kze 12.06.2005 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 No tak, dużo jeszcze postów do końca strony (30) to i osób mało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 12.06.2005 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Jezier - współczuję! Ja właśnie bardzo obawiałem się takie sytuacji, dlatego kupiłem działkę na obrzeżach W-wy... Ale za to ma tylk 622mkw... Liczę, że wystarczy na grill'a i plac zabaw dla dziecka... Dlaczego mi współczujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 12.06.2005 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Jezier - współczuję! Ja właśnie bardzo obawiałem się takie sytuacji, dlatego kupiłem działkę na obrzeżach W-wy... Ale za to ma tylk 622mkw... Liczę, że wystarczy na grill'a i plac zabaw dla dziecka... Dlaczego mi współczujesz? No bo narzekałeś, że masz daleko do miejskich "luksusów" i że ich Ci brakuje. Ja też wychowany jestem w bloku, tak więc nie chciałem wynosić się za bardzo na wieś. A swoimi wypowiedziami utwierdziłęś mnie w słyszności mojego wyboru.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 12.06.2005 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Raczej narzekałem, że nie mam domu tam gdzie miałem mieszkanie. Gdzie wszystko było w zasięgu ręki. Gdzie dało się żyć bez samochodu. Gdzie prawie wszędzie gdzie potrzebowałem mogłem dotrzeć pieszo. Mojego narzekania nie zmieniłoby posiadanie domu znacznie bliżej poprzedniego miejsca zamieszkania. Bo tu nie chodzi o ilość kilometrów od centrum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 12.06.2005 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Bo tu nie chodzi o ilość kilometrów od centrum. A o co, jeśli to nie tajemnica? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 12.06.2005 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Raczej narzekałem, że nie mam domu tam gdzie miałem mieszkanie. Gdzie wszystko było w zasięgu ręki. Gdzie dało się żyć bez samochodu. Gdzie prawie wszędzie gdzie potrzebowałem mogłem dotrzeć pieszo. Mojego narzekania nie zmieniłoby posiadanie domu znacznie bliżej poprzedniego miejsca zamieszkania. Bo tu nie chodzi o ilość kilometrów od centrum. Ja zrozumiałem, że uciązliwa jes dla Ciebie odległość od tzw. cywilizacji i 30min do autobusu (na piechotę). W pełni rozumiem to, bo cisza i spokój ma dużo plusów, ale odległość może być męcząca. Ja sam mieszkam w Milanóku (30km od Centrum W-wy) i dojazdy są bardzo męczące. Nie mówiąc już o tym, że póxnym wieczorem to tylko samochód, bo taxi za drogie, a pociągi nie jeżdżą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 12.06.2005 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Bo tu nie chodzi o ilość kilometrów od centrum. A o co, jeśli to nie tajemnica? No własnie! O co dokładnie chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 12.06.2005 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Pierwsze 10 lat życia spędziłem w domku oddalonym o 20m od jeziora.Potem własny dom, ale w centrum miasta. Tzn. było tak, że był okres, że stał na przedmieściu. Teraz to centrum.Jest okazja przenieść się znowu nad jezioro. I uczynię to.Jak ja lubię ciszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 12.06.2005 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Cześć Janussz! Pierwsze 10 lat życia spędziłem w domku oddalonym o 20m od jeziora. Potem własny dom, ale w centrum miasta. Tzn. było tak, że był okres, że stał na przedmieściu. Teraz to centrum. Jest okazja przenieść się znowu nad jezioro. I uczynię to. Jak ja lubię ciszę. Ja nie chcę być nadwornym taksówkarzem i mieć 3km do najbliższego sklepu.... Ale pomysł z jeziorkiem jest całkiem fajny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 12.06.2005 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 ciekaw jestem czy sobie poszliscie czy już szykujecie sie do przyczajki?m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 12.06.2005 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Jezier... Kze.. wychodzic z krzaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 12.06.2005 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 No dalej.. cwaniaki.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 12.06.2005 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Oj chyba nie uwierze ze poszliscie na spacer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 12.06.2005 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Jezier... Kze.. wychodzic z krzaków No jestem, jestem... Czytałem dziennik Funi.. A o co chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 12.06.2005 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 no prosze... a nie mowilem ze sie czają w krzakach, a konkretnie w dziennikach o co chodzi? o nic.. tak sprawdzam czy jestes na posterunku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 12.06.2005 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 no prosze... a nie mowilem ze sie czają w krzakach, a konkretnie w dziennikach o co chodzi? o nic.. tak sprawdzam czy jestes na posterunku Aaaa... rozumie. Sprawdzasz listę obecności czajników bo koniec trony jest bliski... Ja też popisałem kilka postów na stronie i myślałem, że jestem sam, ale okazało się na szczęście, że nie.. Co słychać Maksiu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 12.06.2005 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 no prosze... a nie mowilem ze sie czają w krzakach, a konkretnie w dziennikach o co chodzi? o nic.. tak sprawdzam czy jestes na posterunku Aaaa... rozumie. Sprawdzasz listę obecności czajników bo koniec trony jest bliski... Ja też popisałem kilka postów na stronie i myślałem, że jestem sam, ale okazało się na szczęście, że nie.. Co słychać Maksiu? mam dzis wolną niedziele.. pierwsza od nie pamietam kiedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 12.06.2005 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 To urzędnicy pracują w niedzielę? Wolną? Od budowy, czy od pracy zawodowej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 12.06.2005 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 To urzędnicy pracują w niedzielę? Wolną? Od budowy, czy od pracy zawodowej? wolna od pracy wszelakiej.. a o pracy w niedziele pisalem w kontekscie pracy na budowie oczywiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 12.06.2005 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 quote="Janussz"] Jak ja lubię ciszę.[/quote] Ja też. Plus święty spokój. Oddam za to wszystkie miejskie przyjemnostki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.