Rekord wpisow....

[Maxtorka]

o matko

ale daliście

 

 

chyba do poniedziałku będziecie trzeźwieć

 

Ja już pion jako tako utrzymuję

[DPS]

Witam pięknie wszystkich imprezowiczów z rana! Nieźle tu wczoraj zabalowaliście!!!

Przyniosłam Wam coś smacznego na kaca! Proszę się częstować.

 

http://www.yogurtson.com/images/Others/dishes/musaka.jpg

 

A po śniadanku obowiązkowa kawka

 

http://www.cejrowski.com/img/inne/kubek.jpg

 

Oj, Wy, łobuziaki...

[mikopiko]

o matko

ale daliście

 

 

chyba do poniedziałku będziecie trzeźwieć

 

Ja już pion jako tako utrzymuję

 

 

..ja bym nie dała rady...

[Maxtorka]

Ską ja wiedziałam że Was tak z ranka zastanę ?

Tylko frosi brauje , chyba zaspała ?

 

Piknie witojcie

Witaj piękna

Froszka pewnie kawę parzy i grzeje wodę na dolewkę

 

Hej hej wędrowniczku

Opowiedz troszke jak tam w górach było

Juz sie nie moge doczekać wyjazdu

No nareszcie ktoś spytał

W górach jak zawsze było cudownie.

Gdy tylko widzę z okna pociągu zarys gór, od razu poprawia mi się humor.

Do Zakopanego jechaliśmy pociągiem z miejscami leżącymi, więc tego samego dnia po rozpakowaniu się poszlismy na szlak. Ot tak, na rozchodzenie. Tradycyjnie była to Dolina Białego, bo uwielbiam to miejsce o każdej porze roku, a potem Sarnia Skała i powrót Doliną Strużyńską i Drogą pod Reglami do naszej kwatery. Kurcze, ale się zacząłem rozpisywać, ale to dlatego że tak mnie te Tatry kręcą .

No to się streszczę.

Byliśmy też na Nosalu, potem schronisko Murowaniec i na Kasprowy Wierch pognaliśmy. A tam było cudownie pusto. Tylko Ja i Ania .

Trzeci dzień to dzień przerwy na regenerację kolana Ani i wysyłanie kartek.

Następnego dnia poszliśmy na czerwone wierchy wchodząc od Doliny Kościeliskiej i zaczynając od Ciemniaka. Potem Małołączniak i Kopa Kondracka. I tu dopadła Nas burza. Bynajmniej nie burza uczuć(chociaż te też były i nadal są ). No i szybko zaczęliśmy schodzić przez Przełęcz pod kopą Kondracką.

Lało trzy godziny i dotarliśmy przemoczeni.

No to nie zostało nic innego jak skoczyć po flaszkę wina na rozgrzewkę .

Pomogło

Później byliśmy jeszcze nad Morskim Okiem i akurat trafiliśmy na akcję ratowniczą TOPR-u. Niestety turysta nie przeżył upadku ze szlaku na Rysy.

Ostatniego dnia Bylismy w Dolinie Kościeliskiej( odwiedziliśmy Jaskinię Mroźnąi Smoczą Jamę w Wąwozie Kraków) z której przeszliśmy do Chochołowskiej i następnie udaliśmy się od z powrotem do Kościeliska na Busa.

Wracaliśmy w poniedziałek wieczorem znowu leżąc.

Żal było wyjeżdżać, ale co zrobić.

Generalnie w górach jeszcze dużo śniegu i w miarę pusto.

W dolinach dużo wycieczek szkolnych, ale wyżej naprawdę miło, bo nie trzeba rozbijać się łokciami.

Jedziesz we wrześniu, więc w najpiękniejszym dla gór okresie.

Ciągle mam przed oczami widok Czerwonych Wierchów na początku października

Ech, kiedy ja tam znowu pojadę

pozdrawiam i sorki że i tak się rozpisałem

 

No wreszcie sie doczekałam

Ja tez zwykle jeżdżę kuszetką i dziwnym trafem budzę się w Krakowie

I od Krakowa z nosem przylejonym do szyby chłonę te górskie klimaty

I pierwszy dzien też mała przebieżka w jakąś kameralną dolinkę no i obowiązkowo Krupówki żeby sprawdzić co sie zmieniło

Ta trasa na Czerwone Wierchy od Kościeliskeij jest śliczna ale strasznie długa . W zeszłym roku szłam odwrotnie , od Kasprowego po Ciemniak i z Ciemniaka w dół . I pod koniec oczywiście złapał nas deszcz . te góry juz tak mają

A Kościeliska do busa zjechałyśmy na rowerach . Polecam , jest z górki , trzeba tylko kierownic trzymać

[DPS]

Dobrze, że wczoraj mnie nie było - dzisiaj na pewno bym nie żyła...

[frosch]

depeeska , dzieki dobra kobieto

niech ci Bozia wynagrodzi ...w dzieciach

 

a dzisiaj co? ciag dalszy , nie ?

w koncu dzien taty

 

wieczorem ide na grilla .kolega zdal egzamin .....trzeba to uprawomocnic .....szkoda tylko , ze taki przystojny

Oryginal Italianer ...hmmm

a ja lubie jego dziewczyne i......Froscha

ma byc moje ulubione Sambuka

i jakis fajny wloski deser (jak bedzie dobry wysepie przepis )

[Maxtorka]

Dobrze, że wczoraj mnie nie było - dzisiaj na pewno bym nie żyła...

 

Eee aż tak fajnie nie było

[frosch]

Dobrze, że wczoraj mnie nie było - dzisiaj na pewno bym nie żyła...

 

nie wiem co oni tu wyprawiali

nikt zreszta nie wie

prawa reka sie zgubila

a szymek jeszcze nie doszedl do siebie

[Maxtorka]

depeeska ,

a dzisiaj co? ciag dalszy , nie ?

w koncu dzien taty

 

 

A jak

I Jana trzeba uczcić , i noc najdłuższa w roku , wianki na wodę rzucić , kwiat paproci mus znaleźć . No a przynajmniej na poszukiwania ruszyć

[mikopiko]

szymek pewnie do domu na czworakach doszedł

[mikopiko]

dpska

 

zapomniałam

[Maxtorka]

dpska

 

zapomniałam

 

Boszsz a ja przeczytałam dupsko

Nie nie i jeszcze raz nie , juz mnie na żadne wynalazki alkoholowe nie namówicie

[mikopiko]

dpska

 

zapomniałam

 

Boszsz a ja przeczytałam dupsko

Nie nie i jeszcze raz nie , juz mnie na żadne wynalazki alkoholowe nie namówicie

 

nooooo...a mówiłaś, że już ok

[mikopiko]

u mnie słoneczko

[mikopiko]

ale jak długo...kto to wie

[mikopiko]

czajnikiiii

[frosch]

dpska

 

zapomniałam

 

Boszsz a ja przeczytałam dupsko

Nie nie i jeszcze raz nie , juz mnie na żadne wynalazki alkoholowe nie namówicie

 

maxi to nie po wynalazkach ( grzybki sie jadlo , ciooo? )

 

kurka na wacie , gdzie zostawilam moj rower _?

jak ja do robote dojade ?

 

http://www.adfc-lev.de/Fotos/Rad-kaputt-Reifen.jpg

[Maxtorka]

u mnie słoneczko

 

U mnie tez , ale chmurki płyną ...płyną .......

I jest 20C .

[mikopiko]

 

 

fajny ten rower

[frosch]

czajnikiiii

 

i kto to mowi ?