wychowaniu moich dzieci

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15529-rekord-wpisow/page/3063/#findComment-887553
Udostępnij na innych stronach

Sorry. Głupio odpowiedziałem, nie znając tematu do końca. Niestety Twoja sytuacja potwierdza moje odwieczne twierdzenie, że pępowinę należy odcinać szybko i skutecznie. Ja też planowałem, że ściągnę rodziców do wybudowanego domu, specjalnie zprojektowaliśmy na parterze dodatkowy pokój. Ale po ostatniej wizycie u rodziców w wakacje doszedłem do wniosku, że tak nie pociągniemy. Zacząłem szukać niewielkiego, taniego mieszkania w Gdyni. Chcę mieć ich blisko, ale jednak nie ze sobą. Ja opuściłem dom rodzinny po maturze, czyli wiele lat temu. Nasze przyzwyczajenia są tak rozbieżne, że byłoby to mieszanie wody i ognia. A głownym ogniskiem zapalnym byłyby róznice zdań między mną i moją mamą.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15529-rekord-wpisow/page/3063/#findComment-887558
Udostępnij na innych stronach

Kasiu to bardzo smutne, ale już nei raz spotkłam się z taką sytuacją :cry:

mam nadzieję że mi uda się tego uniknąc, przy wychowaniu moich dzieci

My niby rodzeństwo, a jesteśmy totalnie różni, ja nigdy na mamę nie krzyknęłam, nigdy do niej nie powiedziałam inaczej niż mamuś czy mamo, a gówniarz nadziera paszczę i wyzywa (mnie zresztą też) o naprawdę strasznych rzeczy, a ona go broni i na mnie wszystko zwala, a po śmierci taty to ja z nią spałam, to ja ją ciągle za rękę trzymałam, to ja pilnowałam, by cokolwiek zjadła... i ogólnie mój całokształt chyba nie był najgorszy i po co mi to było... ale nie umiem inaczej...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15529-rekord-wpisow/page/3063/#findComment-887564
Udostępnij na innych stronach

Sorry. Głupio odpowiedziałem, nie znając tematu do końca. Niestety Twoja sytuacja potwierdza moje odwieczne twierdzenie, że pępowinę należy odcinać szybko i skutecznie. Ja też planowałem, że ściągnę rodziców do wybudowanego domu, specjalnie zprojektowaliśmy na parterze dodatkowy pokój. Ale po ostatniej wizycie u rodziców w wakacje doszedłem do wniosku, że tak nie pociągniemy. Zacząłem szukać niewielkiego, taniego mieszkania w Gdyni. Chcę mieć ich blisko, ale jednak nie ze sobą. Ja opuściłem dom rodzinny po maturze, czyli wiele lat temu. Nasze przyzwyczajenia są tak rozbieżne, że byłoby to mieszanie wody i ognia. A głownym ogniskiem zapalnym byłyby róznice zdań między mną i moją mamą.

 

 

Markus odmienne zdanie to jedno a krzywdzenie jednego z rodzeństwa to drugie :o :roll:

Ja też jestem za mieszkaniem osbno ale wiem że w sytuacji pod bramkowej moi rodzice przyjęli by mnie i nie stawiali mi warunków.

Zresztą teściowa też .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15529-rekord-wpisow/page/3063/#findComment-887568
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że Wam głowę zawracam, ale właściwie to nie mam się gdzie wygadać, Sławek biedak tylko się denerwuje i nie ma mu się co dziwić, w końcu .. ech, szkoda słów :(

 

O nas się nie martw. Grunt żebyś Ty dała radę. Głowa do góry.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15529-rekord-wpisow/page/3063/#findComment-887571
Udostępnij na innych stronach

Kasiu to bardzo smutne, ale już nei raz spotkłam się z taką sytuacją :cry:

mam nadzieję że mi uda się tego uniknąc, przy wychowaniu moich dzieci

My niby rodzeństwo, a jesteśmy totalnie różni, ja nigdy na mamę nie krzyknęłam, nigdy do niej nie powiedziałam inaczej niż mamuś czy mamo, a gówniarz nadziera paszczę i wyzywa (mnie zresztą też) o naprawdę strasznych rzeczy, a ona go broni i na mnie wszystko zwala, a po śmierci taty to ja z nią spałam, to ja ją ciągle za rękę trzymałam, to ja pilnowałam, by cokolwiek zjadła... i ogólnie mój całokształt chyba nie był najgorszy i po co mi to było... ale nie umiem inaczej...

 

Widzisz Kasiu bo Twoj brat czuje się bardzo pewnie i tak mamusia stanie po jego stronie, a Ty walczysz o jej uczucie :cry:

To bardzo często spotykane :-? chcociaż bardzo smutne :cry:

Wygadaj się wygadaj zawsze to lżej 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15529-rekord-wpisow/page/3063/#findComment-887579
Udostępnij na innych stronach

Ciężko będzie, ale damy radę - bo niby co innego mamy począć :roll:

 

Dacie radę co nas nie zabije to nas wzmocni :)

Trzymam kciukasy :)

Dokładnie, trochę posmęcę, poużalam się nad swoim losem i będzie dobrze, chyba że brat będzie miał kolejną akcję :evil: a najgorsze, że gówniarz robi mi na złość, a krzywdzi siostrzenicę :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15529-rekord-wpisow/page/3063/#findComment-887589
Udostępnij na innych stronach

Noooo, tego już całe wieki nie było. Żeby w środku dnia ten co zakończył stronę również zaczął następną, mimo tej durnej informacji "nie możesz wysłać następnego postu tak szybko po poprzednim".

 

 

Kasia - powodzenia. Trzymajcie się i finiszujcie budowę czym prędzej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15529-rekord-wpisow/page/3063/#findComment-887596
Udostępnij na innych stronach

1022? 8)

Gratulki :p

 

Dzięki.

 

A w ucho smarkowi nie możesz dać ? Czy już za duży jest ?

Smark ma ponad 180cm, a ja tylko 164cm wzrostu :roll: już dawno jest za duży, jak się ostatnio na niego dałam, to miałam pękniętą torebkę stawową w kciuku :D ale Sławek się na niego dał - zapracował, to dostał (oczywista oddał również) i to też mamie się nie spodobało...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15529-rekord-wpisow/page/3063/#findComment-887609
Udostępnij na innych stronach

1022? 8)

Gratulki :p

 

Dzięki.

 

A w ucho smarkowi nie możesz dać ? Czy już za duży jest ?

Smark ma ponad 180cm, a ja tylko 164cm wzrostu :roll: już dawno jest za duży, jak się ostatnio na niego dałam, to miałam pękniętą torebkę stawową w kciuku :D ale Sławek się na niego dał - zapracował, to dostał (oczywista oddał również) i to też mamie się nie spodobało...

 

Qurczaki, trochę duży jest :cry:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15529-rekord-wpisow/page/3063/#findComment-887622
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...