Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

xrrr82

Recommended Posts

Na szczęście jak mówi Funia to stan przejściowy :D i ja jej wierzę :wink:

Cwaniara jestem, bo akurat dzisiaj to ja doła nie mam.

Ale łapię go średnio raz na dwa tygodnie, wiec doskonale rozumiem Sonikę.

 

No to nie jest ze mną tak źle :wink: widzę że doły średnio raz na dwa tygodnie to taki standardzik :D

 

 

Monka, Ty też miewasz doły na ten sam temat??? :o

 

To znaczy czy budowlane???? Też i takie egzystencjalne jak mnie życie przydepnie też mam :-?

 

 

to mnie trochę pocieszyłaś - zawsze to rażniej z kimś,

no i przy Tobie o wyżerę się nie muszę martwić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 300,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12907

  • Jajcek

    11250

  • andre59

    10913

  • frosch

    10617

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Na szczęście jak mówi Funia to stan przejściowy :D i ja jej wierzę :wink:

Cwaniara jestem, bo akurat dzisiaj to ja doła nie mam.

Ale łapię go średnio raz na dwa tygodnie, wiec doskonale rozumiem Sonikę.

 

No to nie jest ze mną tak źle :wink: widzę że doły średnio raz na dwa tygodnie to taki standardzik :D

 

 

Monka, Ty też miewasz doły na ten sam temat??? :o

 

To znaczy czy budowlane???? Też i takie egzystencjalne jak mnie życie przydepnie też mam :-?

 

 

to mnie trochę pocieszyłaś - zawsze to rażniej z kimś,

no i przy Tobie o wyżerę się nie muszę martwić :wink:

 

Razem nie zginiemy :wink: a i beczeć w dwójkę raźniej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście jak mówi Funia to stan przejściowy :D i ja jej wierzę :wink:

Cwaniara jestem, bo akurat dzisiaj to ja doła nie mam.

Ale łapię go średnio raz na dwa tygodnie, wiec doskonale rozumiem Sonikę.

 

No to nie jest ze mną tak źle :wink: widzę że doły średnio raz na dwa tygodnie to taki standardzik :D

 

 

Monka, Ty też miewasz doły na ten sam temat??? :o

 

To znaczy czy budowlane???? Też i takie egzystencjalne jak mnie życie przydepnie też mam :-?

 

 

to mnie trochę pocieszyłaś - zawsze to rażniej z kimś,

no i przy Tobie o wyżerę się nie muszę martwić :wink:

 

Razem nie zginiemy :wink: a i beczeć w dwójkę raźniej :D

 

MONKA KOCHANA JESTEŚ!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Razem nie zginiemy :wink: a i beczeć w dwójkę raźniej :D

nie zapomnijecie o mnie - w beczeniu to ja też jestem dobra

 

we trzy będzie jeszcze lepiej :D

Funia pocieszasz mnie bo juz myślałam że tylko ze mnie taka beksa. Jak zaprowadziłam córkę pierwszego dnia do szkoły to nie mogłam się powstrzymać od płaczu tzn. najpierw ona się rozkleiła a ja zaraz za nią :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie jest tak źle :D ja za to stoję w miejscu i inni mnie wyprzedzają :roll:

 

Ja łapałam doła jak widziałam jak np. Prezes mnie wyprzedzał - później zaczął szybciej szedł.

U mnie wylewka - u niego ściany, U mnie ściany - u niego kominy. U mnie szczyty - u niego gotowy dach.

 

I co?

 

I nic!

 

Życie to nie wyścigi.

 

Ważne, zeby wybudowac i szczęścliwie zamieszkac.

I ogródek ważny, i rodzina. Zdrowie oczywiście !!!!

I chleb na stole i święty spokój- reszta mało istosna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie to napisałaś Funiu, wszystko to racja. Też się dołowałam, że niektórym tak szybko idzie ale trudno my mamy swoje tempo, dużo robimy sami bo sytuacja nas do tego zmusza. Najważniejsze że mamy cel i mamy nadzieję że go osiągniemy ...tylko możliwe że trochę później :wink:

 

W pełni się zgadzam:wink: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście jak mówi Funia to stan przejściowy :D i ja jej wierzę :wink:

Cwaniara jestem, bo akurat dzisiaj to ja doła nie mam.

Ale łapię go średnio raz na dwa tygodnie, wiec doskonale rozumiem Sonikę.

 

No to nie jest ze mną tak źle :wink: widzę że doły średnio raz na dwa tygodnie to taki standardzik :D

 

 

Monka, Ty też miewasz doły na ten sam temat??? :o

 

To znaczy czy budowlane???? Też i takie egzystencjalne jak mnie życie przydepnie też mam :-?

 

 

to mnie trochę pocieszyłaś - zawsze to rażniej z kimś,

no i przy Tobie o wyżerę się nie muszę martwić :wink:

 

Razem nie zginiemy :wink: a i beczeć w dwójkę raźniej :D

 

MONKA KOCHANA JESTEŚ!!!!!!

 

E tam, niektórzy twierdzą że jestem okropna :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie jest tak źle :D ja za to stoję w miejscu i inni mnie wyprzedzają :roll:

 

Ja łapałam doła jak widziałam jak np. Prezes mnie wyprzedzał - później zaczął szybciej szedł.

U mnie wylewka - u niego ściany, U mnie ściany - u niego kominy. U mnie szczyty - u niego gotowy dach.

 

I co?

 

I nic!

 

Życie to nie wyścigi.

 

Ważne, zeby wybudowac i szczęścliwie zamieszkac.

I ogródek ważny, i rodzina. Zdrowie oczywiście !!!!

I chleb na stole i święty spokój- reszta mało istosna.

 

dobrze prawisz Funiu, ale budowa jednak niesamowicie wciąga i nie ma dnia żeby czegoś tam nie przeżywać i nie myśleć o budowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście jak mówi Funia to stan przejściowy :D i ja jej wierzę :wink:

Cwaniara jestem, bo akurat dzisiaj to ja doła nie mam.

Ale łapię go średnio raz na dwa tygodnie, wiec doskonale rozumiem Sonikę.

 

No to nie jest ze mną tak źle :wink: widzę że doły średnio raz na dwa tygodnie to taki standardzik :D

 

 

Monka, Ty też miewasz doły na ten sam temat??? :o

 

To znaczy czy budowlane???? Też i takie egzystencjalne jak mnie życie przydepnie też mam :-?

 

 

to mnie trochę pocieszyłaś - zawsze to rażniej z kimś,

no i przy Tobie o wyżerę się nie muszę martwić :wink:

 

Razem nie zginiemy :wink: a i beczeć w dwójkę raźniej :D

 

MONKA KOCHANA JESTEŚ!!!!!!

 

E tam, niektórzy twierdzą że jestem okropna :wink:

 

to chyba się muszę przekonać w realu, bo coś mi się nie chce wierzyć!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprzejmie zawiadamiam, że też mam w nosie wyścigi ;)

A dół jest chyba nieodzowny, żeby człowiek docenił, jak to fajnie jest u góry.

No i jakos mniej sodówka do głowy uderza, ajk człowiek pamięta, jak jest niefajnie kiedy jest niefajnie

Krótko mówiąc - i ja mam doły, a co :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Najważniejsze że mamy cel i mamy nadzieję że go osiągniemy ...tylko możliwe że trochę później :wink:

 

My w zeszłym roku wiedzieliśmy, ze mamy kasę tylko na fundamenty i na nic więcej.

jeździliśmy po okolicy podpatrywac budowy i rozwiązania. W dniu w którym u nas był geodeta wytyczacza dom - tak samo było u jedych państwa. Miś powiedział - "ścigamy sie z nimi Ewuś?" Od tej pory, za każdym razem, gdy przejeżdzaliśmy w tamtej okolicy, sprawdzaliśmy co słychac u "naszych znajomych".

Pod koniec roku mieli już okna z roletami, a my tylko te nasze fundamenty.

Oj jak my im zazdrościliśmy.

 

Na początku tego roku, gdy u nas były już ściany, pojechaliśmy zajrzec do niech znowu. Zdziwiliśmy się - ale od zeszłego roku nic nie zrobili.

Potem zobaczyliśmy ich po raz pierwszy jak przyjechali - byli od nas o 25-30 lat starsi.

Miś powiedział: "widzisz, wyprzedzamy ich o 25 lat."

 

Morał?

Nie ma.

Życzymy im szczęścia w mowym domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...