Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

xrrr82

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 300,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12907

  • Jajcek

    11250

  • andre59

    10913

  • frosch

    10617

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Fizyku.

 

Lepiej chyba smoczek dać dziecku niz ma palec ssać.

 

Po prostu nie kupiliśmy smoczka :D . Żartuję oczywiście (tzn - naprawdę nie kupiliśmy, ale od razu wiedzieliśmy że nie będziemy go używać. Janussz - jedno nie ma nic wspólnego z drugim. Po piewrsze - jeżeli dziecko wsadza od czasu palec do buzi - to nic strasznego się nie dzieje - jest to normalne u dzieci - bo próbują swoich części ciała - poznają je. Czasem przecież wkłądają sobie do buzi palec u nogi....

Gorzej jeśli dziecko zawzięcie ssie palec. Wtedy trzeba odwrócić jego uwagę od tej czynności. Ale po te i inne rady zapraszam do mojej żony (obecna od niedawna również na forum muratowa pod nickiem fizula).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fizyk masz i ty rację :roll: nie powiem :roll:

Ale jeżeli dzicko ma potrzebe ssania a mama nie da już rady to co :roll:

Rodzice też mają swoje granice wytrzymalości :-? szczególnie jak sa z dzieckiem na okrąglo :oops:

Nie mówię, ze smok jest super ale czasami jest po prostu potzrebny 8)

A wszystko ma chyba swoje wady i zalety :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fizyk masz i ty rację :roll: nie powiem :roll:

Ale jeżeli dzicko ma potrzebe ssania a mama nie da już rady to co :roll:

Rodzice też mają swoje granice wytrzymalości :-? szczególnie jak sa z dzieckiem na okrąglo :oops:

Nie mówię, ze smok jest super ale czasami jest po prostu potzrebny 8)

A wszystko ma chyba swoje wady i zalety :roll:

 

Ale dziecko to takie urządzenie, które raz nauczone - szybko uczy się samo. Jak raz dasz, to już potem jest ciężko. Andrzejka - nie czuję się ekspertem w tej branży. Co innego: motoryzacja, ubezpieczenia, humor, nawet komputer... Ale tu zdaję się na moją żonę. Jak wiecie mamy dwie pociechy, z czego pierwsza była - delikatnie mówiąc - dzieckiem bardzo trudnym. Nie raz chcieliśmy dać se spokój i uciszyć ją smoczkiem. Ale walczyliśmy! Wspieraliśmy się wzajemnie. Nie pozwalaliśmy się wtraćać wszystko wiedzącym sąsiadkom, babciom i ciociom (bo najczęsciej ich wiedza sięgała czasów sprzed stanu wojennego - a wtedy było ciśnienie na smoczki i mleko modyfikowane). Udało się . Nie mówię że było łatwo. Ale mamy wspaniałe dzieciaki o zdrowych ząbkach itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...