Rekord wpisow....

[Whisper]

Musze sobie ten pomysł zapamiętać - bardzo użyteczny

[Janussz]

Cztery lata temu robiłem u siebie taki generalny remont podłóg. Fajnie było z żoną jeść posiłki na ławce przed domem, bo nie można było wejść przed przeschnięciem lakieru, albo pan wymieniał płytki w hollu, to też trzeba było poczekać, aż zaschnie trochę Atlas. Było fajnie

[Whisper]

No, to juz mi się średnio podoba. Wolałbym zjeść na dworze bo tak chcę, a nie dlatego że nie mam innego wyjscia (wejścia?)

[Janussz]

Czuliśmy się jak takie wypędzone sierotki , ale teraz wspominamy to mile.

[Janussz]

Teraz mi się przypomniało fajne zdarzenie. Kiedyś przyszedł elektryk i poszedł coś robić na poddaszu. Nikt o tym nie wiedział, że On jest. Ja miałem coś załatwić w mieście. Wypuściłem na posesje psa. Rottweilera. Ten elektryk miał na drugą zmianę. Dostał podobno naganę .

Aha. Pies mu zeżarł kanapki, ale i tak nie wypuścił.

[Jajcek]

Witam wieczorowo

[Jajcek]

Teraz mi się przypomniało fajne zdarzenie. Kiedyś przyszedł elektryk i poszedł coś robić na poddaszu. Nikt o tym nie wiedział, że On jest. Ja miałem coś załatwić w mieście. Wypuściłem na posesje psa. Rottweilera. Ten elektryk miał na drugą zmianę. Dostał podobno naganę .

Aha. Pies mu zeżarł kanapki, ale i tak nie wypuścił.

Jakby Whisper mial takiego psa to pewnie tez by nie mial problemow z elektrykiem i glazurnikami

Swoja droga chyba kazdy przed wykonczeniowka powinien sie obowiazkowo zaopatrzec w takiego pieska

[Whisper]

Jajcuś, ale ja niespotykanie spokojny człowiek jestem, wszystkich podejrzewam o samo najlepsze. A tak od razu psem szczuć?

[Jajcek]

Whisperku zaraz tam szczuc, puscic tylko stworzonko zeby sobie po dzialecce hasalo, w koncu piez przyjacielem czlowieka

[Janussz]

Zleciłem murarzom pewną robotę, do której niezbyt się garnęli. Powiedziałem, że jak skończą to literek wódeczki będzie. I na poparcie słów postawiłem ten literek na huśtawce. Pilnował tej wódeczki wilczur i rottweiler. Zrobili chłopy szybciej niż się spodziewałem. I widzę taki widok. Jeden drażni psy z jednej strony ogrodzenia, a z drugiej drugi próbuje wejść. Jednak nie odważył się. Mówię: obiecałem, to teraz możecie sobie tę wódeczkę wziąć. Jednak długo nie nadwyrężałem ich cierpliwości .

[Jajcek]

Argumentacja niezla

[Jajcek]

Cos tu pusto sie zrobilo

[Jajcek]

Cisza jak makiem zasial normalnie

[Jajcek]

A ja se tam troszku poklikam

[Jajcek]

A co mi tam

[Jajcek]

[Jajcek]

A to byl balwanek usmiechow bo snieg stopnial

[Jajcek]

Zaczalem casting na wykonawcow .....

[Jajcek]

... narazie przeszlo dwuch kandydatow ....

[Jajcek]

.... i normalnie mnie zalamali ....