Rekord wpisow....

[kze]

A to czemu dziś budowę odpuściłeś sobie? Nie byłeś choć na działce? nawet grillowania nie było?

[maksiu]

A to czemu dziś budowę odpuściłeś sobie? Nie byłeś choć na działce? nawet grillowania nie było?

 

nic.. wolna niedziela pełną gębą

[kze]

quote="Janussz"]

Jak ja lubię ciszę.[/quote

]

 

Ja też. Plus święty spokój. Oddam za to wszystkie miejskie przyjemnostki

Naet jak w zimę będziesz 2-3h godziny jechać i wracać do domu, bo ... akurat zapomną odśniezyć. Albo będzie wypadek i na głownej drodze dojazdowej ruch będzie wahadłowy?

[kze]

A to czemu dziś budowę odpuściłeś sobie? Nie byłeś choć na działce? nawet grillowania nie było?

 

nic.. wolna niedziela pełną gębą

I nie ciagnie wilka do lasu? Nie brakuje Ci czegoś?

[maksiu]

A to czemu dziś budowę odpuściłeś sobie? Nie byłeś choć na działce? nawet grillowania nie było?

 

nic.. wolna niedziela pełną gębą

I nie ciagnie wilka do lasu? Nie brakuje Ci czegoś?

 

oj nie... dzis naprawde potrzebowałem odpoczynku, na budowe pojade w srode.. dopiero w srode

[kze]

No ja na swoją działkę to przyjeżdzam jeśli juz to co najwyżej w weekend.. Narazie zastanawiam się jak to będzie podczas budowy, bo .. do pracy chodzę w garnituże, a na budowie .. wiadomo jak jest. A jak Ty Maksiu (i pozostali) rozwiązałeś ten problem?

[maksiu]

No ja na swoją działkę to przyjeżdzam jeśli juz to co najwyżej w weekend.. Narazie zastanawiam się jak to będzie podczas budowy, bo .. do pracy chodzę w garnituże, a na budowie .. wiadomo jak jest. A jak Ty Maksiu (i pozostali) rozwiązałeś ten problem?

 

na szczęscie nie musze chodzić w garniturze do pracy, ale nawet jakby to mam na poddaszu jedno pomieszczenie zamienione na szatnie, w której jest względnie czysto i tam się zawsze przebieram. Narazie jestem na takim etapie, że aby opłacało mi się jechać na budowę musze mieć przynajmniej trzy godziny czasu do dyspozycji

[maksiu]

jezier.. a ty?

[maksiu]

testowy koniec strony

[kze]

No ja na swoją działkę to przyjeżdzam jeśli juz to co najwyżej w weekend.. Narazie zastanawiam się jak to będzie podczas budowy, bo .. do pracy chodzę w garnituże, a na budowie .. wiadomo jak jest. A jak Ty Maksiu (i pozostali) rozwiązałeś ten problem?

 

na szczęscie nie musze chodzić w garniturze do pracy, ale nawet jakby to mam na poddaszu jedno pomieszczenie zamienione na szatnie, w której jest względnie czysto i tam się zawsze przebieram. Narazie jestem na takim etapie, że aby opłacało mi się jechać na budowę musze mieć przynajmniej trzy godziny czasu do dyspozycji

No u mnie będzie z czasem chyba podobna wielkość potrzebna...

[Sonika]

Hallo, jest tu kto???

[kze]

testowy koniec strony

????

[maksiu]

testowy koniec strony

????

 

dalem ci szanse zapunktowac... zanim prezes sie zdysfalifukuje

[kze]

Hallo, jest tu kto???

Cześć Sonika!

Jest Maksiu i Ja!

[Sonika]

Cześć KZE

[kze]

testowy koniec strony

????

 

dalem ci szanse zapunktowac... zanim prezes sie zdysfalifukuje

Dzieki, za fory, ale czemu ma mnie zdyskfalifikować?????

[Sonika]

Cześć Maksiu

[maksiu]

Cześć Maksiu

 

witaj Sonika, jak zdrówko?

[maksiu]

testowy koniec strony

????

 

dalem ci szanse zapunktowac... zanim prezes sie zdysfalifukuje

Dzieki, za fory, ale czemu ma mnie zdyskfalifikować?????

 

tego jeszcze nie ustalilismy... ale skłaniamy się ku temu aby za doping

[kze]

Streszczenie:

- stronę rozpoczął Maksiu swoim nieśmeirtelnym 'pif-paf ®©"

- co sflustrowało Joannę bez Janusza

- Sonika będzie chyba siedzieć w kasku

- Kze nadrabiał zaległości i

--dziwił się wyliczeniom Maksia

--współczuł Jezierowi z powodu lokalizacji działki

--zasugerował robienie pamiątkowych zdjęć z Prezesem

-Jezier zaczął kręcić w zeznaniach na temat swoje działki

-a Janussz przenosi się nad jezioro

-Maksiu wypłoszył mnie z dziennika Funi